rozmowy o niczym

To wyobraź sobie Branka że masz małe dziecko i praktycznie w każde święta cię w domu nie ma. I wtedy to już nie ważne że tobie jest przykro i smutno. Bo bardziej przykro i smutno jest twojemu dziecku. I nawet jeśli w jednym oddziale uda ci się mieć wolne, to masz jeszcze zobowiązania by wziąć dyżur w innym oddziale, albo w takim npl-u. I jak bardzo byś nie próbowała żeby się wymigać, to się nie wymigasz by mieć całkiem wolne święta.
Dzieci lekarskie święta bez rodziców mają od przedszkolaka.
Tyle co można, to staramy się by nie wciskać wigilii tym którzy mają małe dzieci które wierzą w Mikołaja.
Nie raz w pracy mi łzy leciały. Nie dlatego że mi było przykro. Tylko dlatego że mi było przykro że mojemu dziecku jest smutno.
efeemeryda   no fate but what we make.
22 grudnia 2018 08:18
branka
Ale przecież macie tam jakieś zmiany, dyżury?
To chyba nie będzie tak, ze każde święta będziesz w pracy ?  🙂
nie wiem, gdzie to napisać, padło na ten wątek. Pięć dni wolnego, wigilię dali wolną  😅  💃  🤣    :winko:

Pierwszy raz od nie wiem kiedy mam wolną wigilię. Całkowicie wolną, bo nic na wigilię nie szykuję. Bólu branki, że nie może upiec ciasta, kompletnie nie rozumiem. Ciasto przecież można kupić.  Ja z dwojga - iść do pracy czy piec ciasto i sprzątać - bym wolała iść do pracy. 
Gillian   four letter word
22 grudnia 2018 16:14
Od 7 lat mam każde Święta w pracy, jedynie sylwester mnie omija ale żadne to pocieszenie skoro z reguły 01.01 mam na rano więc mogę sobie zrobić grubą imprę z Piccolo. Tak działa służba zdrowia. Nie ma zmiłuj się. Dziewczyny z małymi dziećmi idą na L4 i tyle.
"Tak działa służba zdrowia"
To wynika z tego, że jest za mało osób zatrudnionych?

