Forum konie »

konie małopolskie

F Bardzo dziekuje! ..i prosze o wiecej zdjec..jesli ktos ma..
Pamela, Kwartet, Plik, Plaga, Veritas 6
montana jeszcze raz dzieki! Plik jest sliczny  😍
Ma ktoś może zdjęcia potomstwa ogiera m. Falkon po Lubczyk. W bazie koni znalazłam 1 ogiera, 1 klacz i 3 wałachy niestety bez foto. Byłabym wdzięczna ogromnie, gdyż wiosna idzie i przymierzamy się do zaźrebienia. Mamy kilku kandydatów do rozpatrzenia a tego ciężko "odkopać" w necie.
Moja mała małopolaczka po Emirze (Effendi x Kanwa)
Siedmiolatka dopiero co śmignięta 🙂

Zdjęcia usunęłam.
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Rozmiar zdjęć.
Furmanko, ale piękna maść i jak sie błyszczy. Tez jestem na etapie poszukiwania ogiera.
Mnie po głowie chodzi Krym, moze ktos doradzić, czy to dobry wybór dla mojej Siwuchy??
A ma ktoś może jakieś zdjęcia ogiera Jung?Po Dresk od Juta Po Przedświt x Nie w stajni?
Oraz klaczy Debora po Bromir od Dekada szukam pilnie i nic. Jeszcze przy okazji ogiera Dresk  :kwiatek:  😉
furmanka
W Księdze znalazlam tylko 5 źrebiąt po nim, same ogierki
Sam ogier jest zbonitowany na zaledwie 76 pkt, wiec podejrzewam, że po prostu "nie miał brania".
Tu znajdziesz ofertę stanówki
http://www.malopolaki.darmowefora.pl/index.php?topic=163.0
Jesli dołozysz drugie tyle do takiej ceny (250zł) to mozesz mieć już ogiery malopolskie z najwyższej półki - chocby Berlin Beja 😉

Azbuka
Zalezy co chcesz osiągnać 😉
Krym jest bardzo masywny, typoowy a jednoczesnie kalibrowy. Przyjemnie się na niego patrzy na pewno. Jednak jesli chciałabyś uzyskać źrebaka z uzdolnieniami sportowymi to bym odradzała.
W tym roku na ZT byly po nim trzy ogiery, wszystkie w podobnym typie - masywne, rosłe, dwa siwe jeden gniady. Niestety jeden skakał tragicznie, drugi nie lepiej , trzeci jako tako. ZT z oceną pozytywną zdał tylko jeden..
Jaki rodowód ma Twoja klacz ?
Armara dzięki. Widziałam Falkona na żywo bo po sąsiedzku prawie "przebywa". No niebrzydki, ładny ruch i super charakter. Nie szukam wybitnych ogierów, ale po głowie chodzi mi jeden taki czorny 😀iabeł:
Azbuka przyjżyj się ogierowi Luis http://www.bazakoni.pl/horse_5019.html, chyba że koniecznie musi być siwy 😍
Armara, moja klacz nie ma wybitnego rodowodu, jest po Ping Pong xo
Furmanka, no niezły ten Luis, ale ja mam teraz źrebaka po arabskim skarogniadym Wiedźminie. Źrebak siwieje, zresztą wszystkie 4 źrebaki od Emilki są siwe, ona przekazuje maść. Więc chyba maść ogiera jest tu bez znaczenia, a dla mnie liczy się usposobienie, charakter. O Krymie czytałam , że jest bardzo spokojny  😉 Do sportu konia tez nie potrzebuję.
Chyba, że się mylę.
A siwek Ekwador K. Milczarek jakiej jest rasy?
Ekwador jest sp., ale takie z niego sp jak ze mnie fan futbolu 😁 Holsztyńska kobyła i niemiecki folblut na kobyle, tyle w tym szlachetnej półkrwi, że poród był na terenie Polski 😉
Ekwador oficjalnie, tak jak napisała quanta, to sp, choc rodowodowo holsztyn, zresztą w uznany także w rasie hol.

Twoja klacz nie ma wcale złego rodowodu, największym problemem jest NN blisko. Poza tym ma konie janowskie, walewickie. W 2009 na ZT w Bogusławicach, była bardzo urodziwa wnuczka Ping Ponga.
Db charakter w większości mają konie po Hebabie, Emetycie.
Ja bliżej znam pewnego walewickiego ogiera po arabskim Elsingu i również ma świetny charakter.
Dziekuję Armara, przyjrze się tym dwóm ogierom.
To z Ekwadorem i Krymem , to nie jest dobry pomysł?
Azbuka, jesli nie potrzebujesz konia do sportu, to czemu chcialabys Ekwadora? Za polowe ceny jego nasienia znajdziesz cos fajnego, poza tym (przynajmniej jeszcze 1,5 roku temu) nie sprzedawali nasienia wszystkim. Kobyla musiala sie czyms wyrozniac. Taka selekcja w sumie mi sie podoba.
Dziekuję Armara, przyjrze się tym dwóm ogierom.
To z Ekwadorem i Krymem , to nie jest dobry pomysł?

