Jejkuu, tyle razy tłumaczę: "on" nie "napisał". To się samo rozsyła. To jest skrypt. Żaden on. Maile są dostępne online. Skanuje całą sieć program szukający fraz spełniających zasady podobieństwa do maila (znaczek @, nazwa domeny). Nie tylko na re-volcie. Jeśli "mu" odpiszesz na pierwszy post cokolwiek - nawet coś w stylu "pogoda jest ładna", albo podasz przelicznik walutowy z czapy (na jeden złoty to 10 dolców), to i tak dostaniesz kolejny z serii mail o tym, że "on" chętnie "zrobi" przelew.
No widzisz a ja miałam normalną rozmowę przez maila łącznie zapytaniami dotyczącymi poszczególnych zdjęć itd. Na bank to przekręt ale widać ktoś się bardziej wysilił 😉
safiePowyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin 27 sierpnia 2015 17:50
😂 😂 Mnie zaproponowali 550 $ za siodło wystawione za 700 zł 😂
a nie pisał do kogoś davepter01@gmail.com? z Texasu? Bo też mi coś śmierdzi a kasę chciał przelać 🤣 Sprawdziłam ten mail i inne dane i nigdzie nic nie ma, że to przekręt.
do mnie też przyszedł taki mail, ale nie odpisałam. Szkoda czasu 😉
Ja też dostałam maila po angielsku z pytaniem jaka jest cena wystawionego przeze mnie siodła w dolarach. Przeliczyłam, odpisałam, a w następnym mailu dostałam propozycję, że dostanę więcej hajsu niż powiedziałąm. Tylko się uśmiechnęłam pod nosem i już nie odpisałam 😉
Odkopuję wątek. Wczoraj dostałam maila z adresu ceciliaeva9@gmail.com z zapytaniem o całkowity koszt siodła z wysyłką do USA i o dane do przelewu. Odpisałam, podałam wszystkie informacje oraz napisałam, że siodło zostanie wysłane po zaksięgowaniu przelewu na moim koncie. W odpowiedzi dostałam jakieś lipne potwierdzenie przelewu z Bank of Ireland i informacje, że przelew zostanie przyklepany w momencie kiedy ja wyślę potwierdzenie wysyłki. Wszystko wygląda bardzo w porządku, ale nigdy nie wierzę w potwierdzenia przelewu - wysyłam tylko po zaksięgowaniu przelewu. Sytuacja jest o tyle zabawna, że po mojej odpowiedzi że nic nie wyślę bez pieniędzy na koncie,osoba ta (bo już raczej nie automat) zaczęła się że mną kłócić że mam grzecznie wysłać paczkę i nie robić problemów. Czy coś takiego można gdzieś zgłaszać, coś w ogóle się z tym robi? Czy ci ludzie mają pozwolenie na oszukiwanie bądź co bądź naiwnych osób? U mnie była to próba oszustwa na ponad 2000zł.
No jasne, dlatego nic nie wysyłam bez zaksięgowania pieniędzy ale pewnie są osoby, które dadzą się na to nabrać. Szkoda mojego czasu na zabawę w preparowanie potwierdzenia wysyłki,i tak żadnej kasy z tego nie będzie 😉
Ja to miałam z kilkoma tak i pisali zarówno na rv jak i allegro, co poradzisz nawet jak zablokuja maila to stworzą nowego, jedynie co mozna to edukować i uswiadamiać ludzi
Zastanawiam się tylko, czy zgłaszanie ma jakiś sens czy mnie tylko wyśmieją i stracę czas. W końcu nie doszło do kradzieży pieniędzy, bo nie dałam się na to nabrać.
O! No i jestem w domu! 😀 Aggii - do mnie też napisała Cecilia Eva 🙂 Super, że trafiłam na ten wątek, już się nie muszę zastanawiać o co kaman! :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
Do mnie też napisała cecilia, z tym samym dokładnie tekstem. Niewiarygodna wydawała mi się chęć kupna siodła z USA i jeszcze dopłata 550 zł za przesyłkę... Aż sprawdziłam w cenniku poczty, jakie to są koszty. Poza tym moje siodło ma otarcia na tybinkach, a ta osoba nie chciała żadnych dodatkowych zdjęć. Ale wymyślili! Tylko po co im te siodła, jeśli ktoś się nabierze i wyśle?
Ja też miałam taką sytuację niecałe pół roku temu. Ktoś podając się za Amerykanina napisał do mnie łamaną angielszczyzną, że chce kupić ode mnie mojego Henniga, którego wtedy wystawiałam. Łącznie z tym, że padały teksty, że cena nie gra roli, że jego córka chce dokładnie takie siodło, że wezmą bez żadnych przymiarek. Jak odpisałam, że nie chcę siodła sprzedawać poza Europą, bo nie opłacalne są dla mnie koszty wysyłki, to padła propozycja, że je pokryje, podał adres do wysyłki i chciał, żeby nadać paczka jak najszybciej i chciał numer konta, mówiąc, że przeleje kasę jak wyślę siodło, bo zależy mu na czasie. Taaaa, jasne! Na tego maila już nie odpisywałam. 🤣