Ćwiczenia na poprawe koordynacji ruchów w siodle. Skrzywienia kręgosłupa itp.

zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
25 kwietnia 2009 12:22
Przyznaje się bez bicia, że nie jestem jakimś super jeźdzcem,  na konia też wsiadam dość okazjonalnie- przez strach po tegorocznej  skręconej kostce. Natomiast kiedy juz do tego dojdzie to niestety szybko się męcze - mam tez duże dupsko co tez pewnie wpływa na całość jazdy :P Ale  6 miesięcy posuchy i mięśnie nie chodzą już jak trzeba.

Dlatego piszę do was, do trenerek , instruktorek osób w podobnej sytuacji jak ja - czy mogłybyście poradzić mi jakieś serie, formy ćwiczeń które poprawią mi kondycje rozkręcą mi te partie mięśni które są konkretnie nastawiona na jeździectwo. Mowa o formach ruchu  które mogę wykonywać w domu.  Od dawna śmigam na nartach - tych w górach i tych na siłowni. Niestety jakoś te ćwiczenia,  które są przecież  nastawione na mięśnie ud  nie pomogły mi  w tegorocznych próbach w siodle. 
Głownie to chodzi mi o tkz. łydkę, o trzymanie się kolanami siodła. Mięśnie dość szybko mi flaczeją i nie czuje już takiej mocy jak kiedyś.
Domyślam się , ze powinnam jeździć 5 razy w tygodniu i wtedy na bank pozbędę sie problemu - ale moja  kostka bankowo  tego nie przeżyje.

Dalej:

Czy jeździectwo powoduje  jakieś krzywizny na kręgosłupie?. CZy jest to możliwe?
I pytanie w drugą stronę: Czy jazda konna może poprawić  krzywiznę kręgosłupa?  Zawsze gdzieś tam coś sie obija o uszy ale nikt nie potrafił mi na te pytania odpowiedzieć sensownie.
Sama miałam kiedyś problem - lekkie skrzywienie L4 na prawa stronę. Codzienne bóle nie do wytrzymania- podczas gdy po jednym  15 minutowym anglezowaniu przy dość przenikliwym bólu -  miałam spokój na co najmniej tydzień. 

Oddaje się w wasze doświadczenie.


ps. Jeśli istnieje juz taki wątek  to bardzo przepraszam za  niedopatrzenie
Żabeczka ja poleciłabym skakanie na skakance i przysiady 🙂
Jazdę na rowerze 🙂 pływanie 🙂 brzuszki

sama robię 50 przysiadów dziennie i 200 podskoków na skakance ( o ile czas pozwoli i stan fizyczny po pracy 🙂  )



co do kręgosłupa to myślę, że raczej pomaga, ale nie mam żadnego przykładu na udokumentowanie mojej wypowiedzi.
Poczekamy na wypowiedzi dziewczyn 🙂

okwiat   Я знаю точно – невозможноe возможно!
25 kwietnia 2009 15:42
Ja mam lordozę i dzięki temu że jeżdżę ból kręgosłupa w partii lędźwiowej jest znacznie mniejszy. Gdy miałam przerwę w jeździe konnej, bóle się nasilały. Wydaje mi się, że to, czy jazda konna sprzyja, czy szkodzi wadom kręgosłupa, zależy od tego, jaka jest to wada. Moim zdaniem, jazda konna wzmacnia mięśnie podtrzymujące kręgosłup- mięśnie brzucha, to podstawa mocnego kręgosłupa, mięśnie grzbietu i przede wszystkim prostowniki, czyli mięśnie wzdłuż kręgosłupa. Wydaje mi się, że im bardziej są one mocne, tym mniejszy jest ból kręgosłupa, przynajmniej w moim przypadku. Jeśli chodzi o ćwiczenia, to brzuszki, stanie na krawędzi schodów i ćwiczenie na stawy skokowe- pięta maksymalnie w dół, po czym stajemy na palcach i powtarzamy. Wszelkie ćwiczenia na rozciągnięcie nóg, siad płaski, nogi złączone i sięgamy rękoma do stóp, nożyce różnych typów i moje ulubione- wygląda podobnie do tego obrazka:

Kładziesz się na ziemi, ręce wzdłuż tułowia, głowa leży spokojnie na ziemi, nogi złączone w górze pod kątem 90* do tułowia i zaczynamy ćwiczenie: zginasz lekko nogi w kolanie, zataczasz okrąg- prawa noga w prawo, lewa w lewo i znów złączasz po czym mocno prostujesz znów pod kątem 90* względem tułowia.

