Kącik Rekreanta cz. X (2017)

taggi   łajza się ujeżdża w końcu
23 lutego 2017 22:08
Lib. - dzięki!!

anai, kahlan - O rety, sporo się działo przez ten tydzień...... dziś jest dziesiąty dzień brania tabletek. W zasadzie objawów neurologicznych nie było żadnych, ale... Od pierwszego dnia Lila przestała jeść owies (nie było to związane z lekami, bo już obiadu nie zjadła). Ani musli, ani owsa ani nic poza sianem i marchewkami wcisnąć się w nią nie dało. Do tego stała się mega ospała i na 3 dzień brania leków, jak przyjechałam do stajni, zastałam wszystkie 4 nogi jak u słonia. Po prostu nawet stawów nie dało się wyczuć, taki obrzęk. Po ruchu jej zeszło mniej więcej o połowę, ale po 40 minutach stania w boksie obrzęk powracał do stanu krytycznego. Taka sytuacja utrzymywała sie przez kolejne dni. Na szczęście dzięki super stajennym, udało się załatwić, że Lila poza 1-1,5 godzinną jazdą w ciągu dnia oraz padokiem, była puszczana na karuzelę 2-3 razy dziennie. I przy takim trybie nogi wyglądały względnie dobrze. Obrzęk wymion jest mniejszy, ale nadal się utrzymuje (i nadal jest w nich mlekopodobna ciecz).
Przy okazji tej sytuacji z nogami, konsultowałam z 2 kolejnymi wetami. Jedni mówią, żeby odstawić leki, drudzy, żeby się przemęczyć i podawać je dalej. Zrobiłyśmy badania krwi i moczu, bo bałam się, że coś z nerkami albo wątrobą jest nie okej, ale badania wyszły b.dobrze poza niedoborami magnezu i sodu (już zamówiłam suplementy).
Pani wet., która robiła badania, stwierdziła, że Lila ma "blok serca 2. stopnia" co oznacza, że co trzecie uderzenie serca - nie ma tego uderzenia. na szczęście dzieje się to tylko  stanie spoczynku, a po wysiłku wszystko jest ok. Pani doktor była również zaskoczona zachowaniem Lisi i pytała "czy zawsze ta klacz zachowuje się jak ogier". Moja odpowiedź oczywiście twierdząca... 😂 W związku z tym obecnie robimy kolejne badania: na poziom testosteronu i jeszcze jednego hormonu, którego nazwy niestety nie pamiętam. I na dwa wskaźniki, które mają to serce dodatkowo trochę pokazać.

Uff... i to wszystko w ciągu tygodnia. Pozytyw jest taki, że nogi już mniej puchną, dziś wyglądały naprawdę dobrze (ale też ma ogromnie dużo ruchu) no i dziś pierwszy raz zjadła normalnie owies. Tabletki podajemy nadal wytrwale. w niedzielę planuję pierwszy, lekki trening. 🏇

A tak do tego wszystkiego to jeszcze dodam, że miałyśmy fatalną sytuację, że do boksu Lilki wlazł kot. Niestety panienka nadepnęła mu na łapę i byłam przekonana, że łapa pójdzie do amputacji, jako że zmiażdzona. Na szczęście okazało się, że kocisko dojdzie do siebie, ale powiem Wam, że tak koszmarnego tygodnia to dawno nie miałam... Tyle stresu, tyle wszystkiego pod górę, to naprawdę nikomu nie życzę...
wątek zamknięty
taggi caly czas trzymamy kciukokpytki!  :kwiatek: oby szlo ku lepszemu...
Anai piekny Dino <3 dawno go nie pokazywalas, czesto odwiedzasz?🙂 jak on sie ma?
Kahlan omamo, mocno sie potluklas wtedy? dziekuje za pamiec!  :kwiatek:  u nas od dzis o tak jak ponizej 🙂😉)))

