Witam. Ostatnio zaczęłam pracować z 4-letnią klaczą rasy Śląskiej. Koń na ogół spokojny, jednak jej stosunek do człowieka jest taki jaki w danej chwili jej odpowiada, poza tym często nie jest skupiona na czlowieku. Jeśli na stajni jest pusto to respektuje, nie taranuje. Jeśli natomiast pojawiają się inne konie chodzące po korytarzu mogłaby przygnieść do ściany. Ma także uporczywy nałóg grzebania, który szczególnie uaktywnia się gdy chce podążyć za innym koniem ktory właśnie przeszedł. Stąd moje pytanie, jak pracować z takim koniem? Jak wyrobić ten szacunek i skupienie na człowieku mimo tego co dzieje się dookoła. Dodam że zaczęlysmy pracę od chodzenia na uwiązie, zatrzymania, cofnięcia, skręty 🙂
Polecam przenieść się do wątku dla żółtodziobów - http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,1412.21090.html, bo z pewnością tam uzyskasz odpowiedź. Zakładanie tematu, który jest dublem grozi ostrzeżeniem (czy czymś gorszym chyba), więc lepiej popytaj gdzie indziej. Kącik rekreanta, kącik młodych koni, od groma już tematów jest. 😉