Kupno konia

Wielkie dzięki wszystkim za mądre odpowiedzi. Sporo mi naświetliłyście  :kwiatek: Zastanawiam się tylko czy właścicielka się nie obruszy, jak jej powiem, że jeśli nie zapłaci za połowę to nie zobaczy badań. Trochę coś czuję, że może wyjść z tego kwas, ale postaram się podejść do tego delikatnie  🤣
lotta, ja z kolei nie spotkałam się z tym żeby ukrywać informacje przed właścicielem. Przecież jeśli konia nie kupisz bo przykładowo wyjdzie czip, to zabierzesz sobie rtg, a sprzedające nie powiesz dlaczego nie? Przecież chyba powiesz że nie kupujesz, bo wyszło to i tamto, a właścicielka może odkupić od Ciebie same rtg, bo pewnie będzie ciekawa co tam jest.
Perlica nie chodzi o ukrywanie, żeby komuś "na złość" zrobić. TUV chroni obydwie strony, leży w interesie kupującego i sprzedającego. Ostatnio rozmawiałam ze znajomą prawniczką od cywilek - TUV zdejmuje praktycznie całą odpowiedzialność ze sprzedającego, bo kupujący faktycznie zna stan zdrowia konia. Prawo się zmieniło. Nie ma już tylko "wad zwrotnych" i koniec, teraz obowiązuje rękojmia. Dla przykładu: jeśli za dwa miesiące po kupnie koń by *odpukać*  zakulał, bo mu się zwyrodnienie odezwało, a sprzedający nie powiedział mi o nim, bo wiedział lub nie wiedział to: a) jeśli jest TUV i weterynarz badał ten staw, ale przez ludzki błąd to przeoczył to obciążony jest on i pójdzie to z jego polisy za porozumieniem stron lub drogą sądową, w najczarniejszym scenariuszu.; b)koń był niebadany (a prawnie nie ma wymogu wykonywania TUV czy nawet przemacania konia), kontuzja poważna i może nawet wykluczyć z wielu aktywności - z powództwa cywilnego można egzekwować na podstawie rękojmi zwrot, a nawet zadośćuczynienia za transport, utrzymanie i wiele więcej.
lotta No ale sama piszesz, że jest starszy i po kontuzji. Ja trochę nie rozumiem czego oczekujesz, bo przy takim przypadku na 100% coś na badaniach wyjdzie i tu nie jest raczej kwestia tego, że będziesz komuś konia diagnozować, tylko jakie ewentualnie wady zdrowotne jesteś w stanie zaakceptować.
Bardziej tak jak wyżej pisali, jak wyjdzie coś co dyskwalifikuje konia dla ciebie to po prostu przerywasz badanie i dla sprzedającego zostawiasz decyzje czy za dodatkowe zdjęcia albo badania chce sam zapłacić.
anp sprawa jest dla mnie klarowna i jasna, spokojnie. Wiem wszystko, co chciałam wiedzieć, przetworzyłam, wszystko jest ok. Tak właśnie planuję zrobić jak radzicie  😉 Jedyne co to odpowiedziałam tylko na komentarz o ukrywaniu informacji.

Wiem o konkretnych kontuzjach. Zostało mi powiedziane przez właścicielkę, co ten koń może robić posiadając owe schorzenia, czego nie. Teraz czekam na ustosunkowanie się weterynarza. TUV czysty nie wyjdzie, kwestia, żeby oprócz tych kwiatków, które już znam nie wyszło *odpukać* 10 kolejnych.
lotta, Prawo sobie, a egzekwowanie tego prawa sobie. Sprawy ciągną się latami, trzeba powołać biegłego, który może orzec niekoniecznie na korzyść kupującego, a konia przez ten czas i tak nie możesz oddać.

Z tego powodu co piszesz, aby uniknąć historii robi się TUV, bo wtedy wiesz co jest w koniu i bierzesz albo nie.
A przyczyna kulawizny po 2 miesiacach to często jest : np. inne podłoże, inny kowal, inny trening itp.
Chyba nie było - czy będąc rolnikiem przy zakupie konia obowiązuje taki sam podatek jak osobę, która nie jest rolnikiem?
Po kilku miesiącach szukania po znajomych, spytam również tu 🙂 może słyszał ktoś o jakimś fajnym koniku ujeżdżeniowym, klasa C, min 170cm, zdrowym, najlepiej powyżej 6/7 lat i z baaaardzo spokojną głową? Budżet do 45tyś.  💘
saniluap ale szukasz profesora w takiej kwocie? Czy przyszłościowego młodziaka? Czy może przeciętniaka którego max to 55%? Bo w tym ostatnim może coś znajdziesz za tyle.

