Komiczne jest robienie z igieł wideł. Zastanówcie sie nad niebezpieczeństwami życia, a nie w kółko powtarzacie tą samą formułke. Oczywiscie kask jak najbardziej, ale w tym wypadku rację ma xxmalinaxx. Nie każdy moze ot tak wyrzucić z kieszni na nowy kask. A dziewczyna popsuła swój parę dni temu!! Przystopujcie z tymi osądami. 👿
Za nic nie pojmuję, czemu można epatować głupotą a rozsądkiem już nie. aronka, życie jest bezpieczne i przewidywalne. KAŻDE kończy się śmiercią. Pytanie jak szybko. A bywają "przeznaczenia" uznawane za gorsze niż śmierć 🙁 Którym JEDNORAZOWY dosiad bez kasku niezwykle sprzyja.
Tylko takie przypomnienie. wczoraj trafiłam na zdjęcie dziewczyny która na oklep, bez ogłowia i bez kasku skacze sobie przeszkodę 🙄 na pisałam grzecznie że powinno być w opisie "bez siodła, bez ogłowia i bez kasku" na co dostałam odpowiedź "Wszystko na własną odpowiedzialność, osoba pełnoletnia. " 🙄 tak to już jest że człowiek zawsze wie lepiej 🙄 widzicie ja np zawsze mówiłam że nie potrafię jeździć konno, potrafię siedzieć w siodle, życie mi udowodniło że nie zawsze 🙄 ale wzięłam to do siebie i postanowiłam młodą oddać w trening, sama też z niego skorzystam 🙄 nie wiem dlaczego to wszystko piszę 😉 kończąc mój elaborat powiem raz jeszcze, ja wiem że to na własną odpowiedzialność ale pomyślcie zanim usiądziecie w siodle, jak będziecie mieć wypadek nikt nie zapyta czy jechaliście na własną odpowiedzialność los o takie rzeczy nie pyta 🙄 tak jak pisałam spadałam z konia nie raz ale ten jeden raz wystarczył, przypominam że gdyby nie kask już bym nie żyła 🙄
Widzę, że temat nie został i nie zostanie porzucony, dopóki nie wyczerpią go wszyscy dookoła, zainteresowani i nie.
anai, faith, Mozii dziękuję za miłe słowa pod adresem Lilith, dobre rady i propozycje pomocy :kwiatek: Cieszę się, że mam w Was dobre koleżanki. faith, jeżeli nic innego nie wymyślę, to na pewno się do Ciebie zwrócę po wsparcie, dziękuję 🙂 Mozii obejrzę sobie zaraz kask, o którym piszesz i być może to będzie dobry wybór także dla mnie :kwiatek: A mój Tattini padł ofiarą upadku na beton z dużej wysokości, niestety. Tak to przetrwał już różne dziwne akcje 😉 anai cieszę się, że Lilith się Tobie podoba 🙂 Ja też chyba wolę, jak jest z niej kuleczka, niż chudzielec.
Strzyga piszesz bardzo rozsądnie i oczywiście się z Tobą zgadzam. Ja na przykład bardzo doceniałam to, że forumowa lostak zawsze na konsultacjach u nas wsiadała na konie w kasku. Taki doświadczony jeździec - a rutyna nie zgubiła, na szczęście. 😉 Dobre duszyczki już się znalazły, jak już pisałam po wykorzystaniu "bliższych" możliwości skorzystam z forumowej pomocy, dziękuję.
jagoda1966 a gdzie ja napisałam, że nie mam kasy na kask i że jeżdżę bez..? Nie twórz sobie bajek, proszę. Napisałam wyraźnie, że kask miałam zawsze i został uszkodzony, a ja chwilowo nie mam pieniędzy na nowy. To chyba różnica, nie? A jeżeli i to uważasz za śmieszne i straszne - nie wiem, w jakim świecie żyjesz, ale w moim nie zawsze da się wyciągnąć z kieszeni dowolną ilość pieniędzy i iść na zakupy do jeździeckiego. Nikt mi nocą nie wkłada pod poduszkę pełnego portfela. Jeżeli Ty masz inaczej i zawsze masz pod ręką na przykład 200 zł - super, gratuluję. Proszę jednak o tolerancję dla osób, które z racji chociażby studiów i drogiego sportu, jaki uprawiają, wykorzystują swoje możliwości finansowe w pełni i nie cierpią na nadmiar gotówki.
aronka PW :kwiatek:
I uważam, że to co napisała Ramires jest prawdą i temat należy zakończyć.
