Otóż planuję kupno konia... Czy samoodzielna jazda będzie bezpieczna. Myślę że mój plan taki: Codziennie po 1 ujeżdzanie, jeden dzień wolny a w sobotę wyjazd do trenera na skoki. Czy to dobry pomysł, dacie jakieś porady>? Rasa to ma być hucuł czyli mały konik (kuc)
Otóż planuję kupno konia... Czy samoodzielna jazda będzie bezpieczna. Myślę że mój plan taki: Codziennie po 1 ujeżdzanie, jeden dzień wolny a w sobotę wyjazd do trenera na skoki. Czy to dobry pomysł, dacie jakieś porady>? Rasa to ma być hucuł czyli mały konik (kuc)
Pomysł dobry, ale realizacja niemal niemożliwa. Ech... wzruszyłam się. Też tak marzyłam jak byłam mała. :kwiatek:
W tym przypadku jestem przekonana, że samodzielna jazda bezpieczna nie będzie. Ujeżdżanie konia przez osobę początkującą może skończyć się tragedią (może to za mało powiedziane). Koń odpowiednio nie ujeżdżony nie będzie w stanie skakać pod jeźdźcem. POMYSŁY I PLANY SĄ ZŁE!!!
Najlepszym rozwiązaniem będzie znaleźć DOBREGO trenera/instruktora. Jeździć pod jego okiem, na jego koniach, doskonalić dosiad, oddziaływanie pomocami i zdobywać doświadczenie. Kto wie, jeśli wszystko potoczy się dobrze, będziesz się rozwijać, uczyć i pracować nad sobą, pieniądze i możliwości będą - być może przyjdzie czas na własnego konia.
No dobra, to ja odpowiem poważnie! 😎 Kochana lenpil. Moim zdaniem to nie jest dobry pomysł. Wnioskując po tym, że nie wiesz czym się różni ujeżdżanie od ujeżdżenia, uważam, iż Twoja wiedza i doświadczenie na temat koni nie są wystarczające do posiadania własnego konia, zapewnienia sobie i jemu szczęścia, dobrobytu i przede wszystkim bezpieczeństwa. Samodzielna jazda nie będzie bezpieczna. Lepiej nauczyć się najpierw dobrze jeździć i pielęgnować konie pod okiem instruktora. Jak się robi to samemu, to nigdy nic dobrego z tego nie wynika.
Otóż planuję kupno konia... Czy samoodzielna jazda będzie bezpieczna. Myślę że mój plan taki: Codziennie po 1 ujeżdzanie, jeden dzień wolny a w sobotę wyjazd do trenera na skoki. Czy to dobry pomysł, dacie jakieś porady>? Rasa to ma być hucuł czyli mały konik (kuc)
to nie jest dobry pomysł. Koń potrzebuje towarzystwa a ciężko jeździć dwa konie codziennie. Co w sytuacji choroby albo wyjazdu ? Samodzielna jazda niewiele daje. Dobrze jak ktoś koryguje błedy. Trener raz w tygodniu na skoki to za mało. Żeby skakać trzeba mieć podstawy ujeżdżeniowe czyli dobry trener nie tylko na skoki.Aby uzyskać jakieś efekty lepsza będzie dzierżawa w stajni gdzie trener jest na miejscu. A o własnym koniu warto pomyśleć za jakiś czas jak dobry trener powie że jesteś gotowa. Z naciskiem na dobry.
ej czegoscie na dziewczyne naskoczyli? bardzo fajnie ze sie pyta, nawet jezeli plan ma mocno idealistyczny przynajmniej nie ma pomyslu ze oto zostanie nowa zaklinaczka patatajaca z rozwianym wlosem po polach bo juz wszystko umie
lenpil - wiem jak to jest chciac wlasnego konia i jak fajnie jest miec wlasnego konia ale serio - zastanow sie jeszcze to mnostwo pracy i pieniedzy i wiedzy, ktorej, nie obraz sie, ale jeszcze nie masz
nie wiem jak dlugo jezdzisz i co dokladnie umiesz, ale zastanow sie na poczatek nad dzierzawa konia - i raczej nad trzymaniem go w pensjonacie , a nie przy domu
powodzenia, trzymam kciuki za dalsza nauke i w koncu swojego ogona 🙂