Kto/co mnie wkurza na co dzień?

karolina_, myślisz że to coś wie co to całka? :P Co do kwiatków z korepetycji to faktycznie można o tym pisać książkę. Ogólnie większość dzieciaków jest bardzo fajna, zwykle są to takie które chcą się dobrze przygotować do egzaminu gimnazjalnego i na prawdę im zależy 🙂 ale zdarzają się też potwory z piekła rodem i ich jeszcze bardziej piekielni rodzice 😵

No dobra, dziś do szału doprowadza mnie bolące gardło. Pół nocy spać nie mogłam.  👿
Wkurza mnie, że jak jestem chora, to wpadam w zakupoholizm!!
Moja głowa, bo mnie boli  😎
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
10 marca 2013 14:11
Wkurza mnie, że jak jestem chora, to wpadam w zakupoholizm!!


Żeby nie mieć wyrzutów sumienia możesz kupić coś dla mnie  😁
a tak swoją drogą jak się miewa Dzionek? ---> [url=http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,474.msg1710119.html#msg1710119]KLIK[/url]
JARA, haha, ale się uśmiałam 😀 😀 Mój chłop płaczący z wódką w kieliszku nad zniknięciem Dzionka... 😀 😀 Dzionek miewa się dobrze, przed chwilą dostałam raport ze stajni, że mu rzekoma wiosna wali na dekiel i wesołkuje 🙂
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
10 marca 2013 14:21
Jaki tam kieliszek, to była taka rozpacz, on z gwinta tą wódkę walił! 😀 Kucał w rogu, rozpaczał, płakał  wniebogłosy, z tą butelką w ręku. On wręcz szlochał za nim. Musiał go bardzo kochać  😁
Hihi, no tak - toż to nasz wspólny synek jest 😁
Moja głowa, bo mnie boli  😎


Łączę się w bólu.
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
10 marca 2013 17:41
Wkurza mnie, jak chcę wejść na strony typu kwejk.pl, sadistic, albo część z jakimiś artykułami prasowymi, to wyskakuje mi ,,cudowne": ,,jeszcze nie polubiłeś naszej strony? Polub nas!", albo konieczność dodawania aplikacji na Facebooka, żeby cokolwiek obejrzeć.
A dziś szczytem mojej wściekłości było, że na jednej ze stron wyskoczyło mi: ,,Aby uniknąć spamerów musimy zweryfikować twój numer. Wpisz swój numer i bla bla bla". Głupia nie jestem- przewijam do dołu, a tam jest napisane, że jak się tam poda swój numer, to będą jakieś żetony wpadać, za które będę mogła doładować sobie konto za 25 zł. Usługa ,,tylko" 2,49zł/dzień.
No szlag by to trafił! Wszędzie jeleni szukają!  👿
Dementek dokładnie  😉
.
Wkurza mnie, wybitnie mnie wkurza gadanie, że jazda konna to nie jest wysiłek. Gadanie ludzi, którzy w życiu nie mieli styczności z jazdą konną. A już podsumowanie, że nie jest to sport, doprowadza mnie to szału. 'Bo tak i już'....  👿
A mnie wkurza podejście rodziców Mojego Mężczyzny do sprzedaży ich mieszkania... Nie dają sobie wytłumaczyć, że stare pawlacze, sprzed 20 lat nie są największym dobrem, jakie w spadku po poprzednich właścicielach można dostać, a już na pewno nie determinują wartości mieszkania... Wczoraj im powiedziałam, że wystarczy otworzyć stronę Ikei, żeby zobaczyć jak ludzie chcą mieszkać i że w tym ich mieszkaniu jest WSZYSTKO do wymiany i cena, którą sobie ustalili jest conajmniej o 20 tys. za wysoka... I co usłyszałam? "Ale pawlacze.... A jak będzie rodzina z dwojgiem dzieci to NA PEWNO będą chcieli tam swoje rzeczy trzymać!" I w domyśle: "A Ty to jesteś taka głupia myśląc inaczej...". RANY!  👿
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
11 marca 2013 11:29
Rynek  i tak sam zniweluje tą ich nadwyżkę  😎 Jak nie słuchaja dobrych rad to nauczą się na swoich błędach. 😉