anp szczerze to wraz z trenerką doszłyśmy do wniosku, że to będzie rozsadna kwota (trenerka nie jest pierwsza z przypadku). Nie chcę się oszukiwać, mistrzynią Polski nie będę i prawdopodobnie C będzie moim szczytem osiągnięć, szczególnie biorąc pod uwagę mój wiek. Wiem, że ceny teraz po coronie poszły mocno w górę - mimo wszystko mam nadzieję, że uda mi się znałeść w tej kwocie przyjaciela do wspólnych treningów 🙂
No tylko jest spora różnica między końmi „zrobionymi do klasy C”, a takimi które faktycznie klasę C pojadą. Jak szukasz profesora to na pewno nie ta półka cenowa. Prędzej N z elementami C.
saniluap, ale w jakiej walucie to 45 tys. ? Jaki wiek i jak ma to C chodzić ? Jeśli zdrowy dobrze chodzący profesor poniżej hmmm... 16 lat, to słabo to widzę jeśli mówimy o złotówkach.
Tez chcialam napisac, ze chyba nie ten budzet :P

Dosc mlody acz dorosly kon chodzacy C (poprawnie, powyzej 60% powiedzmy), do tego wysoki, jezdny, dla amatora i zdrowy - u nas takie konie kosztuja po €25.000 przynajmniej 👀

Za taka kase to moze profesor na jeden sezon, lat 19 i po karierze, albo mlodziak "ujezdzony do C"
Oh, to teraz się podamałam trochę.. Czyli zostaje chyba tylko obrabować bank, skoro budżet solidnie trzeba zmienić  🏇 dziękuję za sugestie, pomogą na pewno przekalkulować raz jeszcze moje oczekiwania względem możliwości 🙂
Moon   #kulistyzajebisty
21 lipca 2020 07:06
saniluap, skoro masz trenerkę, to może jednak poszukać czegoś mniej doświadczonego/młodego, ale za to z bardzo dobrą głową i wtedy z trenerką takiego konia do tego C doprowadzić? 😉
kokosnuss, tylko 25 ? Na pewno zdrowy ? Z tego co widzę na rynku to ujeżdżeniowe konie są jeszcze droższe niż skokowe. Rozmawiałam ostatnio ze znajomymi co niedawno sprowadzili sobie fajnego pingwina, to start ceny od 25 mi się nie pokrywa, no chyba, że to C to takie juz wymęczone i koń tylko przepracowany technicznie z zerowym ruchem. Albo niekoniecznie miły / zdrowy.

saniluap, pytanie jakie masz realnie oczekiwania tak zwane minimalne. Jakie masz umiejętności na potencjalnie młodszego konia. No i co ten koń ma sobą reprezentować. Czy np. ma być fajnie ruszającym się cukiereczkiem, czy wystarczy Ci, że technicznie w miarę ogarnie w przyszłości te elementy C klasy. Nie ukrywam, że jak słyszę 45 tys zł (to jest jakieś 10 tys. euro) i konia pod jakiś tam jednak sport, bo jednak C klasa to nie L, to nie bardzo to widzę i "koronka" nie ma tu znaczenia.
Patrząc na konie skokowe, to żeby zamknąć się w powiedzmy 80 tys w zł za fajnego zdrowego konia, to trzeba patrzeć głównie na "świeżynki" albo półemerytów (nie mam tu na myśli koni które na N sie kończą, bo te są tańsze, ale tu tez jednak mówimy o C klasowcu i to ujeżdżeniowym). A ujeżdżeniowe są droższe.
Klami, na konia chodzacego z przyzwoitymi wynikami Z1, ale nie wybitnego / bez potencjalu na topsport 25K mysle, ze styknie, w ogloszeniach takie konie zaczynaja sie kolo 20K (acz nie wiem, czy rzeczywiscie zdrowe, bo ich nie badalam 😉 ). Chodzace Z1 byle jak to i po 10-15 tysiecy sa. Z2 to raczej polka cenowa wyzej.

W Polsce nie ma podzialu na latwiejsze i trudniejsze C, ale zakladam, ze saniluap kon zrobiony na poziomie Z1 by wystarczyl. Tyle ze do 45 tysiecy zlotych to IMO dalej dosc daleko 😉

saniluap, o ile nie mozesz zdublowac budzetu, to polecam zrewidowac oczekiwania wzgledem konia 🙂 Czy jestes gotowa na kompromis w postaci konia z fajna glowa i dobrymi podstawami, ale na sporo nizszym poziomie, albo konia starszego, po karierze, moze z jakims zdrowotnym "ale", ktory bedzie fajnym profesorem na krotko.
kokosnuss, co to jest Z1 i Z2 ? Czego odpowiedniki na nasze ?

Zacznijmy od tego, czy mówimy o koniu który robi pojedyncze elementy C, czy o koniu który regularnie chodzi C na zawodach z przyzwoitymi wynikami. Bo od tego że na treningu wyjdzie dobrze jedna na 5 zmian do pojechania C jest długa droga. Pojedyncze elementy C jako tako i raz wyjdą a raz nie to robi mój 5 latek.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
21 lipca 2020 16:44
karolina_, dokładnie. Ujeżdżona do C to nie znaczy chodzący regularnie C.
vissenna   Turecki niewolnik
21 lipca 2020 17:25
Mając 50tys da się kupić starszego konia (15 lat) chodzącego CC:
https://ogloszenia.re-volta.pl/kon-ujezdzeniowy-klasy-cc/o/253129/

Albo młodszy, chodzący N i mający elementy C:
https://ogloszenia.re-volta.pl/nowy-film-kon-profesor-do-ujezdzenia/o/250654/

Ewentualnie młodszy koń "do porzeźbienia", ale tańszy (35tys):
https://ogloszenia.re-volta.pl/na-sprzedaz-ramowy-walach-do-ambitnej-rekreacji-malego-sportu/o/273453/
vissenna, tylko pierwszy koń wyklucza się ze zdaniem "z baaaardzo spokojną głową", bo jest wrażliwy i elektryczny....