Prosiłam już o to raz i bardzo dziękuję za uszanowanie mojej prośby. 🤣 Może tym razem się uda: proszę o zakończenie tematu. Strzyga zaproponowała sensowne rozwiązanie. Inne dziewczyny różne propozycje pomocy. Reszta wymieniła się poglądami. Myślę, że wystarczy. Bo to się zaczyna robić zwyczajnie niemiłe i "bazarowe" gadanie, w którym ja najbardziej dostanę po d... 🙄
Pomyślała któraś, że może jest mi przykro i głupio? Dowiedziałam się wystarczająco. Proszę teraz o powrócenie do tematu wątku, jakim jest końska rekreacja i jej szeroko pojęci miłośnicy. Kask proszę pozostawić już w spokoju.
Anderia, a cóż to się podziało z nogą, bom nie w temacie? Nirv, jejuuu, nie znam się na papierach, ale nawet ja kojarzę Voltaire i Contendera! trzymam za Was kciuki, będziecie wymiatać na parkurach! 🏇 i ten nochal.. 💘 ikarina, wspieram w znoju! śliczna ta kobyłka, nietypowa, luuubię takie 😀 ale chyba nie za duża? xxmalinaxx, Lilith super kuleczka, ładnie razem wyglądacie 🙂 i może jestem dziwna, ale lubię irokezy 😁
a ja i Jumi w niedzielę miałyśmy okazję pierwszy raz wspólnie poskakać 🙂 nie miałam treningu od lipca '14, więc wybaczcie wszelkie błędy.. i jakość tostera, bo wycinałam z filmiku.. ale to nie zmienia faktu, że kobyła zachwyca mnie coraz bardziej, jest tak pewna w najazdach, że ja mogę się skupić tylko na sobie. jednak zupełnie inaczej jest jeździć na profesorze.. ahh 😍 mam nadzieję, że będziemy trenować jak najczęściej i że te małe ambicje, które pojawiły się w mojej głowie, kiedyś się spełnią.. 😉 a wiało tak, że ojeeeeeeeeeeeej!
Aaaaaa dlaczego tak dużo piszecie no 🙁 na szczęście połowa do zapomnienia 🙂
Nirv, no to witaj w rodzinie hehe ja w weekend jeździłam sobie na tym panu tse tse tse http://www.bazakoni.pl/contenderson-contender-ulara charakter i sposób bycia jaki ten koń ma to jest coś niesamowitego 😍 mix dumy, dostojeństwa i opanowania z dużym dodatkiem łagodności i misiowatości 🙂
Ikarina, dużo radości z pracy z Panną Kolorową 🙂
Anai, ten wiatr to nawet na murowano-blaszanej hali to daje się we znaki ale co zrobisz. Taka ta nasza pogodopodatna pasja!
Kujka, niestety zdjęć w ruchu nie mam. A nick... pierwszy koń to pierwszy koń 🙂
Dzionka, to chyba tylko szlauchem można było potraktować 🙂
Dzionka Dzią uskutecznia klasykę gatunku i jakoś wcale mnie to za specjalnie nie dziwi. 😁
ikarina, niedzięki, bo wspaniale zapeszam, a stan bycia poniekąd kaleką wcale miły nie jest (i nudny okrutnie :hihi🙂. :kwiatek:
Nirv fajne masz te furki, co jedna, to lepsza. Byłabym głupia, jakbym nie zazdrościła możliwości. 😍
xxmalinaxx a ja tam rozumiem i nie najeżdżam na Ciebie. Sama jestem wielką zwolenniczką jazdy w kasku i nigdy z gołą głową nie wsiadam, ale już nie przesadzajmy, nawracanie osób bezkaskowych to syzyfowa praca, ludzie i tak się przekonują dopiero na własnych błędach. A czasami tak po prostu, jak się (jeszcze) nic nie stało. Trzymajcie się z Rudą. 🙂
kaskal94 napisałam pw, bądź co bądź to jednak ogólnopolskie forum. 😉 Fakt, jazda na profesorze, a na rozklekotanym podjezdku to dwie różne sprawy.
