Czasopisma branżowe- czujecie niedosyt?

Właśnie chciałam napisać, że trzeci numer jest super. O ile na pierwsza dwa patrzyłam z przymrużeniem ok, to ten zaskoczył baaardzo dużą ilością wartościowych treści. Super !
profesjonalne pismo powinno wedlug mnie traktowac np. o bledach ktore mozna popelnic przy uczeniu koni piaffu albo pasazu. np. o tym jak praca z mlodym wplywa na ksztaltowanie jego miesni. o roznych paszach dodatkowych wspomagajacych w sporcie. omawianie przejazdow skokowych jak i ujezdzeniowych pod kontem poprawnosci oraz wyjasnienia dlaczego cos bylo wykonane nie tak. praktyczne wskazowki jak sprawdzic luzaka przed przyjeciem go do pracy. itd.
Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
05 września 2012 13:52
Biżka, To by było pismo DLA profesjonalistów, natomiast profesjonalne pismo IMO ma za zadanie profesjonalnie przedstawić temat 😉
Edit: doczytałam poprzedniego posta. Moim zdaniem Gallop od początku otwarcie reklamowany był jako pismo, które poprowadzi od podstaw.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
05 września 2012 14:27
A może tak: periodyk w profesjonalny sposób propagujący podstawy jeździectwa jak również profesjonalnie reklamujący szeroką gamę profesjonalnych produktów okołokońskich.
Biżka, gwoli ścisłości. Nigdy i nigdzie nie reklamowaliśmy/przedstawialiśmy się jako pismo dla profesjonalistów (nie wiem gdzie to wyczytałaś). Pismo jest skierowane do wszystkich pasjonatów jeździectwa. Pozdrawiam
A mi się podoba Gallop 🙂😉 numer 3 naprawdę fajny, jestem w trakcie czytania.
za każdym razem, gdy przyniosę go do stajni, jest dosłownie rozchwytywany 🙂
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
05 września 2012 17:10
Biżka, a ile osób w Polsce jest na etapie uczenia piaffu i pasażu? Odejmij od tego osoby, które same by mogły taki artykuł napisać. Dużo Ci zostało?

Moim zdaniem Gallop to fajna gazeta dla osób, które zaczynają swoją przygodę z ambitniejszym jeździectwem. A osoby już bardziej zaawansowane raczej nie szukają porad w książkach i gazetach, a u trenerów. Bo na podstawie opisu w gazecie nie nauczysz konia piaffować...
[quote author=Koniczka link=topic=22707.msg1514484#msg1514484 date=1346861427]
Biżka, a ile osób w Polsce jest na etapie uczenia piaffu i pasażu? Odejmij od tego osoby, które same by mogły taki artykuł napisać. Dużo Ci zostało?

A ja się jednak z tobą nie zgadzam, bo gdyby wyszło takie pismo, to bardzo chętnie bym je czytała i OMAWIAŁA z moim trenerem 😀
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
05 września 2012 20:24
A pracujesz nad piaffem i pasażem?
Mi również Gallop z jednego numeru na drugi się co raz bardziej podoba 🙂 Aż zastanawiam się nad prenumeratą. I jestem niezmiernie wdzięczna za artykół o skoliozie bo dużo z niego wyniosłam 😉
.
Moim zdaniem Gallop to fajna gazeta dla osób, które zaczynają swoją przygodę z ambitniejszym jeździectwem. A osoby już bardziej zaawansowane raczej nie szukają porad w książkach i gazetach, a u trenerów. Bo na podstawie opisu w gazecie nie nauczysz konia piaffować...

