Projekty stajni. Zdjęcia i informacje.

Leży wręcz idealnie super krój  🤣
[quote author=Tomek_J link=topic=841.msg404012#msg404012 date=1260813586]

W toku dyskusji pokazano parę modeli paśników. Czy ktoś z Was spotkał się z jeszcze jakimś innym, nietypowym rozwiązaniem ?

[/quote]





Siatka nie powinna być tak wysoka, ale niestety jest. Światło oczka ma bodajże 4 cm. Na długiej ścianie są teraz kolejne siatki, ale już 3,5 cm, bo konie radzą sobie doskonale i optymalne byłyby chyba 3 cm.

Inne: http://swedishhoofschool.com/feeders2.htm
To ja sie pochwale swoim wynalazkiem. Paśnik jest z góry przykryty taką jak by drabinką żeby konie siana nie wyrzucały ,otwory w tej drabince są odpowiedniej wielkości żeby koniska pyski mogły wsadzić .
majek   zwykle sobie żartuję
14 grudnia 2009 20:50
fajne. Ale
zobacz ile siana leży wszędzie wokół...
To siano które leży wokół to pozostałości po karmieniu z ziemi , jak widać było to nie ekonomiczne ponieważ konie dużo siana wdeptywały w błoto dlatego zrobiliśmy paśnik.
Tylko pozycja "ze stołu" nie jest dobra dla  koni , ze względu na ich anatomię.

Dlatego szukam innego rozwiązania, żeby jadły prawie z ziemi.
Może uda mi się jutro zeskanować  zdjęcie pasnika, który przypadł mi do gustu 
Dorzucę jeszcze jedno pytanko z kwestii waszych rozwiązań sprawdzonych, przetestowanych,
a mianowicie zamknięcia boksów...

zwykły skobelek, jakaś specjalna konstrukcja zasuw czy też inne patenta.
w przypadku tradycyjnych skobelków bardzo często spotykałam się z tym, że one się otwierały jak konie pukały w drzwi.
a w przypadku boksów angielskich jak góra była otwarta to konik w ramach rozrywki nauczył się sam sobie otwierać je chwytając wargami.
Jakie są wasze spostrzeżenia.

a w przypadku boksów angielskich jak góra była otwarta to konik w ramach rozrywki nauczył się sam sobie otwierać je chwytając wargami.
Jakie są wasze spostrzeżenia.



Moje  rygiel otwierały sobie  bez najmniejszego problemu , choć w użytku były raczej bardziej przydatne zęby , bo trzeba było go chwycić , podnieść i przesunąć.

Pomogło założenie karabińczyka , blokującego przesuwanie rygla.

Teraz nie ćwiczą, bo mają drzwi otwarte nocą 🙂

.
majek   zwykle sobie żartuję
15 grudnia 2009 10:42
ja mam małe skobelki - jeden mój koń radził sobie ze wszystkimi a z tym nie. Poza tym, u mnie, żeby otworzyć drzwi do boksu trzeba je popchnąć do wewnątrz, a konie tego jeszcze nie opanowały.
Ale nie pytajcie mnie jak to się stało, że trzeba je popchnąć, bo to chyba niespecjalnie wyszło w praniu.
my mamy taki paśnik i się super sprawuje  😉
Aquarius, gdzie można dostać taka siatkę - szukałam i nic 🙁
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
15 grudnia 2009 11:11
U nas wszystkie zasuwy zabezpieczone karabinkami 🙂
Otwieranie zasuw to dla większości ogonów mały pikuś 🙂
A w ramach zabawy zawijają skoble na karabińczyku (jak któryś zrobi to znowu to obfocę-bardzo ciekawie to wygląda no i bez młotka wejść do boksu się nie da)
[quote author=ms_konik link=topic=841.msg404762#msg404762 date=1260875474]

A w ramach zabawy zawijają skoble na karabińczyku
[/quote]

Bywają faktycznie konie precyzyjne.

Jak ten  delikatnie wyciągający  jeden pasek ze szlufki



Dobrze, że  jeszcze nie potrafią otwierać kłódek , bo dopiero byłby problem 🤣
no proszę jaka cwana bestyja 🙂

to dwa patenty ba zamykanie przywiezione z Niemiec które polecił mi Rolf Peterka jak zdradzał swoje tajniki stajni doskonałej  🤣

podwójny skobel podnoszony do góry jest płaski i minimalnie odstaje od ściany i drzwi boksu oprócz tego jest duży więc już nie tak łatwo nim manipulować



oraz rygielek ale zakończony haczykiem żeby go wysunąć trzeba przekręcić i precyzyjnie przełożyć przez oczko które ma odpowiedni kształt.
z opowieści Rolfa jest to stary kawaleryjski sposób który jest skuteczny i się sprawdza jedynie co trzeba pamiętać żeby ta część za którą się chwyta była jak najbardziej płaska i ciężka żeby zawsze opadała w dół po zamknięciu


