trusia Ech, szkoda, że tak ogranicza biznes. No nic, jakby co to ja kupię tyle, żeby namieszać w odpowiednio większej ilości, poważę, namieszam. Tylko słabe, że wtedy zostaną "ogony", bo właśnie z całych opakowań to mi nie wyjdzie taka proporcja jak w mojej mieszance.
Na pewno suplementy pojedyncze "czyste" do mieszanek miała druga z Angielek od "Bez kopyt nie ma konia" (nie pamiętam nazwiska, ale postaram się namierzyć). Nie wiem tylko czy sprowadzanie z Wysp będzie opłacalne.
EDIT:
Znalazłam,
Forageplus. Wysyłka sama 20 funtów... Na inne ceny nie patrzyłam. No ale jeśli nie będzie opcji lokalnej, to może warto, kupić jakiś większy zapas, na kilka koni się zgadać. Mają też mieszanki "standardowe", oparte na statystycznych badaniach siana z UK i Europy.