Co do trzymania się kolanami siodła, to cos takiego nie istnieje. Kolano ma delikatnie przylegać do siodła, ale nie możesz niczego robić siłowo, oparcie masz w strzemionach i to na nich podnosisz się do góry anglezując, a nie na kolanach.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
25 kwietnia 2009 16:17
Nie no z tym anglezowaniem sie zgodze ;] Tylko chodzi o fakt ze jak  zaczynam ściskać siodlo kolanami to obciążenie jest mniejsze na kostce. A łydka jakoś tak też twardziej sie trzyma.

A to ściśnięcie kolanami i łydką na maxa do siodła nie przydaje się w galopie?  Ja narazie śmigałam galop w pełnym siadzie- a jak to jest z półsiadem?

I dziekuje za propozycje ćwiczeń ;] Na pewno je  wykorzystam. 
O! nareszcie wątek o ćwiczeniach  🙂
Co do kręgosłupa to powiem tak - jeśli obciążenie jazdą jest proporcjonalne do "wejściowej" siły mięśni brzucha i grzbietu, to będzie tak jak powiedziała Okwiat. Jeśli zafundujemy sobie "wyrypę" będąc zastanymi "flakami" - to współczuję  😕.
Nigdy nie zapomnę kolegi, który po pół roku wyłącznie za biurkiem wybrał się "na ogry". Po jazdach (2 godz. chyba) szedł sobie do obozu, i ktoś go z tyłu zawołał. Odwrócił się - i tak został! Nie był w stanie odwrócić się z powrotem. Z tego co wiem, dla niego jazda konna się wówczas skończyła - na zawsze!

Hmm... ja tam bym nie polecała żadnych ćwiczeń siłowych. Sory, ale ani siłownia, ani narty (to już zależy - bo są plusy i minusy), ani przysiady! jeździe konnej nie służą. Jeździec musi mieć mięśnie elastyczne a nie twarde, zwarte i nabite. Polecam jogę i pochodne (calanetics, pilattes) - z wyj. kwiatu lotosu i pochodnych - ćwiczeń, które rotują kość udową w biodrach tak (na zewnątrz), że rozwierają się kolana. Taniec towarzyski, szczególnie latyno - jest świetnym sportem uzupełniającym. Pływanie - niezłym. I sporty "na refleks" i koordynację ruchów: siatkówka, tenis stołowy - dla skoczków szczególnie. Na kłopoty ze stawami po urazach i na symetrię ciała szczerze polecam aikido - mnie bardzo pomogło, ale z kolei - na kręgosłup - to nie bardzo  🙁

Piszcie, piszcie!  :kwiatek:
Od czasu do czasu podrzucę tutaj jakieś "swoje" ćwiczenie.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
25 kwietnia 2009 16:35
Wow nie no teraz to mnie trochę przestraszyłaś 🙂 U mnie na szczęście bóle  kręgosłupa  minęły a skrzywienie juz prawie wyleczone.  💃
  Masz racje ze mięśnie powinny być elastyczne itp. Ale po 6 miechach wyłączenia z jazdy taka banalna rzecz jak wsiadanie na konia ( siodło ujeżdzeniowe , bo z westem jest łatwiej 🙂😉  staje sie koszmarem :P mam z tym problem :P a kolana latają w kłusie na wszystkie strony.  :icon_redface😀obrze, że sie chociaż nie garbie i nie  pochylam. 
A ćwiczenia na rozciąganie krocza to niezła sprawa- trzeba o tym pomyśleć.  A co do siatkówki to nie mam z kim grać 🙁  🙁