kujka a Ciebie i quanty to nie lubię za to co zrobiłyście z Gilem, dobrze wiesz! 😀
Mi tez sie zdaza jezdzic bez kasku. Nie to mnie dziwi. Dziwi mnie, ze ktos , kto mial wypadek, sprzedal poprzedniego konia , bo byl "niebezpieczny" i bal sie o wlasnie zdrowie, wsiada bez kasku na konia , ktory do mega bezpiecznych ( tez z opisow maliny) nie nalezy i sie glupio usprawiedliwia , ze go na ten kask aktualnie nie stac. Wsiada bo MUSI. Kon zdechnie czy przepadnie Wam olimpiada? tego nie kumam. Ale nie atakuje. Z mojej strony EOT.
xxmalinaxx wyluzuj i przestań snuć teorie na temat mojej osoby. Ja Tobie do portfela nie zaglądam, sama napisałaś to co napisałaś. Zwyczajnie brakuje chwilowo kasy na kask to się nie jeździ. Tak jak na letnich gumach nie jeździ się zimą samochodem. Trochę się zapędziłaś. Rozumiesz mnie teraz ??? 🙂
xxmalinaxx, u nas tak jeden mocno linieje. Ale to raczej dlatego, że późno dostał derkę, a był już mocno ofutrzony... Też się z niego zbiera garściami, ostatnio do niego weszłam na chwilę, żeby mu wyczyścić kopyta - i cały rękaw kurtki miałam w jego sierści. A jest siwy. 😵
anai, niezła akcja z tą halą. 🤔 Dobrze, że akurat w weekend byłam na zjeździe i kto inny się zajmował koniem... Bo u nas podobno w te największe wiatry dwóch facetów nie mogło drzwi od hali otworzyć (mamy przesuwane). Choć z relacji wiem, że Młody i tak miał wylane na to, że wieje i łopocze. 😉 Za to z dachu hali "zjazdowej" w sobotę w nocy wyrwało świetlik... Więc zajęcia wewnątrz też były trochę straszne, bo jak wyrwało jeden, to było większe prawdopodobieństwo, że kolejny odleci... Za to dziś było zabawnie - jak szliśmy na halę, to było przepiękne słońce, praktycznie bezchmurne niebo, ciepło, przyjemnie... Lonżujemy się, bliżej niż dalej do końca pracy - a tu w międzyczasie jaaak lunęło! Na szczęście akurat przestało lać, jak skończyliśmy się stępować i rozciągać. Generalnie zastanawiałam się, kiedy Młody będzie mnie miał dosyć, bo po robocie miał jeszcze tuloterapię w boksie 😉 (wyłączyli mi w domu prąd na cały dzień i coś trzeba było zrobić z czasem :lol🙂.
