zapalenie mięśni grzbietu

no wlasnie... spotkaliscie sie z czym takim? jakie moga byc przyczyny? przebieg leczenia, metody, gimnastyka itp.  ogolnie wszystko co wiecie, bo ja wiem niewiele.... 🤔
vissenna   Turecki niewolnik
16 maja 2009 17:52
Może być:
objawem mięśniochwatu,
Kurcz mięśni grzbietu spowodowany nieprawidłową postawą
Przeciążenie mięśni grzbietu
Nadwaga konia
Odnerkowy ból w krzyżu
Oraz:
Do istotnych przyczyn schorzeń grzbietu należy zapalenie mięśni najdłuższych grzbietu, biegnących równolegle do kręgosłupa. Do stanów zapalnych tych mięśni, zawiadujących bocznym i górnym wygięciem kręgosłupa dochodzi najczęściej w miejscu przylegania do nich siodła. Siodło źle dopasowane powodujące zbyt duży ucisk na te mięśnie doprowadza do zaburzeń krążenia, a więc też metabolizmu wewnątrz mięśni.  Paweł Golonka ze szpitaldlakoni.pl
siodlo odpada... to sie stalo jak byl odstawiony z powodu innej kontuzji. poza tym pracowal w tym siodle od pol roku i nagle by zaczelo byc zle dopasowane?
nikt z was sie z tym osobicie nie spotkal? konie wam nie chorowaly?
poza tym pracowal w tym siodle od pol roku i nagle by zaczelo byc zle dopasowane?
mógł stracić mieśnie i przy okazji stracić na wadze - siodło zrobiło się za szerokie
mógł się rozbudować - siodło zrobiło się za ciasne. Zależnie od treningu bądź jego braku, koń zmienia swoją muskulaturę.

siodlo jest ok- z wetem je ogladalam. poza tym zapalenie siega az do zadu. liczylam na to, ze ktos z was mial podobny przypadek...
gracja03   "Kto dosiadł konia ten dosiadł wiatr"
16 maja 2009 23:35
siodlo jest ok- z wetem je ogladalam. poza tym zapalenie siega az do zadu. liczylam na to, ze ktos z was mial podobny przypadek...

znalazłam na necie coś takiego, może się przyda
ttp://www.konie.biz/modules.php?name=News&file=article&sid=317
gracja- dzieki :kwiatek:, chociaz to juz widzialam  🙁  zdaje sie ze nastepny wet pojdzie w ruch...
taggi   łajza się ujeżdża w końcu
17 maja 2009 04:09
poza wymienionymi wczesniej, przyczyną może być też zły dosiad. Podobne objawy są też podczas przewiania konia - np. gdy wilgotny kon stoi w stajni w ktorej jest przeciąg itp.

Leczenie - z tego co miala moja kobylka wlasnie podczas zapalenia mięśni grzbietu (przypuszczalnie nabawila sie go wlasnie przez przewianie zimą i koniecznosc zmiany siodla) - zastrzyki po obu stronach calej dlugosci kregoslupa (2 serie) i odstawienie od jazd na zdaje sie 1,5 miesiaca albo 2 miesiace. Nie pamietam

P.S. Potem doszla tez gimnastyka z ziemi - czyli zachecanie konia zeby powyginal szyje do bokow i miedzy nogi. Ale to generalnie na porozciaganie.
poza wymienionymi wczesniej, przyczyną może być też zły dosiad. Podobne objawy są też podczas przewiania konia - np. gdy wilgotny kon stoi w stajni w ktorej jest przeciąg itp.

Leczenie - z tego co miala moja kobylka wlasnie podczas zapalenia mięśni grzbietu (przypuszczalnie nabawila sie go wlasnie przez przewianie zimą i koniecznosc zmiany siodla) - zastrzyki po obu stronach calej dlugosci kregoslupa (2 serie) i odstawienie od jazd na zdaje sie 1,5 miesiaca albo 2 miesiace. Nie pamietam

P.S. Potem doszla tez gimnastyka z ziemi - czyli zachecanie konia zeby powyginal szyje do bokow i miedzy nogi. Ale to generalnie na porozciaganie.


czy to byly sterydowe zastrzyki?

edit: wlasnie gdzies znalazlam teorie, ze to moze byc od tarzania. tzn jak kon lezy na grzbiecie to swoim ciezarem moze sobie uszkodzic miesnie... trzyma sie to kupy wg was??
taggi   łajza się ujeżdża w końcu
17 maja 2009 12:53
nie, to nie byly sterydy. Nazwy nie pamietam, ale generalnie to byl lek przeciwzapalny.
A teoria co do tarzania się... no nie wiem - weterynarzem nie jestem, ale dla mnie to troche grubymi nićmi szyte....
A co mowi Twoj wet.?
Też mi trudno uwierzyć , że to skutek tarzania.

