KOTY
Uff, po wczorajszym badaniu krwi, dzisiejszej kontroli i usg Gówniak ma wyjęty venflon, koniec z wizytami 2x dziennie, jutro rano lecimy jeszcze na porcję strzałów podskórnych, w czwartek zdejmujemy szwy 😀
Ale FPV szczepi się corocznie? Bura miała wykonane pełny pakiet szczepień "dziecięcych" - nikt nie wspominał, że mam się pojawiać co roku. Dostałam informację, że jeśli kot niewychodzący to na wściekliznę nie ma co... :/
na wcięklizne nie ma co, na białaczkę też nie ma co, ale pozostałe choroby jak najbardziej.
No bo na wścieklizne nie ma co.
Szczepi się kociaka, ostatnie szczepienie najlepiej w okolicy 16 tyg, ale często wypada wcześniej, potem za rok znów i potem co 2-3 lata, ja szczepię co 1,5 ale ja dużo chorób mogę do domu przynieść na fartuchach do prania i butach.
Herpes, panleuko, kalici przynajmniej co 2 lata. U kotów narażonych np. jak koty lekarzy/techników/groomerów co 1,5 a nawet co roku.
Wścieklizny generalnie nie trzeba, ale też co 2 lata warto. Miałam ze 3 lata temu obserwację kota niewychodzącego, który upolował w swoim domu nietoperza, który wlecial jakoś. 😎 Wtedy to była seria nietoperzy, bo i dwa psy u nas były na obserwacji przez nietoperze i na klinikach uczelnianych w Lublinie mieli dwa koty niewychodzące na obserwacji przez nietoperze. Plus mieli nietoperza u którego potwierdzono wscieklizne. Wtedy to na słowo nietoperz miałam tiki nerwowe 😜 A hitem była babcia która znalazła małego nietoperza na chodniku, wniosła go za skrzydełka mi do gabinetu, położyła na biurku i uciekła jak zaczęłam mówić o procedurach...
Wiecie co... wkurza mnie to, że chociaż naprawdę mam chęć do wiedzy, nie bronię się przed tym, to ciągle tak trudno trafić (chyba u mnie w mieście?!) na weta, który by przekazał informację od A do Z. "Wszystko" trzeba doczytać we własnym zakresie. Tylko, kurteczka, nie zawsze wiem, że w ogóle powinnam doczytać... Czy przeciętny Kowalski idąc na koncert dokształca się z prawnych aspektów organizacji imprez masowych?! To dlaczego ja mam być weterynarzem, lekarzem, informatykiem, mechanikiem samochodowym, itd?!... Pfffff...
już, ulżyłam sobie 😉
efeemeryda, Cricetidae, - poproszę jeszcze raz "jak krowie na miedzy":
- co to są te "pozostałe choroby"?
- Bura była szczepiona jako kociak (w terminach w jakich kazano nam przychodzić), jak skończyła rok (połowa 2017) miała zestaw przypominający i od tamtego czasu nie widziała weta, teraz ma 2,5 roku - czyli według Was co i kiedy powinnam doszczepić?
- i jak to ułożyć w kontekście tych wątpliwości co do zapachu moczu? (kot zachowuje się zupełnie zdrowo, energicznie, chętnie je, pije, bawi się itd)
Horsiaa, pisałyśmy równocześnie. Nietoperzy u nas nie widziałam. 😉
Ascaia
pozostałe choroby czyli zwykła szczepionka na zakaźne bez białaczki i chlamydii czyli panleukopenia, herpeswirus i caliciwirus
( w jednej szczepionce). Moim zdaniem powinnaś iść zaszczepić teraz, a potem co dwa lata.
Zapach moczu - badanie krwi (morfologia plus podstawowa biochemia z mocznikiem i kreatyniną) oraz obowiązkowo badanie moczu, dobrze wykonać je u lekarza, który ma usg i pobierze mocz przez punkcje pęcherza, badanie będzie miarodajne i nie będzie cudowania z kuwetą. To bym zrobiła na Twoim miejscu obowiązkowo.
Ascaia, zanim przebadasz kota wzdłuż i wszerz, najpierw wróciłabym do starego żwirku bo intensywniejszy zapach jak najbardziej może być przez żwir kukurydziany 😉
Słuchajcie, mogę wygrać wisiorek z zatopioną sierścią Igi :-) pomozecie i zagłosujecie na Igę?
Wystarczy kliknąć w jej zdjęcie
https://www.facebook.com/181130005674196/posts/675596202894238/
Proszę o kciuki - revoltowe naprawdę mają moc. Znalazłam dzisiaj w lesie niespełna półrocznego biedaka z katarem, biegunką i diabli wie czym jeszcze. Był tak słaby, że się czołgał, bo nie był w stanie ustać. Po kroplówce trochę odżył, ale jest słabiutki bardzo. Idę wlewać w niego dalej. Trzymajcie mocno, wet ocenia jego szanse tak pół na pół.
SzalonaBibi
kciuki są !
wiadomo co dostał jeszcze oprócz kroplówki ?
