Jest (albo była do niedawna) w stajni Pomerania w Łężycach i co chwile miała jakieś pechowe kontuzje.
Dziewczynka (chyba Julia) i jej tata - właściciele, na pewno dalej tam są.
Możesz zapytać np. tej dziewczyny, która też ma tam konia:
http://www.photoblog.pl/seatle/113010402/sabor.html<edit> Już zrobiłam wywiad! Florka jest dalej ich, ale miała jakieś tam kontuzje, czipy, operacje... (nie wiem dokładnie) i w tej chwili mają ją gdzieś na łąkach w celach regeneracyjnych.
Dobrze trafiła, bo to majętny pan i nawet gdyby już nigdy miała nie wrócić pod siodło, to po prostu będzie sobie na łąkach 😀