Z lodówek niezmiennie będę polecała Samsunga ze
[font=Verdana]130 litrowym zamrażalnikiem[/font], pojemnością samej chłodziarki 254 l i cienkimi ściankami.
Jest mega pakowna. Ta dolna szuflada zamrażarki (co to w wielu lodówkach jest tycia)... tu nadal ogromna.
Kurczę ...mam ja od dwóch lat i nadal jestem w niej zakochana.
Pakowna zamrażarka.
Duże półki na drzwiach
Duża szuflada na warzywa i owoce.
Fresh Zone czyli szuflada gdzie panuje stała temperatura około 1 stopnia.
Regulacja temperatury elektroniczna na drzwiach
Cieniutkie ścianki lodówki powodują, że nawet ciasto w blaszce wchodzi wzdłuż a nie w poprzek półki.
W środku sucho....kiełbasina zamiast sie maslić pieknie obsycha. Niestety resztę produktów trzeba trzymac w pojemnikach, bo wysychają szybko.
Kocham ją całym serduchem.
Polecam póki są, bo produkcję chyba już zakończono.
W linku chyba lekko uszkodzona ale nie chce mi sie po netowych sklepach szukać gdzie jeszcze jest
https://allegro.pl/oferta/lodowka-samsung-rb38j7215sr-ef-mega-promocja-7930407743edit. Kupowałam ją za ok 2700 zł. (A+) One występują w trzech klasach energetycznych.
Każda klasa ...to wyło o 1000 zł drożej.
Najsłabsza energetycznie kosztowała około 1700 zł a ta A++ 3700 zł.
Piekarnik gazowy miałam kiedyś. Nienawidziłam go ze szczerego serca.
Nie wiem jak działają dzisiejsze. Być może jakość pieczenia się poprawiła ale .....że żarcie jest z tego zdrowe nikt mnie nie przekona.
Bo jak gaz się spala to tworzy mniej lub bardziej fajne pozostałości po tym spalaniu.
Pól biedy jak piecze się z zamkniętym naczyniu ale co z ciastami, chlebem.
No i zawsze był problem z kalorycznością gazu...raz niedopiekło, raz zjarało chociaż ustawienia te same.
W życiu w gazowym beza Pavlova mi nie wyszła. W elektrycznym piekę ją ciągle bo wszyscy ją kochają i zawsze sie udaje.