Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )

no cudem też nie...bo faktycznie proporcje mu sie rozjechały 🙂

druga część mózgu każe mi myśleć o nim jak o wariacie  ta mądrzejsza część  😉
Dokładnie, dlatego chyba nigdy nie zdecydowałabym się na tatuaż ze zdjęcia, jeszcze w takim formacie..Zbyt duże ryzyko. No chyba,że uzbierałabym tyle pieniędzy i wyleciała zrobić takie cudo u Kat von D. Lub u kogoś z Miami Ink  😁

Nat, możliwe,że ta mądrzejsza część  😀
No to wpadłam. Zachorowałam na tatuaż  😵 Nie wiem jeszcze gdzie, nie wiem jeszcze jakiś, ale nie może mi to wyjść z mojego durnego łba  🤬
madmaddie   Życie to jednak strata jest
02 lipca 2011 15:25
tatuaże są fajne  😎
ja ostatnio przeglądałam kosmetyki do pielęgnacji tatuażu, i oprócz tych na gojenie są różne
np. tu: http://www.tattoostuff.pl/katalog.php?cat=57
i mam pytanie, czy te do pielęgnacji już zagojonych tatuaży stosuje się przez cały czas, czy można np. zużyć opakowanie, zrobić miesiąc przerwy i znów opakowanie. i czy to w ogóle pomaga. czy to tylko pic na wodę?
Ja już też choruję na tatuaż, i jeśli dalej będzie mi się podobał to robię sobie na 18stke.  😀 (tak też czekałam z kolczykiem w języku - rok, dalej mi się podobał, więc miałam czyste sumienie i zrobiłam bez zastanawiania się dłużej ). Mam już nawet wybrany motyw: . Będzie coś w tym stylu, troche przerobione na bardziej damski i delikatny. Prawdopodobnie łopatka lub kark. Ewentualnie można pomyśleć tak,żeby jakoś na nadgarstku ładnie wyglądało, ale póki co mam jeszcze 3 lata  😁
MissTake niecała kartka A4, mieścić będzie się mniej więcej od ramienia do karku, kawałek zachodzi na łopatkę, cały czarny, raczej bez cieni, linie i napisy, dość rzadkie ale drobne... serio mam aż 1000 szykować? mam kumpla który dziara, ale wydawało mi się właśnie, że w studiu mam większą pewność co do tego, że nie będzie spieprzony...
to jest pojęcie względne, u mnie w Tarnowie jest studio, gdzie babka tatuuje... tylko to, co przekalkuje z katalogu, jakieś śmieszne proste motywy. ale to ekstremum. jeśli kumpel dziara bo dziara, bez większych sukcesów czy prac, to lepiej do studia. ale też sprawdzonego. ze sprawdzonym tatuatorem. to tatuator musi mieć renomę, nie studio. w studiu, które poleca mnie jako piercera tatuuje prawdziwa artystka, prawdziwa. a studio założyła tylko po to, żeby mieć później coś na stare lata, bo domowe tatuowanie nie liczyło jej się do emerytury. kobieta miała renomę od lat, ludzie przejeżdżali duże odległości, żeby zrobić sobie tatuaż u niej, prywatnie. nie jest regułą, że studio = świetny tatuaż. obejrzyj prace kumpla i jeśli są takie sobie, szukaj dalej. jeśli prace są fajne, dopracowane to weź go pod uwagę 🙂 przede wszystkim - oglądaj prace tatuatorów, nie oczekuj samego polecenia 🙂
Ja już też choruję na tatuaż, i jeśli dalej będzie mi się podobał to robię sobie na 18stke.  😀


