INBRED czyli chów wsobny

Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
12 czerwca 2009 22:47
http://www.bazakoni.pl/database.php?op=show_tree&horse=6678

u mojego Likiera mały inbred, czy jak to zwał. Krycie planowane, ale właściciel raczej nie patrzył, że w dalszym pokoleniu rodzice są spokrewnieni. Dobry ogier, dobra klacz, to kryjemy. A wyszedł z tego niezły potworek  😀iabeł:
Czy spotkaliście się z sytuacja że roczny ogierek pokrył swoją matkę z która cały czas przebywał i pociągał jeszcze cycka.
Moi znajomi mówią że to nie możliwe . Jeśli ogierek przebywa cały czas z matką to ona nie pozwoli się pokryć.
Averis   Czarny charakter
09 czerwca 2010 21:14
kaloe, szczerze? Wszystko jest możliwe.
arabiansaneta   Konie mamy zapisane w gwiazdach
09 czerwca 2010 21:27
Roczniak może skakac na matkę, ale małe szanse, żeby cos z tego wyszło, bo w tym wieku na ogół nie maja zywych plemników. Nawet mniejsze ogierki ćwicza obskakiwanie najczęsciej właśnie na matce, a jesli ona sie grzeje, to sie i nie broni. W ostoi koników polskich w Zwierzyńcu zdarzyło się, ze 2-letni ogier pokrył własną matke i mialam ogierka urodzonego z tego połączenia. Jemu akurat nic nie brakowało, ale współczynnik inbredu wyższy niz 10% jest ryzykowny, choć konie sa gatunkiem stosunkowo najbardziej odpornym na depresję inbredową.
Mi akurat nie chodzi o to że on na matkę skakał bo to normalna rzecz .Nawet raz widziałam jak dla zabawy skoczył na matkę  która sie grzała tak jak by chciał ją pokryć a ona wywaliła mu z dwóch nóg. Martwię się bo od jakiegoś czasu nie widziałam żeby kobyła sie grzała.
Moja mała też ma inbreed : http://www.bazakoni.pl/database,op-show_tree,horse-107407.html

2x3 Kwartet
4x4 Dachoman IX

Jest zdrowa, dobrze zbudowana, dzielna i..skoczna( trzeba chowac przeszkody z ujezdzalni, bo raz juz sobie sama pykneła stacjoantke..120  😲 )..Charakter ma po dziadziusiu - cały Kwartet(zadziorna).Bardzo szybko sie uczy..np.nadstawia pyska jak jej mowie "Daj buziaka"  💘 Rosnie jak na drozdzach..11 miesiecy i 150cm w klebie  i..nie wiem, czy to zalezy od inbreedu, ale ma bardzo cienka, delikatna, aksamitna skore...gdzie sie nie dotknie, tam dziura  😵
Mam u siebie przypadek inbredu gdzie brat pokrył siostrę. Nie jest to koń mojej hodowli ale kupiony z tym że krycie było świadome. Klacz małp. z dużym dolewem krwi oo, ma obecnie 18 lat i jest okazem zdrowia i witalności. Nigdy na nic nie chorowała, daje zdrowe źrebaki. Ta na pierwszym planie

Mieliśmy także jej o dwa lata młodszą siostrę. Ale została sprzedana. Także okaz zdrowia, choć już zupełnie inaczej wyglądała:
Moja też imbredowana 2xKwadrat i 2xSukces(Uśpiech)
http://www.bazakoni.pl/database,op-show_tree,horse-2327.html

Tylko zastanawia mnie jak dwa ogiery się powtarzają to na kogo niby jest imbredowana?  👀 Na nie oba?
Może to głupie pytanie ale mnie męczy  :kwiatek:
Bo to raczej planowane było bo jest hodowli państwowej.
..nie jestem ekspertem, ale chyba przewaza ''procentowo'' inbreed na Uśpiecha..tyle,ze to jest dalszy inbreed, bo w III i IV pokoleniu..


