wrzody żołądka

W skrócie ,jednym ze skutków ubocznych IPP jest zmniejszenie wchłaniania się wapnia w jelitach, dodatkowo podnosi PTH który uwalnia wapń z kości, wiadomo gdzie się odkłada.Do czego to może doprowadzić chyba wiesz.
zielona_stajnia, wygrałaś 😀
Jeśli działa tak na ludzi i inne zwierzęta to dlaczego na konie miało by być inaczej, ciekawe na czyje zlecenie była pisana ta praca. 😉
https://www.paulickreport.com/horse-care-category/nutrition/omeprazole-can-negative-side-effects-humans-horse-owners-worried/
“This study should not be an alarm that everyone should stop using omeprazole. It doesn't mean that at all.   🙇
Na zlecenie Bigpharmy, wyznawców płaskiej Ziemi, Chemitrails, Zakonu Różokrzyżowców - spisek panie, wszędzie spisek - tylko z językami łobcymi klapa na całej linii  🤦
Ciekawe czemu taka wódka to na ludzi i na konie działa inaczej - mój sąsiad jak walnie pół litra dalej stoi, a koń jak obalił flaszkę to leżał pół dnia... fizjologia inna??? hmmm niemożliwością...
zielona-stajnia, jak Ci koniowaty obalił flaszkę? Mój się kiedyś spił szampanem. Stał jakiś czas na rozstawionych nogach ze spuszczonym łbem.
Gillian   four letter word
22 marca 2018 22:08
Nieee, no co Wy. Lepiej mieć perforację wrzodów niż chore stawy!
🏇
Dance Girl - to była przenośnia 😉, raz w zamierzchłych czasach tech. wet. zapodawał w sondzie rozrzedzoną wódę (celem wstrzymania fermentacji) - ale to jakieś 250 ml - koń zdecydowanie wyglądał na nawalonego i faktycznie wyluzowany spał z godzinę. Jednak wedle logiki Szalonegokonia, koń powinien opykać skrzynkę księżycówy i jeszcze szukać atrakcji na mieście, no bo przecież człowiek po takiej ilości jeszcze skłonny pójść na balety  😎

Gillian z drugiej strony lepiej mieć chore stawy, a pod sufitem równo 😉

edit. Skoro mam zwyrodnienia stawów, a omeprazolu nigdy nie brałam to myślicie, że mój stary podrzuca mi omeprazol do herbaty, bo chce mnie wymienić na młodszy model??  👀
famka   hrabia Monte Kopytko
23 marca 2018 07:49
wesoło się zrobiło w naszym kąciku  🤣
u ludzi bardzo często na zasuszenie wrzodów lekarze zalecają co dzień rano łyżkę spirytusu na czczo
ciekawe jak by koniowate to przyjęły i co by taniej wyszło  👀 a jeśli popadłyby w alkoholizm i nie daj bosze by się spodobało  👀 🤔 🤣
famka - koleżanka zeszłej zimy walczyła z wrzodami - u siebie nie u konia, wylądowała w szpitalu - jest chyba jedyną znaną mi osobą, która mówi, że gastroskopia jest całkiem spoko  😁, poza standardowym leczeniem - zero pieczonego, zero wędzonego, gotowane potrawki wychodziły jej bokiem, glut z siemienia lnianego jak najczęściej - na mesz nie mogła patrzeć jak koniom robiła i zero alkoholu. Trochę się na takiej diecie przemęczyła, ale warto było. Poza tym u ludzi jest inne podłoże wrzodów - my to nadal nie konie, niby ssaki, no ale nie, nie ma co porównywać.
famka   hrabia Monte Kopytko
23 marca 2018 08:45
zielona_stajnia, wiem wiem 😉 moja mama walczy od X lat z wrzodami, jedyne skuteczne to tak jak mówisz dieta i omeprazol, natomiast małym plusem tego jest że jak widzę po mamie że zaczyna grzebać w lekach i szukać omeprazolu lub mleczka to baczniej przyglądam się koniowatemu, humory oboje mają podobne
famka - Ty wiesz, ja wiem, większość osób w tym wątku wie, głupie wety wiedzą, ale Szalonykoń wątpi... cóż, błądzić rzeczą ludzką 😉
Zrobiło się wesoło, bo na takie dyrdymały i zwyczajnie pierdoły z sufitu to tylko śmiechem można zareagować, bo jak inaczej?
xequus   Miłość na dwa serca i sześć nóg...
23 marca 2018 10:53
O, a myślałam, że tylko do mnie doszły chore słuchy, że omeprazol szkodliwy i w ogóle zło 😉
Muszę o tym powiedzieć mojemu kopytnemu i tym kilku koniom, które znam, które bez regularnego podawania omeprazolu skubałyby już trawkę po drugiej stronie tęczy  😵

