Ramires, bo mnie juz po prostu ręce opadają. zawijam od wielu miesięcy, "przerobiłam" większosc podkładek i typów ochraniaczy stajennych, mam w stajni ludzi, którzy zawiajają od LAT, obserwuję ich i ich konie. i tak, uważam, ze o zawijaniu konai do boksu naprawdę COŚ wiem. a potem czytam takie prawdy objawione - i rece mi opadają, po prostu.
nie umiesz zawijac - są dwie opcje - naucz sie albo nie zawijaj. coz wiecej mądrego mozna na ten temat napisac?? *
co do podkladek - napisałam już.
a jakbys sie pokwapiła przejrzec ten wątek [albo wrzucic hasło "podkładka" w wyszukiwarke] to z tego co pamietam nawet calkiem niedawno z kims o podkladkach dyskutowałam.
acha, czym bys nie zawineła - samo załozenie czegokolwiek BĘDZIE ogrzewało noge. koniec i kropka - tego nie przeskoczysz. no chyba, ze lodem zawiniesz.
* tak, ja tez kiedys nie umialam! i poprosiłam kolezankę o pomoc i nauczyła mnie. potem ja pare osób uczyłam. a one uczyły swoich znajomych. to nie jest wiedza tajemna.
edit - pisałam o tym w dyskusji z Adą - tutaj pierwszy post: http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,29.msg304045.html#msg304045 rozmowa ciagnęła sięna przestrzeni ok 2 stron watku, więc warto pójść tę stronę-dwie do przodu