"Nie ogarniam jak..."

[quote author=maluda link=topic=95120.msg2632317#msg2632317 date=1483456547]
Ale aby tabletki nie dać czy chociaż psa nie zamknąć w korytarzu na ten dzień to...
Skrajne lenistwo już jest.

Moja to już tydzień przed tabletki dostawała, bo wariaci w wigilie od 23, do 3 rano petardy puszczali pod blokiem...  😵 I codziennie, coś, ktoś.. A wystarczyła jedna i moja sunia, się trzęsła, uciekała do łazienki.
Samego sylwestra przeszła delikatnie, ale na większej dawce leków, przyjechali gości i grała muzyka, to już sie tak tymi wystrzałami nie interesowała. Aczkolwiek na samą północ psa zamknęłam w łazience, tam żadnego okna nie ma. Nie ogarniam jednak ludzi, którzy mają psy i inne zwierzęta w głębokim poważaniu, a już porównywanie petardy do psiej kupy mnie kompletnie z tropu zbiło.  🤔wirek:
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
04 stycznia 2017 19:36
Moje psy teoretycznie nie maja mozliwosci opuscic posesji i tego nie robia. Strzalow tez sie specjalnie nie boja, dodatkowo mieszkamy na wiejskim zadupiu. Mimo to newralgiczny czas sylwestrowy spedzily zamkniete w kojcu, bo tam sie czuja bezpiecznie to raz. A dwa, ze lepiej dmuchac na zimne. Okoko 2 wypuscilismy wesole i wyspane futra ;-)
Nie no nie ogarniam
Dałam na re-volcie ogłoszenie o poszukiwaniu pomocnika za jazdy (jak średnio co roku 😉) bo mając 2 konie nie zawsze zdążam oba pojeździć a aktualny pomocnik - cóż - bywa w stajni raz na tydzień , dwa...
Zgłosiło się kilka sensownych na pierwszy rzut oka osób, super 🙂
ale też zgłosił się ktoś, kto chce aby jej konia przewieźć na drugi koniec kraju (ok 700 km), oczywiście na mój koszt, postawić w dobrej (drogiej) stajni, udostępnić cały sprzęt (siodła, czapraki ,derki, ogłowie, popręgi, oleje i smary do kopyt, odżywki do sierści i ogona, suplementy, pasze, osprzęt do lonżowania - hm bryczesy i oficerki też?). W zamian za to osoba ta zajmie się czasem koniem... Myślałam na początku, ze to żart, ale nie - osoba pisze bardzo poważnie. Zapytałam czy weźmie odpowiedzialność finansową - to nie, bo nie i już, ale konia chce. Hm może jeszcze za trenera zapłacić?
Sprawdziłam posty na forum : kiedyś tam szukała więzi z koniem (może uwiązu? 😉) i miała prawie że swojego ale pięknego araba 😉
I tak się zastanawiam - bo przed nami długi weekend... pakować się dzisiaj , czy jutro od rana?
ee serio ?? 🤔
Na prawdę pytałam czy to żart... ale nie  🤔
Hahaha Gaga może to już ferie? Pakuj konia (nie zapomnij o bryczesach i oficerkach) i jeszcze daj lasce zapas pieniędzy na następny rok  😜

Ja z kolei nie ogarniam jak można nie odpowiedzieć na wiadomość w sprawie ogłoszenia. Interesuje mnie siodło z naszych ogłoszeń, napisałam wczoraj zapytanie, dzisiaj widzę, że wiadomość została odczytana (tłusty druk zmienił się na zwykły) i cisza  🙁
Jeszcze frytki do tego  😂
Swoją drogą, zastanawia mnie, czy ta osoba nie ma w okolicy innego konia do dzierżawy?
Co jakiś czas widuje ogłoszenia, co za drobną sumkę oddadzą konia do jazdy czy poprowadzą trening właśnie za pomoc.
larabarson, no właśnie tylko nie wiem, czy dziś po pracy już wsiadać w auto czy raczej jutro rano?
Wiesz patrząc na to, co się dzieje z pogodą, to jednak trzeba liczyć te 20 godzin drogi w jedną stronę jak nie lepiej... a przecież w poniedziałek muszę do pracy wrócić 😉 to może dzisiaj już się spakuję chociaż, a wyjadę skoroświt jutro
Milla frytki kupie po drodze w Macu i dołączę oczywiście  😁
Za dzierżawę koni trzeba płacić, a tu nie wchodzą w grę żadne koszty  😜
Hahaha Gaga może to już ferie? Pakuj konia (nie zapomnij o bryczesach i oficerkach) i jeszcze daj lasce zapas pieniędzy na następny rok  😜