[quote author=zielona_stajnia link=topic=1307.msg2768960#msg2768960 date=1521756884]
Dance Girl - to była przenośnia 😉, raz w zamierzchłych czasach tech. wet. zapodawał w sondzie rozrzedzoną wódę (celem wstrzymania fermentacji) - ale to jakieś 250 ml - koń zdecydowanie wyglądał na nawalonego i faktycznie wyluzowany spał z godzinę. Jednak wedle logiki Szalonegokonia, koń powinien opykać skrzynkę księżycówy i jeszcze szukać atrakcji na mieście, no bo przecież człowiek po takiej ilości jeszcze skłonny pójść na balety  😎


[/quote]
To akurat oznacza że koń to nie człowiek czy świnia i trochę więcej rzeczy my szkodzi. 😉
Jeśli ipp ma skutki uboczne dla ludzi i zwierząt to jakim cudem miało by to działać inaczej na konie.Wszystkie zwierzęta mają kwas żoładkowy który ma ph ok 1.5. Ipp podnosi poziom ph do zasadowego w którym chociażby nie działa pepsyna która rozkłada białka ,a nierozłożone białko przedostaje się przez jelita i powoduje Stany zapalne.Dodatkowo kwas żoładkowy zapobiega przedostawaniu się patogenom  z pożywienia do organizmu.Jeśli nie miało by to znaczenia to tego kwasy by tam nie było.
No niestety, ale nie do końca tak jak piszesz, musisz się douczyć z fizjologii przewodu pokarmowego koni.
Badania potwierdzające wpływ omeprazolu na wchłanianie wapnia potwierdziły tą teorię tylko w odniesieniu do ludzi i szczurów, a to jak wiadomo ssaki o całkowicie innej budowie przewodu pokarmowego i fizjologii. Dlatego często leki, które u szczurów i myszy dają spektakularne efekty przy testach na ludziach czy innych zwierzętach okazują się bezużyteczne. Tak matka natura wymyśliła żebyśmy się różnili. Ludziom doskonale służy na wrzody ranitydyna czy Alugastrin - w przypadku koni już tak słodko nie jest, więc porównania z Księżyca. Zresztą nierozłożone białko z jelit może wydostać się tylko jedną drogą i co najwyżej zapaskudzić korytarz stajenny  😎
Gillian   four letter word
25 marca 2018 09:18
Rany, mam wrażenie, że już pytałam ale nadal nie wiem.
Powinnam się przejmować tym, że koń po zjedzeniu smakołyka oblizuje drąg w boksie i łapie go w zęby?  🙄 do łykania od tego niedaleko :/
ogólnie reszta spoko, dostaje Ulcosan i olej kukurydziany, wygląda i zachowuje się dobrze. Siano w siatce więc ma cały czas, pracuje z głową. Wkurzał się przy siodłaniu ale popręg go ociera więc może o to chodzi. No nie wiem.
Gillian, mój koń tak robi całe życie. Gastroskopię miał trzy tygodnie temu i nie wykazała wrzodów. Stwierdzony jedynie lekko zmieniony kolor błony śluzowej i miejscami niewielkie kropeczki w rejonie dwunastnicy. Oczywiście zaczynamy kurację tak czy tak. Ale gdyby oblizywanie było od wrzodów to chyba po piętnastu latach bez omeprazolu byłoby już po koniu 😉 a tak serio serio, to oczywiście kwestia osobnicza zapewne.
Ja mam kuckę, która po zjedzeniu jakiegoś przysmaku "cyckała" swój język, a potem omemływała jeszcze ścianę, furtkę czy co tam miała pod paszczą. Myślałam, że coś nie halo, ale żadnych nieprawidłowości nie ma, koń tak robi od kilkunastu lat, z tym, że teraz "cycka" po każdym treściwym, cukierku, jabłku, kawałku marchwi - dobrze, że po sianie nie cycka, bo by ciągle cyckała - no ale może wtedy by tyle nie żarła i by schudła 😉 - ale nie omemłuje już przegród czy innych elementów stajni/boksu.
Gillian   four letter word
25 marca 2018 13:42
no dobra, ale on zazwyczaj tego nie robi i przed wrzodami nie robił całkiem... zatem pozwoliłam sobie przyhisteryzować 🙂
moja kobyła namiętnie liże cegły klinkierowe i drewniany koziołek na siodło.
famka   hrabia Monte Kopytko
25 marca 2018 20:13
Takie lizanie powoduje wydzielanie śliny,  dokładnie taki efekt jak przy zadawaniu sieczki do posiłku, a ślina ma właściwości buforujace dla żołądka
Gillian   four letter word
25 marca 2018 20:19
famka, czyli jednak martwić się?
Mój lubi sobie lizać coś metalowego (ale niekoniecznie) przy jedzeniu wysłodków, jak ma je w konsystencji zupy. Po każdym kęsie z pełną gębą liże co mu się nawinie, z buzi mu się leje i jest ogólnie dość ciekawie 😉 przy jedzeniu innych rzeczy albo wysłodków mniej lejących zjawisko nie występuje 🙂
Moja też liże najwięcej po lejącym meszu. Cała ściana wysmarowana.