Zgadzam się. Osoby na pewnym poziomie nie czerpią wiedzy z gazet. Lektura tego typu artykułu posłużyłaby głównie armii quniarek, uczących swoje mustangi piaffu i pasażu.  🙄
Dava   kiss kiss bang bang
05 września 2012 21:38
Biżka  Jeśli ma się trenera to nie omawia się art. w gazecie (w sensie: nie traktuje się go jako podstawy treningu).
Trener powinien posiadać wiedzę i Ci ją przekazać i nie będzie potrzebował do tego wsparcia w postaci art  🤣
Mnie sie też podoba trzeci numer Gallopu. I bardzo dobrze, ze po raz kolejny są artykuły o podstawach. Podstawy są najważniejsze, a tak jak już ktoś tu pisał-nikt przecież nie będzie się uczył wyższej szkoły jazdy z gazet. POdobał mi się artykuł o kontakcie. Ale i tak muszę je jeszcze kilka razy przeczytać, bo czytałam na szybko, łapczywie, i niewiele pamiętam 😉
Biżka, gwoli ścisłości. Nigdy i nigdzie nie reklamowaliśmy/przedstawialiśmy się jako pismo dla profesjonalistów (nie wiem gdzie to wyczytałaś). Pismo jest skierowane do wszystkich pasjonatów jeździectwa. Pozdrawiam
ale przecież reklamowaliście swój produkt, jako "pismo eksperckie", co samo w sobie sugeruje chociaż minimalny poziom profesjonalizmu...
i wszystko by się zgadzało, gdyby postęp ogłupiania ludzi byłby dziś już tak wysoki, że współcześnie pismo eksperckie należy rozumieć jako kierowane do początkujących  🤔
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
06 września 2012 09:12
Pismo w którym artykuły piszą eksperci (a nie laicy) i które skierowane jest do początkujących adeptów jeździectwa

Na takiej samej zasadzie jak np. podręczniki dla pierwszoklasistów też są przecież pisane przez ekspertów (w dziedzinie nauczania początkowego).
A pracujesz nad piaffem i pasażem?


A czy tylko tych, którzy pracują nad piaffem i pasażem może taki artykuł zainteresować?
IMO bardzo ciekawy temat.
Czy tylko mnie dobił sposób osiodłania konia z artykułu Żanety o dosiadzie? Już bardziej na łopatkach chyba się nie dało. Czaprak z wielgachnym logiem Equishop, nie zdziwiłabym się, gdyby sklep dał siodło do pojeżdżenia tylko na sesję. Jeśli nie pasowało na konia i zjeżdżało na szyję, to trzeba było zapakować podkładkę, albo podczas jazdy z 5 razy się zatrzymać i przesiodłać, trudno. Ja bym takich zdjęć nie chciała nawet w net wrzucać, a co dopiero do gazety. Plus jeszcze przy zdjęciach ramka o tym, że trzeba mieć dobrze dopasowane siodło... No piękna reklama 🙁
Jak juz o takich szczegółach mowa, to mi rzucił się w oczy taki ładny gniady koń z krótką grzywką (nie pamiętam kurcze przy którym artykule, bo teraz w głowie mam wszystkie pomieszane 🤔)-albo przy treningu skokowym albo własnie u pani Skowrońskiej, który wygląda jakby  miał wielką opuchlizne pod nachrapnikiem-nie wiem czy tak sie prawidłowo zapina, ale ciaśniej już chyba nie można, aż mi go szkoda się zrobiło.
iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
06 września 2012 17:34
Duży plus dla KP za artykuł 'Jak zrobi z konia psychopatę?'  😀
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
06 września 2012 18:55
Anaa, temat bardzo ciekawy, można by opasłe tomisko napisać. Ale IMO przydatny dla małej ilości osób, część osób potraktuje jako ciekawostkę, a część radosnych jeźdźców zacznie wprowadzać w życie.
Koniczka, wprowadzania w życie ciężko się ustrzec i bez wiedzy przekazanej w książce/gazecie 😉
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
06 września 2012 19:04
Dlatego IMO rady dawane w książkach i gazetach powinny być w miarę możliwości idiotoodporne 😉
Czy tylko mnie dobił sposób osiodłania konia z artykułu Żanety o dosiadzie? Już bardziej na łopatkach chyba się nie dało. Czaprak z wielgachnym logiem Equishop, nie zdziwiłabym się, gdyby sklep dał siodło do pojeżdżenia tylko na sesję. Jeśli nie pasowało na konia i zjeżdżało na szyję, to trzeba było zapakować podkładkę, albo podczas jazdy z 5 razy się zatrzymać i przesiodłać, trudno. Ja bym takich zdjęć nie chciała nawet w net wrzucać, a co dopiero do gazety. Plus jeszcze przy zdjęciach ramka o tym, że trzeba mieć dobrze dopasowane siodło... No piękna reklama 🙁