Moje tarzaja sie kilka razy dziennie, najchętniej w błocie, na mokrej trawie i nigdy nie chorowały z tego powodu.

Natomiast przy tarzaniu kon teoretycznie może uszkodzic sobie mięsień , ale musiałby szarpnac się gwałtownie.

Jeśli kon ma mocne te miesnie to przerwaca się na obydwa boki , robiąc odpowiedni zamach.

Najprędzej jednak to skutek własnie nieleczonego , niezauwazonego urazu mięsnia dochodzi do stanu zapalnego.
no widzicie -problem jest taki, ze kon byl odstawiony spowodu krwiaka na podudzu (wynik kopa) stal, wsiadlam na stepa na 20 min, i zauwazylam objawy grzbietowe. no i znowu problem, bo nie wiem czy byly wczesniej, czy pojawily sie po tej jezdzie  🤔 teoria z przewianiem, jest dla mnie naciagana o tyle, ze kon stoi w angielskiej stajni, cale dnie spedza na dworze, nie przewialo go zima to teraz by go przewialo? lecze zastrzykami przeciwzapalnymi, wcierki,lonza z wypieciem itp i nie przechodzi  🙄
katija, po jakimś tam okresowym staniu pierwszym ruchem konia był 20 minutowy stęp z jeźdźcem? A lonża to z jakim wypięciem?
taggi   łajza się ujeżdża w końcu
17 maja 2009 14:53
moja tez stoi w stajni angielskiej - niestety ale w tego typu stajniach czesto zdarzaja sie przeciągi. Moze kon zmókł w czasie deszczu i wlazl mokry do stajni, wial wiatr i juz moglo go przewiac. Różnie mogło być. A byc moze rzeczywiscie przyczyna lezy gdzies indziej...

Ile to juz trwa?
katija, po jakimś tam okresowym staniu pierwszym ruchem konia był 20 minutowy stęp z jeźdźcem? A lonża to z jakim wypięciem?

lonzuje na trojkatach albo na czmbonie. kon stal owszem, ale jak pisalam caly dzien (7-22 a czasem nawet wiecej) jest na dworze, wiec nie uwazam zeby to bylo cos mocno niewlasciwego, poza tym dzien wczesniej mial lonze, na ktorej byl okazem zdrowia...

moja tez stoi w stajni angielskiej - niestety ale w tego typu stajniach czesto zdarzaja sie przeciągi. Moze kon zmókł w czasie deszczu i wlazl mokry do stajni, wial wiatr i juz moglo go przewiac. Różnie mogło być. A byc moze rzeczywiscie przyczyna lezy gdzies indziej...

Ile to juz trwa?



nie ma przeciagu, a kon stal w najwieksze mrozy, bez zalozonych gornych drzwi, bo po prostu nie bylo takiej potrzeby... natomiast jesli pada a potem wieje, to zawsze wycieram konie... trwa to hmm mysle, ze trzeci tydzien. w poniedzialek umawiam kolejna wizyte.....
Myślałam, że stał w sensie stał ileś tam dni w boksie 😉

Może spróbuj umówić się na wizytę z innym wetem?
Myślałam, że stał w sensie stał ileś tam dni w boksie 😉

Może spróbuj umówić się na wizytę z innym wetem?


moj wet jest bardzo kompetentny, tylko brakuje mu narzedzi diagnostycznych... wlasine dlatego skontaktuje sie z nim, zeby powiedzial kogo wezwac...
a co do stania w boksie- nie wiem co by musialo sie im stac (poza oczywiscie kontuzjami w ktorych bezwzglednie zalecany jest brak ruchu), zebym ich nie wypuscila- a efekty sa takie, ze przez cala zime, zadne nawet nie smarknelo  😉
Jakie są najczęstsze objawy zapalenia mięśni grzbietu? Co powinno zaniepokoić w zachowaniu konia? I jakie narzędzia są potrzebne, żeby weterynarz mógł to prawidłowo zdiagnozować?
caroline   siwek złotogrzywek :)
02 czerwca 2009 12:07
przeczytaj: http://www.konie.biz/modules.php?name=News&file=article&sid=317
(artykuł lek. wet. Pawła Golonki)

Często konie podczas czyszczenia uginają się całe, kiedy tylko szczotka dotyka okolicy grzbietu. Jeźdźcy mówią, że ich koń ma "łaskotki" przy czyszczeniu, a ten tymczasem ugina się z bólu.

