wypieki i słodkości domowej roboty

busch   Mad god's blessing.
22 listopada 2011 22:20
Ja własnie się obżeram tiramisu własnej roboty 😀
Możecie polecić jakiś internetowy sklep gdzie znajdę papilotki, patyczki do lodów, do lizaków i słodkie koraliki do dekoracji?  :kwiatek:
Albo w Warszawie jeżeli ktoś zna 🙂
Tu klik jest sporo  rzeczy do ozdabiania ciast, papilotek itp.Nie jestem pewna tylko tych patyczków
:kwiatek:
Papilotki dziś znalazłam w markecie, najgorzej z tymi patyczkami bo nigdzie ich nie ma.
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
24 listopada 2011 11:54
dziewczyny wiem, że trochę odbiegam od tematu ale chcę kupić piekarnik i zastanawiam sie na ile przydatna jest termosonda? Czy ułatwia życie, często korzystacie? Jest to kaprys czy bardzo przydatna funkcja piekarnika?
http://mojewypieki.blox.pl/2007/08/Pralinki-tiramisu.html
Jeszcze sie mroza ale wyjelam jedna na sprobowanie i...  😜 😍
Mam do was pytanie, znacie może sklep (najlepiej w Warszawie ew. jakiś wysyłkowy) gdzie można kupić japońskie słodycze? Chodzi mi głównie o te zrobione z czarnej fasoli... Spróbowałam takich fasolowych "kulek'' obtoczonych w zmielonej zielonej herbacie i się w nich zakochałam... Niestety na pudełku są tylko japońskie napisy i nawet nie wiem co wpisywać w google...  🙁
Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
27 listopada 2011 23:03
Nie wiem czy tam coś takiego będzie ale kawałek za Horsepolem na Grzybowskiej jest sklep z Azjatyckimi rzeczami, między innymi słodycze, pamiętam, że kiedyś były super  😜
A Kuchnie Świata?
a ja poza powtórką z pieczenia banana bread (posmakowało mi 🙂 ) pokusiłam się o sernik w cieście czekoladowym. Czytałam duż komentarzy i widziałam że wielu osobom ciasto czek. wyszło zakalcowate. Niestety u mnie również  🙄 ale tylko w miejscu styku z serem....a tak wyszło puszysto i generalnie całosć była bardzo smaczna 🙂
nie polecam zmniejszać ilości cukru ponieważ zgodnie z tą wskazaną w przepisie ciasto nie jest specjalnie baaardzo słodkie.

kujka   new better life mode: on
30 listopada 2011 21:48
wlasnie wrzucilam do piekarnika szarlotke. wstyd sie przyznac, ale piana nie specjalnie chciala mi sie ubic. ma ktos pomysly dlaczego? 🙁
Jajko powinno być chłodne, z lodówki 🙂 W ubijaniu może pomóc też szczypta soli lub cukru pudru
Mogło wpaść ci ociupinka żółtka, jajka były za bardzo schłodzone. Mój przepis na idealną sztywna pianę to: jajka w temp. pokojowej,świeże, najlepiej wiejskie lub z chowu ściółkowego, do tego trzeba uważac na to, żeby nie wpadło ani trochę żółtka, dodać szczyptę soli i miksować na wysokich obrotach, zwykle daje cukier puder przesiany zamiast zwykłego cukru, puder jest lżejszy i piana jest lekka i mocno ubita  😉
kujka   new better life mode: on
30 listopada 2011 22:01
dzieki dziewczyny, nastepnym razem bardziej sie przyloze.

poki co bede sie musiala zadowolic szarlotka ze smieszna biala papka zamiast piany. no coz, moze nie bedzie tak samo ladna, ale smakowac pewnie bedzie podobnie...
Na Podwalu w Kuchniach Świata mają różne wschodnie słodycze, nie wiem czy takie, o jakie Ci chodzi.
Mają na przykład moje ulubione ostatnio cukierki imbirowo-kawowe z Indonezji....

