PSY

szam, co do skłonności do skrętów to witaj w klubie, niestety bolączka Borzojów.
Ja wyznaję zasadę, przed jedzeniem jest minimum 40 minut spania,a po jedzeniu jest 1h spania zawsze, teraz już daję 2 razy dziennie tylko.
Po jedzeniu od szczeniaka zamykałam go w klatce,więc on się tak nauczył, że zje i śpi jak zabity sam z siebie, a jak był młodszy to zawsze po rannym jedzeniu brało go na zabawę,ale się ogarnął.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
06 listopada 2019 08:33
szam, tak jak Perlica mówi, wypracuj jej nawyk odpoczynku po jedzeniu. Podejrzewam, że klatka na to maleństwo zajęłaby cały pokój  😜 ale bezwzględne odesłanie na legowisko i np. długodziałający gryzak powinny wyczilować zwierza.
madmaddie, mój też nie mieści się do klatki, więc mam kojec czyli klatkę bez dachu.
Jest to super dla dużych psów, bo składa się w 5 minut,można to zabrać do hotelu lub na wystawę.
Taki kojec widzę też u wilczarzy na wystawach, więc już wiekszych psów chyba nie ma.
Zajmuje miesca tyle ile chcemy, bo wyjściowo ma 6m2 ,ale nie trzeba budować ze wszystkich ścianek jak się chce akurat pomniejszyć, oczywiście można też scianki dokupić i powiększyć, bo czasem mają ludzie np 3 wilczarze zostawione w kojcu i swobodnie sobie leżą.
Chyba dog jest wielkości wilczarza?

madmaddie   Życie to jednak strata jest
06 listopada 2019 09:33
a nie kicnie taki pieseł energetyczny przez ten kojec? bo borzojowi-stoikowi to pewnie łatwiej wytrzymać 😉
madmaddie, te kojce mają różne wysokości, tzn. najwyższy do 1m chyba. Ja mam 80 cm.
Ale to nie jest kwestia przecież tego, że pies chce to pokonać tylko musi być nauczony zostawania w nim i nie próbować tego pokonać, bo jakby chciał to pewnie każdy przeskoczy 80cm przecież.



Becia23   Permanent verbal diarrhoea
06 listopada 2019 16:40
Wiem, ze bylo trylion razy walkowane i przepraszam - ale moze ktos polecic jakies ksiazki o leku separacyjnym i crate training? Tylko potrzebuje angielskojezycznych autorow  :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
Dziewczyny dzięki za rady; ) 
+
Melduję, że klatka kennel i miski do niej już u mnie  🤣 a posłanko zamówione i się szyje  🏇 w weekend znów spacer przedadopcyjny. Jedynie mam strasznego stresa, bo ktoś też przyjeżdża oglądać Kokę  🙄 mam nadzieję, że jednak lepiej wypadnę ja  😁
Nirv, trzymam kciuki, daj znać potem! Kiedy zapadnie ostateczna decyzja?
fin, wlasciwie w sobote bedzie pierwszy oficjalny spacer przedadopcyjny z tego co zrozumialam. W sobote tez bede skladala ankiete przedadopcyjna i sie wypytam dokladnie wszystkiego wolontariuszki 🙂 ostatnio bylam tak zaaferowana pieselem, ze zapomnialam 😁 Koka jest cudna, bardzo w moim typie pod wzgledem zachowania (na tyle ile po jednym spacerze mozna wywnioskowac + z opowiesci). Z reszta - spacjalnie dla niej przyspieszylam proces przeprowadzki - mialam do mieszkania wprowadzic sie jak juz wszystko bedzie gotowe, ale po co komu blaty i umywalki 😁 bedzie gdzie spac, umyc sie i skorzystas z toalety + cos tam ugotowac 😁
madmaddie   Życie to jednak strata jest
07 listopada 2019 19:55
Nirv, trzymam mocno kciuki 😀
Dziewczyny, mam pytanie o whippeta :kwiatek:
Jakiś czas temu pisałam, że przymierzam się do walijczyka. Zaczęłam rozważać jeszcze whippeta - wydaje mi się, że będzie z nim łatwiej na tym etapie życia, na którym jestem (blok, praca). Chociaż nie ukrywam, że sercem jestem całym za walijczykiem (miałam, wiem na co się piszę, dlatego mam wątpliwości) 😁
Zastanawiam się czy whippet sprosta takim aktywnością jak bieganie (5-10km), trekking (max 30km), spływy kajakowe (spanie w namiocie, płynięcie w kajaku) i oczywiście stajnia - tereny.
Pytałam o te aktywności na fb grupie whippetowej i głosy są podzielone - część uważa, że whippet da radę, część, że to jednak krótkodystansowiec...