kaskal94, dzięki, mnie też przyciągnęła tymi skarpetkami i ogonem 😁 I owszem, nieduża między 152-155cm, ale ja chciałam coś małego 😉 Twoja kobyłka bardzo sympatycznie wygląda na zdjęciach, mam nadzieję, że to nie jest taka typowa "ruda klacz"? 😁
Cejloniara, danke :kwiatek:
Anderia, to dla ciebie splunę przez lewe ramię 😉 A ludziom, którym z różnych przyczyn tęskno za końmi, zawsze radzę maseczki na twarz, jakiś fajny masaż, jakiś nowy, fajny ciuch (jak nie stać, to samemu coś albo uszyć, albo przerobić coś starego) i generalnie spędzić ten czas na rozpieszczaniu samego siebie. Bo potem się powróci do jazd i treningów i już nie będzie ani czasu, ani tym bardziej pieniędzy. 😉
To ja się jeszcze wcisnę z paroma zdjęciami 😉 Wielka szkoda, że nie mam pod nosem żadnego dobrego fotografa. Ktoś ze smykałką do fotografii ma ochotę spędzić u mnie ferie? Zapewniam moje towarzystwo, pyszne jedzenie (oboje z mężem dobrze gotujemy) i inne atrakcje do ustalenia, w zamian bym prosiła tylko strzelanie fotek 😉
ikarina, fajnie na Was patrzeć i cieszę się że ogon się trafił fajny. Jeśli wyląduję gdzieś w okolicy przy następnej wizycie w UK to chętnie się wproszę 😉
Strzyga, czytając całą waszą dyskusję i Twoje słowa : "aronka, widzisz, ja minimalizuję ryzyko kiedy mogę. Nie puszczam wystanego konia na grudę, nie jeżdżę po kretowiskach, dbając o jego urazowość, nie wsiadam bez kasku, bo dbam o moją. " A używasz kamizelki na każdej jeździe? To jest również bardzo ważna ochrona kręgosłupa . I czepiając się trochę - masz pochowane wszystkie stojaki , drągi z placu za jakimś ogrodzeniem, bandą? Bo to też jest minimalizowanie. Co jak koń Ci zacznie wariować i wpadniesz akurat karkiem, plecami w stojaki? Dziękuję , kończę offtop.
NirvPrecelek oraz Cejlonara - gratuluje nowych kopytnych 😀
Ja nadal czekam na kobylke. Niestety przez pogode jeszcze poczekam,bo ona stoi az na drugim koncu kraju,a droga prowadzi przez gory... (czyt.zycie w Islandii). Tymczasem Tenór mnie zachwyca jak zwykle - on jest koniem strasznie do przodu,ale jednoczesnie opanowanym i nie takim co do pedzi bez kontroli, czasem wsiadam tez na Herkulesa,ale on jest juz w sumie na sprzedaz.
Nirv, dobrze widzę, że Dukat na sprzedaż? 😲 Dopiero co pisałaś, że na nowym nabytku szykujecie się na podbój parkurów, a w tym czasie Młody się będzie zajeżdżał... Myślałam, że on u Ciebie zostaje i po prostu na niego czekasz.
Ramires, ja sobie też sama zazdroszczę i nadal nie wierzę w to co się dzieje 😍
kaskal94, ja też jakoś bardzo papierami się w sumie nie interesuję, ale tego bardzo googlać nie musiałam 😁 fajna ta Twoja ruda kobyłeczka, pokazuj ją często!
Cejloniara, ulala, furka niezła 😀
Anderia, merci :kwiatek: tak jak pisałam wyżej - ja dalej nie wierzę w to co się dzieje! Mam nadzieję, że z Zantosem się zgramy szybko 😉
ekuss, dzięki! 🙂
sumire, Zantos galopuje jak ta lala, będę coś musiała wymyślić, bo wczoraj ściągnął sobie podkowę jak jeździłam 😁 Tak, Dukat jest wystawiony na sprzedaż (on był kupiony z założeniem, że będzie na sprzedaż w bliżej nieokreślonym czasie) - życie, brak czasu (3 konie pod opieką, licencjat), trochę dużo koni się zrobiło, wystawiłam go dla obeznania czy był by nim ktoś zainteresowany, jeśli się sprzeda w dobre ręce, za zadowalającą cenę to pójdzie, jak nie to zostanie. Przydał by mi się zastrzyk gotówki jakiś, ale nie mam ciśnienia jakiegoś strasznego na sprzedaż za wszelką cenę w byle jakie ręce.
My sie wczoraj w koncu odpalilysmy, mimo deszczu i wichur :P Zakupilam pessoa, mloda wczoraj pierwszy raz zapieta, szybko zalapala o co chodzi wiec mysle, ze bedzie fajnie 🙂 Jutro wsiadam, o ile sama sie nie rozchoruje, bo gardlo dzis bardzo odmowilo posluszenstwa -.-
Przypominam sie z siwym brudasem w cywilu i z lonzownika 🙂