A z fasoli to polecam w domu zrobić ciasto. Ja je zaczęłam robić z musu (nietolerancje bla bla bla), ale teraz znajomi się go domagają. "Normalni" znajomi 🙂
Dziewczyny, pomocy! Mama chce mi kupić piec do pizzy na święta i tu pytanie, czy ktoś ma, używa, ma opinie na temat jakichś niedużych  (raczej chodzi mi o takie okrągłe, nie za duże), albo może polecić coś konkretnego? Bo szukam i szukam po internecie, piecyków niby dużo, ale opinii jak na lekarstwo...
Zastanawiamy się nad tym http://www.weltbild.de/3/16873248-1/geschenke-lifestyle/pizza-ofen-pizza-maker.html bo niedrogi, ale już niedostępny (jutro dowiemy się czy jeszcze będą), a opinie o nim są niezłe.
Poza tym opiekaczem znalazłam w necie podobne, ale wszystkie po 240-280zł, czyli prawie 2 razy droższe.
Poradzicie coś?  :kwiatek:
arivle   Rudy to nie kolor, to styl życia!
03 grudnia 2011 14:40
Nat, ale super to wygląda! jak tylko wprawie się w serniki to na pewno zrobię!

W piekarniku właśnie się robią autorskie muffinki kakaowo- cyntrynowe z rodzynkami  😜 Czas przygotowania 10 minut, czas pieczenia 20 minut  💘
A ja dziś wyprodukowałam muffinki piernikowe z kawałkami jabłka  😀
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
03 grudnia 2011 17:29
Ja właśnie zabieram się za muffiny z żurawiną 🙂😉

edit:

Trochę za bardzo przypiekłam 😉

Dziewczyny, ja wiem, że robienie pierniczków to banał.., ale nigdzie nie mogę znaleźć przepisu, z którego kiedyś korzystałam.

Jedyną "innowacją" było to, że dodawało się miodu do ciasta i musiało ono odleżeć swoje w lodówce..., no i była go masa 😉
Poza tym korzystało się z dwóch rodzajów maki...

Może ktoś wie, o jaki przepis mi chodzi i mógłby pomóc? :kwiatek:
arivle dziękuje 😉

jednak zrobie kolejne podejście - mam nadzieje ze tym razem uda mi sie iiiiiiidealnie 🙂
Gavi, ja mam taki od babci Lubego:
0,6 kg mąki
0,3 kg miodu
0,1 kg cukru
2 przyprawy do piernika
2 łyżeczki sody oczyszczonej
1 łyżka kakao
2 jaja
0,25 kg masła

Miód z cukrem zagotować, gorące wlać do miski z mąką i kakao. Dodać masło, przyprawy, sodę, jajka. Zagnieść ciasto i zostawić do następnego dnia w lodówce. Przed wałkowaniem i wykrawaniem pierniczków najlepiej zostawić ciasto do zmięknięcia w temp. pokojowej, bo strasznie ciężko je rozwałkować.
Piec 10-15 minut w 180 stopniach.
U mnie są odkąd poznałam ich smak i wyłudziłam przepis i nie zamierzam szukać nowego 🙂
a to są takie pierniczki które przed zjedzieniem muszą kilka tygodni poleżeć czy można jeść od razu?
Można jeść od razu, ale niezaprzeczalnie lepsze są po kilkunastu dniach leżenia 🙂
shagyaaa, dzięki!
Proszę bardzo. Smacznego 🙂
Moje czekają na lukrowanie i zdobienie.
a ja , w ramach treningu przed świetami wziełam sie za: 

hi-hat cupcakes...niektóre to wyszły hi-hat UFO bo Garkuchta-bystra woda zapomniała ze nie ma formy do muffinek haha....i piekła tylko w rozetkach. Tu jeszcze przed polewą.
Generalnie to mogłabym tu spisać powieść o robieniu tych muffinek...K. ma mecz no to coś zrobie...muffiny. Brak formy-to nic. Z wrażenia, zapatrzywszy 😉 sie na fotki z przepisu, popieprz**łam kolejność...z lekka 😉 ciasta na muffiny.  robiąc pianke a la ciepłe lody-naprawde mi taka wyszła 😀DD- wkomponowałam ją niestety tym samym w całą kuchnie ...dobrze że "teściowa" nie widziała bo to był by koniec moich popisów kulinarnych. 😁
Potem była juz tylko polewa....a to naczynia nie ma a to to, a to sramto.....jednak doszłam do finału o godz. 00.05 (taaa kompletnie oszalałam) i tak...jakoś...mamy te babeczki. Jak zwykle wyglądem dalekie od oryginału ale...moge mieć tylko nadzieje...smak równie dobry 🙂


tu jeszcze przed polewa


i stygnąc w lodówce:


Sezon piernikowy się zbliża, dziś będę robić ciasto na "pierniczki alpejskie" a jutro je piec. Pewnie część zniknie, bardzo szybko.... ale część chciałabym przechować do świąt, chociażby żeby chłop zabrał trochę dla swoich rodziców. I teraz pojawia się pytanie - czy dekorować wszystkie od razu???
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się