edit. oczywiście mam na myśli już dorosłego psa, przygotowanego na takie zadania  🙂
Cześć! Szukam porady, bo kompletnie się na tym nie znam.
Potrzebuję zaopatrzyć psa w kaganiec. Chciałabym żeby był użytkowany do spacerów, czyli kaganiec na co dzień. Trochę czytałam ale wolałabym jakieś sprawdzone porady na co zwrócić uwagę przy zakupie. Jak zmierzyć pysk żeby kupić odpowiedni rozmiar? 😉  pomoże ktoś? 🙂
madmaddie   Życie to jednak strata jest
09 listopada 2019 19:18
Proszę:
http://piesmojamiloscia.pl/jak-dobrac-kaganiec-dla-psa/
My ostatnio częściej używamy więc zwykły z trixie (był dość płytki) wymieniłam na baskerville



Jest super, ale fason jest najlepszy na krótkie i szerokie kufy
chomcia, lepszej odpowiedzi niż na whippeciej grupie myślę, że tu nie dostaniesz. To najbardziej aktywna z charcich grup fb w Polsce, z największą liczbą i wiadomo, że zdania są podzielone, bo jednak każdy osobnik jest inny. Generalnie whippet to krótkodystansowiec jak każdy szybki chart.
Znam tak z bliskiej znajomości 2 whippety, oba kastrowane samce i są to zupełne przeciwności: oba bardzo grzeczne, słuchają się, ale jeden ma takie adhd, że myślę, iż podane przez Ciebie aktywności dla niego byłyby niczym, bo odpoczął by 2h i dalej mógłby szaleć. Drugi jest bardzo spokojny, praktycznie nie biega , troszkę za piłęczką, nie wyjdzie jak pada, nie wyjdzie jak zimno i ciągle ma minę jakby robił kupę  😁
Na pewno kwestia wychowania i treningu do takich aktywności, możesz też przecież sprawdzić linię: czy show czy coursing i popytać właścicieli z konkretnych linii, które Cię interesują.
Jeśli chodzi o długi dystans to na pewno saluki, też są zgrabne bardzo i kompaktowe, tyle że charakter już trudniejszy niż whippet, ale to psy z takiego trybu życia ( namiot, wędrówki na pustyni itp.).

Perlica dziękuje  :kwiatek:
Saluki mi się niesamowicie podobają, ale trochę za duży, raczej nie zmieści mi się do kajaka  😁
smartini   fb & insta: dokłaczone
09 listopada 2019 22:17
shy, baskervile i choppo są lekkie i mają sporo różnych opcji rozmiarowych (choppo chyba więcej)