Ja z kolei nie ogarniam jak można nie odpowiedzieć na wiadomość w sprawie ogłoszenia. Interesuje mnie siodło z naszych ogłoszeń, napisałam wczoraj zapytanie, dzisiaj widzę, że wiadomość została odczytana (tłusty druk zmienił się na zwykły) i cisza  🙁


ja czasami nie odpisuje od razu - bo odczytuje na komórce np. w aucie... stojąc na światłach - więc nie odpisze - w domu nie mam kompa - więc mijają koleje godziny i dopiero w pracy odpisuję z kompa (z komórki nie lubię i nie widzę dobrze)
Więc do końca bym się nie bulwersowała. Chyba, że osoba nie odpisze wcale.
Dodofon pewnie masz rację, nie pozostaje mi nic innego jak tylko czekać na odpowiedź. Zadzwonić nie mogę, ani wysłać maila bo nic nie jest podane w tym ogłoszeniu, więc kontakt tylko przez wiadomość na re-volcie.
Moon   #kulistyzajebisty
05 stycznia 2017 08:25
Ja nie ogarniam tej paniki "atak zimy!"
Jezu, styczeń mamy, to jest i zima! Ludzie już zapomnieli jak zima wygląda, czy co?  🤔wirek:
Biadolenie że piaskarek nie ma - też po części nie ogarniam - bo od wczoraj można powiedzieć że pada cały czas, dodatkowo zawiewa śnieg z pól na bocznych drogach, więc nie ma siły by drogi były w 100% czarne, suche i z idealną przyczepnością, taka piaskarka musiałaby przejeżdżać co 30min, żeby był trwalszy efekt. A jak wiadomo, priorytetem są drogi wojewódzkie. (pomijam to, że nietkóre zarządy puszczają pługi dopiero PO opadach co się faktycznie równa masakrze) Wczoraj zrobiłam trochę kilometrów, i fakt jechało się wolnej, drogi momentami były białe, ale sprzęt odśnieżający widziałam nie raz, więc mam wrażenie, że te wszystkie lamenty to sieją janusze z łysymi zimówkami  😵
larabarson, w tamtym roku miałam podobną sytuacje. Zero danych do kontaktu, tylko re-volta. Chciałam kupić siodło, wysyłałam PW. Cisza, choć użytkownik się logował. Ostatecznie kupiłam inne, a przez następne tygodnie/miesiące użytkowniczka od pierwszego siodła nadal nie odpisywała, choć wystawiała ponownie ogłoszenie 😉

Moon, gorzej jak nie da się w miarę normalnie przejechać przez centrum miasta, bo o 7 drogi tak niezbyt posypane czymkolwiek 😉
Moon, ja nie ogarniam tych Januszy
Dziś rano (6sta) w moim mieście czarne drogi pomimo sporej zamieci, a Janusze jadą 30 na godzinę 🤔
Ba poza miastem 50 spokojnie szło ujechać... a Janusze swoje  😵
zima ostatnimi czasy zaskakuje nie tyle drogowców co kierowców. Jak w jakiejś reklamie: dopiero gdy pada śnieg to opony trzeba wymienić 🤔wirek:
Moon   #kulistyzajebisty
05 stycznia 2017 08:39
Milla, jasne, dlatego napisałam, że "po części", no i piszę z perspektywy Trójmiasta, a nie całej Polski 😉
_Gaga, znaju, znaju także - a potem znów (sic!) biadolenie, że zlot miłośników letnich opon x.x
nie dyskryminacja, tylko prawo własności  😉


