Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )

yga świetne zdjęcia wkleiłaś

a tak a pro po wspomnianego wcześniej kolczyka w pępku to marzy mi się na dole drugi, ale.. - no właśnie jest `małe` ale  🙄 - górny kolczyk który już mam jest trochę krzywo (o 2-3mm odbiega od pionu)  🤔 🤔 🤔
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
20 stycznia 2009 16:49
IloveMosiek
Od listopada jestem szczęśliwą posiadaczką kolczyka w języku  😀
Jest mi z nim bardzo dobrze, w niczym nie przeszkadza. Gdybym dziś miała to zrobić jeszcze raz nie wahałabym się tak długo jak jesienią 😉
Jeśli chcesz się dowiedzieć czegoś więcej, zapraszam na PW, chętnie odpowiem na każde pytanie  😀

A skoro już o tym mowa, chyba nie pokazywałam tu jeszcze mojego cudeńka 😉
yga   srają muszki, będzie wiosna.
20 stycznia 2009 18:10
kolczyk w nosie także mi nie przeszkadzał, był okres że ciągle gubiłam kolczyki, ale to chyba kazdemu sie zdarza, poza tym nie są drogie. Dziurka ładnie zarasta gdyby jednak Ci się przebicie znudziło. Czasami jeszcze tęsknię do swojego...
Polecam!  😉
a co do swojego pierwszego tatuazu, zmieniłam koncepcje.
Już nawet pomysł został przedstawiony mojej rodzicielce i nie zareagowała tak źle.
Ale wolę nie mysleć jaka będzie reakcja ojca jak go w koncu kiedyś zobaczy  😁 👀
Scottie   Cicha obserwatorka
20 stycznia 2009 19:07
Yga dlaczego te wszystkie laski są takie chude? :P ja też tak chce! dziewczyna w gaciach w kropki maj lof. i super pomysl z tatuazem pod piersia!

Zblizaja sie moje urodziny i kolezanka ciagle mnie meczy, bo w ubieglym roku na 18 urodziny chcialam tatuaz, ale nie zrobilam, bo nie mialam wzoru... no i problem urodzin powraca 🙂 bo w sumie chcialabym sobie cos wydziarac, ale jeszcze nie wpadlam na cos, co by mi sie tak nieziemsko spodobalo, ze chcialabym z tym zyc do ostatnich dni.

Tak bylo z cleavage i chociaz 1 lutego minie rok, odkad go mam, to ciagle sie nim jaram i ciagle sie na niego gapie xD

A dziarać mnie miała ta oto dziewczyna:







rocznik '90- obczajcie jej tatuaz na reku 🙂
Scottie, jest gdzieś w necie jej portfolio? jestem szczerze zaskoczona tak młodą tatuażystką
cieciorka   kocioł bałkański
21 stycznia 2009 11:12
wrszcie trafilam na miami ink. pomijajac sam program, to tatuaze ktore robia kompletnie mi sie nie podobaja :P
od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie przebicie języka. zastanawiam się również poważnie nad nosem. ma ktoś???
jak Wam się z tym żyje? przeszkadza w czymś?;>


Ja mam w języku od 5 lat (inne kolczyki i dziary też) Nie przeszkadza, przebicie NIC nie boli.
A wręcz pomaga.
W zniszczeniu sobie szkliwa.  😀
Po kilku latach wewnętrzna strona zębów, zwłaszcza jedynki są całe pokryte mikropęknięciami, przez co o wiele słabsze, narażone na kruszenie wszelkie urazy.
Jak mi dentysta pokazał w powiększeniu jak wyglądają moje zęby z tyłu, to zbladłam  😲
Jak mówi przysłowie: kropla drąży kamień...
Wyjściem z sytuacji jest podobno kolczyk pokryty przezroczystym silikonem, lub z innych bardziej miękkich od stali chirurgicznej materiałów.
Żyję nadzieją, że umrę zanim mi wypadną zęby, albo będę na tyle bogata, żeby wtawić sobie implanty  😁

PS.Czy mogę prosić o jakiś link do słowniczka, co oznaczają te nazwy rodzajów kolczyków?
to fakt, kolczyk w języku niszczy szkliwo ALE przecież można sobie wkręcić plastikowe kulki. ja mam np. taki jak w linku (Stalowa sztanga z kulkami Multilight™ do języka) http://www.wildcat.pl/sklep/catalog.php?cat=101
oti   Everybody lies...
21 stycznia 2009 14:21
zastanawiam się również poważnie nad nosem. ma ktoś???
jak Wam się z tym żyje? przeszkadza w czymś?;>


ja mam od roku w nosie kolczyk. polecam, fajna sprawa!  😉 i wcale nie przeszkadza tak bardzo przy smarkaniu.
mi się raczej nie paskudziło nic, szybko się wygoił. przemywałam go dość długo 2/dziennie odkarzającym LEKO.
myslalam ze przebijanie bardziej boli! ogólnie jestem dość wrażliwa na kolczyki, z 10 dziurek musiałam zrezygnować do 8, bo mi sie strasznie 2 dziurki w uchu paskudziły i trzeba bylo wyjąć i zarosło..  🤔

nos mnie nadal boli przy zmianie kolczyka, dlatego dość rzadko je zmieniam. ale zapewne każdy inaczej reaguje.  😉
Scottie   Cicha obserwatorka
21 stycznia 2009 18:52
[quote author=kurczak_wtw link=topic=110.msg152012#msg152012 date=1232481985]
Scottie, jest gdzieś w necie jej portfolio? jestem szczerze zaskoczona tak młodą tatuażystką
[/quote]

szczerze mowiac, to chyba nie- ona sie dopiero uczy (na bank zaczela w ubieglym roku), wiec pewnie jej prace nie sa jakies rewelacyjne... ostatnio pracowala w salonie tatuazu w Legionowie i pewnie dalej tam siedzi. kolezanka kolezanki, ot co 🙂

edit:

zakochałam się w gwiazdkach Kat von D  😍 😍 są obłędne!