dziękujemy Quanta! jako po prostu laicy w temacie (trener, zawodnik, firma prestige) wrzuciliśmy na byle konia byle siodło i robimy sesje zdjęciową! wiooo!!  siodło i czaprak stanowi moją własność, gwoli ścisłości. Moje zdjęcia dają do gazety na okładkę, a Ty swoje wrzucasz na rewolte ... sorki ale poczułam się dotknięta 😉
Wergeel, nie zamierzam pić personalnie dla Ciebie, ja sama  mam kilka siodeł, dla poszczególnych koni są lepsze, albo gorsze, mi też się zdarza osiodłać niezbyt fartownie, ale jak zrobię zdjęcie konia z takim siodłem na łopatkach, czy wyjechanym czaprakiem, to mi jest wstyd 🙁
Czyli rozumiem koń jest poprawnie osiodłany i się czepiam? No skoro go dali na okładkę...
zawsze jest tak osiodłany, nie zdarzył się niefart. na prawdę marzę o tym aby siodło nie przesuwało się do przodu, koń jest zbudowany tak jak jest i jeszcze nie znalazł się sprzęt, który dałby radę. podkładka jest pod czaprakiem - niewidoczna.

rzeczywiście nie skierowałaś wypowiedzi wprost do mnie ale nikt z pozostałych nic tu nie napisze i jako jedyna osoba z 'zespołu' postanowiłam się odezwać. dziwi mnie tylko jak z taką lekkością zaatakowałaś artykuł kogoś, kto jest ekspertem (nie tylko w gallopie)? od razu z góry założyłaś, że ty wiesz lepiej jak powinno być ..??
zawsze jest tak osiodłany, nie zdarzył się niefart. na prawdę marzę o tym aby siodło nie przesuwało się do przodu, koń jest zbudowany tak jak jest i jeszcze nie znalazł się sprzęt, który dałby radę. podkładka jest pod czaprakiem - niewidoczna.

rzeczywiście nie skierowałaś wypowiedzi wprost do mnie ale nikt z pozostałych nic tu nie napisze i jako jedyna osoba z 'zespołu' postanowiłam się odezwać. dziwi mnie tylko jak z taką lekkością zaatakowałaś artykuł kogoś, kto jest ekspertem (nie tylko w gallopie)? od razu z góry założyłaś, że ty wiesz lepiej jak powinno być ..??
.
Tylko jeżeli sama piszesz, ze siodło sie przesuwa na przód, i nie znalazł sie sprzęt, który dałby radę - to po co akurat tego konia wstawiać zdjęcia? Pózniej człowiek patrzy, zastanawia sie, myśli, autorytet napisał, autorytet tak siodła - to ja tez tak zacznę siodlać. Po prostu może trzeba brać innego konia - poprawnego do zdjęć i już. Siła mediów jest wielka.
Młodzi adepci jezdziectwa czytający to pismo czerpią w niego wiedzę. Jeżeli jest podstawowy błąd na zdjęciu w siodlaniu konia, to na co nam tłumaczenia, ze koń taki jest?
A w niedopasowanie siodła i brak możliwości nie wierze - chociażby przez to ze jest wielu szyjacych siodła na wymiar. Chociażby formuowy Bogdan.
Czy ktoś mógłby podlinkować/zeskanować zdjęcie, o którym mowa? Nowy numer Gallopu dopiero do mnie jedzie :kwiatek:
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
07 września 2012 08:29
Wergeel   wydaje mi sie że są przeróżne sposoby zapobiegania zsuwaniu sie siodła do przodu. Przykład. ->  http://konik.com.pl/pl,product,1322094,forgurt,pfiff.html
zabeczka17, pewnie że jest dużo metod, vorgurt, podogonie, etc. Tylko co w wypadku, jeżeli danego patentu nie można stosować na zawodach?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się