Tak wiem, święte prawo właściciela wynajmować komu chce. Dla mnie to jednak trąci średniowieczem, bo co to za różnica czy związek jest potwierdzony papierkiem?
A może chodzi chociażby o to, że jeśli ktoś chce wynająć mieszkanie parze, to chciałby, żeby ci wynajmujący pozostali w miarę stali. Wynajmując małżeństwu, ma się statystycznie większą szansę, że ci ludzie się nie rozstaną. Z punktu widzenia wynajmującego rozpad pary wynajmującej często oznacza także koniec wynajmu, bo jedno się wyprowadza, a drugie wcale niekoniecznie chce/może dalej mieszkać w pojedynkę w tym samym miejscu.
Murat, biorę to pod uwagę, jednak płynność rynku mieszkań w Warszawie jest tak ogromna, że znalezienie nowego najemcy zajmuje w porywach 24 godziny 🙂 Rozumiem też, że nie każdemu się chce ryzykować taką sytuację 🙂
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
05 stycznia 2017 11:28
Szukam mieszkania do wynajęcia i nie ogarniam wynajmujących. Mieszkania nie odświeżane od czasów PRL, z meblami po prababci, ceny z kosmosu. A jak już udało mi się znaleźć ciekawe mieszkanko, to okazało się, że właściciel wynajmuje tylko małżeństwom, bo ma takie zasady i już. Dyskryminacja żyjących na kocią łapę   😵


To ja Ci powiem, że jak szukałam mieszkania do wynajęcia w miasteczku pod Wrocławiem, jako osoba dorosła, mająca wtedy 27lat dostałam takie warunki najmu: Właściciele potencjalnego mieszkania chcieli przyjechać do mnie do domu, zobaczyć w jakich warunkach ja mieszkam i chcieli podpisy od moich rodziców, że w razie eksmisji przyjmą mnie spowrotem do domu. Mój facet, dwa lata starszy miał takie same warunki, do niego też chcieli przyjechać 😁
NIe ogarniam jak można staranować dziecko...
W nowy rok poszliśmy z rodziną na bajkę do kina. Film dla dzieci. Ok, rozumiem, że fajne animacje są dla każdego, ale jednak idąc na bajkę animowaną w środku dnia trzeba się liczyć z tym, że w kinie będą dzieci.
Wychodzimy po seansie z sali kinowej. Wiadomo, troszkę tłoczno. Stajemy pod ścianą, aby nie stać na środku korytarza ubierajac się (kurtki, czapki szaliki). Moja córka lat 3 drugi raz w życiu w kinie - wielkie oczy, troszkę taka sytuacja "ponad nią" - wyszła z ciemnej sali na jasny korytarz, nie wie gdzie jest, dużo "dużych ludzi dookoła niej" i zamiast stać pod ścianą zrobiła dwa kroki trochę bardziej w stronę strumienia wychodzących ludzi.
Idzie kobieta, młoda znalazła się na jej trasie ruchu. Wołam, ale chyba nie mogła ogarnąć z której strony dochodzi głos - podniosła głowę i się zakręciła w kółko, zanim załapała, w którą stronę ma iść. To trwało łącznie kilka sekund. taka szybka sytuacja.
Normalny człowiek widząc takie "błądzące" dziecko by je ominął - a laska nie - z całą petardą i bólem dupy na twarzy (grymas -bo spojrzała na nią ) ją staranowała, tak, że mała upadła. Po prostu przeszła po niej...
ręce opadają - nie ogarniam.

[quote author=Poncioch link=topic=95120.msg2632668#msg2632668 date=1483541075]
Szukam mieszkania do wynajęcia i nie ogarniam wynajmujących. Mieszkania nie odświeżane od czasów PRL, z meblami po prababci, ceny z kosmosu. A jak już udało mi się znaleźć ciekawe mieszkanko, to okazało się, że właściciel wynajmuje tylko małżeństwom, bo ma takie zasady i już. Dyskryminacja żyjących na kocią łapę   😵


To ja Ci powiem, że jak szukałam mieszkania do wynajęcia w miasteczku pod Wrocławiem, jako osoba dorosła, mająca wtedy 27lat dostałam takie warunki najmu: Właściciele potencjalnego mieszkania chcieli przyjechać do mnie do domu, zobaczyć w jakich warunkach ja mieszkam i chcieli podpisy od moich rodziców, że w razie eksmisji przyjmą mnie spowrotem do domu. Mój facet, dwa lata starszy miał takie same warunki, do niego też chcieli przyjechać 😁
[/quote]