chomcia, spanie w namiocie, kajak i tego typu rzeczy to bardziej kwestia wychowania i socjalu niż rasy - jak psa na to przygotujesz to da radę, po prostu. U nas klatkowanie w zasadzie przeniosło psu koncept spania z klatki na namiot i nie mamy absolutnie żadnych problemów, przejechaliśmy w te wakacje Rumunię nad morze i z powrotem, namiotem właśnie (z burgerem).
Zerknij sobie na bloga Dzikość w sercu - Magda bardzo ambitnie trekinguje po górach z mudikiem i... west highland terrierem 😀 a to krótkołapy, bardzo nietrekingowy piesek. Mają na koncie setki km po górach. Także póki nie masz aspiracji na jakieś bardzo ekstremalne dystanse i tempo to wydaje mi się, że większość ras da radę przy odpowiednim przygotowaniu fizycznym i psychicznym/szkoleniowym. Odpowiedni miot, trening psa, przeglądy wet/fizjo i do przodu 🙂 Tym bardziej, że są głosy, że sobie poradzi 😉 pewnie powinnaś celować z 'mniej xoursingowe' mioty, jeśli takowe są.
smartini, chyba bardziej coursingowe,  bo są one po prostu mniejsze.
chomcia,  duży samiec whippet waży tyle co suka Saluki, są podobnej wielkości w zasadzie, bo w whippetach masz naprawdę duży rozrzut jeśli chodzi o wielkość, w zasadzie ekstremalny szczerze mówiąc,  bo bliżej znam te 2 opisywane, ale okazjonalnie znam ich kilka dodatkowych ( ze spacerów) i niektóre samce są naprawdę monstrualne, poza wzorcem, wbrew pozorom dość często, więc musisz sprawdzić hodowlę.
smartini   fb & insta: dokłaczone
09 listopada 2019 22:38
Perlica, nie myślę o wielkości a o genetycznych predyspozycjach. Tak na logikę 'sportowy miot' będzie genetycznie, po rodzicach, bardziej wyśrubowany krotkodystansowo niż pies z linii mniej wybitnych w takich aktywnościach.
To mi dałyście do myślenia teraz  😁 Jeszcze skoro saluki wcale nie taki duży... Tylko chłop mi marudzi, że wygląda jak wychudzona modelka  😁
Charty bardzo mi się podobają tylko mam taką obawę, że się z nim nie dogadam - one są takie "kocie", wrażliwe prawda?
Wychowałam się z terierem, one też lubią mieć swoje zdanie, ale jednak coś tam z człowiekiem popracują, przynajmniej ten mój taki był.
smartini   fb & insta: dokłaczone
09 listopada 2019 23:31
chomcia, chyba najlepiej poszukać kogoś z whippetami w Twojej okolicy i poznać psy i ich relację z właścicielami na żywo 😉
Właściciele borderów na przykład przeważnie chętnie umawiają się z takimi osobami 'z wątpliwościami' żeby pomóc 😉 ja już tu pisałam, są whippety robiące frisbee więc coś tam z ludźmi lubią robić 😀
w hodowli Sonic Workaholic są bordery, whippety i chyba właśnie jedno saluki - może napisz do hodowczyni i popytaj 🙂
chomcia, Są kocie i są wrażliwe, bardzo delikatne psychicznie. Dla mnie to zaleta, bo nie musisz podnosić głosu, ani powtarzać milion razy, że czegoś nie, bo pies spojrzy z wyrzutem od razu i miną, że „ przecież rozumiem i nie mUsisz mi powtarzać wariatko  😂 , takie to całkiem inne niż doberman, bo to był mój pierwszy pies.
Są bardzo nastawione na ludzi, dla mnie za bardzo, bo nie chciałabym psa : tup, tup wszędzie za mną : whippet i włoski taki może być. Wszystkie  whippety aportują, które znam.
Ogólnie charty są bardzo przywiązane do swoich ludzi.
Rzeczywiście najlepiej pytać hodowców i właścicieli, bo naprawdę ta grupa whipetowa zrzesza wielu właścicieli i są to ludzie otwarci, bo pozostali charciarze są , nie wiem czemu, bardziej zamknięci i mniej wylewni, jak ich psy  😁

Smartini to nie ma znaczenia, bo każdy whippet to krótkodystansowiec, rozpędza się ze stój natychmiast, czego nie zrobi Np. Salukii o to w tym chodzi ( w tej nazwie) co nie znaczy, że nie może być kompanem wycieczek, bo jak sama napisałaś każda rasa może być po przygotowaniu, no prawie każda.
Linie wyścigowe są mniejsze po prostu, delikatniejsze i lżejsze, niż show, ale każdy whippet to pies energetyczny bardzo w porównaniu do np. Borzoja.

chomcia, jakby coś, to mam walijczyka w bloku (41m2) i pracuję na pełen etat. Da się, przemyśl czy warto rezygnować z tej rasy :kwiatek:

Mi np. bardzo pasuje to, że on czasem ma swoje zdanie, ta terrierowatość to w moim odczuciu duży plus. Czasem ponarzekam na niego do madmaddie na messengerze 🤣, ale tak naprawdę nie wyobrażam sobie z jaką inną grupą ras niż terierry było by mi lepiej (choć z wieloma pewnie jest łatwiej). Chodzę z nim na różne zajęcia (nosework, puller) - wszystko przyjmuje z entuzjazmem i dobrze sobie radzi. Wcale nie tak ciężko go zmęczyć, przynajmniej do póki to jeszcze szczenię, bo wystarczy długi spacer w nowej okolicy albo trochę pracy głową i po powrocie do domu piesek się wyłącza - ilustracja z wczoraj - na spacerze w dużym praskim parku i 5 min po powrocie:





Do tego to wbrew pozorom pieszczoch, jest kontaktowy, wybiera sobie jednego człowieka z rodziny, którego najbardziej "kocha", wieczorem (jak już skończy łobuzować) uwielbia się tulić. Długo mogłabym się rozpływać, choć oczywiście nie jest święty, ale według mnie zalety przewyższają wady.

Mimo że mam już 13-letnią sunię yorka, to w temacie wychowania szczeniaka byłam świeża. Plusem tej upartości teriera i jego twardej głowy jest to, że wybacza błędy. Nie jest to typ obrażalski ani właśnie "nie musisz mi milion razy powtarzać" (wręcz przeciwnie - musisz dwa miliony razy), co jest jednocześnie utrudnieniem i ułatwieniem. Wymaga od człowieka więcej czasu, ale jak raz popełnisz błąd, nie zostanie on na zawsze wcielony w życie w psiej głowie. Coś za coś.