Tzn. oczywiste jest dla mnie, że bez względu na ilość zatrudnionych i tak ktoś ostatecznie na tym dyżurze być musi. Przy szpitalnym łóżku, w pogotowiu, itd. Ale żeby nie były to te same osoby, co roku - jakie byłoby rozwiązanie?
Gillian   four letter word
22 grudnia 2018 17:00
Wynika to z grafiku, dzień - noc, dzień - noc więc zawsze się trafi na przynajmniej jeden lub dwa dni 🙂
Gillian, to znaczy, że jak ktoś nie ma dzieci to jest poszkodowany? Ja nie służba drowia, ale w święta pracujemy. Ja akurat mam w tym roku cały pierwszy dzień, ale w zeszłym nawet udało mi się wyjechac. U nas jest tak, że co roku ktoś inny bierze Wigilię, jak ktoś pracuje w święta to ma wolnego Sylwestra i odwrotnie.
Ja się nawet cieszę, że mam ten pierwszy dzień, potem mam znów wolne, a tak to się w międzyczasie rozruszam i nie będę zalegac za stołem 🙂
Gillian   four letter word
22 grudnia 2018 18:46
Nie poszkodowany, L4 może wziąć każdy przecież 🙂
Ale było tak kiedyś w mojej poprzedniej pracy, przyszła kierowniczka i pyta, kto nie ma dzieci ręka do góry. Podniosłam ja i dwie inne dziewczyny. A kiero na to - ok, to Wy w grudniu macie urlop bezpłatny. Wiadomo, mamy inne żołądki, jeść nie potrzebujemy a rachunki same się zapłacą. Fajnie, nie?
Bezdzietne i osoby młode są nieco poszkodowane bo oczekuje się od nich że obsadzą najgorsze chwile. Matce trójki małych dzieci które wierzą w Mikołaja  nie wpiszemy Wigilii. Ale staramy się grafik układać w miarę uczciwe. Wigile ma na bank wolną,  ale za to pokibluje w sylwestra czy nowy rok, gdzie zwykle to mlodzi i bezdzietni chcą się zabawić.
W różnych robotach jest roznie i są różne oczekiwania odnośnie brania tych dyżurów.
W macierzystym oddziale układam grafik ja i jest o tyle sprawiedliwie że każdy się wpisuje sam. Każdy ma wziąć duży dzien i noc świąteczną. I w jakiś sposób to idzie. Aczkolwiek...nikt najmłodszych czy tych bez małych dzieci nie zmusza, ale sami czuja że oczekiwania są w stosunku do nich takie a nie inne. I wpisują się w te dni najgorsze.
Ale dla każdego zostanie. Bo w wolne dni robimy po 12 godzin. Wiec z sylwestrem i nowym rokiem to jest 10 " dyżurów" do obsadzenia. Jest czym dzielic.
Gillian,  no tak, każdy bierze L4 i nie ma komu pracować. A dogadać się nie da? Że raz ktoś pracuje całe święta a kolejne ma wolne?
Gillian   four letter word
22 grudnia 2018 20:06
Grafik jest nienegocjowalny 🙂
Można wziąć L4...
Gillian   four letter word
22 grudnia 2018 20:34
Dlatego biorą. I na zdrowie, ja mogę pracować 🙂
gillian ale to ja już nie rozumiem. Skoro dzieciate migają się przed pracą biorąc L4 to czemu kierowniczka wysyła na bezpłatny urlop te które dzieci nie mają?
Jedyne logiczne rozwiązanie które widzę to takie że jest tam gdzie za dużo za dużo do obstawienia grafiku. Nie czaję. Etat to etat.
branka
Ale przecież macie tam jakieś zmiany, dyżury?
To chyba nie będzie tak, ze każde święta będziesz w pracy ?  🙂


Ano, jak wzięłam te, to wielkanoc może będę miala wolną. Choc troche tak jest, że święta biorą głownie ci, co nie mają dzieci 😉 W święta sie pracuje jak w każdy inny dzień tj od 7 do 15, w Wigilie i Sylwestra do 14ej (tylko ten co ma dyżur zostaje do 16 pozamykać).

Włączył mi się teraz nastrój przedświątecznych porzadków i pichcenia, więc póki mi się chce to korzystam i robię :P lubie tak wieczorami w sumie w kuchni siedzieć, Chirurdzy w tle i działam 😀
Potrzebowałam po prostu  dnia odpoczynku i regeneracji, byłam wykonczona widzę... dzisiaj posiedziałam w piżamie do 14ej i mi to dobrze zrobiło, bo mam dzisiaj dobry humor i mi się chce i przygotowywać swięta i nie mogę się ich teraz doczekać 😉

Gillian   four letter word
22 grudnia 2018 21:13
tunrida, to była zupełnie inna firma, gówniane zlecenie. Ja już z tego bezpłatnego do pracy nie wróciłam bo przesadzili.
dea   primum non nocere
23 grudnia 2018 07:46
U nas zawsze święta miały zmiany w tle. Najpierw mój ojciec, całe życie na zmianach, teraz brat-lekarz 😉 dostosowujemy wigilię do nich. Jak mają zmianę dzienną, to się umawiają, że wyjdą trochę wcześniej i Wigilia jest o 20-21. Jak mają popoludnie, to np. w tym roku siadamy o... 13. Pierwsza gwiazdka raczej nie da rady 😉 fakt, że ojciec zawsze był w wigilię, tak jak brat zawsze jest. Tylko święto ruchome 😉
Widzę, że w święta najlepiej być biurwą!  Wszystkiego najlepszego wszystkim pracującym od leniuchującej biurwy    :przytul: 
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
23 grudnia 2018 15:36
Ja też jutro pracuję. tyle dobrze, że szefostwo się zlitowało i zamiast do 17 pracujemy do 14
Nas ponoć nieofcjalnie mają o 13 wypuścić :P Fajnie by było, bo Wigilie mam na 18, to bym zdązyła na spokojnie sobie jutro jescze pare drobnych rzeczy zrobić  🙂

