Zainspirowana dyskusją w wątku o naturalsach, zapytam w ankiecie. Może proszę wskazać jednego konia, jeśli ma się kilka. Jakiegoś najbardziej typowego. I typową sytuację. Chyba ankieta dotyczy tylko posiadaczy koni na własność. Nie bijcie! Jak głupia, to usunę. 😡
chyba powinna byc wielokrotnego wyboru 😉 moje są do hodowli, ale niezastąpioną częścią ich posiadania jest wożenie się i rekreacja oraz ta wspominania psychoterapia 😉 nie wiem co zaznaczyć, że ważniejsze 😉
Ja też wolałbym zaznaczyć więcej niż jedną odpowiedź.
No nie ma takiej opcji. Trochę dodałam. Przyjmijmy, że "kochanie" i "zdrowie psychofizyczne" rozumie się samo przez się, co? Bardziej chcę oszacować ile osób myśli na poziomie wpisów Smoka.
Turystyka konna to wożenie się dla przyjemności lub, jak ktoś coś więcej to ambitna rekreacja. Zaprzęgi w sensie dyscypliny wejdą w opcje na górze a w sensie ciągania wozu wejdą w prace. Może ktoś zrobić ankietę według dyscyplin, to tam inaczej wyjdzie?
DressageLife przyszłościowe zapatrywanie się o mistrzostwa kraju? Progres konia i własny, który ma jakiś cel, MPMK, sensowny plan treningowy. Dla mnie jako skoczka, jeżdżenie z doskoku 120 to nadal ambitna rekreacja. Ja tak to chyba widzę. Głos oddany również. Sama jestem ciekawa.
salto piccolo, ale sensowny plan treningowy też może chyba występować w ambitnej rekreacji lub małym sporcie, ponieważ sensownie uczymy konia do zdobywania kolejnych umiejętności, nie mając aspiracji mistrzowskich. 😉 moim zdaniem. 🙂
Widzę to tak samo,zagłosowałam odpowiednio 😁 Moja wątpliwość gdzie się wysoki sport wynika raczej z tego,że wielu,wielu jeźdźców uważa,że granica wysokiego sportu jest już przekroczona,kiedy np. ja dla mnie to jest jeszcze rekreacja.
Kahlan źle sformułowałam zdanie. Powinno być sensowny plan treningowy z takimi celami jak: mistrzostwa, MPMK, doprowadzenie konia do poziomu GP (handel) itp. To właśnie ta różnica jeśli mówimy o wysokim sporcie - potrzebne są nam te aspiracje żeby iść dalej, sprzedawać konie, kupować nowe, itp itd żeby był ruch w tej całej zabawie. Absolutnie nie chciałam wykluczać planu treningowego w ambitnej rekreacji 😉
DressageLife dokładnie tak. Mimo tego, że na poziomie juniorskim zdecydowanie reprezentowałam grupę wysokiego sportu, po sprzedaży koni spadłam do grupy ambitna rekreacja jeżdżącej może i z planem treningowym i to całkiem sensownym zakładającym N, C,(zdarzało się i CC z doskoku) to i tak tych 2-3 lat inaczej bym nie nazwała. Teraz koniec tego okresu i zamierzam do tego wysokiego sportu powrócić, z tym koniem, który aktualnie jest w treningu i już się do tego przygotowuje. Czy to się uda zobaczymy, jak nie to konia się sprzeda i kupi nowego. Ale jego przeznaczenie jest bardzo klarowne 😉
Jak dla mnie sport w skokach zaczyna się od konkursów ciężkich, czyli od 130 cm. Co z tą drugą ankietą co do dyscyplin uprawianych przez nas? Zrobić takową?
Jak dla mnie sport w skokach zaczyna się od konkursów ciężkich, czyli od 130 cm. Co z tą drugą ankietą co do dyscyplin uprawianych przez nas? Zrobić takową?
Ja też długi czas jeździłam ambitnie rekreacyjnie,bo żaden z moich poprzednich koni nie nadawał się do sportu przez duże S,a od osiemnastki (wtedy sprzedałam swojego tuptusia na którym dociągnęłam do C) do 21 r. życia nie miałam pieniędzy na konia do dużego sportu.Z obecnym zaczynam jeździć małą rundę z założeniem,że za rok pojedziemy już GP.Mam nadzieję że mi się to uda-sam koń mega utalentowany,ale jeszcze ja po drodze musiałam zmienić swoją jazdę 🙄 Przeznaczenie obecnego darmozjada jest też bardzo klarowne 😁
eterowa w polskim GP jest paru amatorów, których po prostu stać na lepszego konia i startują ot tak, dla zabawy. Czasem przeżyją ten konkurs, czasem nie, ale zdecydowanie jakimiś wielkimi sportowcami nie można ich nazywać 😁
dla mnie mały sport zaczyna się w skokach od 130 cm - to dopiero jest poziom MP juniorów... w wkkw to poziom 1* (czyli też MP juniorów)jest taką granicą, gdzie zaczyna się wchodzić w ten sport ...
mój koń? jest dla mnie właśnie do tego małego sportu, z naciskiem na amatorski.