Taniu podziwiam🙂 jak sezonowo mam szczepic ptaszory to mam traume 3dni po 😡ale oplaca sie 😉 ja-internista konski ze skretem w kierunku dermatologii i koleczek, a wkrotce cos jeszcze😉 co z pokemonem?
Szczepienia są nudne i żmudne i ja już rzadko mam na to siły. Raczej zawsze mnie konsekwencje decyzji-szczepić,nie szczepić - bardziej zajmowały. Kury-ciężki kawałek chleba. Dlatego trzeba czasem jakiegoś ptaszka ozdobnego lub dzikiego uleczyć dla równowagi. Pokemon w ogóle się znalazł?
fakt nuddddddddne strasznie- ale pieniądz dobry🙂 do tego specyficzni wlasciciele, ktorzy godzinami o stadach moga😀 ale masz racje -chyba wszedzie leczenie ciekawsze niz profilaktyka🙂 a co do poki to juz jej dawno i na starej volcie nie bylo widac Taniu jak junior?na ktorym roku? chyba juz koncowka albo juz nawet po?
Junior przez ubiegły rok uczył się zawodu za granicami- z dobrym skutkiem. Inny świat. Czyli ma teraz rok w plecy i jest na V roku. A co do profilaktyki-to dopiero jest ciekawa- istne łamigłówki - ja nie znoszę leczenia. Rzadko leczę -bo karencja,skutki uboczne itp. Leczę jak muszę-czyli bardzo rzadko.Raczej własnie zapobiegam,planuję -knuję jak tu wygrać wyścig z zarazkiem. To trudno wytłumaczyć- leczenie indywidualne jest zupełnie inne. Właśnie niedawno odkryłam,że ja i mój kolega wet od koni i petów- mamy zupełnie inną optykę zawodu. Inny sposób myślenia,inne podejście. I chociaż trudno to może pojąć-to mnie w większych skupiskach koni-takiego podejścia kompleksowego brak u lekarzy.
Taniu- nauka zagraniczna super pomysl!sama to przerabialam zwijajac sie w maju i wracajac w pazdzierniku i nawet teraz na doktoranckich korzystam jak moge z dobrodziejstw zachodnich klinik🙂 wiec zadne rok w plecy, bo takim rokiem zyska wiedze i praktyke zdobywana przez lata tutaj co do profilaktyki- w Twoim przypadku masz wielkie pole do popisu w przypadku koni i galanterii skorzanej..coz- nuuudy 😉 z tego co pamietam to bombal juz wet i ogurek
to jeszcze ja z wyboru konie z konieczniści pety z obowiązku ornitologia (firma rodzinna) co do wyjazdów zagranicznych, na Sokratesa na 4 miejsca jechałem sam, kumpel zrezygnował w ostatniej chwili, reszta nawet nie zawracała sobie głowy
[quote author=Karla🙂 link=topic=251.msg112348#msg112348 date=1228471869] ogurku- raczej nie my- moze jak wlasciciele zwierzat dojrzeja i zaczna myslec ... ja tylko czekam na dr przed nazwiskiem i spadam😉 [/quote] Ja jestem optymistą, widze że przez ostatnich pare lat zmienia się podejście ludzi do naszych usług, powoli ale dobre choć to. Ale jak wszyscy wyjadą to kto ma reformować i ludzi i weterynarie? Ja jestem tylko wioskowy doktur, ale czasami nie chce się patrzeć na tych z wyrobioną marką bo wstyd za nich 🙄 Jodzi, pozdrowienia 😉
a ja jestem personel techniczny bez zadnego wyksztalcenia vet, wyuczana przez szefowa 🤣 pomalu mnie to nudzi i taki lekarz od malych zwierzat to strasznie nudna robota 😲
moze Wy mi pomozecie 🤔 szukam informacji / w necie, książki/ na temat zwyrodnien stawów u koni, przewlekłych, prowadzących do deformacji. Szukam i szukam, w necie znalazłam tylko reklamowe artykuły o kwasie hialuronowym..
moze znacie jakies linki do innych artykułów? z góry dzieki i pozdrawiam
Ej! Ja nie widziałam tego wątku 😎 Na studiach miała być chirurgia, po studiach miały być konie. Chirurgii organicznie nienawidzę 😎 Psy i koty głównie jednak. Konie z rzadka - taki teren. Ale polubiłam małe sierściuchy 🙂 i cieszę się, że się nimi zajmuję 🙂