Zabeczka, moze u ciebie zadzialalo bo to gluten byl przyczyna hashi. U innych moze to byc stres lub inne czynniki. Niemniej gratuluje. Ja juz jestem uwiazana do euthyroxu. Musze sprawdzic jakie to ja mialam te antyciala na poczatku.. Z tym ze mnie zdiagnozowano jak juz prawie funkcjonowac nie moglam, wiec raczej sama dieta by mi nie pomogla. Ale fakt ze odkad nie jem glutenu i ograniczylam slodycze to ogolnie czuje sie lepiej, szczegolnie brzuchowo i mniej migren.
Podawanie hormonu nie jest od obniżania stanu zapalnego. To jest dostarczenie organizmowi hormonu, jeśli tarczyca nie może sobie go wytworzyć wystarczająco dużo. No i stan zapalny nie jest wynikiem niedoczynności. Może jest tu jakiś lekarz, który się wypowie?
Oprocz ogolnego spadku formy fizycznej i mniejszej tolerancji na wysilek mam tez kolatania serca, duszenie w klatce poersiowej i szyi. Problemy z koncentracja, pamiecia. Mega zmniejszona tolerancja na stres. Stany lekowo-depresyjne. Problemy z krazeniem. Nie odpuszczajace poczucie zimna-rece i stopy jak lodowki. Czesto tez potliwosc dloni. Wypadanie wlosow-teraz nieco pod kontrola. Mimo brania lekow objawy nie zniknely calkowicie. Raz jest lepiej raz gorzej. Teraz czuje nasilenie, co mnie niezmiernie martwi i zastanawia.
Mysle, czy nie sprawdzic przysadki. Najpoerw oznaczyc choc prolakryne i kortyzol , by sptawdzic co tu sie dzieje. Podejrzewam z pewnych objawow, ze beda podniesione. Moja mama miala problemy z przysadka. Mowilam o tym lekarzowi, ale nie byl zainteresowany. Moze tu jest problem. Sama nie wiem....
Najgorsze jest to ze suplementacja hormonu (juz przez poltora roku) powinna spowodowac poprawe samopoczucia a do tego daleko. Byl czas ze stracilam nadzieje, ze bedzie lepiej.w desperacji trafilam nawet do bioenergoterapetki. Troche popracowala nad przeplywami energetycznymi i przez jakis czas bylo nawet ok. W ogole okazalo sie to ciekawym doswiadczeniem. Teraz niestety znow kiepsciutko i oby nie gorzej. Chyba znow czeka mnie kilka sesji 😉 😉
Na początku brałam euthyrox w dawce 25, niedługo potem 50, później 75, następnie 50 i 3/4 tabletki, a teraz mam dawkę prawie 100. Będę zbierała na badanie na nietolerancje pokarmowe, ale badanie jest strasznie drogie. Chciałabym sprawdzić, czy coś mi pomoże. Chorowałam długo, zanim zdiagnozowałam tarczycę...
a badacie sobie poziom wit D ? Na ostatniej wizycie endokrynolog oprócz zwiększenia dawki eutyroxu zaleciła również to badanie i okazało się, że mam 5krotnie za niski poziom, muszę suplementować, czuję się lepiej, ale nie jestem pewna czy to kwestia eutyroxu czy wit D czy jednego i drugiego razem.
Nie badałam poziomu, bo właściwie i tak wiadomo, że w naszym klimacie będzie jej za mało. Lekarz kazał brać 1000 j.m. . Łykam 2.000 jm 😉. Latem raczej zejdę do 1000. W związku z pogarszającym samopoczuciem (mimo tego samego trybu życia i wykluczeniu glutenu) chyba włączę jakiś adaptogen.
Biorę wit. D, czasem badam. Tzn. ważne dla mnie było zbadanie na początku - punkt wyjścia i skuteczność suplementacji. Przy jednym preparacie wynik ani drgnął, czyli mogłabym go sobie brać do końca świata. Przy drugim - zmiana była. Na początku brałam 10 tys., teraz w ciemnej porze roku - 5 tys. Jak będę wystawiona na słońce, obniżę. I za wystawienie nie mam wyjścia po pod wieczór w miejskim ubraniu 😉
Czy badanie wit D jest w pakiecie bezpłatnych badań jeśli ma się skierowanie? Nadal nie zrobiłam badań, bo nie miałam czasu, ale podliczyłam to co powinnam... i ręce mi opadły. Jeśli mogę chociaż na część dostać skierowanie od lekarza rodzinnego to przełamię się i pójdę. Jak dobrze pamiętam to ft3 i ft4 i tak nie są refundowane, przeciwciała też nie. No ale może na inne?