Nie, Krym jest jak najbardziej ok, grzeczny ma wydajne chody i jest bardzo typowy. A dzieciaki po nim wygladają na takie co mają poukładane w głowach.
Masz jakies inne wymagania ? W razie w służe pomoca na PW 😉

[quote author=asior link=topic=98.msg437424#msg437424 ]
Taka selekcja w sumie mi sie podoba.[/quote]
Takie postępowanie powinno być normą, szczególnie  w przypadku profesjonalnej hodowli, tymbardziej nalezy to docenić. Z drugiej strony nie rozumiem po co ktoś miał by się kryć marną klacz  drogim (relatywnie , w PL) ogierem, ale widocznie są takie przypadki  😵
Armara, szczegolnie w naszym regionie, wiec p. Kasia sie przed tym broni.
Z drugiej strony nie rozumiem po co ktoś miał by się kryć marną klacz  drogim (relatywnie , w PL) ogierem, ale widocznie są takie przypadki  😵

Bo wśród wielu panuje przekonanie, że jak jest super ogier to będzie super źrebak, nawet jeśli matka jest słaba.
"Mam ukochaną klacz (A - NN) i chcę ją pokryć. Doradzicie mi jakiegoś fajnego ogiera? Koleżanka mówiła, że X to super ogier i straaaaasznie mi się podoba, bo jest piękny i kary. Trochę drogi, ale przecież trzeba dbać o poziom hodowli, nie? Źrebak ma być tylko dla mnie i na pewno go nie sprzedam! Chcę tylko żeby był piękny i miał super tatusia".
Coś w tym stylu 😉
A na uwagę, że klacz jest kiepska i może lepiej kupić sobie fajnego odsadka, zamiast bawić się w hodowlę i ryzykować zdrowiem/życiem klaczy, delikwent(ka) reaguje oburzeniem.
😵
Deidre, ale chyba nie piszecie tego do mnie? 🤔
niestety masa jest takich przypadków - wiele razy słyszałam takie pytania, a wtedy ręce opadają bo nie wiadomo co powiedzieć
Jeśli to rzeczywiście do mnie, to nie jest mi przyjemnie teraz. Czy ja napisałam, że chcę kryć Ekwadorem?? Zapytałam jakiej jest rasy. Za odpowiedź dziękuję.
Czasem strach o cos zapytać na forum  🙄
Szczerze? Czytam wątek dość rzadko i czasami pobieżnie, więc nie sprawdzałam pochodzenia Twojego konia. Zajrzałam dzisiaj na forum i po kliknięciu w wątek przeniosło mnie od razu do postu Armary "Styczeń 12, 2010, 18:56:55". Spontanicznie odpowiedziałam, nie myśląc zresztą o nikim konkretnym, i strasznie głupio wyszło w kontekście poprzednich stron.
Nie wycofuję się z tego co napisałam. Wkurza mnie niesamowicie krycie byle jakich klaczy byle jakim ogierem, tylko dlatego że "klacz musi mieć źrebaka" i tak dalej. Za dużo się ostatnio naczytałam nawet tu na forum m.in. o aferach z fundacjami. Przecież gdyby nie bezmyślność i kompletny brak odpowiedzialności wielu ludzi, to tych nieszczęsnych koni pewnie ogóle by nie było. Krew mnie zalewa, potocznie mówiąc.
W tym momencie poszukałam pochodzenia Twojej klaczy. I co zobaczyłam? Nie licząc NN zobaczyłam fajny, czysty rodowód, pełen znanych imion. Jeśli pokryjesz jakimś czystym małopolakiem, to będzie jeszcze fajniejszy papier u źrebaka, z lekkim w miarę bliskim inbredem na Dahomana IX i Emocję (w przypadku Kryma).
Twój przypadek jest inny niż te, które mnie tak wnerwiają. Ty masz klacz hodowlaną, co prawda z niepełnym pochodzeniem, ale w ramach jednej rasy (a nie mieszankę ślązako - holszyńsko - kabardyńską czy jakiś inny dziwny twór). W księgach widziałam niejedną klacz z NN w rodowodzie i długą listą potomstwa. Nie kryjesz bo tak trzeba, tylko pytasz o radę i myślisz o tym co robisz.
Więc nie, mój wredny post nie był do Ciebie 🙂
Deidre, dziękuję  :kwiatek:
W Krymie się zakochałam  😍 Dla mnie to ideał małopolaka. Jeśli to dobre połączenie, to napewno będzie po nim źrebcio. Oczywiście jak przyjdzie czas, nic na siłę i natychmiast, nie kupiłam Emilki, żeby co rok rodziła.
A do głowy przychodzą mi różne pomysły, dlatego pytam czasem na forum o radę. Chcę utrzymać naszą "hodowlę" w czystości rasy. I bardzo sie ucieszyłam jak napisałaś , że moja klacz ma  fajny, czysty rodowód, pełen znanych imion, fajnie. 💘
Nie wycofuję się z tego co napisałam. Wkurza mnie niesamowicie krycie byle jakich klaczy byle jakim ogierem, tylko dlatego że "klacz musi mieć źrebaka" i tak dalej. Za dużo się ostatnio naczytałam nawet tu na forum m.in. o aferach z fundacjami. Przecież gdyby nie bezmyślność i kompletny brak odpowiedzialności wielu ludzi, to tych nieszczęsnych koni pewnie ogóle by nie było. Krew mnie zalewa, potocznie mówiąc.