Wkurza mnie ten śnieg na maxa  😤 Przez durną odśnieżarkę omal nie spóźniłam się do pracy.
Odzież wymieniona, baletki wyciągniete, trampki wyprane... i zonk  😫
Też już wyprałam kurtki, wyczyściłam zimowe buty, powiesiłam grube szaliki na wieszaku w najdalszym końcu szafy. I zamiast sadzić kwiatki znowu odśnieżałam 300 m2 podwórka.  🙄  A niektórym ludziom to na czas opadów śniegu powinno się zabierać prawo jazdy! Ledwo spadnie trochę śniegu (bo bez przesady, nie ma aż takich śnieżyc), a już niedzieli kierowcy jeżdżą jak w amoku.  😤
zabeczka17 Oby, bo już po dziurki w nosie mam ich mądrzenie się i cudowanie... Dzisiaj np. spławili jedną konkretną osobę, "bo w tamtym tygodniu był taki pan... i on może weźmie... poczekamy..."... Grrrr! A za nowe mieszkanie jakoś muszą zapłacić. Nic do nich nie dociera. No ale to "wiek" już robi swoje... Mam nadzieję, że to szybko się skończy.  🙄

Denerwuje mnie też to, że sprzedawcy mięs patrzą na mnie jak na przemądrzałego babola, kiedy proszę żeby dali mi mięso powąchać zanim je kupię. Pewnie uważają, że naoglądałam się za dużo programów kulinarnych i cuduję, ale ja tyle razy natknęłam się na nieświeże mięso/drób, które w domu samo wyłaziło z worka, że nie ma innego wyjścia jak "wąchać na miejscu". Achhh!  👿
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
11 marca 2013 17:38
sandrita pozostaje mi tylko życzyć cierpliwości.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
11 marca 2013 17:40
Denerwuje mnie, że w Biedronce nie można płacić kartą. Ja wiem, że dla nich to najlepsza opcja, ale to tak duża sieć, że jednak mogliby zrobić ukłon w stronę klienta..
O mnie też to denerwuje! Raz kompletnie zapomniałam o tym i poszłam bez gotówki.. Przy kasie musiałam zostawić zakupy i lecieć do najbliższego bankomatu.. Problem i dla mnie i dla kasjerki i dal ludzi stojących za mnę w kolejce.. Także zawsze muszę sprawdzać portfel przed wejściem do tego sklepu i jak coś to szukać bankomatu.. Uciążliwe 🙄
a u nas już przy każdej Biedronce, nawet takiej na wsi co mamy są bankomaty, albo na budynku, albo w  budynku. Już się nie stresuję zakupami w Biedronce.

breakawayy,  - mojej mamy mąż, lekkoatleta, zawsze drażnił się ze mną, że jazda konna to sport taki jak szachy 🙂
Zawsze zastanawiam, skąd się to bierze... Bo jak patrzę na narciarzy, surferów, rowerzystów (jak uprawiają sport, to też się tak nazywają, nie?  😁 ), to sobie zdaję sprawę z tego, że musieli włożyć mnóstwo wysiłku w osiągnięcie określonego poziomu i utrzymanie go - to przecież oczywiste. A byle Kowalski wstałby sprzed TV i skoczył na nartach 20 metrów dalej, pożeglował znacznie szybciej, lepiej pedałował na rowerze. Nie mówiąc już o tym, że koń to cudowne zwierzę, wsiadasz i sam wie, co ma robić, ba!, robi to z ogromną ochotą. Moja to się sama ubiera, bo nie może się doczekać godzinnego biegania z balastem na plecach.  😎
Denerwuje mnie, że w Biedronce nie można płacić kartą. Ja wiem, że dla nich to najlepsza opcja, ale to tak duża sieć, że jednak mogliby zrobić ukłon w stronę klienta..