Ból grzbietu, zarówno okolicy piersiowo-lędźwiowej jak i lędźwiowo-krzyżowej, zdarza się bardzo często u koni wierzchowych. Ma olbrzymi wpływ ograniczający możliwości wyczynowe koni.
Może manifestować się w różny sposób: konie uginają się przy czyszczeniu lub zakładaniu siodła, wspinają się pod jeźdźcem, nie dają się ustawić na kontakcie, nie chcą wykonywać zaawansowanych elementów ujeżdżenia, odmawiają wykonania skoku lub zaczynają robić zrzutki, choć wcześniej się to nie zdarzało, usztywniają się pod siodłem lub wręcz kuleją.
Dość często konie te mają wady budowy, jak lordoza (wygięcie do brzuszne kręgosłupa) lub źle wykształcone mięśnie długie grzbietu i mięśnie pośladkowe, choć nie jest to regułą.
Oczywiście nie każda odmowa skoku świadczy o schorzeniu kręgosłupa, ale można wziąć to pod uwagę, zamiast bezmyślnie karać konia batem za niechęć do skoków. Tak czy inaczej zwykle da się znaleźć bardziej racjonalny powód złych wyników sportowych niż krnąbrność zwierzęcia.



edit
szersze info o problemach grzbietowych i ich objawach wrzucałam tutaj: http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,3962.msg220217.html#msg220217
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
02 czerwca 2009 12:11
Olivia7, szeroko pojete objawy bolowe- uginanie pod naciskiem szczotek/palcow, chodzenie pod siodlem z 'odwrotnym krzyzem',sztywnosc, uciekanie glowa 'w chmury', kulawizna (najczesciej zadu), opor i twardosc w pysku- blokowanie miesni szyi, nerwowosc i 'wiercenie sie' przy siodlaniu.
to tak na szybko- kazda z tych rzeczy powinna niepokoic,kazda moze byc wynikiem problemu z plecami,ale NIE MUSI.
Mój od jakiegoś czasu nie tyle "ugina się", co "spina" (jakby kurczy mięśnie), najpierw przy nakładaniu czapraka (przy nakładaniu siodła jest ok), a później przy zapinaniu popręgu. Z dopięciem nie ma już problemu, przy wsiadaniu stoi spokojnie, w czasie jazdy też bez zarzutu. Wcześniej jednak na żadne czynności związane z siodłaniem nie reagował w taki sposób, więc zaczynam sie zastanawiać... Jak wygląda ewentualne zdiagnozowanie zapalenie mięśni?
caroline   siwek złotogrzywek :)
02 czerwca 2009 12:26
Jak wygląda ewentualne zdiagnozowanie zapalenie mięśni?

weterynarz.

co do spinania sie przy siodłaniu - poczytaj:
http://www.spinalvet.com.au/spinal_horses_symptoms.htm
http://www.spinalvet.com.au/girthpain.htm#symptoms

wiec sprawdź też dopasowanie siodla.
kon pokazuje jakąś niechęć do siodłania (wg. mnie objawy bólowe) - dla mnie to by wystarczyło do odstawienia od pracy pod siodłem do czasu znalezienia i wyeliminowania przyczyny (źle dopasowane siodlo/przewianie/zapalenie/spięcie/przeciążenie/etc.).
Jasne, że weterynarz. Tylko czy potrzebny jest do tego jakiś specjalny sprzęt? Jak wygląda badanie?
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
02 czerwca 2009 12:48
Olivia7, jesli wezwiesz specjaliste chiropraktyka to badanie jest palpacyjne- odnajdywane sa wszystkie ogniska bolu i napiecia miesni, nieprawidlowosci w kregoslupie, miednicy itp itd. jesli jest wskazanie- wykonuje sie RTG lub USG
taggi   łajza się ujeżdża w końcu
02 czerwca 2009 12:50
badanie nie wymaga sprzetu jakiegos specjalnego - bardziej wiedzy weta gdzie ucisnąć. Sprzęt to np. długopis albo kawałek czegoś podobnego do prostego zaokrąglonego kijka - np. drewniana część dudki.

Ja swojej robilam jeszcze RTG calej dlugosci grzbietu od kłebu do nasady ogona, ale to bylo badanie pod kątem zwyrodnien kregoslupa, a nie zapalenia mięśni
Polecacie kogoś? Najlepiej z Wielkopolski...
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
02 czerwca 2009 12:56
Olga Kulesza - znajdziesz w wątku z telefonami, dojeżdza.
Dziękuję. Ale to mazowieckie, czyli daleko... Czy Pani Kulesza specjalizuje się w tego rodzaju dolegliwościach?
tak, jest chyba jnalepsza specjalistka w kraju. przeciez napisano tobie, ze olga DOJEZDZA DO KONI W CALEJ POLSCE! kwestia zadzwonienia i dogadania sie.
Zawsze łatwiej umówić się z kimś, kto jest bliżej. Dlatego pytałam o kogoś z Wielkopolski. Jeżeli pani Kulesza jest szczególnie polecana w tym przypadku, to pewnie to rozważę.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się