Zostala mi bułka drożdzowa i makowce, zaczyn już rośnie 🙂 no i sprzątnięcie armagedonu w w kuchni...  😁 pobiłam wlasne rekordy robienia bałaganu 😀 a kotki pomogły np rozwalając mąke i tłukąc słoik z miodem... 😀 za ten miód to mam je ochotę zabić.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
23 grudnia 2018 17:30
branka, my na szczęście mamy oficjalne zarządzenie, a kartka na urzędzie wisi od tygodnia.

Mnie kot pomagał ciąć wstążki na ozdoby choinkowe  😂
My oficjalnie o 14ej, ale nieoficjalnie pono jak sie nie ma dyżuru to mozna będzie wyjśc o 13. O ile się wyrobimy z obrobieniem zwierzaków 😉
safie fajnie macie. Jeśli cud się nie stał, to u nas normalnie do 15.30 pracujemy jutro. Zanim dojadę do rodziny będzie 19. Aczkolwiek kompletnie mi się odechciało do nich jechać...  🙄
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
23 grudnia 2018 17:43
Żeglarz, my w poniedziałki mamy normalnie do 17. Czasem jest powiedziane nieoficjalnie, że można wyjść wcześniej, ale jedna osoba ma zostać w wydziale.
Ja biurwą nie jestem, ale Wigilię mam wolną, dni po świętach i Sylwestra też, bo firma nie pracuje  😀 Ale coś za coś: wszyscy musieliśmy wziąć urlop na te 4 dni.
Pracuję w hotelu, więc pracuję niezależnie od świąt, ale podzieliliśmy zmiany tak,  że każdy da radę odwiedzić rodzinę. Wigilię mają osoby, które mają rodziny na miejscu - jedna dotrze do domu na 20, druga zorganizuje wcześniej. Sylwester jest przechodni, co rok bierze ktoś inny, w tym wypadła moja kolej, ale za to wiem już, że przyszłoroczny będzie dla mnie wolny 😉
Co sie dziś nawkurzałam na ciasto drożdżowe, do makowca byłąm pewna że nie wyszło, lepiło sie całe, nie moglam go za chiny wyrobić ale o dziwo po upieczeniu jest swietne 🙂 z kolei ciasto na bułke drożdzową bardzo szybko sie wyrobiło, ale nie rosło i nie rosło, a nagle w koncu uroslo i też wyszla super 🙂 a zupełnie inna konsstencja jednego i drugiego była i myślałam, że oba sie nie udały :P
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
24 grudnia 2018 05:50
Melduję dla tych co siedzą dzisiaj w pracy-Łączę się w bólu. Właśnie zastanawiam się nad egzystencja widząc tonę papierów jakie mam dzisiaj do przerobienia. Uwaga-Inwentaryzacja  😵
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
24 grudnia 2018 08:28
Widzę, że w święta najlepiej być biurwą!  Wszystkiego najlepszego wszystkim pracującym od leniuchującej biurwy    :przytul: 



Ja rasowa biurwa, ale siedzę w pracy. I dziś i czwartek-piątek i w sylwestra. U mnie połowa roku i koniec roku to wyrabianie wskaźników. I tak jak dziś bardzo chętnie szłam do pracy, tak chciałam mieć wolne czwartek, piątek i sylwestra, ale szefowa nie dała nikomu wolnego. Poza jednym chłopakiem co na mazury pojechał do teściów i po prostu szefową poinformował, że jego nie będzie. Wolne mogliśmy spokojnie dostać między świętami, bo asesor poinformował szefową, że jesteśmy na czysto, ale przeszło echem 😉
madmaddie   Życie to jednak strata jest
24 grudnia 2018 08:30
ja siedzę na home office, ale długo nie posiedzę, bo nie wzięłam ładowarki do laptopa. Brawo ja  😂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się