Lunitari poziom OB może być podwyższony w związku z chorą tarczycą, ale o takiej zależności można powiedzieć porównując kilka parametrów z wyników badań krwi.
Ascaia lekarz rodzinny może wystawić Ci skierowanie na TSH. Na inne badania, np. wit D, ft3, ft4, AntyTPO, może wystawić skierowanie specjalista endokrynolog lub ginekolog-endokrynolog, o ile była to wizyta w ramach NFZ. W przypadku wit D, może to być też lekarz innej specjalności (np. foniatra). Dowiedziałam się tego od mojego lekarza rodzinnego, który leczy się u endokrynologa 😉
Hm...przyjmuję czasami u rodzinnego i z tego co wiem, bez problemu mogę zlecić nie tylko TSH, ale i ft3 i ft4, co właśnie robię. Co do poziomu witaminy D, to nie mam pojęcia.
tunrida może to dlatego, że jesteś psychiatrą i jako specjalista masz większe "uprawnienia"? Problemy hormonalne mają duży wpływ na kondycję psychiczną pacjentów, więc aby wykluczać różnego rodzaju dysfunkcje i dobierać odpowiednie leki, musisz mieć możliwość zlecania badań szczegółowych.
Zrobiłam badania i niby są dobre. Niby... wyniki mieszczą się w normach, ale... Gdyby posiłkować się tym, co np. propaguje autorka tej strony http://www.alpacasquare.pl/2014/02/jak-interpretowac-wyniki-badan.html to mam nieco za mało ft3. Ktoś się spotkał już z taką interpretacją?
Zrobiłam badania i niby są dobre. Niby... wyniki mieszczą się w normach, ale... Gdyby posiłkować się tym, co np. propaguje autorka tej strony http://www.alpacasquare.pl/2014/02/jak-interpretowac-wyniki-badan.html to mam nieco za mało ft3. Ktoś się spotkał już z taką interpretacją?
Ja się napotkałam, ale podchodzę do tego bardzo ostrożnie. Kwestia wyników to bardzo osobnicza sprawa. Kluczem jest Twoje samopoczucie.
Wpadam z pytaniem. Byłam u gina i dostałam skierowanie na TSH, FSH i progesteron.
Okazało się, że TSH jest podwyższone = niedoczynność. Umówiłam się więc do endokrynologa. Przed wizytą na pewno chcę zrobić jeszcze FT4 i FT3. Zastanawiam się nad ATPO... Przejrzałam wątek i ktoś wspomniał, że o ile lekarz robi USG, nie jest to konieczne. Ktoś, coś? :kwiatek:
nopebow, a do lekarza idziesz prywatnie? Jeśli tak, to poszłabym już z kompletem badań (TSH, FT3, FT4, ATPO, ATG) i z usg tarczycy, bo zaoszczędzi to czasu. Jeśli państwowo- wstrzymałabym się, szkoda kasy, a bezpłatne badania należą Ci się jak psu buda 😉
Prywatnie. 🙂 Przy takich kolejkach do wizyty na NFZ, to następnego cyklu mogłabym spodziewać się najszybciej w przyszłym roku :P bo niestety tarczyca zupełnie mi go rozregulowała 🙁
Wizytę na NFZ pewnie też miałabyś w przyszłym roku 😉 Przynajmniej u mnie w przychodni mówią, że zapisy nowych pacjentów prowadzą dopiero od października- na nowy rok właśnie.
Po zwiększeniu dawki leków (do 100) muszę wam powiedzieć, że wreszcie czuję, że żyję- nie jestem ospała, wystarczy mi 5h snu żeby być wyspaną i pracować na wysokich obrotach 🙂 Przestałam mieć mgły mózgowe i już tak nie plącze mi się język, no i waga zaczęła wreszcie spadać. Włosy mi nie wypadają 🙂 Z minusów zaobserwowałam tylko nadmierną suchość łokci, chociaż nakładam na nie codziennie balsam. Dorzuciłam więc kremowanie w ciągu dnia, ale poprawy nie ma.
TSH za to spadło mi z prawie 4,0 do 0,57 (przy normie od 0,55), ale lekarz mówi, że to dobrze i widocznie tak niski hormon jest mi potrzebny, żeby się dobrze czuć.