własna przydomowa stajnia

Co do krów, ogólnie lubią zimny chów, niż taką super szczelną oborę z dywanem przybitym do drzwi i szczelnie zatkanymi oknami i nierzadko otworami wentylacyjnymi. Wilgoć jest okropna i smrodek amoniaku. Ale jak ciepło doić krowy, wygoda dla rolnika. Jak mają możliwość to chętnie chodzą na zewnątrz nawet w śniegu, niektóre w śniegu leżą. Ale dla rolnika sprzedającego mleko jest to nieopłacalne, bo jak jej zimniej, to więcej zjada, więc większy koszt produkcji litra mleka. Nic to, że mniej choruje.

Natomiast krowy ras mięsnych w znajomych gospodarstwach i u rodziny latają po śniegu, leżą w śniegu chociaż mają otwarte obory i kiszonkę w środku a siano na zewnątrz. Pójdą do środka, zjedzą co tam jest i idą na dwór znowu  👍

Moja ślązaczka razem z 2 arabkami, sp, młp, wlkp, chodzą bez derek, po 12 h na zewnątrz i otwarte góry w boksach angielskich. Towarzystwo ofutrzone, jedna arabka mniej, ale się nie trzęsie. Normalnie są 24 h na zewnątrz, ale teraz zamykane na noc, bo walka o paszę. Tzn moja franca wygryza 9 z 10 pozostałych koni od żłobów jak są niezamknięte  😡 Nie daje się przewodnik stada.

Sankaritarina, bo krowa musi sobie potrawic 😉 sa krowy, ktore cale zycie spedzaja na lancuchu w imie zasady, ze "zwierze nie teskni za tym czego nie zna".
repka, tu nie chodzi o licytaje. ja nie mam jak nawet zapewnic koniowi wyzszej temperatury. chwilowo stoje w pensjonacie, rowniez w stajni angielskiej i tylko moj kon w tej stajence nie jest derkowany. a ja wiem, ze nie marznie, w domu milaby znacznie zimniej. ja sie ciesze, ze jest zahartowany i wytrzymaly.
Cava, co u siebie to u siebie 😉
Ircia   Olsztyn Różnowo
05 lutego 2012 09:49
U nas krów sie nie wypuszczało ze względu na wymię, które jest mało owłosione i krowy łapały by szybko zapalenie.
Sąsiad puszczał krowy tylko do picia ze stawku, ale nie miał poideł w oborze  🙂
bera7 czy ta 4 latka to Boni? jak ona sobie radzi ogólnie? To też może być związane z przeszłością z tego co wiem Bajka za źrebaka zbyt dobrych warunków nie miała przed tym jak trafiła do Kolorwiatru za to Boni miała wszystko co potrzeba i do tego bardzo< twardą> mamuśkę pod każdym względem... 🙄
Small Bridge, katija, Ahaaa, tak sprawa wygląda. Dzięki za odpowiedź. 🙂 Fascynujące są te krowy!
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
05 lutego 2012 10:31
Tak sobie analuzuję....
Czy wielkosć futra/ kondycji nie zalezy też przypadkiem od temp.w  stajni w której no konie spędzają jakby nie patrzec kilka ładnych godzin?
Moja rok temu  miała futro grube na dwa palce. Wychodziła rzadziej- pensjonat itp, W stajni było 8C na plusie !
W tym roku łaziła całą jesień zimę....w boksach jest coś koło 0C/-2C  futro ma liche ale świetnie się czuje na mrozie.
Czy ma to jakiś zwiazek z odpornością organizmu, że zwierzęta z zimnego  dworu idą nagle do ciepłego boksu ( różnica temperatu dość spora)... stoją, później znowu  wyłażą nagle buch zimne...
Czy to moze wpływać na płuca? Na organizm? Konie się trzesą z początku z zimna....- stąd nagła produkcja futra?

U nas nie jest jeszczetak tragicznie...ale ktośmi opowiadał że jest u nich laska która ma w stajni kaloryfery - normalnie przy boksach stoją i temp.dochodzi do 16 C. Przy -25C na dworze 😲
Wyobrażam sobie co te zwierzeta  z początku czują jak idąna padok na 5/6 godzin 😲
16; to tyle co u mnie w domu teraz 😁
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
05 lutego 2012 10:40
nie jesteś sama 🙂 cierpie razem z  tobą 😉
Sankaritarina, w sumie to nie chodzi, że nie ustoi, choć chyba krowy nie mają takiego skoątowania nóg i spać musza na leżąco. Ale generalnie krowa jest przezuwaczem i to wygląda tak, ze najpierw stoi i żre trawę, a potem się kładzie i tą trawę przeżuwa powoli (w sensie, że jej się wraca do pyska, czy jakoś tak)

Wy też odczuwacie ból z wywalaniem gnoju przy -17C? 🙂 NEVER EVER.