Po co? Płatność karta w Biedże to dla nich koszty "obsługi" banku i tych terminali rzędu setek tysięcy złotych.
Od każdej transakcji kartą sklep traci jakiś procent.
Znam kilka sklepów, gdzie płatność karta to x zł, a gotówką x-y - mniej za tą samą rzecz.
Ja tam sie im nie dziwie 🙂
efeemeryda   no fate but what we make.
11 marca 2013 20:52
ja też się nie dziwię, bo to jedna z przyczyn dla których jest tam tak tanio  😉
mojej mamy mąż, lekkoatleta, zawsze drażnił się ze mną, że jazda konna to sport taki jak szachy 🙂

Mój mąż (trener piłki nożnej) też miał podobne zdanie, dopóki go na konia nie wsadziłam. Polecam 😉
Ja dodatkowo się nasłuchałam o męczeniu zwierząt i o tym, że koń się bardziej męczy treningiem niż człowiek 😉. No i oczywiście 'co to za sport, w którym nie używa się własnych mięśni'.  😎
Przykre to, bo mimo iż jeżdżę typowo rekreacyjnie, to wkładam mnóstwo wysiłku w pracę przy koniach. A gadanie, że to nie kosztuje żadnego wysiłku, po prostu uważam za krzywdzące.
Dworcika   Fantasmagoria
11 marca 2013 21:11
Heh... takie coś wkurzyło mnie, kiedy usłyszałam to od mojej wuefistki w 6 klasie podstawówki. A dokładnie wkurzyło mnie to, że z jednej strony nie uważała jazdy za sport, z drugiej potrafiła mi "wyrzygać", że z biegów mam zwolnienie, ale na koniach to jeżdżę.

Teraz troszkę śmieszą mnie reakcje oburzonych jeźdźców, kiedy ktoś im tak powie. Po co nerwy? 😉 Niech każdy robi swoje i nie ogląda się na to czy inni będą go podziwiać za sport jaki uprawia.
Mój wfista był spoko, na wf nie chodziłam bo był ostatni, a w stajni 6 koni czekało. Za to w pracy cały czas lecą teksty, ostatnio "najlepiej załóż koniowi snowboard, albo 4 i zobacz czy da radę"... bo u mnie w robocie uważają sport za fanaberię i żyją tylko eksperymentami :P
co to za sport, w którym nie używa się własnych mięśni'.  😎


Ohohoho! Porządny trening na koniu lepszy pod tym względem od samej Chodakowskiej! Bo nie dość, że angażuje się mięśnie to i mózg pracować musi! 🙂
Moj wfista, jak poprosilam go o szostke na koniec bo jezdze i pracuje w stajni skwitowal:
"My mamy w szkole mistrza regionu w plywaniu, a ty? Co osiagnelas? Pokaz mi jakis puchar, to dam ci szostke"
Chyba z godzine wyplakalam w przebieralni - tak mocno pragnelam miec konia, nie stac mnie bylo na treningi z porzadnym instruktorem a co dopiero wybierac sie na zawody. Ale w stajni przebywalam caly czas, w ciagu roku schudlam 8 kilo, tak zapierniczalam z jazdami (za prace) i gnojem  😵 Bardzo to ugodzilo moje nastoletnie serce.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
12 marca 2013 07:25
Nie dziwota że ludzie, którzy nie siedzieli na koniu nie wiedzą ile to wysiłku i pracy trzeba włożyć, aby całość jakoś się prezentowała. Fakt dziwne że w-fiści ale można powiedzieć - standard.
Znajomi też reagują na zasadzie- Jazda konna ? Lepiej pobiegaj albo zapisz się na areobik.
Kiedyś ostro posprzeczałam sie z moim tatą. Do momentu póki go Duży nie przechulał kłusem, twierdził:- Przecież to takie proste, zero wysiłku, sama przyjemność.-Po 30 min człapania na koniu następnego dnia nie mógł chodzić. Spokorniał, kiedy pokazałam mu filmiki z trenigów.




Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się