Moja też imbredowana 2xKwadrat i 2xSukces(Uśpiech)
http://www.bazakoni.pl/database,op-show_tree,horse-2327.html

Tylko zastanawia mnie jak dwa ogiery się powtarzają to na kogo niby jest imbredowana?  👀 Na nie oba?
Może to głupie pytanie ale mnie męczy  :kwiatek:
Bo to raczej planowane było bo jest hodowli państwowej.
a mi właśnie trudno było określić który bo oba ogiery występują po dwa razy i to oba w III i IV pokoleniu. Uśpiech u matki jest dziadkiem a u ojca prawdziakiem zaś Kwadrat odwrotnie.

Ale dzięki i tak  :kwiatek:
II/III i bliżej - inbred silny
III/III, III/IV i IV/IV - umiarkowany
IV/V, V/V i dalej - słaby.


Odkopuje 😉
... a inbred II/IV  to będzie inbred umiarkowany?

EDIT: poprawiłam 😉
Megane , INBRED, nie IMBRED.
spoko, zwykła literówka... a coś więcej w temacie mi powiesz?
😉
Moja konina też ma inbred / jest inbredowana jak tam się to pisze.
Ma od strony mamy jako pradziadka Alme Z dwa razy. Ale nie narzekam, trener twierdzi że papier świetny, nie było też tfu tfu żaqdnych problemów zdrowotnych a kobyła szczęsliwie skończyła 8 lat (ale się starzejemy)
ale ogólnie jak ktoś czyta jej papier to jest raczej pozytywnie zaskoczony tym "inbredem" 😀 także chyba nie jest to złe tak do końca
emuu, inbred w czwartym pokoleniu to zaden inbred.
i co to znaczy "chyba nie jest to zle tak do konca"? jakby bylo zle, to by tego nie robiono.
anetakajper   Dolata i spółka
14 czerwca 2011 11:25
A taki inbredzik: O. Ludger han matka po Ludger han
A ja mam takie cóś w rodowadzie: http://www.bazakoni.pl/database,op-show_tree,horse-118912.html
co o tym sądzicie?  👀
Podbijam temat
Mam kobyłke, która w trzecim pokoleniu wstecz (pradziadek) ma Landgrafa, ktoś się orientuje z inbredem czy jak taka rozrzedzona krew może mieć wpływ jeśli bym chciała ją pokryć czymś co też w papierach ma tego ogiera?
co wy wiecie o inbredadach  😁
Albo janowska klaczka: klik 😉
fasolkabolka
Nie widzę nic w tym śmiesznego/nadzwyczajnego.
Sama mam klaczkę zinbredowaną 2x2 na og. Veritas. Wydaje mi się, że inbred jej nie zaszkodził, jako źrebię klaczka była wiceczempionką na Czempionacie w Józefinie. Jesli ktoś uzywa inbredu z głową to czemu nie ?
Serio nie ma w tym nic nadzwyczajnego, że się kryje klacz pełnym bratem???
Złota łopata dla mnie 😅
Zainteresował mnie konik w ogłoszeniach z taką matką. Co myślicie? Już przegięcie?
https://www.bazakoni.pl/database,op-show_tree,horse-582234.html
Piaffallo, to jest dosc bliski inbred, ale gdyby byl jakis gruby klopot genetyczny przez niego to przy doroslym koniu juz bys wiedziala ze cos jest nie tak. Natomiast inbredujac zawsze zwiekszasz % genow danego przodka, wiec warto dbac, zeby byly to dobre konie, szczegolnie jak myslisz o dalszej hodowli.
To było pytanie z ciekawości jak zobaczyłam rodziców od danego konia, nie jestem nim osobiście zainteresowana, chociaż po zdjęciach i filmikach nie wygląda by było coś nie halo (nie wiadomo co w środku jednak siedzi...)
Ale zastanawiałam się czy to już jest grubo przekroczona granica czy nie 😉
Tym bardziej, że matka z licencją...
aspagnito   Byk z zaświadczeniem o niekaralności, płeć księżycowa
17 maja 2024 19:08