JARA,  🤣 nie wierzę! Po prostu nie ogarniam  😂
Ostatnio trafiłam na takie ogłoszenie. Aż dziwne, że wynajmujący nie prosi o kopię aktu małżeństwa. 😵
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
05 stycznia 2017 11:59
Ale tu akurat nie ma za dużo dziwnego. Ludzie się zabezpieczają- stałe zatrudnienie oznacza stałe dochody i większe prawdopodobieństwo stałych wpłat. Referencje też się przydają, bo wtedy ma się jakiekolwiek podparcie tego, czy człowiek już wynajmował i czy jest dobrym lokatorem.
Czasem ludzie chcą być zabezpieczeni konkretnie, po prostu, bez potencjalnych niespodzianek(choć takich i tak nie da się uniknąć).
O ile prośbę o kopie umowy jestem w stanie zrozumieć, tak wystawianie referencji, które mogą być totalną bujdą, już nie. 😉 No chyba, że właściciel tego mieszkania będzie chciał dzwonić do wynajmujących, z którymi miałam wcześniej do czynienia, to wtedy tak. Tak czy siak, wymagania, w zestawieniu z ogłaszanym mieszkaniem, dla mnie nadają się jedynie do "nie ogarniam...". 😉
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
05 stycznia 2017 12:05
Nie wyobrażam sobie żądać referencji i ich nie sprawdzić 😉 Bo tak to każdy może sobie napisać.
W sumie czemu wymagania z kosmosu? Mieszkanie wygląda normalnie, każdy ma prawo żądać zabezpieczenia jakie mu pasuje. Zwłaszcza, że z doświadczenia wiem, jakie przeboje potrafią być z lokatorami... 🙄
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
05 stycznia 2017 12:12
Jakbym szukała mieszkania do wynajęcia to na pewno bym nikomu nie udostępniała swojej umowy o pracę, aktów małżeństwa, zdjęć w bieliźnie itp. Jeśli nigdy nie wynajmowałam mieszkania to co? 😉
Ja mogę poopowiadać przeboje z osobami, które wynajmowały mi mieszkanie. Powinnam prosić o testy psychologiczne.
Jeśli referencje wystawi mi kolega, który poda się za dotychczasowego wynajmującego mi mieszkanie, to jak ogłoszeniodawca sprawdzi, czy są prawdziwe czy nie? Poprosi o kopię umowy najmu?
Dla mnie to mieszkanie wygląda jak relikt przeszłości, dlatego wymagania, jakie stawia wynajmujący są totalną pomyłką. Ale to moje zdanie, wyrobione przez paręnaście wynajmowanych mieszkań i kontaktów z wieloma różnymi właścicielami. Nie każdy musi się zgadzać. 😉
Wymaganie kopii dowodu osobistego nie jest przypadkiem niezgodne z prawem?
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
05 stycznia 2017 12:51
Ale wiecie, każdy ma wybór, nie musi przecież wynajmować tego konkretnego mieszkania- ma miliony innych do rozpatrzenia 😉
Wynajem to ciężka sprawa, zarówno z jednej jak i z drugiej strony. Ja po prostu rozumiem, że ktoś żąda takich a nie innych rzeczy- i doskonale rozumiem, że wiele osób się na to nie zgadza i po prostu szuka czegoś innego 😉
W sumie lepiej się przekonać na etapie poszukiwań mieszkania, że wynajmujący jest problematyczny niż potem znosić na przykład niespodziewane naloty czy inne nietypowe zachowania właściciela mieszkania.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
05 stycznia 2017 13:16
Poncioch, mój "landlord" przychodził niezapowiedzianie do mnie do pracy  😎
JARA, spodobałaś mu się?  😎

edit: czy był po prostu freakiem?  😂
Cóż, ja kiedyś trafiłam na panią, która w umowie wynajmu mieszkania miała limit kąpieli w tygodniu, a każda kolejna miała być dodatkowo płatna...  🤔wirek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się