Siano ma non stop, więc nie sądzę by chodziło o wrzody. Lizać, gryźć na przykład drewno mogą konie, które żarcia nie mają wcale.
Gillian   four letter word
25 marca 2018 22:33
ok ale on stoi spokojnie i niczego nie liże dopóki nie dostanie smakołyka - dopiero wtedy zaczyna lizać drąg i łapać jak do łykania. Po owsie i meszu tego nie robi.
Ja znam konie co żrą drewno, a sprawdzone, że nie mają wrzodów, plus maja stały dostęp do siana... (ale co ciekawe kilka z jednej konkretnej stajni tak robi)

Jedna z moich kobył z kolei liże zawsze po smakołyku i jakimkolwiek jedzeniu innym niż siano  - liże cokolwiek, najchętniej ręce 😉 zawsze tak miała, od lat ma stały dostęp do siana. W innych przypadkach, niz smakołyk albo treściwe nie liże....
O właśnie. Po marchewce, czy smaczku oprócz rury,  czy drewnianej belki liże co ma pod nosem akurat. Często jest to też moja kurtka, ręce, czapka, jeśli jestem w okolicach jego głowy 🙂 Też ma stały dostęp do siana. Siemię maluje na ścianie nad żłobem podczas konsumpcji.
famka   hrabia Monte Kopytko
26 marca 2018 07:53
Gillian, przepraszam ale ja nie umiem pisać z telefonu jak jestem daleko od kompa 
mój też liże a to żłób jak zbliża się pora posiłków a to kratkę jak coś ciekawego się dzieje, tak odreagowuje "stres"
moim zdaniem i z moich obserwacji koniowatego jeśli takie lizanie nie jest non stop kolor jakieś nachalne to nie ma co panikować one tak sobie pomagają 
Gillian   four letter word
26 marca 2018 08:46
No dobra. To nie świruję.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się