W wielu stajniach widziałam po prostu zwykłe zasuwki na drzwiach boksów, takie jak wstawiła Kasidzi tylko bez tego haczyka na końcu. Rygle nasmarowane, ale "dopasowane" do siebie by przesuwały się z pewnym oporem, ale nie ciężko - nie widziałam konia, który potrafiłby taki rygiel otworzyć. Już "dostanie się" do niego to niezła gimnastyka, jeszcze jak są zawieszone niżej, tak, że koń musiałby się "zrolować" przez drzwi, by w ogóle takiego rygla dosięgnąć.
Stara stajnia:

tu akurat kiepski przykład, bo są kraty i koń wyglądać nie może więc niejako odpada problem otwierania czegokolwiek...  Gdyby krat nie było i zasuwka na tej wysokości to myślę, że jakiś koń może wpadłby na pomysł otwierania, ale gdy dochodzi dodatkowa zasuwka na środku albo na dole drzwi to problem otwierania jak dla mnie odpada.

Nowa stajnia, rygiel "dolny" ["pro", bo z lepszą możliwością zakłódkowania 😉 ] Mam nadzieję, że coś widać.


Rygiel w stajni angielskiej:

Nie mam lepszego zdjęcia, więc proszę uwierzyć na słowo.😉 Jak się przypatrzeć, to przy kantarze konia widać miejsce, gdzie jest tego typu rygiel. Prób zwiania z takich boksów nie odnotowałam, mimo, że góra była otwarta. Zasuwki jak wcześniej napisałam - otwierały się po prostu z lekkim oporem, ale nie tak ciężko, że trzeba było butem się zapierać by to otworzyć.😉

Jak dla mnie idealnym rozwiązaniem są przesuwane drzwi z boksu, z otwieranym okienkiem, zamykane na taki... zatrzask. Żeby otworzyć trzeba podnieść i przesunąć [rozwiązanie analogiczne do zamykania np. bramy do podwórka]. Przesuwane drzwi to kolejny plus, bardziej bezpiecznie i nie trzeba kombinować by otwierając jeden boks nie "zatarasować" wejścia/wyjścia z drugiego, nie walnąć kogoś/konia itd, tylko taka przyjemność zamontowania sobie tego typu drzwi swoje pewnie kosztuje.

Ooo, bardzo fajny ten paśnik, który wstawiła Kaloe. Widziałam w użytkowaniu podobny, który jednak miał jeden minus -> miał cieńszą podstawę; ogólnie był jakiś "cieńszy" [może po prostu z gałęzi zrobiony, nie z grubszych bali, nie przyglądałam się], a co za tym idzie - lekki, no i pomysłowe konie go w końcu wywróciły. Z tego co wiem, chyba ten paśnik do płotu przywiązali albo w ziemię wkopali w końcu.... 😉

[quote author=Tomek_J link=topic=841.msg404732#msg404732 date=1260873496]
[quote author=guli]Tylko pozycja "ze stołu" nie jest dobra dla  koni , ze względu na ich anatomię. [/quote]
W języku polskim istnieje pojęcie makaronizmu, neologizmu itd. itp.  Proponuję od dziś tego typu stwierdzenia nazywać na forum "gulizmem" - ku chwale twórczyni tej szczególnej kategorii stwierdzeń
[/quote]
O tak! Wszystko będzie wiadomo!
lostak   raagaguję tylko na Domi
15 grudnia 2009 18:57
porobie zdjecia i wstawie nasz patent na zamyka nie drzwi.  sa przesuwane, z otwieranym "oknem" na korytarz.  jeszcze nam nic nie uciekło 😉
Aquarius, gdzie można dostać taka siatkę - szukałam i nic 🙁


http://www.sieci-korsze.pl/siatki-ochronne.htm

dea też ma stąd 🙂.
A co myslicie o takim projekcie? http://www.pro-arte.pl/projekty-domy/254/obrot/

Tomej J czy byłbys taki dobry i wyliczył ile drzewa by poszło na taki budynek (deska -ocieplenie-deska) a może ja koszt przybliżony budowy?
.
Bardzo bardzo Ci dziekuję  :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
20 grudnia 2009 10:00
[quote author=Tomek_J link=topic=841.msg409658#msg409658 date=1261284582]
Nawet jeśli przyjąc jakieś niedokładności i zaokrąglenia w obliczenich, wniosek jest jeden: ściana murowana jest wyraźnie tańsza. Co polecam uwadze wszystkich.
[/quote]
+ niejadalna
+ niepalna

Panterka- w tym projekcie nie podoba mi się bardzo wielkość boksów, 3,5 X 3 m to wg mnie mało.
Takie mamy w jednej stajni i niezwykle mnie irytują, niestety była to adaptacja budynku i inaczej się nie dało 🙁
Jak już robić zwierzakom dom to niech mają po królewsku 😉- dla mnie minimum to 3x4.
.
Tomku a może być tak, że tylko dół bedzie deska ocieplenie deska a góra sama deska?

