pomóżcie z diagnozą

Arimona tak robił znieczulenie. Po podaniu znieczulanie koń czysty.
Macie rację lek nazywa się Tildren. W tych nerwach nie zapamiętałam dobrze nazwy.
Generalnie wet powiedział, że zwyrodnienie trzeszczki to loteria- może być tak, że będzie chodził jeszcze wiele lat pod siodłem, skakał, a nawet chodził lekki sport (oczywiście przy odpowiednim dbaniu o nogi) i będzie ok. A może być tak, że ledwo się nada na konia spacerowego. Czas pokaże...
pati12318, mysl pozytywnie - ciagle zamartwianie i nieprzespane noce nie wymienia mu nog na nowe 😉 Dbaj o niego najlepiej, jak mozesz, a czas pokaze. Nie poddawalabym sie jeszcze na twoim miejscu 😉
Jest jeden spory plus- w ciągu kilku dni postaram się go okuć na okrągło (chociaż jeszcze przeanalizuje opcje, które sugerowały dziewczyny- z samym werkowaniem) i koń będzie mógł wychodzić pomału na padok. A to mnie chyba w obecnej sytuacji najbardziej boli- nie brak możliwości jazdy tylko jego smutne oczy kiedy za oknem piękne słońce, zielona, soczysta trawa, a on stoi cały dzień w boksie.

Dzięki dziewczyny. Czas pokaże 🙂 Może jeszcze  będzie nam dane postartować w skokach- a jak nie to przerzucimy się na ujeżdżenie  😉 Byle tylko konia nic nie bolało.

Nikt się nie zna na zdjęciach RTG? Może coś podpowiedzieć?
pati12318, ja zawsze mowie w takich sytuacjach, ze kulawizna konia jest jak wrzod na d*, jednak z drugiej strony - jest to okazja, aby miec wiecej czasu dla siebie - przez ten czas, kiedy kon bedzie wypoczywal, bedziesz mogla isc do kina, na piwo z przyjaciolmi, badz po prostu robic rzeczy, na ktore nigdy nie mialas czasu, bo kon, bo jazda, bo cos tam, cos tam itd.  😉 Zrob sobie sama jakis prezent, zobaczysz, ze poczujesz sie lepiej.,
pati pocieszę Cię - mój miał IV stopień trzeszczkozy - nadawał się na kosiarkę po zdjęciach, jeszcze kulawy, dostał od razu, tildren, naturalne werkowanie, no i 3 lata trwała rehabilitacja bo znaczył tyle czasu 3 lata, ale ciągle z poprawą, jesień, zima dostaje glukozaminę
polecam też na nocki w boksie kalosze magnetyczne dla poprawienia krążenia w kopytach

co  miał? masaże, wcierki, nastawianie, akupunktura, praca z  siodłem i na lonży, drążki, streching, koń trzeszczkowy potrzebuje masę rozluźnienia bo ciągle górą się usztywnia, ciągle u nas coś pod górkę było spowodowane tą chorobą - problemy z mięśniami, asymterią.
Na dzień dzisiejszy po 4 latach nie ma kulawizny, znaczenia - koń jest użytkowany normalnie chodzi 6 x w tyg,  skacze również, ma się bardzo dobrze🙂 koń trzeszczkowy potrzebuje także maksimum ruchu - mój chodzi 10 h łąka, karuzela 1,5 h i jazda 🙂
musisz uzbroić się w cierpliwość i być dobrej myśli
to nie koniec świata

i jeśli mogę doradzić  nie kuj a znajdź w okolicy dobrego strugacza - to JEST NAJWAŻNIEJSZE
i jeszcze dodam: po tildrenie stępował w ręku 6 mcy, na padok nie chodził , bo szalał od razu. Potem zaczęłam wsiadać powoli, jeździłam na kulawym, ponieważ  w trakcie jazdy po rozluźnieniu było tylko lepiej, trzeba poświęcić trochę czasu, ale wierzyć że będzie dobrze
Powodzenia
pati12318, to jeszcze nie wyrok
Witam.
Mam nadzieję, że ktoś mi pomoże...
Od niedawna stałam się właścicielką pewnej klaczy. Była dość zaniedbana ale powoli dochodzi do formy jednakże martwi mnie jej zachowanie.
Z początku gdy została połączona ze stadem pozwalała się kopać gryźć nie reagowała na straszenie innych koni. (nawet nie próbowała uciekać jak konieją kopały stała i czekała.). Często na pastwisku się kładzie i leży, w stajni też dość często leży... nie powinna być przemęczona gdyż wychodziła na lonże ok 30 min teraz nie chodzi pod siodłem ani na lonży czekamy na kowala (kopytka też ma nie za ładne). Często rozstawia zadnie nogi jakby miała ruję a wcale jej nie ma. Ma przy guzach biodrowych takie dziwne coś jakby wodą napełnione, dzisiaj mokrą chusteczką chciałam jej pysk przetrzeć a ona ze stresu zaczęła się cała trząść ... wgl inaczej się zachowuje niż inne konie ... Może panikuję i z nią wszystko ok ale chciałabym poznać waszą opinię.