Moje nierozgrzane stawy i ścięgna się ponaciągały od pracy w stajni - chciałam wyrównać ściółkę i na widły naładowałam sporo (mamy agregata, który notorycznie robi w jedno miejsce bobki, tworzy tam sobie górę, a od stony drzwi dołki tworzy) i szarpnęłam w górę. Prawa ręka działa, ale bolsena się zrobiła 🙂
enklawa, tak Boni i Bajka. Boni sobie świetnie daje radę, ale jeśli ją znasz to zapewne wiesz, że ona notorycznie biega. Nawet w boksie. Więc ma ciągłą rozgrzewkę. Mróz jej jakoś nie dokucza.
A Baja mnie zdziwiła, bo z jej tuszą i sierścią nie podejrzewałabym. Zaczęła się dziś grzać. Może to też miało jakiś wpływ. Nie wiem. Wiem tylko, że każdy koń ma swoją odporność. Staram się koni nie przegrzewać. Dziś od 7 do 17 były na padoku. Ale tu mogą sobie pobrykać jak im zimno. W boksie co najwyżej pokręcić się stępem o koło. W boksach temperatura jest może 4-5 stopni wyższa niż na zewnątrz. Uważam, że nie ma nic gorszego niż fundować zwierzakowi różnice temperatur. Chyba, że zamknąć go w ciepłej stajni i trzymać tam do wiosny.
bera7 Boni się u mnie urodziła i odemnie kupiła ją Kasia  😀
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
05 lutego 2012 16:47
Moje z dzisiaj... mróz mają szeroko i głęboko  😎
iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
06 lutego 2012 17:38
Krowa 8 godzin je, 8 godzin leży i 8 godzin przeżuwa  😀
Mazia   wolność przede wszystkim
07 lutego 2012 12:56
zabeczka17 masz 2 konie czy wiecej? mam wrażenie że nie przepadają za sobą a Iskra jest zdecydowanie dominująca  😉 (patrz ostatnie zdjęcie 😉
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
07 lutego 2012 14:09
Mam dwójkę... jak to ładnie brzmi 😎
Iskra jest mega zazdrosna o Gandalfa. No cóż zawsze pańcia była tylko jej.. a tu  taka przybłęda się  nawinęła w dodatku większa ... 🙂
Nie no żartuję.
Lolita ma charakterek klaczy przewodniczki. Zawsze pierwsza, zawsze do przodu, zawsze najważniejsza. Do człwowieka misiu pysiu ale do innych koni ostro. Powiem tak umiemy z tym żyć, poustawiały sobie hierarchię i no trzeba jakoś sobie radzic np. rozdzielam siano na dwie części itp. Są te tego też  plusy- Gandalf łykał w boksie  jak do mnie przyszedł. Młoda go goniła za każdym razem... i dzisiaj mało kiedy przypomina sobie o tej formie rozrywki.
Chociaż przyznam Gandalf też ma swoja cierpliwość... w szczeególności na padoku nie popuszcza i pokaże rogi.
Ale nie daj co rozdzielę tą dwójkę na jazde czy lonżę.... Łojezusicku wariactwo, wycie panika .... a potem wzajemne czochranie  po kłębie 🙂 Czujęsię jakbym miałą dzieci które wiecznie się kłócą a bez siebie żyć nie mogą  😉

zabeczka17, ty nie narzekaj, bo ja siano muszę na 4 kupki dzielić, dodatkowo w odległościach odpowiednio daleko jedna od drugiej (czyli na więcej niż koń plus wyciągnięte tylne nogi) :P
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
07 lutego 2012 16:40
;] w sumie nei narzekam ;]  idzie przeżyć ;]
... no ja na siedem dzielę  😁
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
07 lutego 2012 17:10
Enklawa - a pewnie i tak latają od kupki do kupki "bo napewno ta kupka obok jest smaczniejsza niż moja" Dobrze, że ja mam tylko dwie kupki do zrobienia.
święta racja ...poza tym są takie egzemplarze ,które uważają ,że i tak wszystkie należą do nich... 🤔wirek:
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
07 lutego 2012 19:49
Enklawa - a pewnie i tak latają od kupki do kupki "bo napewno ta kupka obok jest smaczniejsza niż moja" Dobrze, że ja mam tylko dwie kupki do zrobienia.