Jeśli chodzi o krycie matek przez ogierów to to jest bardzo ciekawe. Wyczytałem kiedyś, że jeśli ssaki wychowują się razem, to nie czują do siebie pociągu seksualnego. Ale w sumie matka nie wychowuje się razem z tym ogierkiem.
Taka sprawa. Był kiedyś takie wizjoner jak hrabia Lehndorff. Krzyżował konie wyścigowe i zauważył, że najlepsze wyniki genetyczne osiąga się stosując naprzemiennie inbred-outbred-inbred. Taka pompa genetyczna - genetyczne perpetuum mobile, o ile w nieskończoność da się znajdywać sensowny inbred i sensowny outbred. Czy ktoś mi jest w stanie coś o tym więcej powiedzieć? Czy ktoś o tym słyszał i zna może tytuł książki i autora, gdzie mógłbym o tym więcej poczytać. Przeczytałem o tym dawno temu w starym podręczniku Akademii Rolniczej. Niestety nie jestem w stanie już tej książki z powrotem zdobyć. Bardzo proszę o pomoc.
Takie rzeczy robił Leon Melhior, Szczytem pomysłów w tym temacie jest okres 1920 - 1945 Rosja radziecka prześcigała się w takich eksperymentach z faszystowskimi Niemcami . Dołączyli do tego Szwedzi. Obecnie konie z tak bliskich kojarzeń nie maja praw hodowlanych.
aspagnito, Takie rzeczy robił Leon Melhior, Szczytem pomysłów w tym temacie jest okres 1920 - 1945 Rosja radziecka prześcigała się w takich eksperymentach z faszystowskimi Niemcami . Dołączyli do tego Szwedzi. Obecnie konie z tak bliskich kojarzeń nie mają praw hodowlanych. Kojarzenia o których piszesz to przemiennie konsolidacja rodowodu powodująca wzmocnienie oddziaływania genów z heterozja czyli wybujałością przejawiającą się zwiększeniem rozmiarów. Po heterozji przypadkowe kojarzenie powoduje rozszczepienie cech czyli potomstwo jest co najwyżej podobne do pojedynczych przodków. Utrwalenie heterozji uzyskuje się przez kolejny inbred. Wzmocnienie i utrwalenie dotyczy cech oczekiwanych ale także tych cech nieoczekiwanych. https://www.horsetelex.com/horses/pedigree/7148/rex-z
Można poczytać o otoczce polityczno - ideologiczno - naukowej w książce- reportażu https://czarne.com.pl/katalog/ksiazki/czysta-biala-rasa polecam, świetnie się czyta.
aspagnito, Do wypowiedzi melehowicz dodam, że już w wyżej wspomnianym okresie pierwszej połowy 20 wieku były i dużo subtelniejsze pomysły na konsolidowanie rodowodu niż te, które miał w latach 80 Leon Melchior. Poczytaj sobie o Frederico Tesio, który był legenda w hodowli folbultow. On budował rodowody w taki sposób, że konie miały wiele krzyżówek do wybitnych przodkow (tak ogierów jak i klaczy) w dalszych pokoleniach. Tu masz przykładowy rodowód 5 pokoleniowy https://www.allbreedpedigree.com/nearco, im dalej (6-7 pokolenie) tym tych inbredow więcej. Obecnie bywają ogiery, które mają np. 3 razy Donnerhalla w dalszych pokoleniach (Despacito, Sezuan's Donnerhall np), ale rzadko więcej, a Tesio tych krzyżówek robił sporo.
karolina_, Nie to żebym się chwalił, ale rodzące się u mnie źrebięta mają co najmniej 9 razy w rodowodzie ogiera Ramzes. Potraktujmy to jako fakt ale żartobliwy. Choć pewien emerytowany inspektor nie omieszkałby tego zauważyć wygłaszając komentarz hodowlany.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się