Falbala_007,
Nie wiem co to jest The Phoenix Way, ale polecam bardzo kowala Wojtka Mendyka.
Wyprowadzał już takie cuda, gdzie inni kowale poddawali się.
I nie kuje na siłę. Za to zawsze gdy trzeba zasugeruje i wytłumaczy czemu co i jak.
Dąży do prawidłowego bosego kopyta.
Hey, dzisiaj byl kowal. Kopyta swiezo zrobione i zauwazylam w prawym przodze cos takiego. W kwietniu koniowi w tej nodze przesunela sie podkowa do tylu i lekko wbila w biala linie. A dzisiaj takie cos po nowym kuciu. Wyglada jakby wgl kopyta nie bylo. Konia dzisiaj wzielam na lonze nie kulal, kopyto zimne… Jak myslicie zmienic kowala czy zostawic?
Te dwa zdjecia sa ze wczoraj. Nie wiem co sie stalo ze nie ma kawalka przedniej sciany.
Kowal bedzie zmieniony na innego. Przy poprzedniom kowalu czegos takiego nigdy nie bylo. Niestety zmienilismy staje i takie cuda sie dzieja odkad ten „nowy“ jest a polecil nam go sam wlasciciel stajni bo przeciez on jego konie tez robi i jest ok.
Szczerze to trudno powiedzieć po tych zdjęciach, bo pokazują tylko kawałek kopyta, które wygląda jakby nie było wogóle strugane, a tylko przybita za ciasna podkowa, ale po takiej projekcji fotki i wycinku kopyta trudno stwierdzić ze 100%pewnością.
Skoro poprzednie kucie przesunęła się podkowa to wyrąbała dziurę noskiem i jest to dość spodziewane jeśli tak się stało.
Te dwa zdjecia sa ze wczoraj. Nie wiem co sie stalo ze nie ma kawalka przedniej sciany. Jus_tyna, jeśli Ty się pytasz o tą dziurę pod noskiem z podkowy to kowal to wyciął
Perlica dobrze pisze. Widząc te zdjęcia pomyślałam 'ale o co chodzi? gdzie nie ma kopyta??'
Żeby je ocenić to trzeba by całe zobaczyć, po tych zdjęciach nie wygląda to najlepiej ale te z przesuniętą podkową to wiadomo że jakiś error, a te dwa z noskiem to nic nie mówią oprócz tego że jest podkowa. Trzeba było pytać kowala o co chodzi jak są wątpliwości, a jak nie są dobrze robione to albo spytać czemu tak albo zmienić i tyle.
magda, jak nic nie mówią? Mówią bardzo wiele. Te zdjęcia (2 pierwsze) są po przekuciu na za małą podkowę, kopyto - samo z siebie wąskie i wysokie "puchnie" nad podkową, na całej ścianie bull nose (nie tylko z przodu), ktoś próbował dopasować kopyto do podkowy, a nie odwrotnie. Niedbale wbite gwoździe, no ale to powiedzmy tylko wizualnie drażni.
Patrząc na zdjęcia sprzed przekucia (gdzie nastąpiło przesunięcie podkowy i wbicie noska w podeszwę) powiedziałabym, że nie jest to kopyto w terminie do przekucia (a zapewne wypadek wydarzył się szybciej, niż 6-8 tygodni po kuciu), tylko kopyto przetrzymane, które wcześniej również nie było właściwie prowadzone.
O samym kopycie taki wycinek mi nic nie mówi. Ja z podkowami od lat nie mam styczności (poza epizodem luzakowania na zawodach) więc patrzę z punktu widzenia samych kopyt. Wyglądają na źle prowadzone, ale po takim wycinku i nie wiedząc jak są strugane itd można powiedzieć nic. Mam np pod opieką konia który ma zupełnie załamaną linię ściany z przodu kopyta, ale wiem że jest w procesie wyprowadzania kopyt i z tego to wynika. I takie coś mam na myśli.
magda, dokładnie masz rację.
Jak nie widać całego kopyta , ani nóg i postawy i nie ma zdjęcia jak koń wyglądał przed okuciem na samym początku to ja bym się nie podjęła szkalowania kowala 🙃
bo nie wiemy jaki był stan początkowy tego konia.
espana, Wypadek z przesunieta podkowa byl 10 dni po „nowym kuciu“ i moim zdanien takie co nie powinno miec miejsca.
A kopyta sa takie odkac stoimy w nowej stajni czyli od polowy lutego.
Jus_tyna, wypadek ma prawo się zdarzyć nawet zanim kowal zdąży trzasnąć drzwiami, natomiast tak nie powinno wyglądać kopyto 10(!) dni po zrobieniu. Natomiast kopyta z ostatniego zdjęcia wyglądają zupełnie inaczej niż kopyto z wypadku.
Jus_tyna, nie mam, robię zdjęcia po swoim struganiu do konsultacji z osobą która mnie szkoli, więc jako osoba ucząca się nie powiem że to są prawidłowo strugane kopyta 😀
Jus_tyna, u tego konia się też coś dzieje żywieniowo/zdrowotnie/środowiskowo, bo widać, że ściana jest gorszej jakości, wybrzuszenia, obrączki, pęknięcia. Całościowo coś jest nie halo.