http://ziza.ru/2008/12/23/bolshie_ljubitelnicy_tatu_136_foto.html

niektóre tatuaże z tej stronki są dość ciekawe  😉

sama jestem na etapie podejmowania decyzji o tatuażu. Na chwilę obecną problem stanowią finanse i nie do końca jestem zdecydowana na wzór i miejsce.
a ja wam powiem, że mi zupełnie przeszła ochota na tatuaż  😀
na jakieś szalone kolczyki też  😀
no, ewentualnie sobie dorobię po sesji dwa w chrząstce, i będę wtedy miała 3  😀
apropo dziwnych / śmiesznych? tatuaży:

Lotnaa   I'm lovin it! :)
24 stycznia 2009 20:51
Kejsa, mnie się otwiera to: http://mwweb.info/bandwidththief.jpe
hmm no to nie wiem czemu;/
Ja sobie szykuję projekt na drugi tatuaż, tez koński, żeby się z nim opatrzyć i dobrze zastanowić. Chciałabym żeby go zrobił Dave z Kultu, bo marzy mi się właśnie taki kreskówkowy śmieszny styl. Na pewno na stopie, konik w stylu My Little pony (moja ukochana bajka z dzieciństwa), robiący coś zabawnego🙂 Co myślicie?
że Dave na pewno sobie poradzi, widziałam jego prace, ewentualnie Muras też, ale on chyba teraz jeździ po świecie
szepcik a ja wręcz przeciwnie!
tak jak myślałam, że jest mi to nie potrzebne, tak teraz twierdzę, że sobie zrobię.
a uszy to swoją drogą  😎
Wredny   po prostu; zły człowiek
25 stycznia 2009 11:02
Piercing, tatooing, wulgarny język i guma do żucia są w stanie zohydzić KAŻDĄ kobietę. Dlaczego one to robią?!
no z gumą do żucia to chyba przesadzasz - jak coś jem na mieście to potem zależy mi na tym, żeby trochę odświeżyć zęby i oddech 😉
slojma   I was born with a silver spoon!
25 stycznia 2009 12:20
bo lubią 😁
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
25 stycznia 2009 12:29
Wredny
Wielu mężczyzn takie ozdoby kręcą  😎
Ja jestem zdania, że wszystko jest dla ludzi, byle z umiarem.
Wredny   po prostu; zły człowiek
25 stycznia 2009 12:41
no z gumą do żucia to chyba przesadzasz -

A przyglądałąś się komuś żującemu gumę? A wsłuchałaś się w te " ślum, ślum, mlask, mlask, glum, glum", szczególnie gdy ktoś otwiera przy tym usta? Dla mnie ohyda.

Wredny
Wielu mężczyzn takie ozdoby kręcą  😎

A jeszcze więcej mężczyzn takie coś odrzuca. U mnie wywołuje to refluksję.
no, jak ktoś żuje gumę z otwartą paszczą, to faktycznie budzi to niesmak  🤔
kwestia kultury osobistej 😉
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
25 stycznia 2009 12:55
Wredny
Na jakiej podstawie twierdzisz, że jesteś przedstawicielem większości??
A jeszcze więcej mężczyzn takie coś odrzuca. U mnie wywołuje to refluksję.


szkoda, że nie REFLEKSJĘ nad sobą 🙄. szkoda też, że swojego zdania nie umiesz wyrazić w sposób kulturalny.
Raven   Dragon Heart & Shadow Hunter
25 stycznia 2009 13:34
[quote author=Wredny]
A jeszcze więcej mężczyzn takie coś odrzuca.
[/quote]
A czy kobiety muszą coś robić (albo i nie robić) dla KOGOŚ, zwłaszcza dla facetów? Może chcą dla SIEBIE 🙄
A przykład z gumą trochę absudalny, bo żucie gumy w sposób, jaki opisałeś nie jest kwestią gustu, czy upodobań, tylko wychowania (a właściwie jego braku...).

Pauli fajne świecidełko 🙂
Co z tego, że większość mężczyzn to odrzuca. Mnie nie obchodzi większość, tylko mój facet, od którego tak w ogóle zaraziłam się tatuażami 😉
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
25 stycznia 2009 14:53
Raven  :kwiatek:
Baardzo go lubię 😉
ŻuczekZWidłami   Zaciężna kawalerzystka z syndromem rusałki
25 stycznia 2009 15:17
Pauli prosiła o moje jednorożce z przyległościami...
No to tak to wygląda w całości
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się