Fiordy, fiording - przybliżenie rasy

Averis napisałaś ,że prezentowane tu konie są zapasione.Domyśliłam się więc ,że przeraził cię duży,obwisły brzuch,wałek tłuszczu na szyi ,nalany zad i ogólna słonina pokrywająca łopatki i resztę.U ras szlachetnych to jest uznawane za otyłość.Jednak u limfatycznego fiorda są to cechy rasowe i choćbyś wzięła do wyścigowego treningu to nie zobaczysz żyłek pod skórą jak u araba. Jeśli ci się nie podoba ta rasa no to trudno.Jednak ci co kochają fiordy zachwycają się krągłościami. Porównywanie fiordów i każdej rasy prymitywnej do ślązaków,pogrubionych itp jest zupełnie bez sensu. Proszę cię nie odchudzaj nas na siłę. Nie gniewaj się więc i czym prędzej zapoznaj się z jakimś mięciutkim fiordkiem 😉                                Cień na Śniegu ja akurat mam te większe fiordy i wszystkie chodzą z łopatki i mocno wyciągają przody. Jedna klacz ma krótkie pęciny i duże kopyta ale nosi bardzo miękko.Dwie jej córki też miękko  noszą a dodatkowo w stępie bujają grzbietem to podobno pożądane w hippoterapi.
Pędzidełko, niezależnie od rasy czy typu każdy koń może być otyły... a że jedne rasy mają do tego tendencje inne nie to już inna bajka - nie mówię tego konkretnie odnośnie któregoś zwierza... ale w ogóle. - nie mylmy budowy danej rasy z otyłością.
tak jak Pędzidełko napisała wyżej fiordy mają konstytucje limfatyczną tzw trawienną, charakteryzującą się powolną przemiana materii i obecność tkanki tłuszczowej i w mięśniach i pod skórą. Jest to dziedziczne, oczywiście może to ulegać zmianie pod wpływem czynników zew - (jak było wcześniej pisane) intensywny trening i odpowiednio zbilansowana dawka pokarmowa. Tak wiec "zwykły" fiord zawsze będzie taki krągły 😉
michal, ale też nie należy mylić, jak to ładnie i obrazowo ująłeś "krągłości" oczywiście jak najbardziej charakterystycznych dla danej rasy, z otyłością, która też może się przytrafić a już prawidłowa i zdrowa nie jest 😉
Cobrinha i Michał zgadzam się z wami -nie mylmy budowy danej rasy z otyłością. Wcześniej pisałam jaka krągłość jest niezdrowa dla fiorda 🙂  to jest wałach w ciągłym treningu ujeżdżeniowym (niestety nie mój,pożyczone) a jednak okrąglutki  😀 Przepraszam za jakość bardzo starego zdjęcia ale na nim widać ,że ogier fiord jest bardzo zapasiony i ma buły
michal, ale też nie należy mylić, jak to ładnie i obrazowo ująłeś "krągłości" oczywiście jak najbardziej charakterystycznych dla danej rasy, z otyłością, która też może się przytrafić a już prawidłowa i zdrowa nie jest 😉