a potem takie kwiatki...http://ale.gratka.pl/ogloszenie/3224159_swietana_roczna_czkacz_zobacz.html
grrr

Ja powoli zaczynam odruchowo fanatycznie odradzać ludziom krycia klaczy, wybaczcie
po Krymie też jest wybór źrebaków, tańszych niź szczeniaki, może coś sie spodoba, zawsze to mniej zachodu niż z kryciem...
http://www.allegro.pl/item878107208_ogierek_mlp_po_krymie.html
http://ale.gratka.pl/ogloszenie/2506851_ogierek_malopolski_po_krymie_urodziwy.html

Odkąd mamy ogiera naogladałam sie tyle cudaków ( zarówno klacze cudaki jak i ich właściciele ), że można zwątpić, przechodzi to moje najśmielsze oczekiwania. Nie pomaga nawet niemała cena stanówki.

ps. Azbuka, nie bierz do siebie, to tak ogólnie, a o Krymie akurat była mowa 😉


edit:
Jeszcze przy okazji ogiera Dresk  :kwiatek:  😉

napisz mi adres mailowy na pw, wyśle Ci Dreska
a potem takie kwiatki...http://ale.gratka.pl/ogloszenie/3224159_swietana_roczna_czkacz_zobacz.html
grrr

Montana, też szlag mnie trafia jak widzę coś takiego.
Moja klacz tez miała być pokryta potężnym zimniokiem. Na szczeście dla niej trafiłam się ja, wraz z mężem niedopuściliśmy do tego i klacz odkupiliśmy od tego hodowcy  🙄  Co prawda ten ogier raz już po niej skakał, ale nie zaskoczyła  😉
A co do ogłoszeń z odsadkami po Krymie, hmm, nam zależy na swoim własnym odchowanymi koniu, o siwej maści. Nasza klacz jest siwa, Krym jest siwy, więc duże jest prawdopodobieństwo , że źrebak też będzie siwy.
MONTANA
Matko, roczny koń przyjął siodło?  😕
Nie no może się nie znam, ale to normalne nie jest, nie wyobrażam sobie czegoś takiego.  😵
Szkoda że po urodzeniu nie nałożą mu siodła, czemu nie? Bezterlicowe pewnie też by przyjął!
🤬  🙇 biedny konik.
montana - pierwsze ogłoszenie to jakaś makabra......

co do krycia klaczy - mnie najbardziej denerwują pytania o ogiera dla klaczy, nie dość że NN to nogi krzywe, ciągle leczone kontuzje - no ale "po dobrym ogierze na pewno będzie super źrebak".....
i tak nic nie przebije "dotacyjnych" hodowcow " Pani doktór, trzeba co roku zapylać, ogrem byleby dotacyjny był, a że go nie znam? jak nie znam, no przecież Krzyśkowi urodziło się 5 źróbek w tym roku po nim. A czy ma wyniki w sporcie? e tam nie ważne- grunt że db zapyla i papier dotacyjny"
rzygać się chce jak się takie coś słyszy, wchodzi się do chlewu bo nie jest to stajnia, kobyła w gnoju po nadgarstki, smród starych ziemnaków w żłobie...w drugiej 1,5 roczny odsad "męski" - Pani zobaczy jak śmiga- i po 20minutach opasły pan na oklep popyla kłusem "wysiadywano-telepiąco-odbijającym" po polu...a cena ze ogierka okazyjna 1800 bo on dotacyjny...
dlatego przestałam już niektórym doradzać, pomagać przy stanówce, itp. bo to nei hodowla- tylko jakas dzika produkcja🙁
montana
pierwsze jest okropne, szkoda słów...
Ja nie wiem gdzie trzeba mieć mózg, żeby coś takiego zrobić źrebakowi  🤔