Z góry dziękuje za każdą odpowiedź.
weterynarza wzywaj  🤬. cos jest bardzo nie halo.... 
Muszę się was podpytac zanim wpadnę w panikę. Moja baba pod rana ma podniesiony ogon i wygląda to tak jak by chciała kupię zrobić . Kupy nie robi ale kolki też nie ma. Dziwne to jest bo ogon ma mocno zadaru do góry i lewko na bok ponadto rui też nie ma
izaa674, To nie jest normalne zachowanie. Koniecznie wezwij weta.
Takie opóźnione reakcje/brak reakcji i drganie mięśni może wskazywać na anemię i/lub odwodnienie.
Sama możesz spojrzeć na kolor śluzuwek (dziąseł, wewnątrz nosdrzy i oczu). Powinny być różowe. Jeśli są blade, to źle.
Możesz też sprawdzić czy nie jest odwodniona - przytrzymać (między dwoma palcami, tak jakby uszczypnąć) fałd skóry na szyi przez kilka sekund i puścić. Skóra powinna szybko i elastycznie z powrotem się rozpłaszczyć. Jeśli przez chwilę nie wraca, (widać, że nie jest elastyczna) to też źle.

777, Dziwne.  😲 Sama jestem ciekawa co to.
Facella   Dawna re-volto wróć!
18 maja 2013 15:11
Izaa674, piszesz, że była zaniedbana - chorowała na coś? Po tym jak przyjechała do Ciebie, wezwałaś weta i zrobiłaś ogólne badania? To może być wszystko - od odwodnienia, przez serce, mózg, mięśniochwat, ochwat, po zwyczajny brak formy (jeśli była np. przez 3 lata trzymana w zabitej dechami stodole i nie wychodziła wcale)
Jeżeli zły wątek przepraszam za zaśmiecanie ale bardzo zależy mi na opinii.  :kwiatek:

