ja stronę temu puchłam z dumy z racji spełnienia własnych marzeń i pierwszych zawodów: to i ja sobie popuchnę. w końcu mogę! po 10 latach razem spełniłam swoje "nastoletnie" marzenie - wystartowałam z kobyłą na zawodach. przygotowywałyśmy się od zera przez półtora miesiąca. jestem naprawdę dumna. 😍 😍
chciałabym popuchnąć jeszcze mocniej, bo po tamtym starcie, miałyśmy drugi, mniej udany z glebą (wyłącznie z mojej winy), a nasze trzecie zawody zakończyły się zwycięstwem w LL. po dziesięciu latach nic nie robienia (jazdy w tereny baaaardzo rekreacyjne) i niecałych 4 miesiącach treningów, gdzie i kobyłka i ja mamy swoje "brzydkie przyzywczajenia" udało nam się 🙂
Puchnę, bo po prostu mam złotego konia! I razem z nim udało mi się wywołać ogromny uśmiech na zmęczonej ostatnimi wydarzeniami twarzy 💘 💘 💘 (tak, stałam zaraz przed wózkiem, schowałam się tylko do zdjęcia)
A ja wpadam popuchnąć ponieważ mój Maluszek wczoraj na zawodach poszedł jakby to była jego codzienna czynność!! Nie startował od 2008, a wcześniej jeździł tylko jakieś towarzyskie, a wczoraj na regionalnych pokazał, że stać go na dużo więcej 😅
Ja też puchnę🙂 w weekend debiutowalismy w klasie P WKKW i wygraliśmy🙂 Koń na parkurze bardzo się starał i pomimo moich błędów uniknelismy zrzutki. Kros jako jedyni przejechaliśmy bez błędów i w normie czasu. Miałam pewne obawy a koń szedł jak burza🙂
Usłyszeć po treningu od nieznajomej osoby pytanie czy jeżdżę ujeżdżenie - bezcenne 😜 mój koń chodzi tak doskonale, że jakbym mogła to bym wyszła z siebie, stanęła obok i powiedziała dzień dobry 😜
Mimo, iż ja siedze jak worek kartofli to puchnę bo koń zrobił fajny postęp 🏇 Chodzi głównie o pracę zadku i trochę grzbietu. Ekspertem w tej dziedzinie nie jestem ale mam nadzieje, że niewielką różnicę widać 🙂
Puchnę, bo mam mega dzielnego konia - jutro mija równo 2 miesiące po operacji skrętu jelit. A ten wygląd, rehabilitacja i ogólna opieka to powód do puchnięcia dla ludzi w stajni tak naprawdę! Magda Pawłowicz :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
Majorowa- też tak sądzę. Uczy się rozciągać górą i na razie widać to w stępie. Prostujemy go (mam berajtra - wspaniała dziewczyna) jednocześnie nie gasimy chęci do ruchu.
Ostatnie skoki w tym roku, kobyłka się postarała .. nawet aż za bardzo czasem 😀 No i na tym kończymy treningi, teraz pół roczna przerwa od jazdy (z zaleceń lekarza..).
Puchnę z dumy bo moje maluszki dziś bardzo udanie wystartowały w swoich pierwszych zawodach. 😅 😅 😅 Wygrały jeden konkurs a w drugim po bezbłędnym przejeździe podstawowym zrobiły jedną zrzutkę w rozgrywce.
Hermes,lusia722, dziekuję :kwiatek: Cieszę się tym bardziej, że parkur dla debiutantów sprzyjający nie był. Kopny, mały przez co dużo kręcenia i ciasnych najazdów. Ale dały radę 😅
Puchnę,bo wiem ile łez i trudu włożyłam w to,żeby teraz nasza praca wyglądała tak jak na poniższym zdjęciu ,poza tym nigdy nie wierzyłam w to,że Fiona skoczy 1m albo zrobi kontrgalop ,a tu proszę ,w sobotę jedzie na kolejne zawody 😉
Puchnę to mało powiedziane 💘. Playboy skakał pierwszy raz w życiu i zrobił mi mega prezent 🏇. A miał być koniem nie nadającym się do niczego i od 5 lat powinno go nie być na tym padole.
Puchnę,bo Fiona wzięła udział w kolejnych zawodach ,pod moją cudowną przyjaciółką 😍 Można powiedzieć,ze jest maskotką zawodów 😀 bo jest zazwyczaj jedynym grubszym koniem ,który pomimo swojej masy skacze 💃
Puchnę bo wraz z koleżanką uratowałyśmy klacz, która właściciele nie dość, że nie chcieli leczyć to sprzedali w opłakanym stanie do handlarza. Koń miał trafić do rzeźni i w ostatniej chwili udało nam się ją odkupić 😅 klacz 12 lat jeszcze kawał życia przed nią. Ma spokojny dom i dożywocie 🙂