żabeczka Zależy jakie! rozciąganie krocza! Weź ty sobie np. stań w szerokim rozkroku, stopy koniecznie! równolegle do siebie, albo wręcz palce lekko do środka i pomału uginając kolana obniżaj i podnoś tułów, pilnując pionu. Gdy poćwiczysz to stojąc najszerszą częścią stopy na krawężniku (Okwiat  :love🙂 z piętą w dole - będzie jeszcze lepiej. A na wsiadanie też warto poćwiczyć (w stój) - powolne! wymachy nóg w górę, jak najwyżej; dociąganie kolana do brody (bez pochylania tułowa).
Wymachy nóg do tyłu też się przydadzą. Równoważnia (waga). Krążenie biodrami! w szerokim rozkroku (stopy nadal równolegle, kolana ugięte) - i wiele innych.
okwiat   Я знаю точно – невозможноe возможно!
25 kwietnia 2009 20:24
zabeczka ja jeszcze wrócę to Twojego postu

Nie no z tym anglezowaniem sie zgodze ;] Tylko chodzi o fakt ze jak  zaczynam ściskać siodlo kolanami to obciążenie jest mniejsze na kostce. A łydka jakoś tak też twardziej sie trzyma.

A to ściśnięcie kolanami i łydką na maxa do siodła nie przydaje się w galopie?  Ja narazie śmigałam galop w pełnym siadzie- a jak to jest z półsiadem?


Nie wiem jak Ty jeździsz skoro tak napinasz te wszystkie mięśnie niepotrzebnie i trzymasz się kurczowo nogami. Jazda konna nie polega na tym żeby się spinać i męczyć, tylko żeby usiąść możliwie luźno, puścić całą nogę od góry w dół luźno i podążać za ruchem konia. Chyba przydałaby Ci się jakaś dobra lektura 😉

A z tą jogą nie pomyślałam. Słyszałam, że basen + konie to rewelacyjne połączenie, ale o jodze nie słyszałam. Od jakiegoś czasu zastanawiałam się, czy by się nie zapisać właśnie na jogę, więc chyba wreszcie mam dobry argument, aby faktycznie to zrobić  🙂
Najprostsze ćwiczenia rozciągające, aby te cholerne przywodziciele nie bolały. Sama "moim dzieciakom" polecam wieczorne zajęcia - siąść, porozciągać trochę kończyny, będzie mniej boleć. Powtarzam też wychowawcom, żeby organizowali młodzszym grupom takie ćwiczenia, no, ale kto słucha tej od lonż  😎

Oj, siła też się trochę przydaje, ale to łatwo wyćwiczyć machając widłami przy karmieniu 😉
Generalnie wszystko sie przydaje, a najbardziej - przyzwoita kondycja.
caroline   siwek złotogrzywek :)
25 kwietnia 2009 20:46
A to ściśnięcie kolanami i łydką na maxa do siodła nie przydaje się w galopie?  Ja narazie śmigałam galop w pełnym siadzie- a jak to jest z półsiadem?

galop w pelnym siadzie to - jak nazwa wskazuje - galop z jezdzcem siedzącym na tylku. konia sie nie trzeba trzymac ani kurczowo zaciskać niczego. wystarczy uwierzyc w istnienie grawitacji 😉
a półsiad? a od czego sa strzemiona? tylko do wsiadania?
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
25 kwietnia 2009 21:26
Jesteście Super dziekuję Wam za  te ćwiczenia  😅🙂 dziś wieczorem  wykorzystałam kilka propozycji i nie zamierzam poprzestać na jednym razie 🙂 🙂 wielkie dzięki 🙂 :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
👍


A co do tego nieszczęsnego galopu 🙂 w zimie miałam naukę  galopowania w siodle  ujeżdżeniowym i no ani równowagi, ani kolana ani nogi- nic się nie trzymało kupy. Jak wspomniałam wcześniej  kolana latały na każdą możliwą stronę a pilnowanie łydki i pięty w dół było koszmarem. Nie umiałam skoordynować się z koniem a już żeby praca mięśni poszła  naturalnie bez wysiłku to... - szkoda gadać..... .  Miałam wrażenie że zaraz wylecę przez głowę konia.  Do tego strzemiona- noga wsuwała mi się dalej  do przodu.... Nie dawałam już rady.Nie wiem dlaczego tak się dzieje  skoro mówiono że dosiad był poprawny. Ktoś tam mi dodał że nie trzymam kolan - i że wtedy trzeba się spiąć i docisnąć je mocno do  siodła. A reszta poniżej ma być wręcz nieruchoma, stabilna - a do tego trzeba pracy mięśni.