W tamtym miesiącu dokładnie 10 maj zastałam swojego 4 latka na pastwisku na trzech nogach. Prawy tył oparty na pazurze, od stawu skokowego ciepły, gorący plus opuchlizna od połowy nadpęcia w dół, największa poniżej pęciny, koronka bolesna, kopyto gorące, pulsujące, po dotknięciu puszki koń podrywał nogę, doprowadziłam z biedą do stajni - stawał raczej na pazurze. Obdzwoniłam wetów (Krosno, podkarpackie) nikt nie raczył się zainteresować, moja wet na wyjeździe przy 9 wyźrebieniach ponad 200 km dalej. Zlałam tą nogę zimną wodą, pojechałam po altacet i lioton, nasmarowałam i zostawiłam w boksie, następny dzień dalej smarowanie kilka razy w ciągu dnia, 12 maja wróciła nasza wet, pojechałyśmy od razu do stajni, zastrzyk przeciwbólowy i przeciwzapalny i czekanie na usg, rtg. Za dwa dni powtórzone zastrzyki. Smarowany przez właściciela pensjonatu dalej altacetem i liotonem. Do paszy msm i kolagen tydzień po kontuzji. Na usg czekaliśmy ponad tydzień, ścięgna całe, wysięk. Zalecane spacery w ręku po twardym 5-10 minut. Nie jestem pewna czy chodził codziennie - mogłam być u niego 4 razy w ciągu tygodnia, właściciel pensjonatu mówił, że się tym zajmie. Noga pod koniec 2 tyg chłodna opuchlizna została poniżej pęciny. Na prostych koń znaczy ale widać wyraźną poprawę, na łukach fatalnie. w trzecim tyg grzana penicyliną przez wet, po trzecim tyg błogosławieństwo i powrót na pastwiska. Właściciel stajni został poproszony o wypuszczanie młodego na najmniejszy padok natomiast bez towarzystwa ogierka z którym wcześniej chodził żeby uniknąć szaleństw i kolejnych problemów, konie po drugiej stronie ogrodzenia. W poprzednią sobotę został wypuszczony po raz pierwszy (przy wet) szaleństwa mimo małej powierzchni, więc z wizją kolejnej kontuzji schowałam do stajni noga cieplejsza posmarowany liotonem . W poniedziałek wypuściłam na godzinę, na lewo koń wydaje się w porządku, na prawo - kiedy zagalopował, na łuku aż podrywał tą nogę do góry (trzeszczka ?) szybko się uspokoił i zainteresował trawą. Chodził cały tydzień, noga jest chłodna i wciąż gruba. Czekamy na rtg. Co z tym robić ? Grzać ? Co mogło się stać ? Pogrubienie zostanie już na wieki wieków ? Co z kulawizną na łukach ? Minął równo miesiąc od kontuzji.
Marengo, a rtg czysto? bo podobne objawy miał jeden u nas i po rtg (kilka zdjęć) wyszło, ze to trzeszczki (w 1 nodze...). po podkuciu czysto(no prawie) praktycznie od razu.
podobne objawy daje tez podbicie - tez takei przypadek mieliśmy ale szybko przeszło po lekach no i na miekkim tez szybko było lepiej (ale chlodzenie i leki podane w ciagu godziny-2, więc i krwaik nie zrobił się duży)
kolejny kilka tyg temu w boksie kopnął prawdopodobnie w ściane - zauważone max po pół godzinie) przy dotyku nie bolało, ale nogi nei stawiał. kilka dni chłodzenia (2 dni to tak co godzine....) i altacetu (okłady na noc i w dzień smarowanie) i też po kilka dniach tylko lekkie kulenie po szaleństwach (puścilismy na mini padok ale postanowił skoczyć do reszty....) ale  w stępie czysto po 2 dniach była tylko mała opuchlizna - jak opoje -nad stawem
Wciąż czekamy na rtg, dr Kalinowski miał się pojawić już jakiś czas temu. Cały czas obawiam się, że trzeszczka. Podbić nie miał się gdzie, wydaje mi się, że dostał strzała w kopyto i od niego poszło w górę. Może skręcenie w stawie kopytowym ? Mój nie dość, że nie wiadomo ile stał na tym pastwisku jak sierota (rano wyszedł cały ja przyjechałam koło 17 i zastałam go w takim stanie) więc maści i chłodzenie mogły być już kilka godzin po wypadku, to jeszcze konkretne leki dostał na trzeci dzień dopiero. Nie wiem co z tym robić grzać to to czy nie, czy jest szansa, że będzie działał i czy do końca życia będzie miał takiego słonia.
Pati -okucie "na okrągłe podkowy" w żaden sposob trzeszczek nie wyleczy. Tylko zamaskuje problem, koń może nawet będzie chodził czysto, ale stan trzeszczek będzie sie pogarszał. Po pewnym czasie (trudno powiedzieć -rok, nawet 4 lata) -będzie już za późno na jakiekolwiek leczenie, zmiany będą tak duże, że koń skończy jako kosiarka. Z reguły po podkuciu na okrągło koń przestaje kuleć, właściciel się cieszy że jest OK... a tymczasem choroba potajemnie się rozwija.
W sumie jedyną metodą na powstrzymanie zwyrodnień jest doprowadzenie kopyt do ich naturalnego, fizjologicznego kształtu, do prawidłowego balansu, do stawiania nóg "od piętek" (stawianie "od palca" to jeden z głównych powodów chorób zwyrodnieniowych trzeszczek) -czyli inaczej mówiąc -kopytami powinien sie zająć "naturalny" (dobry!) werkowacz. Sprawdź sobie na mapce google na 1 stronie wątku o naturalnej pielęgnacji kopyt -tam masz namiary na "naturalnych".
Okuć zawsze możesz (jak juz nic nie pomoże). Ale po zdjęciach rtg widać, ze koń ma krzywe kopyta, krzywo ułożona kość kopytowa wewnątrz, jedna strona wyłożona na zewnątrz, dluga podkłada się pod kopyto, może mieć przez to znaczne przeciążenia, ma lekko skostaniałą zewnętrzną chrząstkę kopytową (być może z powodu krzywego kopyta),  możliwe,że jest za długi pazur (zdjęcie jest ucięte i tego nie widać), piętka tez wygląda na ciut wysoką - dobrze byłoby, abys wkleiła zdjęcie kopyta z boku, od spodu, z przodu i z tyłu. Bo byc może -problem kulawizny leży nie w trzeszczce, ale w ogóle -w źle werkowanym kopycie (to tez jest jedną z przyczyn choroby trzeszczkowej).

