Witam. Chciałabym Was poprosić o radę: Mam do zajeżdżenia 2 klacze- jedną zajeżdżam naturalnie a druga ma chodzić klasycznie. Jest już późno jak na zajeżdżanie bo obie mają po 3,5 roku, do 3 roku życia nikt z nimi nie pracował ;/ Jak zajeździć konia w naturalu wiem, bo zajeździłam już 3 młode konie, z tym nie mam problemu. Ale nie bardzo wiem co mogę zrobić w klasyku żeby zajeżdżanie było jak najprostsze dla konia. Chodzi na lonży 3 chodami w siodle i uździe, reaguje na głos, zatrzymuje sie i przychodzi do mnie kiedy sie pochylam. podaje kopyta, kłania się, z siodłaniem nie ma problemu. Siedziałam na niej dwa razy; mam do niej zaufanie wiec w sierpniu wsiadłam na nią sama, na 2 minuty, podczas kiedy koń stał , a ona zareagowała tak jakby od lat ktoś jej dosiadał. Powiedzcie co jeszcze mogę zrobić żeby zajeżdżanie było łatwiejsze?
Za późno, on jest już naturalnie ujeżdżony, skoro podchodzi jak się pochylasz i daje na siebie wsiadać 😁. Chyba wiem co mówię, patrz login 🏇 To zależy jeszcze w sumie od uzdy, jak była uzda, to może klasycznie, ale jak halter, to na mur beton, koń jest naturalny już 😁.
Z listka. Tak sobie myślę, czy naturalnie = na komendy głosowe? Czy na bat z patyka? Jak Baśka na wio i prr reaguje, to znaczy, że naturalnie? Serio mam rozkminę jak to może wyglądać 👀
Wygląda to tak że jak mówię step.to step. "Klusem marsz" to klus, "zbierz się" to skraca chody, tak samo z galopem i zatrzymaniami, na gwizdanie staje w miejscu i obraca się do mnie pyskiem.
Na zajeżdżanie klasyczne jest już za późno, trzeba zacząć jak koń ma rok, założyć mu munsztuk i wypinacze w boksie, żeby złapał ganasz i trochę skruszał...
Eh, a co takie trudnego jest w zajeżdżaniu i co trzeba ułatwić dla konia, który nie robi problemów w obsłudze, porusza się w trzech chodach na lonży i przyjął najwyraźniej jeźdźca na grzbiet?
Czy jeśli przyuczam teraz 2,5-latka do zaakceptowania kontaktu z wodą płynącą na myjce, a w tym celu daję mu po prostu "poznać wroga" - to znaczy, że zajeżdżam go klasycznie czy naturalnie?
Edit: "zbierz się" - ale czad! Fajna komenda, muszę zapamiętać. Ogólnie to zdolne bardzo te trzylatki, żeby stawiać im zadania pracy w skróconych chodach...
Barsabas.love, znaczy chodzi o to, że koń sam z siebie stara się szukać miejsca na prawidłowe ustawienie szyi i robi tak zwany ganasz? To jest to zbieranie w kłusie?