Najśmieszniejsze że chwile wcześniej posadzono mnie na tego samego konia na oklep z pasem z rączkami- Koń zagalopował a ja w niczym nie miałam problemu bo w efekcie trzymałam się rączek. - i kto mi powie co robie źle? 🙁🙁🙁🙁
Czytałam trochę Sally Swift Dosiad Naturalny - ale wiadomo praktyka a teoria to dwie różne sprawy.

Tak ogólnie to próbuję się wyluzować ;] Wcześniej jeździłam na siodle westowym- łatwiej tam wszystkiego przypilnować bo mamy długi łęk.Wygodne strzemiona, siedzisko prawie jak w fotelu. Wgóle zapominam o wszystkim i jadę przed siebie.  Tam to wszystko mi się udaje.
I co jest błędem? 🙁🙁 Nie chce być całe życie skazana na westa 🙁
miałam naukę  galopowania w siodle  ujeżdżeniowym i no ani równowagi, ani kolana ani nogi- nic się nie trzymało kupy
Najśmieszniejsze że chwile wcześniej posadzono mnie na tego samego konia na oklep z pasem z rączkami- Koń zagalopował a ja w niczym nie miałam problemu bo w efekcie trzymałam się rączek

Wcześniej jeździłam na siodle westowym, siedzisko prawie jak w fotelu.


Sądząc z opisu - problemem są nieruchome biodra! Biodra w "klasyce" muszą "tańczyć" z koniem, zgodnie z ruchem. Gdy trzymałaś się rączek - to ręce "załatwiały" ruch bioder. W siodle westowym - sama napisałaś - problemu nie ma - siodło biodra ustawia.
Trzeba by sobie porządne ćwiczenia na lonży zafundować, albo/i woltyżerkę.
Kurczowe trzymanie się nogami nie pomoże - nie zapobiega nawet upadkom.
Jazda konna jest lekka, łatwa i przyjemna! I nie wymaga wysiłku! (po jakiś  20 latach w siodle?)  😂
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
25 kwietnia 2009 22:13
To jest dość prawdopodobne.... Czyli  jak dobrze rozumiem czeka mnie wiele godzin z kłusem ćwiczebnym? Bo chyba tutaj najwięcej śmigają biodra? Jeśli źle mówie to wyprowadźcie mnie z błędu 🙂
Wcale niekoniecznie wiele godzin, i chyba o galop bardziej Ci chodziło? (i w galopie biodra muszą pracować "bardziej"😉. Po prostu ktoś musi Ci pokazać, jak włączyć się w ruch konia we wszystkich chodach, a Ty musisz mieć szansę zająć się tylko tym.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
25 kwietnia 2009 23:25
Tak chodzilo mi o galop 🙂 Ale no zeby rozchustac te moje nieszczesne biodra to najpierw popracuje porzadnie nad wysiadywaniem a pozniej chyba powinno w koncu sie udac 🙂 halo dzieki za wskazówki 🙂 :kwiatek:
wydaje mi się, że lepiej byłoby gdybyś nie tyle rozhuśtała biodra, co zaczęła nimi podążać za ruchem konia.
Jeśli będziesz huśtała się za mocno-biodrami, ciałem- to niepotrzebnie wybijesz konia z rytmu.

Mój koń odmawia skoków, które baaardzo lubi, jeśli ja zaczynam huśtać biodrami. Najnormalniej w świecie go to straszy. 
Tak żabeczko na wolcie na każde jedno słowo uważać trzeba  🤣
"Włączyć się w ruch konia" - to musisz zrobić, nic więcej i nic mniej.
stanie na krawędzi schodów i ćwiczenie na stawy skokowe- pięta maksymalnie w dół, po czym stajemy na palcach i powtarzamy.