Marengo -przyczyn może być duzo, nawet ropa w kopycie (czasami tak nagle się objawia). Zastrzyki przeciwzapalne  tylko lokują ropę nadal w kopycie, zamiast pozwolic jej wypłynąć. Ale to tylko wet może zdiagnozować. Opuchlizna tak długo na nodze nie jest dobra, bo wysięki w nodze moga przejśc w stan zapalny tkanki (flegmonę). Najlepeij "pogonić" dobrego weta do przyjazdu i jak najszybszego zrobienia rtg.
Marengo a nie masz w okolicy jakiegoś innego doktora z rentgenem? Który poważnie podejdzie do sprawy! Bo czekanie prawie miesiąc od kontuzji na badanie to masakra jakaś 😵
Niestety, szukałam, dzwoniłam jest problem z rtg niesamowity. Dr Kalinowski miał być koło 2 tyg temu i wciąż nie dotarł. Jeśli się nie pojawi to w przyszłym tyg z wyjazdu wraca dr Szubart i z nią będę się kontaktować. rzepka ropa wykluczona przez wet która jest u niego przynajmniej raz w tygodniu, wczoraj podjęła decyzję o codziennym grzaniu. Noga zimna i twarda ale wygląda ..
http://www20.zippyshare.com/v/8800803/file.html
http://www20.zippyshare.com/v/13479327/file.html
http://www20.zippyshare.com/v/8442181/file.html
http://www20.zippyshare.com/v/46034219/file.html
http://www20.zippyshare.com/v/89361473/file.html
http://www20.zippyshare.com/v/2548394/file.html
http://www20.zippyshare.com/v/88059563/file.html
http://www20.zippyshare.com/v/22324887/file.html
http://www20.zippyshare.com/v/16699453/file.html
Dzięki rzepka 🙂
Co prawda mój wpis był z przed ponad roku, ale zawsze to jakaś dodatkowa wiedza.
Koń został najpierw podkuty na okrągłe podkowy na 5 tygodni, potem przekuty na NBS i przekuwany co 4 tygodnie z dobrym struganiem naturalnym.
W grudniu został rozkuty (najpierw przez prawie 3 miesiące było kiepsko, koń macał i był sztywny. Było bardzo dużo stępowania- najpierw w ręku po miękkim, potem po leśnych drogach itd., potem pod siodłem).
Po 3 miesiącach wrócił do roboty i do teraz jest rozkuty (jest coraz lepiej i ostatnio nawet pomykał po twardych drogach na boso bez problemu).
Nie kuleje, zasuwa od piętki i nawet sobie czasem coś skaczemy bez problemu.
Konsultowała się z innym wetem (specjalizuje się w trzeszczkach), który stwierdził, że zmiany są niewielkie i koń może być normalnie użytkowany 🙂
Także jestem dobrej myśli.
Marengo -żadnego ze zdjęć nie udało mi sie otworzyć... 😉
Zamrucz   Gdziekolwiek iść chcesz, hej, pójdę tam i ja:)
28 czerwca 2014 19:51
Ponieważ nie znalazłam odpowiedniego tematu, umieściłam poniższy post w temacie bąbli na skórze.

tutaj wklejam go ponownie, ponieważ nie do końca jest to bąbel, mam nadzieję, że nie będzie to zakwalifikowane jako dubel albo wywalone przez wzgląd na regulamin.

Szukam pomocy.
Na piersi u kobyły zrobił się taki "zwis" pomiędzy przednimi nogami z prawej strony. Podejrzewałam naderwany mięsień ale nie ma żadnych objawów bólowych, normalnie drepta, nic nie widać. Początkowo był malutki i bezpostaciowy (miękki jak kisiel) więc postanowiliśmy zaczekać kilka dni i wezwać weta (bo było też podejrzenie ugryzienia). Teraz jest długości ok 10 cm i szerokości 5 cm, ale obwisł jeszcze bardziej i stworzyła się jakaś taka gula w środku, przepraszam za porównanie ale to przypomina jądro w mosznie;/ Zauważyłam że po drugiej stronie zaczyna się robić podobny. Zaraz jadę do kobyły więc zrobię zdjęcia, wet będzie dopiero we wtorek.
Czy to może być tłuszczak? Co z takim fantem począć? Chłodzić? Rozgrzewać? Zostawić w spokoju? Normalnie użytkować?;(

EDIT: Zdjęcia




A tak wyglądało pierwszego dnia po zauważeniu, konsystencja kisielu.


POMOCY
Mój koń miał już kilka razy taką opuchliznę w okolicach pachwin od kleszcza. Twarda gula w środku to było właśnie miejsce ugryzienia wokół którego robił się duży stan zapalny przypominający obrazek z Twojego zdjęcia. Może wbił się tam jakiś kleszcz tak głęboko że go nie widać gołym okiem?
Zamrucz   Gdziekolwiek iść chcesz, hej, pójdę tam i ja:)
28 czerwca 2014 19:58
nic nie widać macałam, oglądałam. A początkowo to był tylko mały kisielek;( Gdybym nie macała tobym nawet nie zauważyła
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się