Sami popatrzcie  😍
wątek zamknięty
My dzisiaj w planach mamy pierwszą jazde 😀 Trzymajcie za nas kciuki.
wątek zamknięty
Ja już po czworoboku i skokach na BOJ. Jeszcze teoria. Trzymajcie kciuki. :kwiatek:
wątek zamknięty
taggi   łajza się ujeżdża w końcu
26 lutego 2017 13:56
flygirl - spokojnie, będzie dobrze. ja tak sobie nawet kiedyś myślałam, że żeby zdać brązową odznakę to wystarczy re-volte czytać i od samego tego ma się poziom wiedzy 3 x wyższy niż przeciętni boj-owcy ;-) więc nie masz się co obawiać 🏇
wątek zamknięty
Zdane. 😅 Nareszcie. Plan był na to odkąd w ogóle zaczęłam jeździć, czyli prawie 8 lat temu, ale w końcu moje jeździectwo ruszyło pełną parą i pierwszy krok zrobiony. 🏇
wątek zamknięty
flygirl gratuluję! Obyś juz nie musiała robić radnych przerw ;-)
wątek zamknięty
flygirl Gratulacje.
Ja jeździłam, przeżyłam. Koń był grzeczny. Od następnego tygodnia zaczynamy regularne jazdy.
wątek zamknięty
anil nie wiem czy wiesz, ale żebyśmy uwierzyli w jazdy to musisz wrzucić siebie na koniu  😁
wątek zamknięty
Moj mąz chyba za bardzo sie przejał bo zadnego mi nie zrobil 😁
wątek zamknięty
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
26 lutego 2017 20:09
Flygirl gratulacje 😅
anil22 Super 😀 Nie skąp zdjęć karuska.
wątek zamknięty
Dziękuję wam. Cieszę się, jakbym co najmniej Grand Prix przejechała. 😜
wątek zamknięty
Brawo Pati 😅
wątek zamknięty
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
27 lutego 2017 08:40
A my nieśmiało wpadamy się przywitać w Nowym Roku, który jest mega wymagający i dość szalony 😁 :kwiatek:

Jak mam chwilę czasu poczytuje zawzięcie, ale niestety nie jestem w stanie wszystkiego nadrobić w kąciku 🙁
Jedynie co to taggi, mega współczuję takiej sytuacji, ale trzymamy kciuki i kopytka żeby wszystko wyszło na prostą :kwiatek:



wątek zamknięty
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
27 lutego 2017 09:06
Faith - Ty wiesz!  😍 Brawo!

Flygirl - już gratulowałam, ale jeszcze raz nie zaszkodzi 😉

Taggi -  zdrowia! Kciuki są.

Hermes - śliczny ten Twój zwierzak 🙂


wątek zamknięty
Chyba mogę nieśmiało powiedzieć, że powoli wracamy z Donią do gry. 🙂 Oczywiście L4 z 3 dni przedłużyło się do dwóch tygodni, konieczna była druga wizyta weta i podanie przeciwzapalnych. Tak więc kobyła stała w boksie i wychodziła jedynie na godzinne spacerki przez całe 2 tygodnie 🙁. W sobotę wzięłam ją na lonże na chwilę kłusa, żeby zobaczyć czy nie kuleje i była w sumie czysta, czasem delikatnie skróci tą chorą nogą idąc w prawo. Także od soboty wychodzi normalnie na padok i chyba dobrze jej to zrobiło, bo dziś już lepiej chodziła. Chyba musiała się rozruszać 😉, chociaż idealnie niestety nie jest (tzn. wg mnie, bo cały czas się czegoś w tej nodze dopatruję, a to jest nabrana, a to grzeje, a to kuleje...). Ale niestety przyplątały się nam jeszcze teraz opoje 😵 z lewej zadniej po ruchu zszedł, za to z prawej tyle co nic 😵