Koń nr 2 fajnie wygląda. Pewnie po kontuzji jest, skoro z wkkw na ujeźdżenie , ale kuloodporny za to będzie.

A koń nr 3 to jakoś: jak słyszę koń rodzinny to pewnie nic nie umie poza bezpiecznym tuptaniem na za długiej wodzy, ale może jestem źle nastawiona 😉

Mając 50tys da się kupić starszego konia (15 lat) chodzącego CC:


Na 56 / 59 %  🙄

2 - gi w skokach się nie sprawdził to może w ujeżdżeniu  🙄
1 trzeba zrobić tuv bo nie ma o nim slowka. 2 i 3 to nie są konie chodzące C a robiące elementy w domu, poza szkoleniem elementów trzeba im jeszcze kłus zrobić żeby zrobić dobre wyniki.
Mając 50tys da się kupić starszego konia (15 lat) chodzącego CC:
https://ogloszenia.re-volta.pl/kon-ujezdzeniowy-klasy-cc/o/253129/

Albo młodszy, chodzący N i mający elementy C:
https://ogloszenia.re-volta.pl/nowy-film-kon-profesor-do-ujezdzenia/o/250654/

Ewentualnie młodszy koń "do porzeźbienia", ale tańszy (35tys):
https://ogloszenia.re-volta.pl/na-sprzedaz-ramowy-walach-do-ambitnej-rekreacji-malego-sportu/o/273453/

To co sprzedający piszą w ofertach a rzeczywisty poziom to zupełnie różne sprawy. Można sprawdzić w wynikach zawodów na zawodykonne wpisując imię konia. Ten pierwszy koń chodził CC ale w ostatnich 2 latach na 55%, ten drugi dotychczas w D jeden raz, a trzeci "aż" L klasę. A tak na marginesie, konkursy C klasy w Polsce to jeszcze dosyć wysoki poziom startów moim zdaniem - piszę jako praktyk - regularnie startuje kilkadziesiąt osób w kraju. Może więc wystarczy koń P/N klasy, a tu już większy wybór w tym budżecie.   
Pewnie po kontuzji jest, skoro z wkkw na ujeźdżenie , ale kuloodporny za to będzie.



Tu są dwie rzeczy, z którymi się nie zgadzam na maxa.
1. Jak po wkkw do ujeżdżenia to po kontuzji - nie. najczęściej to znaczy, że miał fajny ruch ale był słabym skoczkiem... i jak się zrobiło wyżej to się zesrało. A podstawy są dobre.
2. skoro z wkkw...Ale kuloodporny będzie - nie. Imho do wkkw to jednak właśnie mocno elektryczne konie. I serio niejeden wkkwista to przed ujeżdżeniem ma motyle w brzuchu nie dlatego, że czworobok, tylko żeby z niego nie wyskoczyć.
vissenna   Turecki niewolnik
21 lipca 2020 18:45
No to też właśnie dałam przykłady, że w tym budżecie takiego konia nie ma i alo trzeba dołożyć, albo odpuścić pewne oczeiwania.
Jaż kiedyś pisałam, że pomiędzy koniem chodzącym C a koniem wygrywającym C będzie różnica. Tak z 10-20 tys złotych.
kotbury, ad 1 pisałam, że pewnie, a konia nie znam więc gdybanie. W wkkw ujeżdżenie ma ogromny wpływ wynik wraz z crossem przecież, a skoki to tak najmniej, tak btw.

Kuloodporny mam na myśli, że nie patrzący, nie strachliwy, skoro ktoś go pchał do wkkw itp.
To co opisujesz kotbury, dotyczy raczej konie 3-4*, bo skakać takie crossy to koń musi mieć nie równo pod sufitem, a ta klacz z ogłoszenia to koń wkkw LL/ L .
kotbury tyle że to, że koń nie nadaje się do skoków będziesz widzieć jak ma 5 lat a nie 10 🙂
Dla mnie takie zmiany dyscypliny na ujeżdżenie w sumie w najlepszych latach konia też wyglądają na kontuzję.
vissenna   Turecki niewolnik
21 lipca 2020 20:27
Niekoniecznie. Są przypadki, że konie skaczące krosówki szybko się uczą czesania przeszkód i potrafią później lekce sobie ważyć zwykłe przeszkody.
Dopóki się konia nie sprawdzi, to nie wiadomo co w tym przypadku nie zagrało.

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się