Podoba mi się też, że to taka wesoła iskierka. Fajnie czytać, tak jak pisała Perlica, że chart jest obserwatorem, raczej leży i patrzy zanim zareaguje. Z jednej strony zazdroszczę, bo u mnie w domu panuje czasem chaos, ale z drugiej cenię sobie tę radość i odrobinę szaleństwa, którą wnosi do domu młody walijczyk.



Wiesz, że nie jestem obiektywna, bo w rodzinie mam dwa walijczyki, ale jeżeli chciałabyś posłuchać dalszych wywodów, to zapraszam na PW.



Edit: jeszcze odnośnie długich dystansów - spacery taty mojego Pinata wyglądają tak:
fin, mój jedyny komentarz do trzeciego zdjęcia to "ej, Pini, ale Krecika to Ty szanuj" 😁

Ja jak jeszcze miałam airedale'a, to sobie powiedziałam, że kiedyś będę miała też walijczyka. Póki co nie wyszło, no bo mam aktualnie osiołka na przykrótkich łapach, ale może za kilka(naście) lat 😀
Dziewczyny, bardzo Wam dziękuję za odzew  :kwiatek:
Perlica spróbuję zrobić jak radzisz i poznać jakiegoś whippeta (z saluki pewnie będzie ciężko, dawno temu widziałam jednego w pzn, whippetów jest pełno 🙂 )
Fin Chętnie popiszę w temacie walijczyka, odezwałam się do Ciebie już na insta, ale wiadomość mogła się nie wyświetlić, zerknij proszę bo tam będzie łatwiej popisać (mój nick - chomszi)  :kwiatek:

Muszę to przetrawić 😁 Charty baaaardzo mi się podobają, ale jak patrzę na zdjęcie Fin to wiecie, tak mnie coś ściska w środku  😜
fin, Obserwatorem jest Borzoj, ale absolutnie nie whippet  🙂 Te dwie rasy są jak ogień i woda.
Koci będzie Saluki, Borzoj, ale nie Whippet, ale ogólnie się pisze o chartach, że są jak koty, co akurat nie dotyczy Whippeta, bo one są bardzo psie.

Chomcia możesz spytać Magdalena Rudnicka z grupy fb o Saluki, na pewno ci opowie o nich, jest bardzo pomocna i otwarta.
Jednak Saluki to już trudniejszy chart , niż Whippet czy Borzoj. Poczytaj też na grupie charty w polsce , bo zrobiłam tam posta i dyskusję o charakterach wszystkich, jest tam ponad 200 komentarzy hodowców i właścicieli.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
10 listopada 2019 13:22
ja bym na wycieczki i wyprawy wzięła rasę odporniejszą psychicznie i fizycznie (np. na warunki atmosferyczne) 😉 a Pini jest fajny  😜


shy
, co do kagańców jeszcze, to wiem, że niektórzy stosują charcie na węższe ryjki, bo są lekkie i nie wadzą. Fizjologiczne ma jeszcze JVM. Ja wzięłam baskerville bo jest z tworzywa, nie będzie marzł i zbierał śniegu np. choć my tylko do komunikacji, ale jak już wydawałam więcej kaski to wolałam też pod różnymi kątami dopasować. Plusik, że mogę psa nagrodzić przez niego 😉 podobny ma jeszcze Trixie - nazywa się muzzle flex
fin, jaki on jest uroczy
Co do whippetów to polecam odezwać się do DOGłębnie. Karolina ma od lat whippety, a przy tym jest trenerem psów 🙂. Na pewno coś podpowie.

Po długich wyborach i naradach zamówiliśmy szelki z DogVenture - byłyby już u mnie gdyby nie Poczta Polska 😤. Od wczoraj rana leżą sobie w Lublinie. Zamówiłam odbiór w punkcie, moja poczta działa w soboty.
I odezwała się do mnie córka byłej właścicielki Stiorry - mieszka za granicą i nie było jej przy kupnie psa, ale dowiedziałam się, że jest z domowej hodowli ONków. Wiele więcej nie była w stanie powiedzieć poza tym, co i tak wiem.
Wojenka   on the desert you can't remember your name
10 listopada 2019 16:52
chomcia, ja też bym radziła teriera.
Whippety są mało odporne na warunki atmosferyczne, mają delikatną skórę, którą łatwo zranić nawet o krzaczory. A teriery to twardziele 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się