Do tej pory moja miała boks właśnie 3x4 i wg mnie taki jest idealny. Myślę, że nie ma problemu powiekszyć boksy. A jeszcze takie pytanie czy macie może jakiś pomysł jak zrobić cos takiego, że ściany boksu by były demontowane na wiosne lalo i kawałek jesieni. I wtedy stajnia jest otwarta.
.
[quote author=Tomek_J link=topic=841.msg409927#msg409927 date=1261314021]
Może być, tylko jaki to będzie miało sens zimą ? To tak jakbyś zimą w domu miała działające kaloryfery przy otwartych oknach... Albo ocieplaj całość, albo wcale (moim zdaniem stajni się nie powinno docieplać w ogóle).
[/quote]

dlaczego? zakładasz ze powiedzmy budujac od nowego dajesz pustak i tylko tyle?
ja się nie zgadzam, z tym dociepleniem
mam swoją mini stajenkę - szklieletowkę docieploną i całe szczęscie
przy takich mrozach jak mamy na Podlasiu boby zamarzniete, woda tez zamarza
ale to się dzieje przy -19
a tak by się pewnie przy - 5 działo
[quote author=Tomek_J link=topic=841.msg409927#msg409927 date=1261314021]
Może być, tylko jaki to będzie miało sens zimą ? To tak jakbyś zimą w domu miała działające kaloryfery przy otwartych oknach... Albo ocieplaj całość, albo wcale (moim zdaniem stajni się nie powinno docieplać w ogóle).


dlaczego? zakładasz ze powiedzmy budujac od nowego dajesz pustak i tylko tyle?
ja się nie zgadzam, z tym dociepleniem
mam swoją mini stajenkę - szklieletowkę docieploną i całe szczęscie
przy takich mrozach jak mamy na Podlasiu boby zamarzniete, woda tez zamarza
ale to się dzieje przy -19
a tak by się pewnie przy - 5 działo
[/quote]

Współczynnik przenikania ściany szkieletowej a ścian z pustaka jest zupełnie inny,
15-18 cm ścian szkieletowa z wypełnieniem wełną powiedzmy to najtańszą okoł 10-15 cm mniej więcej daje takie same wartości cieplne co ściana z poro termu " ceramiczny pustak" i naprawdę nie trzeba już takiej stajni docieplać,
wyższa temperatura w stajni to tylko dla naszej wygody wg mnie, koniem należy zapewnić suche i bez przeciągów miejsce a z resztą świetnie sobie dadzą radę.
natomiast zawsze warto wykonać porządnie instalacje i je należy !!! koniecznie dobrze zaizolować.

Przeliczenia Tomka są całkiem słuszne,
Chociaż sam budynek nie jest najszczęśliwszym rozwiązaniem, stosunek wielkości boksów co całości budynku takie sobie.
Jedyną zaletą takich projektów jest to ze są stosunkowo tanie, i ma się wszystkie branże, budynek tego typu zalicza się do kubaturowo niewielkich wiec wszelkie zmiany w budynku jak i adaptacje do terenu działki jaki może wykonać ci architekt.
My mamy stajnie z pustaka (zwykłego szarego 🙂 ) z dużym poddaszem, budynek spory (24m x 7.5 m) jest nieocieplony, jedyną izolację stanowi siano i słoma własnie na poddaszu. Wczoraj termometr na dworzu wskazywał - 20 C, mam automatyczne poidła - w tym roku działają bez problemu, woda nie zamarzła, nawet nie ma śladu lodu, kupki również nie zamarzły. Dodam tylko ze obornik wyrzucam codziennie, w stajni trzymam jedynie 3 konie, dodatkowego ogrzewania tez nie stosuję. W zeszłym roku "padły" mi 2 wodomierze, w tym roku największą uwagę skupiliśmy właśnie na ich zabezpieczeniu i na razie odpukać jest ok.
Co do kwestii boksów - u mnie świetnie sprawdziły się podwyższone boksy, bez wymyślnych mechanizmów, krat itp. i 2 dobrze dopasowane zamknięcia konie po prostu nie interesują się wajchą od zamka bo zwyczajnie jest im niewygodnie do niej sięgnąć. Dla mnie najważniejsze jest abym zarówno ja jak i osoba która jest w stajni pierwszy raz mogła szybko i bez wysiłku otworzyć taki boks - różne są bowiem sytuacje, nie każdy od razu wpadnie na pomysł jak się dany mechanizm otwiera: miałam już przejscia z boksami do otwierania których potrzebne były 2 osoby  🙄 i dziękuję bardzo za taki stres

możesz wstawic zdjęcie swojej stajni?
Proszę bardzo - więcej zdjęć jest na 4 str wątku

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się