też tak mówiłam przed 18  😁
Olek, i jak się skończyło? zobaczymy czy zmądrzeje do 18stki, jeśli nie to już nie będzie odwrotu  😜
escada, tak jak MissTake napisała - szukaj dobrego tatuażysty, nie studia. A to, czy go zrobi w domu czy w studiu będzie mało istotne. Przede wszystkim oglądaj prace, pewnie jakieś szkice ma czy coś w tym stylu. Brat znalazł tatuażystę w Opolu, a mieszkamy we Wrocławiu. Nie szukaj tylko 'gdzie taniej'. Jak dla mnie to na tatuażu nie powinno się oszczędzać. Chociaż nie wątpię,że nie będziesz na tym oszczędzać.  😉
MissTake cóż w moim przypadku to nie zdało egzaminu:P
oglądałam prace kolesia u którego robiłam tatuaż (koleś jest ogólnie b. dobry w tatuażu 'czarno-białym', jakieś nagrody na konwentach itd.) i mam konia z głową hmm mnie to przypomina batmana xD eh te szaleństwa młodości, zresztą jak będę miała jakieś zdjęcie to wrzucę.
także owszem powinno się obejrzeć prace tatuatora, ale to też nie zawsze daje nam 100% pewność że nasz tatuaż będzie dokładnie taki jaki sobie wymarzyliśmy😉
Atutowa dobre podejście, mój drugi tatuaż 'przeleżał' prawie rok w szafie, dalej mi się ten wzór podobał i dopiero wtedy go zrobiłam. tak pod wpływem impulsu to różne dziwne rzeczy czasem wychodzą😉
Atutowa tak, że cały czas wybieram się w celu zrobienia, jestem zdecydowana, tylko nie mogę dojść się umówić  😉
skakanka13, nie chcę robić nic impulsywnie, szczególnie nic co zostanie mi na zawsze. Podchodzę do takich rzeczy bardzo poważnie  🙂
olek, ja jak się na coś nakręcę to gdy tylko mogę lecę i to robię, więc o to się raczej nie martwię  😁
MissTake prace kumpla obserwuję od kilku lat od momentu kiedy zaczynał, ostatnia którą widziałam była naprawdę dobra. Z resztą dałam mu swój wstępny projekt do modyfikacji, zobaczymy co z niego wyciśnie 😉. tutaj pozostaje kwestia sprzętu, może patrzę przez pryzmat swojej dziedziny ale salon kojarzy mi się z profesjonalizmem, może dlatego, że zdecydowanie za często zjawiają się u mnie ludzie błagający o poprawę wyglądu psa po strzyżeniu przez 'fryzjera' dojazdowego 😉 ale to chyba nie ma odniesienia do tatuowania 😉 jak to jest z barwnikami? są lepsze gorsze? wykonywać próbę jeśli mam problem migracyjny z kolczykami? moja skóra nie lubi nic obcego przyswajać 😉


Atutowa też jestem z Wrocławia, masz może zdjęcia tatuażu brata i ewentualnie namiary na artystę? we Wrocławiu naprawdę nic się nie znalazło? 😉 


może dramatyzuję troche z tym tatuażem, ale muszę mieć pewność, że nie zostanie spieprzony, zrobiony ciulowymi barwnikami albo niedokładnie 😉 i nie, nie będę oszczędzać, jeśli okaże się ze potrzeba dużej kwoty to poczekam jeszcze rok, skoro już 8 lat czekam  😁 😁 😁
escada, zdjęć niestety żadnych nie mam. Jednak tatuaż jest na długość nadgarstek-kark, wypełniony już jest, cieniowanie jest od nadgarstka do łokcia chyba. Są troche prześwity, ale to już na końcu do poprawki. Szczerze mówiąc to ten tatuażysta został mu polecony przez znajomego, oglądałam dużo jego prac, szkiców, widziałam jak tatuuje w domu, sama mogłabym pójść do niego pod igłę.
Wiadomo - jak we wszystkim barwniki mogą być lepsze lub gorsze. Jednak Ci renomowani artyści pracują na tych z górnych półek. Przynajmniej powinni. Wydaję mi się,że mogłabyś zrobić próbę. Na pewno nie zaszkodzi  😉
masz namiary na tego człeka? 🙂 i jakieś miejsce w sieci gdzie znajdę jego prace? narazie we wrocławiu polecono mi kotlarską, widziałam jeden bardzo szczegółowy tatuaż tam robiony, kilkuletni i wyglądał świetnie.
escada , jeśli możesz dostać uczulenia to sprawdź w jakiś sposób jak skóra reaguje na barwnik. możesz przeanalizować skład... możesz też poprosić o barwnik innej firmy, jest masa firm produkujących tusze. wtedy możesz jakoś dogadać się z tatuatorem co do ceny, jeśli np. kupisz własny tusz (ok 30zł za buteleczkę) i np. resztę zostawisz jemu do dyspozycji, za to on policzy Ci mniej za tatuaż 🙂 zobacz co kolega zrobi z Twoim projektem. jeśli wyjdzie mu to fajnie na papierze weź go pod uwagę co do wykonania na skórze 🙂
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
17 lipca 2011 21:23
madmaddie   Życie to jednak strata jest
23 lipca 2011 12:01
http://www.photoblog.pl/gizme/96251078
ale fajne  😜 ale to się szybko zatrze?
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
27 lipca 2011 10:23
Aaaaaa, idę dziś robić tatuaż  😎 Mój pierwszy, strasznie się boję- bólu, tego, jak będzie i że to w zasadzie już na zawsze będzie  🙄 AAAAAAAAAAAA!!!
dawaj zdjęcie jak tylko powstanie!!


