02.10 moja kobyłka rozcięła sobie nogę pod stawem pęcinowym.
W dniu uszkodzenia wyglądało to tak:
Na drugi dzień przyjechała wet i obejrzała to, kazała zawijać i robić opatrunki. Bez jakichkolwiek maści do rany.
Koń został zaszczepiony przeciwtężcowi, bo kupiłam konia, który prawie 10 lat nie był szczepiony... 🤬
Pierwszy tydzień kobyła miała ranę przemywaną Octeniseptem i Natrium Chloratum 0,9% Fresenius (sól fizjologiczna)
Rana prezentowała się mniej więcej tak:
Koń przez tydzień wychodził na padok bez opatrunku, w boksie miała zakładane.
Po tygodniu była wet. Koń dostał zastrzyki PEN - STREP i do przemywania płyn ringera z mleczanami . Plus jakąś maść do rany, nie wiem co to było, możliwe, że mastijet.
Koń wychodził tylko na spacery na uwiązie, bo wet pozwoliła. Cały czas miała opatrunki uciskowe, żeby nie zrobiło się dzikie mięso. Cały czas zastrzyki.
2tygodnie po rozwaleniu nogi, rana wyglądała tak.
3tygodnie po, wizyta weta, pozwoliła na chodzenie konia bez opatrunku i wychodzenie na padok już bez kontroli. Dostałyśmy puder w sprayu na rane. Rana w dniu wizyty wyglądała naprawdę dobrze. Skończyłyśmy zastrzyki.
I tutaj zaczął się armagedon. Dzień po wizycie i nocy bez opatrunku rana wyglądała tak.
Następny dzień tak:
Wczoraj noga wyglądała po padoku tak ( w opatrunku koń chodzi, żeby dociskać skórę)
A dzisiaj tak:
a opatrunek po zdjęciu wygląda tak:
Czy mam się obawiać tego leczenia ? Co może pomóc ściągnąć tą ranę ? Podejrzewam, że dopóki nie zamkną się te dwa kawałki skóry to ta dziura się nie nabuduje.. 🙄 Wet ma być jutro albo we wtorek i ocenić. Konsultowałam przypadek z innym wetem, dr. Kalinowskim i powiedział , że zastosowane leczenie jest odpowiednie, tylko zastosowałby areszt dla konia, który już stosujemy. Co do jakichkolwiek maści typu mastijet itd to wypowiedział się, że są one zbędne. Jak mogę wspomóc konia w gojeniu ? Dla szczurów po operacji używałam maści hitopan, na lepsze gojenie, bo wyciągały sobie szwy i bardzo szybko pomogły. Znacie może tą maść? Czy wg. was rana dobrze się goi ?