niezłe jest to ćwiczenie
czasami robię..
za 1 razem miałam zakwasy na łydkach i to niezłe  😀



dzięki za ćwiczenia laski ! od dzisiaj wypróbuję kilka 🙂 zwłaszcza te które zaproponowała halo  :kwiatek:
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
26 kwietnia 2009 08:17
heheh dobra ;] rozumiem mniej wiecej o co biega - sprobuje teraz to przełozyć na praktyke 🙂 😅 :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek😀ziekuje za porady
A ja sie nie zgodze, ze jazda konna to dobrodziejstwo dla kregoslupa. Jazda w klusie cwiczebnym dziala jednak kompresyjnie na kregoslup, a jesli ktos ma niewygodnego konia, tym bardziej. Jezdze piec razy w tygodniu, duzo w klusie siedzianym i czasem po jezdzie czuje bole (mam skolioze i zniesienie lordozy szyjnej po wypadku samochodowym). bardzo mi na to pomagaja cwiczenia rozciagajace, elementy jogi. Polecam.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
26 kwietnia 2009 21:40
A ciekawe jak to sie ma z uszkodzeniami kręgosłupa które powstały przy uprawianiu jazdy konnej. Domyślam się jak wspomniano wcześniej, że kłus działa na kegosłup dość poważnie. Ale czy powoduje to jakiś trwały uszczerbek na zdrowiu?  Czy stare wygi które jeżdżą po 25 lat maja problemy  i jakiej natury?  I nie mam tutaj na myśli argumenty PRZECIWKO uprawianiu tego pieknego sportu. Chciałabym się dowiedzieć jakiego rodzaju urazów można sie spodziewać ( upadki się nie liczą 😀).  🏇
A czy jest to możliwe czy tylko wielki zbieg okoliczności ze jak nie jezdze np 2 tyg to bolą mnie plecy? Juz klika razy wyjezdzajac na wakacje tak miałam i sie zastanawiam dlaczego?
A czy jest to możliwe czy tylko wielki zbieg okoliczności ze jak nie jezdze np 2 tyg to bolą mnie plecy? Juz klika razy wyjezdzajac na wakacje tak miałam i sie zastanawiam dlaczego?


Ja mam podobnie. Tylko w czasie jazdy. Nie jeździłam jakieś 2 tygodnie i jak wsiadłam to po 30 minutach jazdy bolał mnie strasznie kręgosłup.  Na drugi dzień również.
No to może ja taką ciekawostkę napiszę...
Ostatnio miałam przyjemność jeździć z Panem mającym 80 lat 😀 Wiem wiek niezły 😉 Mało tego gość zdecydował się wsiąść na konia, którego pierwszy raz w życiu widział i praktycznie nie znał. Po jeździe stwierdził, że nic go nie boli 😀 wiadomo 80 lat to nie mało i jakieś tam swoje schorzenia ma a po jeździe jak ręką odjął 😉
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
27 kwietnia 2009 20:25
Dziadziuś sie naprostował, lekko powyginał, zastane kości na miejsce wróciły, kręgosłup przypomniał sobie jak się pracuje i po bólu 😀  😅  😍 
Sama osobiście znam dwóch weteranów jazdy konnej, którzy z konia nie schodziliby nawet za potrzebą. Oprócz krzywych nóg - > ( ' )  heheh.. nic im nie dolega 😀 Dlatego ciekawi mnie to czy na starość można spodziewać się jakiś nieprzyjemności związanych z jazda konną 🙂  🏇
Basen + konie jak najbardziej tak. Szczególnie można poczuć dobrodziejstwo pływania, gdy jest okazja popływać niezbyt intensywnie bezpośrednio przed trenigiem i bezpośrednio po. Przed- wiadomo- rogrzewka, uelastycznienie, po- rewelacyjne zniwelowanie zakwasów.
Fajne jako ćwiczenie równowagi, ale i uruchomienia bioder, podążania nimi (jak już równowagę opanujemy 😉 są te piłki do ćwiczeń. Chody boczne na nich- bezcenne  🤣
anja_daniel   Janna,Kuba,Kratka i Kewa 4 koniska :)
21 kwietnia 2012 23:11
to może durne ale ja przed kompem siedzę na piłce i staram się ruszać  aby mnie nie dopadały zakwasy 😉

http://allegro.pl/gimnastyczna-pilka-fitness-sr-65cm-gratis-jo-i2263443712.html Polecam


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się