Wiadomo czy nie ma panleukopenii (test był ?), wtedy ratować może surowica.
wiadomo co dostał jeszcze oprócz kroplówki ?
Wiadomo czy nie ma panleukopenii (test był ?), wtedy ratować może surowica.
Testów nie robił żadnych, młody dostał antybiotyk i krople do oczu. No i kroplówki z glukozą. Już po nawodnieniu widać, że czuje się lepiej. Początkowo myślałam, że ma porażone tylne łapki, o nie chodził tylko się czołgał. W gabinecie próbował zwiedzać jeszcze mając podpiętą kroplówkę. Ewidentnie ma koci katar a biegunki już nie jestem aż tak pewna. Był cały zaklejony, tylne łapki ma w połowie łyse i podrażnione. Ale w trakcie mycia (musiałam to z niego zdrapać) miałam wrażenie, że to resztki jakiegoś kurzu z komórki czy obory a nie koci kał.
Zwierzak jest bardzo milutki, mam nadzieję, że da radę.
Ja go w ogóle znalazłam w trakcie terenowej jazdy i przywiozłam pod kurtką na koniu 😁 Dobrze, że mój kucyk jest niski i pozwala na siebie załadować właściwie wszystko.
Biedny maluch miał szczęście że trafił na Ciebie, a teraz trzymamy kciuki żeby nabrał sił i zamienił się w wesołego rozrabiakę!
SzalonaBibi musi być dobrze 😉
Ten szoszon, którego zdrowotne perypetie opisuję tu od tygodnia został niecałe 3 lata temu znaleziony przez mojego brata, wychudzony, chory i z raną na pyszczku, a wyrósł niezły byk 😉
Kciuki moje masz. My tak mniej więcej znaleźliśmy w lesie naszą Pusię. Trzymam kciuki za malucha.
safie Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
19 lutego 2019 14:56
Marnie ten maluch wygląda. Niby gada i się przytula jak już złapie kontakt, ale śpi tak mocno jakby był trochę w innym wymiarze. Nie sposób go dobudzić. Rano trochę mięsa zjadł a potem zasnął wpadając pyszczkiem do miski. No i smarcze się dalej przeokropnie - jutro jadę po inny antybiotyk. I przy okazji dostanie wenflon w drugą łapkę, bo ta spuchła jak bania i musiałam wyjąć.
Mam nadzieję, że jemu po prostu jest wreszcie ciepło (śpi pod kaloryferem, w miejscu gdzie przebiega rura od CO, zakopany w polarowy kocyk) i bezpiecznie i musi swoje odespać.
Bibi, dobry sen to lekarstwo a mały wreszcie ma ciepło i pełen brzuszek. Daj mu żółtko jaja kurzego, łatwo się je, pożywne i smaczne. Kciuki wciąż zacisniete!
Moja kocica jak ją znalazłam nie byla w tragicznym stanie, a i tak odsypiała trzy dni. Po prostu w końcu mogła. Także trzymam kciuki 🙂
SzalonaBibi, jeśli nie minęła 3 doba na tym antybiotyku to za wcześnie na zmianę. Przy takim glucie trzeba dać szansę zadziałać antybiotykowi.
A kociak będzie jadł i spał. Musi odzyskać energię. To normalne 😉 Za parę dni już będzie rozrabiał 😉
można mu dać też coś wspomagającego odporność, jakiś beta glukan, albo zylexis w zastrzyku. Najlepszy byłby interferon ale to już są spore koszty.
Royal robi takie fajne wysokokaloryczne mleczka dla rekonwalescentów, może spróbuj ?
To wet mówił o zmianie antybiotyku. Z kosztami się liczę - najważniejsze, żeby się pozbierał. A jak na razie i tak prawie nic nie płaciłam - wet też chciał pomóc i swojej roboty nie liczył. Mleczka znam - stara dostawała kiedyś, ale myślałam, że już nie produkują. Już rok temu nie mieli na stronie i były właściwie niedostępne w internecie. Poszukam.
my w przychodni mamy, ale zamawiamy jako przychodnia bezpośrednio z royala, na pewno Twój lekarz też może zamówić z hurtowni.
edit.
jest w zooplusie
SzalonaBibi ja mam dwie nieotwarte butelki mleczka, w razie czego mogłabym Ci podesłać 😉
Byłabym bardzo wdzięczna - wysyłam priv.
A może rozcienczony interferon ludzki? Cena jest duuuzo niższa niz za ten koci..?
Niech śpi maluszek, sen to zdrowie. Wszystkie moje znajdy przechodziły przez odsypianie. Świętej pamięci Ziutek pobił rekord, spał tydzień, kot dorosły znaleziony w krzakach, zabrany do weta celem uśpienia, bo był jednym wielkim ropniem, z tyłka ciekła krew, skóra gniła. Wet obejrzał, namyślił się i powiedział - a co tam, spróbujemy. I tak przeżył do starości 🙂
Royal robi takie fajne wysokokaloryczne mleczka dla rekonwalescentów, może spróbuj ?
Ja wujkowego Kitku sprzed kilku stron futrowałam tym Royalem. Bardzo smakował i wciągał go niesamowicie, super działa, także polecam 🙂