Obchodzicie Dzień Kobiet? Ja w ogóle zapomniałam, że takie święto istnieje. Przypomniał mi tulipan, który leżał na biurku, jak przyszłam do pracy. 😀 Nie wiem od kogo.
I postanowiłam, że dziś wyjątkowo świętuję. Pojadę do stajni i dam mambie pietruszkę. Marchewkę dostaje regularnie, pietruszka będzie dobrym prezentem świątecznym. Bardzo ją lubi, a dostaje rzadko, bo sporo droższa od marchewki.
Ja też niespecjalnie, ale bardzo doceniam wszystkie gesty. Pracuję w firmie, gdzie prócz mnie są sami faceci (około 20) i moje biurko zostało zasypane kwiatkami. Mega to miłe 😍
Ja mam super chłopaków 😍 😍 a przed chwilą dostałam kolejne kwiatki - różyczki w doniczce 😍 Ale, żeby nie było - równowaga w przyrodzie musi być - od swojego chłopa nie usłyszałam nawet życzeń, także no 😉
Jak tej kobiecie od tulipana powiedziałam, że jestem ciekawa, czy mój mąż z jakimiś życzeniami się wyrwie, dostała ataku śmiechu. Pewnie o swoim myślała!
Jestem jedyną dziewczyną w firmie a życzenia złożył mi kto?Bezdomny... 🙄 U mnie nie dziwi mnie to wcale.Traktują mnie jak równą sobie i nie widzą problemu w tym,że euro palety mogę po nich posprzątać skoro nic nie robię 😉 Przepraszam...szef mi dał tulipany.Zamiast kwiatków i innych pierdół ochów achów zwyczajnie wolała bym,żeby któryś przyszedł i powiedział,że zrobi mi kawę ,albo śmieci wyrzuci i większy pożytek by z tego był.Chłop mój wie,że jak ma mi badziew kupować to koń się z worka marchewek ucieszy bardziej 😉
Może dlatego nikt Ci nic nie daje, bo nie jesteś zadowolona? 😉 Ja na dzień chłopaka zawsze moim chłopakom piekę kilka blach muffinek (jestem sama a ich 20+) i wysyłam sympatyczne kartki, więc oni o mnie też pamiętają. Właśnie dostarczono mi kawał pysznego sernika <rozpusta> 😜
Ja generalnie jakoś szczególnie nie obchodzę, ale bardzo mi miło dostawać życzenia i kupę innych fajnych gestów 🙂 Dzisiaj zostałam obudzona bukietem róż i dostałam piękną bransoletkę 😜 Potem telefony i smsy od męskiej części rodziny z życzeniami. Ekipa remontowa, która robi mi łazienkę również zasypała mnie życzeniami, to przemiłe 🙂 Ach, i dostałam cukierka od promotora, choć zarzekałam się że nie jem cukru 😂 No nic, leży w torebce, oddam jakiemuś dziecku 😁
A wieczorem szykuje się troszkę bardziej niż zwykle elegancka kolacja z jakimś dobrym winem 🙂
Zdecydowanie bardziej podchodzi mi ten dzień niż walentynki, których nie obchodzę w ogóle 😉
ja nie obchodzę, ale dzisiaj na wstępie każda z nas (11) przed zajęciami dostała po tulipanie od dwóch kolegów z naszych grup, a po wyjsciu z zajęć czekał na nas trzeci z różami. Normalnie szał, taki drobny gest, a mega mi miło od rana 😀D
To ja też się "pochwale" 🙂 Nigdy nie przywiązuje uwagi do takich świąt, no ale zawsze jest miło usłyszeń coś innego niż na codzień : Co na obiad? od swojego Męża... No i się doczekałam tekstu : O to dzisiaj ten dzień, chwasty Mamie i Babci muszę kupić..... Przykro na serduszku troche było z tego powodu ale po moim powrocie do domu oznajmił że wybiera się na obiad! z kolegami... No całkiem super... także Kochane Wszystkiego Najlepszego ode mnie :kwiatek:
Bardzo chętnie! Gdyby nie okres, już bym dawno leciała do swojego konia- On by chociaż się do mnie przytulił, albo marchewkę schrupał ze mną ;( Nawet nie wiem czy ma się rozryczeć czy zlać na to i jak będzie coś ode mnie chciał to skończy się to tekstem : Do kolegów idź na obiad :P
Taaa.. ja dostałam pudełko Rafaello, które zjadają właśnie dzieci . Poza tym dostałam zakupy do zrobienia (bo mąż był w sklepie, kupił sobie masło), 3 worki śmieci do wyniesienia i obiad do zrobienia 😉 także ten.... wszystkiego najlepszego!
Też najlepszego ! Ja tam obchodzę 🙂. Tylko mój mąż nie :P. Wprawdzie BW nie pobiję :*, ale słuchajcie tego 😉. Na zakupach będąc dzwonię i pytam, czy kupić dla niego kwiatki dla dziewczynek. Tak! 🙂. Kupiłam bukiecik i podzieliłam go na 3. Przychodzi, pyta, które moje, i mówi wszystkiego najlepszego 🙂. Trzeba samemu o siebie zadbać 🙂!
Ja Was przebiję, wiem czemu nie dostałam życzeń... Bo mnie mój partner dzisiaj rzucił. Więc wrócę z milionem bukietów do mieszkania, tylko po to żeby się z niego wyprowadzić.
żeby się nie wyróżniać to napiszę, że ja nie obchodzę za bardzo ale mój mąż jeszcze bardziej 😉. Generalnie zapowiedział że dziś dobrze by było chałupę posprzątać, także wiem, co będę robić wieczorem. Ale na razie jeszcze się lenię 🙂
W sumie dziewczyny wyżaliłam się, bo jestem dalej w szoku. Ale nie chcę zdominować wątku. Przepraszam za tę chwilę słabości. Edytować nie będę, ale chyba jednak popełniłam błąd pisząc tutaj.