[quote author=Karla🙂 link=topic=98.msg441041#msg441041 date=1263551066]
dlatego przestałam już niektórym doradzać, pomagać przy stanówce, itp. bo to nei hodowla- tylko jakas dzika produkcja🙁
[/quote]
świetne podsumowanie
Ja nie mogę pojac dlaczego nikt nie dba o to, aby koń dotacyjny żył w takich warunkach ? Jak mozna kogoś dotować (co w moim mneimaniu jest formą nagrody) jeśli warunki sanitarne są żadne, a młodzież wychowywana jest systemem alkierzowym.
Konie to nie króliki, w jednej szopce się nie zmieszczą...
Werkowanie kopyt, wywalanie gnoju czy inwestycja w odrobaczanie to "fanaberie", przecież chodzi i żyje  😵
Nikt tego nie kontroluje ? Nikt nie zwróci uwagi np przy opisie źrebiąt ?? Koszmar
Widzę, że trafiłam do profesjonalistów. Więc może w skrócie naświetlę sytuację: nie prowadzę hodowli dotacyjnej, mam jedną małopolską klacz (reszta to nn-ki, których używam do hipoterapii - jednostki wybitne użytkowo już mają potomstwo również pracujące w hipo). Ową małopolską klacz zamierzam pokryć ogierem X w celu otrzymania źrebięcia i wychowania go. Potrzebuję dzielnego konia do jazdy, wytrzymałego, niezbyt rosłego, o "suchej tkance", o zrównoważonym charakterze (maść nie ma znaczenia) ale zależy mi żeby matką owego była właśnie ta a nie inna klacz. 😲
Doradźcie mi proszę czy taką klacz:
http://www.bazakoni.pl/database,op-show_tree,horse-92222.html
warto kryć? czy lepiej ... 😵

A propos krycia klaczy z "marnymi" rodowodami  dobrymi ogierami- czy nie o to właśnie chodzi w hodowli ? O ulepszanie genów?
Wszystko zależy chyba od przeznaczenia, jak koń ma być użytkowany w dorosłym życiu (nie jako roczniak 🤔wirek🙂
Jeśli ktoś chce mieć po prostu "własnego konia", przez siebie wyhodowanego to ojciec z super papierem jest tutaj mało istotny. Inne cechy mają tu większe znaczenie.
Ps. Ja z tym pytaniem o krycie tak na poważnie bo coś wyczuwam w tym wątku kilku zootechników...
Tak jak nikt nie zwraca na warunki, w ktorych stoja ogiery dzierzawione ze Stad. Mam juz drugiego ogra, ktory przyjechal prosto z jakies stanowki. Chudy, kopyta w fatalnym stanie i pewnie poszedlby na kolejny punkt...
furmanka- to tylko w Polsce jest taka mentalnosc wsrod"hodowcow" ze trupiszczowate klacze kryje sie super lub lepszym ogierem i naiwnie mysli sie, ze potomek bedzie na bank czempionem minimum Polski, to nie tak...ulepszanie genow musi byc przemyslane, u nas malo kto pokusi sie sprawdzic czy klacz w hodowli jest recesywna czy dominujaca, jeszcze rzadziej spotyka sie przemyslane kojarzenia na zasadzie, ze jade po nasienie 600km bo kon odpowiada mi rodowodowo, eksterierowo,ma wyniki i wiem co przekazuje na potomstwo db a co zlego... niestety u nas zarowno ci starzy jak  i mlodzi hodowcy nie znaja podstawowych zasad kojarzenia...robia to na chybil trafil - niestety czesciej chybil i to nie daje szans na jakis nawet niewieli postep hodowlany. Dlaczego? bo hodowla mlp w wiekszosci przypadkow rzadzi sie takimi a nie innymi prawami- najczesciej jest to cena stanowki, cena uslugi wet ( ktore porownujac z UE sa zenujaco niskie, w uk np. jednorazowe usg klaczy to wydatek minimum 25 funtow plus dojazd),i niestety tego czy ogier dotacyjny
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się