Mam nadzieję, że nie będzie trzeba znów wzywać weta, daję jej czas do środy 😉
wątek zamknięty
taggi, to masz wrażeń! (siwy też przydepnął raz kotce łapę, myślałam, że zmiażdżona, aż bałam się obejrzeć. Skończyło się na lekkiej kulawiźnie przez dwa dni, potem nic już kotce nie było, słoma chyba uratowała kotkę)
Hermes, co tam u Ciebie?
flygirl, gratuluję!
faith, aż wstyd mi, bo u Dina ostatni raz byłam jesienią. Wcześniej starałam się jeździć w miarę regularnie, raz na miesiąc-półtora, ale zima mnie pokonała. Dwa razy się wybierałam i dwa razy trafiłam na okres silnych opadów śniegu i bałam sie jechać (niby tylko 70km, ale to takie mocno zakorkowane drogi, ciągle w remontach i z objazdami). A ze względu na pracę i zajęcia moich dzieci mam tylko jeden dzień w tygodniu, kiedy mogę jechać. Ale na bieżąco wiem, co się u niego dzieje i śpię spokojnie, bo Dino jest prawdziwym pupilkiem właściciela stajni.
wątek zamknięty
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
27 lutego 2017 19:27
martva, meci :kwiatek:
anai, a u mnie w sumie trochę nudy, trochę staliśmy, teraz zaczęliśmy wracać powolutku do gry, w międzyczasie dostałam fajnego konia do jazdy więc śmigam na dwóch ogoniastych 🙂 W weekend postaram się coś cykąć świeżego i wrzucę obydwóch chłopaków 🙂 Was za to podziwiam na fb, zasuwacie jak burza!
wątek zamknięty
Rudzielc_23 dziękuję :kwiatek: Teraz już się nie dam żadnym okolicznościom i będę walczyć, bo wiem, że warto. 🙂
anil22 dziękuję i również czekam na foty na koniu! Chociaż sama wiem, jak to ciężko się takiego dorobić. 😁
lusia722 dziękuję :kwiatek:
faith, martva no wam to podwójnie dziękuję, bo się nasłuchałyście trochę moich narzekań i przesadyzmu. 😁
anai dzięki :kwiatek: Niedługo będę latać jak wy z Siwym. 🤣
julka177 trzymam kciuki za powró do porządnego rozruchu :kwiatek:

Patrzcie, to ja na koniu. Sama siebie pierwszy raz na nim widzę od listopada. 😁

W dodatku wycięłam to z filmiku, którego wam nie pokażę, bo stwierdziłam, że nie umiem anglezować. 😜
Co nie zmienia faktu, że fajnie jest się w końcu zobaczyć z boku i wiedzieć, jak to w ogóle wygląda.
wątek zamknięty
flygirl dzięki, ale wet znów potrzebny :/. Dziś wyraźnie znaczyła, więc coś jest nie tak 🙁
Sama też się lubie nagrać i zobaczyć jak to wygląda z boku. Zazwyczaj się załamuję 😁
wątek zamknięty
flygirl no tak. Komu by sie chcialo marznac kilka godzin w stajni, zeby kilka fotek mi zrobic 😁
julka177 wspolczuje i trzymam kciuki za poprawe.
wątek zamknięty
julka177 a cos sie dzieje poza tym? grzeje, puchnie, kopyto grzeje? jak macasz i ucikasz to zabiera te noge? jak zginasz jak reaguje? obejrzalas jej dokladnie te gire, zadnych ranek, grudy? temperature mierzylas ogolnie?

My juz 4 ty dzien pod siodlem, step do woli i po 2 kolka klusa na kazda strone 🙂😉)) dzisiaj nawet bylismy na 10min stepa w lesie, powoli bede wydluzac zeby sie chlopak oswoil i zeby bylo jakies urozmaicenie 🙂😉)) w 2giej polowie marca moze nawet zagalopujemy ;P
wątek zamknięty
taggi   łajza się ujeżdża w końcu
28 lutego 2017 19:40
Hermes - dzięki! i w ogóle dzięki Wam dziewczyny.

My wczoraj miałyśmy pierwszy trening. Lila chodziła codziennie, ale mało od niej wymagałam, więc na nowo muszę ją porządnie przejechać przez wędzidło, bo momentami ucieka, ale co tam. Bierzemy się do roboty.



