[quote author=Ktoś link=topic=9535.msg375753#msg375753 date=1257845999] i tak mnie wszyscy po kasku i hali poznają...a ty nie pomorzanin,to na słowo wierzyć musisz :emota2006092: [/quote]
edit: specjalnie dla ridera,ten sam trening ale już są 2 oksery...i wyszło szydło z worka - czasami zapominam opuścić rekę na lądowaniu...(okser nr 1) i jak widzę,że nie pasuje i jest daleko,potrafię przypompować górą 🙇:
Koniczka co robisz mniej więcej od 1:55? To są zady do wewnątrz czy coś innego? Hehe po zobaczeniu twoich łopatek do wewnątrz uświadomiłam sobie, że tego co ja robię stanowczo nie można tak nazwać 😉 A czy w ciągach koń nie powinien bardziej krzyżować nóg? Sorry za upierdliwość, ale rzadko mogę pooglądać ujeżdżeniowca na poziomie N a nie GP na eurosporcie 😉
Od 1.55 to jest trawers 🙂 W ciągach to jak bardzo koń krzyżuje nogi zależy od tego jak mocno koń idzie w bok. Na poziomie GP konie zasuwają przez całą szerokość czworoboku na dystansie połowy jego długości. Na poziomie N (i C zresztą też) na dystansie połowy długości czworoboku koń ma dojść do linii środowej. Poza tym jak patrzy się na ciąg z boku to zawsze słabiej krzyżowanie widać.
Trawers, no proszę. Człowiek się uczy całe życie 🙂 OK, rozumiem z tym krzyżowaniem, dzięki. Fajnie Grom wygląda, jaki on jest cierpliwy misiek 🙂 ale lotne z przytupem rządzą 😁
no faktycznie wykop przy lotnych ma już skromniejszy hehe ja mam tylko pytanko dlaczego po lotnej, która była wreszcie bez przytupu nie było zadnej pochwały, tyko galop do kolejnej lotnej, która była już z przytupem?
Koniczka, progresuje chłopak na lotnych 🙂 Dużo mniej fika i ta jedna była już naprawdę smakowita (tylko faktycznie, powinno być klepanko za taką solidną robotę, Paskudna Babo 😀iabeł:
Pochwała była, tyle że głosowa, a nie przechodzenie do stępa jest zabiegiem świadomym - bo doszliśmy do takiego etapu, że chłop robił lotną i dawał po hamulcach, więc się tego oduczamy. Potem mieliśmy etap, że na pochwałę po lotnej robił halt. 😉 A następna lotna, że z przytypem to nie dziwne bo na prawo rzadziutko jeszcze wychodzą bez przytupowe. 😉 Zresztą pokrzywdzony wprowadzonym systemem chwalenia bez pzechodzenia do stępa się nie czuje, bo lotne z tygodnia na tydzień ostatnio nam progresują.
Lotne z przytupem są z przytupem dlatego że galop jest czterotaktowy, nie ma zaangażowania zadu, więc spóźnia. Ale to tak tylko by the way 😉 Bradzo fajna hala i jeszcze fajniejszy pad i owije! 💃
Droga Let's-go nie wiem, czy zauważyłaś, ale to nie jest wątek pt "interpretacja", mam trenerkę, jeździmy razem regularnie i nie potrzebuję porad "fachowców". Problemy są jakie są, jakoś o dziwo wszystkie się prędzej czy później naprawiają.
Droga Let's-go nie wiem, czy zauważyłaś, ale to nie jest wątek pt "interpretacja",
No właśnie. Nie jest to wątek interpretacja. Ale ludzie cię tak czy inaczej interpretują, komentują, dopytują. Tych co in plus cię komentują miło traktujesz. Jednak odrobina krytyki już spowodowała taką a nie inną reakcję z twojej strony.
Droga Let's-go nie wiem, czy zauważyłaś, ale to nie jest wątek pt "interpretacja",
No właśnie. Nie jest to wątek interpretacja. Ale ludzie cię tak czy inaczej interpretują, komentują, dopytują. Tych co in plus cię komentują miło traktujesz. Jednak odrobina krytyki już spowodowała taką a nie inną reakcję z twojej strony.
Koniczka I'll kill you!!! 🤣 🤬 Miałam nadzieję, że jakiekolwiek plumkanie wstawisz zamiast mych komentarzy 😵 Dobrze, że przynajmniej podkład jest w filmiku z "a ja mam Delicje" 😂
A co do pochwał - Koniczka nie musiala tak wylewnie chwalić Grominero, bo Ciocia Raven zrobiła to za nią 😁 Co ja poradzę, że tak bardzo się angażuję... 😡 😉
ElaPe miałaś bardzo ciekawy wjazd na linię środkową w P 😁 Od czego kobyła ci bryka? Bo widziałam, że i na rozprężalni i na czworoboku parę razy dała z zadu. Może jeśli od ostróg, to warto w nich więcej jeździć w domu, żeby potem nie było takich cyrków?
nie wiem o co chodzi z tym zachowaniem, ogólnie miałam wrażenie że miała dosyć wrażeń na ten dzień bo juz rano odbębniła swoje i za drugim razem tego samego dnia przestało jej to się podobać i "delikatnie" odmawiała wspólpracy.
ja się wybieram owszem, szczególnie że na obecnych nie przyjęli mnie już do drugiego konkursu ze względu na liczbę zgłoszonych zawodników 🙁
U nas zawsze było na odwrót. Parę koni na krzyż, gdyby nie skoczkowie, jadący sobie dla treningu czworobok, to pewnie w ogóle zawodów by nie było. A teraz niedawno rozmawiałam z sędziną na temat wprowadzenia programu wkkwowskiego na zawodach i usłyszałam, że nie wiadomo, czy to możliwe, bo są naciski, żeby zawody nie kończyły się zbyt późno... Jak było mało zawodników, było źle, bo koszty się nie zwrócą. Jak za dużo, też niedobrze. Ehh, ponarzekałam sobie.