tak tak, zgadzam się z tym 🙂 chodziło mi o to że fiordy były, są i będą okrągłe 😉 Zdj wstawione przez Pedzidełko super to ukazuje, bo widać ze konik wysportowany a i tak nadal okrągły 😉 a wracając do otyłości, to takie limfatyczne  konie łatwo jest utuczyć, ale właśnie trudno odchudzić. A nie można też obcinac ciagle paszy objetościowej, bo nawet jeśli da się super treściwą którą pokryje zapotrzebowanie, to przewód pokarmowy będzie pusty i zostanie tzw głód fizyczny. No więc to nie taka łatwa sprawa odchudzić fiorda 😀
Averis, historie Pioruna znam bardzo dobrze także nic nie muszę czytać. Po raz kolejny pisze, że dieta plus intensywny ruch tylko dadzą radę.Koń ruch miał ale i tez same najlepsze kąski do jedzenia 😉 Stąd przy diecie super efekty.
A mój koń nie ma chudnąć , nie widzę , żebym gdzieś tak napisała. To , że wiecznie jest najgrubsza nie znaczy , że zapasiona. Poza tym serio uwierz na słowo, że odchudzić fiorda to na prawdę wielka sztuka.
Michał właśnie tak jak piszesz nie można obcinać drastycznie paszy objętościowej ,bo bardzo szkodzi to na przewód pokarmowy,który powinien być u tego gatunku zajęty niemal ciągle.Jednak jest jeszcze inna kwestia-pasze treściwą jak owies jeśli chodzi o fiordy i inne prymitywne powinny dostawać tylko te konie ,które na prawdę ciężko pracują. Zwykła jazda rekreacyjna nie jest ciężką pracą i karmienie owsem takiego fiorda powoduje psucie się kopyt i naraża na inne schorzenia, cukrzyca, większe ryzyko wystąpienia mięśnichwatu ,ochwatu i innych także.
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
13 grudnia 2011 09:16
Żebym miała więcej czasu (i kasy :P) od razu  bym kupiła fiorda. Jeździłam na takiej ,,bułce" kilka lat, pode mną poszedł pierwszy raz zawody ujeżdżeniowe. Jedyną rzeczą, której się bał, były przyczepy. A tak to i w ogień by poszedł. Świetne konie, inteligentne, okrąglutkie, mięciutkie i z ,,charakterkiem". Kocham je !!!
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
13 grudnia 2011 11:02
Bułki są fajne mam do nich sentyment gdyz na mojej wsi gdzie jeździłam jako dziecko wujek miał krzyżówke bułki z jakimś normanym koniem i wyszła gruba bułka na cieniutkich nóżkach. Na bułce zaznałam pierwszysch samodzielnych jazd i bułka była super.
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
13 grudnia 2011 13:09
Bułki są THE BEST ! ! !  😍
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
13 grudnia 2011 13:13
Bułki są czaderskie lecz bardzo łatwo się zapasają i ochwacą i trzeba bardzo uważać.
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
13 grudnia 2011 14:30
Co do tycia- racja. Jak Seruś chodził tylko w hipoterapii, to taki był gruby, że praktycznie pięść wchodziła w sadło. A jak poszedł pod rekreację (dla lepszych jeźdźców, bo potrafił nagle zmienić kierunek lub próbować staranować konie na placu lub instruktora), to sadło ,,spalił", ale miał miejsca z sadełkiem (szyja, zad). Obwisły brzuch tracił tylko po treningu wytrzymałościowym. Ale był bardzo żerczy. Zdarzało się, że pociągnął jakąś osobę do beczki z owsem, i dopóki pyska nim nie zapchał, nie odciągnęło się go. Albo ciągnął na trawę. Moją koleżanka orła wywinęła przy takiej akcji, gdy zaczął pędzić ze stajni kłusem w stronę łąki, zamiast grzecznie iść do drugiej stajni szykować się na jazdę :P
juliadna   siwek czarnogrzywek <3
30 grudnia 2011 21:26
Dementek hahaha uparciuch 😀


Klusko dzisiejszy 🙂😉)








haha i jakieś bryki 🙂😉




trochę duuużo  😡
Kastorkowa   Szałas na hałas
30 grudnia 2011 21:28
A jak tam jego odchudzanie ?
juliadna   siwek czarnogrzywek <3
30 grudnia 2011 21:35
Kastorkowa chudnie mu się lekko 🙂 ale szczerze mówiąc ostatnio mało czasu mam dla niego 🙁
Kastorkowa   Szałas na hałas
30 grudnia 2011 22:00
Juliadna a masz moze jakies zdjecia aktualne bez derki? Bo bez obrazy ale na tych nie wyglada by cos wogule schudl. Masz go podd domem prawda?
juliadna   siwek czarnogrzywek <3
30 grudnia 2011 22:11
Kastorkowa troszkę schudł 🙂 naprzykład jak się spoci i włos "się położy" a jest dłuugi to widać  😀
wczesna  jesień 