ja nie mogę się doczekać ukończonego projektu mojego tatoo...  💃 💃 💃
AleksandraAlicja, gdzie idziesz robić? jastrzębie?  za mną to też ostatnio strasznie chodzi... 🙂
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
27 lipca 2011 11:26
Do Kamuflażu  😎 Podobają mi się ich tatuaże, widać, że mają pojęcie o sztuce, robią poprawki po innych i dbają o sterylność.
Tatuaż to moje marzenie od wielu lat, zwlekam z decyzją już dłuższy czas, wreszcie decyzję podjęłam, ale nadal się boję- głównie tego, że taki tatuaż do już na zawsze, a nie, że za 3 lata mi się odwidzi i go zdejmę  🙄 Ale boję się też czegoś innego- że wpadnę w tatuaże i za chwilę będę wyglądać, jak panowie z Kamuflażu  😁
A zdradź tajemnicę, co sobie robisz? 😉


Mi się podobają czerwono-ciemnoróżowe rozkwitnięte róże, na całym nadgarstku, albo na ramieniu z boku, ale strasznie się boję, i pewnie nic z tego nigdy nie wyjdzie🙁
Coś takiego jak poniżej, ale więcej różu ciemnego, i bez liści 😎
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
27 lipca 2011 11:46
Mam 3 pomysły, ale chyba będzie napis na kostce  😎
Moim pierwszym i najmocniejszym pragnieniem były psie łapki- jeszcze ZANIM stały się takie popularne! No ale w związku z tym, że teraz łapki nosi połowa studentek weterynarii, poczynając od pleców, przez brzuch, pośladki i cycki nawet  😁 , to odpuszczam... No więc potem pomyślałam o jakiejś grafice- coś w stylu tatuażu Leo, tzn. ze nie kopiowany obrazek, tylko właśnie 3-4 kreski składające się na konia lub psa. Problem z grafiką jest taki, że sama nie wiem, jakie to by miało być miejsce... Najlepsze byłoby biodro, ale tu się boję, że jak zajdę w ciążę, to mi się cały obrazek "spsuje"  🙄 . Więc chyba na razie obrazek odpuszczam, chociaż mają mi coś opracować.
Pomysł napisu pojawił się pod wpływem Averis i jej wzoru na plecy, ale w tym przypadku nie miałam pojęcia, jaki to miałby być napis... Aż pewnego razu, tuż przed zaśnięciem, NAPIS pojawił się w mojej głowie i już wiem, że to jest TEN, który mnie wyraża najlepiej  😎 "UNLEASHED". Na 99% będzie na kostce, tzn. tak ułożony okrążając kostkę. Zastanawiam się, czy z czasem nie dorobię pod spodem kostki jeszcze "IN COLLAR"  😁 Jeszcze się zastanawiam nad nadgarstkiem, ale na nadgarstku to z kolei chciałabym sobie zrobić grupę krwi  😉 - nawet mój mąż, przeciwnik tatuaży, uważa, że grupa krwi na nadgarstku to jest bardzo dobry pomysł.
Zasadniczo ja chcę tatuaż niewielki, subtelny i w miarę w dyskretnym miejscu.
Jesli chodzi o grupy krwi,nie biora tego wogole pod uwage w razie 'w'
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
27 lipca 2011 12:00
Jesli chodzi o grupy krwi,nie biora tego wogole pod uwage w razie 'w'

Niby logiczne...
edit: kurczaki, to teraz już mam całkiem dylemat- napis na nadgarstku czy kostce ❓ ❗ ❓ Help 🤔 ??
Mimo wszytsko na kostce jest o wiele mniej rzucający się w oczy. a jak na nadgarsktu miałby być ułożony?
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
27 lipca 2011 12:10
Mniej więcej tak, jak w załączniku  🤔 Tyle tylko, że na nadgarstku zawsze można schować pod zegarkiem (a ja noszę wielkości mniej więcej ściennego z kukułką  😁 ) no i jest to miejsce jakoś tak bardziej osobiste...
A na kostce grafikę?  😉
Ah, tak, myślałam, że może jakoś od zewnętrznej strony.

Nadgarstek🙂
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
27 lipca 2011 12:24
Moja siostra też mi powiedziała, że nadgarstek  🙂 Okej, jakoś co do nadgarstka mam mniejsze wątpliwości bólowo-egzystencjonalne  😂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się