hehe zawsze to trochę ruchu.. z jednej do drugiej. 😎
Cariotka   płomienna pasja
07 lutego 2012 20:33
enklawa bo wszystkie kupi siana na padoku są Łatki, ona się Nimi z dobroci serca dzieli 🙂 🙂
Mazia   wolność przede wszystkim
08 lutego 2012 08:10
zabeczka17 ja też mam dwa, Darikę "od zawsze" a Bessi dokupiłam później, moje zachowują się jak Twoje, Darika na każdym kroku musi pokazać że to ona rządzi więc wyraz twarzy typu "szczur" to u niej codzienność, szczególnie zazdrosna jest o mnie. Na początku martwiłam się bo dwie tylko są a jeszcze się leją, ale trudno cóż poradzić. Po roku czasu nadal nie jest idealnie, ale jako tako tolerują się...
Kilka zdjęć jak moje konie "nie lubią" zimy  😉 Jakość niestety słaba, aparat juz mocno wysłużony...










Nie przejmujcie się. Do mojej siwej doszedł kuc i mimo euforii z towarzystwa to nie była zadowolona z faktu, że teraz będzie się mną dzielić. Na każdym kroku cementowała swoją pozycję, ale miała o tyle łatwiej, że kuc nawet nie walczył, by być wyżej. Musiały minąć 3 miesiące, by Młoda wpuściła koleżankę do wiaty, a teraz razem tam się grzeją w nocy i problemów nie ma. Oczywiście siwa nadal jej dokucza, wyżywa się itd, ale to już nie jest mega agresja.
Ja sie tego bardzo bałam ,że jak do dwojki zżytej razem dołączy kolejny to dojdzie do poważniejszych starć tym bardziej że w stajni sie podgryzają a i bywało podskakiwanie zadem i kwiczenie... i wczoraj odważyłam sie wpuścić go na padok do reszty po konsultacji z wetem-już 2,5 tygodnia po kastracji .
Stałam wstrzymując oddech kiedy wpuściłam go za bramę 🤔 i nie mogłam uwierzyć kiedy skończyło sie tylko na obwąchiwaniu i radosnym marszem przed siebie całej trójki.!!! Stałam tak godzinę jak słup soli nie mogąc sie na nich napatrzeć! 🤣
Dziś od rana razem ale zaczeło sypać.. więc nowego musze troche oderkowac bo nie ma sierści. Moje obrosły jak mamuty -szczególnie mała a tego derkowałam w te duże mrozy nawet w stajni bo czułam ,że mu poprostu jest zimno.
Na szczęście mrozy zelżały i wczoraj u Nas było 0 i świeciło super słonko.

Ale z chwili na chwilę śniegu przybywa a wcale mało nie jest 😉
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
09 lutego 2012 14:37
Mazia jak dla mnie bomba  😍

U nas temp. popuscila i spadł snieg.. Zamiast -25C mamy -4C i całkiem znosny padok.
Już widze tą radość zaznacozna brykaniem. Szkoda że nie naładowałam baterii w aparacie 😤
Baterie w aparacie!
Święta rzecz, a jednak wielki ból jak się okazuje, że się rozładowały.  😵 Dzisiaj spadł śnieg, konkretnie. Wzięłam aparat i heja do konia, by uchwycić szczęśliwą pannę, notabene brykającą i dokazującą jak ogier... Skończyło się na frustracji, bo baterie były out.
Dlatego ja zawsze mam zapas naładowany  😎 ale czasem nim dobiegnę do domu aby chwycić za ten aparat -chwila którą chcialam uwiecznić bezpowrotnie znika 😁
Nie udało mi sie sfotografować Ametysta podskakującego na śniegu w gorę jak żaba 🙁 a widok był super!
Przerywając dywagacje na temat sielanki w przydomowych stajenkach.... mam pytanie 🙂

Zamawia tu ktoś siano w tych takich dużych balach? Na ile starcza jeden bal...? Ile to ustrojstwo zazwyczaj waży? 200, 300 kg...?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się