Ja nie ogarniam tego co sie w sklepach podzialo przez weekend. W sobote popoludniu- wszystko wykupione. Dzisiaj poszlam do Biedry- puste polki. 🤔wirek:
A ja siedzę i czytam te opisy walk na działach z makaronami, jak to karynki sobie ostatnie paczki razem z włosami przeciwniczek wyszarpywały i zastanawiam się GDZIE? Byłam zarówno w piątek jak i w sobotę na zakupach w Makro i Lidlu i nie było żadnych dantejskich scen.
Była promka na kaszę i makaron, za każdym razem jak są te promocje to wygląda to podobnie 😉 Poza tym podobno w Biedrze była inwentaryzacja w zeszłym tygodniu, a wtedy wiadomo, że sklepy mają mniejsze stany magazynowe. Także mogło się zbiec kilka rzeczy. Bo czemu mleko ani woda nie zniknęły? 😉
W mojej Biedronce z dziś. Mała Biedronka osiedlowa. Żadnej promocji na ryż nie było. Pusto. Ryżu nie ma. Wykupione najtańsze konserwy i najtańsze dżemy.
A mi to do śmiechu nie jest. Mieszkam blisko granicy z Lubuskim. Nie wiem skąd byli pasażerowie autokaru w którym jechał ten facet. Ale gdyby nie daj co doszło do sytuacji jak we Włoszech czy Niemczech to jestem ja i moje zwierzęta w czarnej dupie.
„Jak wirus jest w zielonogórskim szpitalu, to on nie ma pojęcia w co się wje*ł” 😂 Nie ma co panikować na zapas. Wczoraj na lokalną grupę jakieś babsko wrzuciło zdjęcie pustych półek w makro (jak ktoś nie kojarzy to taka trochę hurtownia), ludziom odwaliło. Szkoda ze do nikogo nie docierały argumenty, ze półki są puste, bo trwa przebudowa sklepu i codziennie co najmniej dwie alejki są całkowicie puste 😵 Ludzkość jest durna, nie uczy się na błędach, historia się powtarza. Jeśli coś ma wykończyć ludzkość to ona sama. Masy mają moc, zdroworozsądkowcy to jednostki, które nie maja siły przebicia, w dodatku w obliczu masowej histerii.
Mój M. na studia potrzebuje rękawiczek i maseczek. Jak wreszcie dorwał w jednym miejscu to wziął na zapas, patrzyli na niego jak na wariata 😵 oprócz tego zawsze robimy zakupy raz w tygodniu, wiec kilka zgrzewek wody, makaron, jakieś pasztety w większej ilości to zawsze u nas była norma. Teraz to głupio wziąć 2 zgrzewki wody, żeby nie zostać posadzonym o histerie 🙄 przeginanie w dwie strony.
A mi to do śmiechu nie jest. Mieszkam blisko granicy z Lubuskim. Nie wiem skąd byli pasażerowie autokaru w którym jechał ten facet. Ale gdyby nie daj co doszło do sytuacji jak we Włoszech czy Niemczech to jestem ja i moje zwierzęta w czarnej dupie.
Dlaczego jesteś w czarnej dupie ? Śmiertelność wynosi 3%, ponad 80% osób zakażonych ma łagodne objawy (kaszel, gorączka); umierają osoby starsze i schorowane (choroby układu krążenia, oddechowe, wieloletnie palenie papierosów).
Ale ja mam w d... Umieralność. Mnie sam wirus lata jak kilo gwoździ. Chodzi o odciecie od świata regionu czy kwarantanny w szpitalu. Mam przy domu zwierzeta, konie. Kto sie tym zajmie jak by nas zgarnięto? Smierc glodowa? Gdybym nawet zostala sama z dzieckiem w domu to jestem bez ogrzewania, cieplej wody, żywności plus nawet nie wiem jak mam zwierzeta obrobić. Mam malutkie dziecko, obecnie w durnym okresie leku separacyjnego, refluksu i innych cudow itp. Nie skarze się. Ale nie wyobrazam sobie sytuacji podbramkowej gdzie np. nikt z zewnątrz nie bedzie mogl przyjechac do regionu bo kwarantanna. Malo kto wgk o tym mysli. A nie kazdy ma iskich w tym samym miescie czy we wsi. Kto zaryzykuje?
No sorry ale stado zwierzat nie jest ważniejsze od zapobiegnięcia masowej pandemii. W dodatku nie słyszałam o tym, żeby był problem z wjazdem do strefy kwarantanny. W druga stronę gorzej. Jak do tej pory granice zamknięto tylko w Wuhan. Panikujesz.
Pandemię to już mamy. Tego się nie za zapobiec, najwyżej zminimalizować skutki 🙁 U nas w Bawarii już 68 przypadków, w tym jeden w graniczącej z nasza miejscowości. Nie zdziwię się, jak pozamykają szkoły i przedszkola. Mąż ma od poniedziałku home office, wiele innych firm też wybiera takie opcje. W sklepach jak przed wojną, papier toaletowy w deficycie jak w PRL 🤣
No to lata Ci ten wirus czy boisz się kwarantanny? 🤔 Narzekasz ale się nie skarżysz 🤔wirek: Panikujesz a nie jesteś na nic przygotowana. . Nad wyrost jest to co piszesz i jedyne co budzi we mnie to śmiech
Facella widze poziom empatii rowny wielkością do czubka wlasnego nosa. Ja wiem ze ciezko jest wyciagnac jakies wnioski u kogos poki sie nie zalozy cudzych butow. Ale czasami lepiej zamilczeć, serio
[quote author=espana link=topic=95120.msg2914640#msg2914640 date=1583414084] No to lata Ci ten wirus czy boisz się kwarantanny? 🤔 Narzekasz ale się nie skarżysz 🤔wirek: Panikujesz a nie jesteś na nic przygotowana. . Nad wyrost jest to co piszesz i jedyne co budzi we mnie to śmiech
Facella widze poziom empatii rowny wielkością do czubka wlasnego nosa. Ja wiem ze ciezko jest wyciagnac jakies wnioski u kogos poki sie nie zalozy cudzych butow. Ale czasami lepiej zamilczeć, serio [/quote]
zabeczka17 to pośmiejmy się razem cha cha cha 😂 😂 😂 Wyłuszczyłam Ci tylko to w czym sama sobie zaprzeczasz.
Będziesz mieć półroczne niemowlę, będziesz mieszkać na wsi w domku bez podłączonej kanalizy itp., będziesz mieć swoje ukochane zwierzęta to wtedy porozmawiajmy ok? A nieee... sorry no tak, bezdzietni,miastowi i ocena życia na wsi. 😂
espana widzę lubisz dopowiadać sobie historie na podstawie mylnie wyciągniętych wniosków. No ale patrząc na ten kraj to nawet jest zapotrzebowanie na takich wizjonerów w polityce. Sprawdziłaby się. Marnujesz swój talent.
Ja póki co nie panikuję tylko widzę REALNE zagrożenie. I nie chodzi o sam wirus, a KONSEKWENCJE jakie mogę ponieść z nim związane.