Prawdę powiedziawszy problem nadal nierozwiązany i nawet niezdiagnozowany tak naprawdę. Mleko jest nadal w dużych ilościach, ale szczerze mówiąc poddaję się. ani ja ani rzesza wetów nie mamy już pomysłów, co to może być i jak to usunąć. Tabsy nie działają tak, jak miały działać. I postanowiłam, że trudno. Jeżdżę dalej, pracuję. Koń generalnie ma się dobrze i to najważniejsze. Trochę mam poczucie winy, że tak to zostawiam, ale nie wiem, co jeszcze można zrobić. No nie wyczaruję już nic więcej. Wszystko, co mogłam przebadać, przebadałam...  🙁 Przyszło mi chyba tylko pogodzić się z tym faktem i liczyć, że samo jej minie. Najważniejsze, że dobrze się czuje... (powiedzcie proszę, że nie jestem wyrodną pańcią, co olewa problem...)

julka - trzymajcie się, zdrowia dla koniska!!

flygirl - świetnie!! Wiedziałam, że tak będzie!!

wątek zamknięty
taggi a jaki wet ją badał?

My rzetelnie pracujemy bo już za 3 tygodnie jedziemy na ZO do Michałowic. Mam filmik z dzisiejszego kłusowania i naszej trzeciej jazdy na munsztuku  🙂
https://www.facebook.com/poplawskateam/videos/1846383325629106/
wątek zamknięty
taggi   łajza się ujeżdża w końcu
28 lutego 2017 20:20
tulipan - dr Kmiecik, Paulina Zielińska, Natalia Siwińska, konsultowana telefonicznie z dr Cisło-Pakuluk i całość konsultowana z prof. dr hab. Niżańskim (katedra rozrodu na UP)

Twój filmik widziałam już na fejsie. Powodzenia w Michałowicach!!
wątek zamknięty
faith noga jest wg mnie delikatnie nabrana w okolicy stawu pęcinowego, chyba trochę cieplejsza, ale jest ogolona wiec może mylić. Dotykam, uciskam itp. żadnej reakcji bólowej. Kopyto ma taka sama temp. jak trzy pozostałe. Nogi przy czyszczeniu i werkowaniu nie wyrywa, trzyma ją normalnie.
Ogólnej temp. nie mierzyłam :/, a na nodze nie ma żadnych ranek, grudy ani nic, nie zauważyłam przynajmniej.

To jej znaczenie jest takie delikatne, muszę się przyjrzeć żeby zobaczyć, ale dziś było wyraźniej niż chociażby wczoraj 🙁. Wer przyjedzie w czwartek lub piątek, niech ją zobaczy, bo może nie przeszło do końca 🙁

taggi,anil22 dzięki 🙂
wątek zamknięty
taggi a jest coś takiego u koni jak ciąża urojona? (tak mi przyszło do głowy, psy miewają...) ale nie wiem czy byłoby to możliwe... ? :kwiatek:
wątek zamknięty
Ale u psów to też kwestia hormonów i jak sie wdroży leczenie, to urojona ciąża magicznie znika. U psów to wynika z tego jak funkcjonuje układ rozrodczy suk i wygląda cykl, u koni to funkcjonuje inaczej. Choć poznałam w jednej stajni kobyły, co miały laktację pomimo odstawienia od nich źrebaków, no ale to były kobyły po ciąży poza tym pojawiła się do tego w stadzie klacz z innym źrebakiem. A u taggi w stajni nie ma źrebiąt..  A o sytuacji, żeby kobyła miała laktację w sytuacji, kiedy nie ma wkoło źrebaków to nie słyszałam i z tego co wynikło po szukaniu informcji przez taggi, to jest to mega rzadkie. A u psów akurat częste...

wątek zamknięty
branka  dzięki za wyjaśnienia  :kwiatek: 
wątek zamknięty
Wet był, popatrzył na lonży i pod siodłem - koń czysty 🤣. Faktycznie chodziła dużo lepiej. Teraz mamy już normalnie pracować 😅

Skorzystałyśmy z tej pięknej pogody i pojechałyśmy nawet na chwilę w wiosenny teren 🙂


wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.