dwa tyg w tył? z długim włosem
Kastorkowa   Szałas na hałas
30 grudnia 2011 22:17
No tu juz widac jakies tam zmiany ale i tak jeszcze dluga droga bo dalej jednak ma sadelko a zdrowe to dla niego na pewno nie jest.
juliadna   siwek czarnogrzywek <3
30 grudnia 2011 22:21
Kastorkowa wiem! Nie musisz mi tego mówić. Idziemy ku dobremu, co z tego że powoli. Na wiosnę ruszymy w szybszym tempie.
Kastorkowa   Szałas na hałas
30 grudnia 2011 22:25
Dobrze spokojnie kazdy ma prawo mowic (pisac) co mysli ja na nikogo nie naskakuje tylko wyrazam swoje zdanie na temat otylosci Czeka.
juliadna   siwek czarnogrzywek <3
30 grudnia 2011 22:38
Kastorkowa nie jestem z natury nie miła ale ja wiem o tym że moja mam konia zapasła pod moją nieobecność. I powoli staram się niwelować kilogramy.  😉
Kastorkowa   Szałas na hałas
30 grudnia 2011 22:57
To dobrze ze o tym wiesz, ale kazdy ma prawo wyrazic swoje zdanie a tlumaczenie ze nie ma sie zbytnio czasu wedlug mnie nie jest zadnym tlumaczeniem a zwlaszcza ,ze z tego co wiem czeka masz pod domem
juliadna   siwek czarnogrzywek <3
30 grudnia 2011 23:04
Kastorkowa oczywiście że kania mam pod domem, ale co z tego do latino jeźdze 4 razy w tyg 75km czyli podad 1,5h przebijając się przez cały kKaków do michałowic... wracam o 21 i jeszcze nauka... więc jak? Mam dla niego czas tylko \3 razy w tyg przeważnie lonżuję, rzadko wsiadam, bo na "ujeżdżalni" ciemno, jedynie lonzownik mam oświetlkony... więc jak częściej coś mam robić?
Kastorkowa   Szałas na hałas
30 grudnia 2011 23:10
Jakkolwiek za nim np do Latina pojedzisz to mozesz wziasc rano czeka na lonze a nie masz kogo poprosic by go ruszal? Nawet mame chyba ze nie ma jej calyminiami to co innego. Jak sie chce to mozna wszystko wystarczy chciec.
juliadna   siwek czarnogrzywek <3
30 grudnia 2011 23:14
Kastorkowa Dziewczyno łatwo Ci powiedzieć... Gdyby doba miała 36h to by nie było żadnego problemu.
Kastorkowa   Szałas na hałas
31 grudnia 2011 08:54
Dobra ja nie mam ochoty sie klocic. Jak sie chce to wszystko mozna zrobic.
juliadna, Ejjj, Kastorkowa przecież tylko uwagę zwróciła.
I tak fajnie, że go ruszasz 3 x w tygodniu.
Btw, oddanie go komuś do jazdy, żeby się poruszał, nie wchodzi w grę?
Kastorkowa   Szałas na hałas
31 grudnia 2011 09:40
Oczywiscie ,że fajnie ,że ruszasz go chociaż te 3 razy w tygodniu , ale jednak jak znajdujesz czas by dojeżdżać do Lolka taki kawał drogi to jak możesz nie znalesć choć chwili co dziennie dla konia którego masz pod domem.
Kastorkowa   Szałas na hałas
01 stycznia 2012 16:20
Nie chce edytowac wiec daje nowy post

Juliadna jak ten kon mogl tak przytyc w ciagu 2 tygodni?

Zdjecie z przed 2 tygodni


I najnowsze



brzuch mu straszliwie urosl
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się