horse_art, Ogier/wałach/buhaj/knur/kocur/pies/człowiek generalnie u wszystkiego to poprostu prącie. Klacz ma tak samo jak krowa wymię. Jest to termin zarezerwowany dla przeżuwaczy, koniowatych i jeleniowatych. Część stopy opierająca się na strzemieniu to przodostopie.
Horsiaa, odpiszę jak się otrząsnę 😉)) 😜 tylko z tym prąciem to tak - to wiem, że prącie. ale jednak u ludzi są jeszcze inne "oficjalne" nazwy, pytanie było czy są też takie na końskie. za wymię - dzięki, bo inne mają strzyki, coś tam, dobrze wiedzieć, że wymie jest poprawne 🙂 a przodostopie, uzywane było jako okreslenie całości przedniej części stopy (z kazdej ze stron), a nie tylko tego pasa od dołu, ktore strzemienia dotyka...
ale, ale wymię i strzyk to zupełnie co innego a poprawniej nie to samo. Klacz ma wymiona (piersi) i strzyki (sutki) np u krowy nie doi się wymienia ale strzyki właśnie 😉
[quote author=horse_art link=topic=95085.msg2105483#msg2105483 date=1401296386] tylko z tym prąciem to tak - to wiem, że prącie. ale jednak u ludzi są jeszcze inne "oficjalne" nazwy, pytanie było czy są też takie na końskie. [/quote]
Tak z ciekawości, jakie nazwy uznajesz za "oficjalne" ludzkie jeśli chodzi o prącie, penisa, przyrodzenie czy jak kto woli?
nagana, jak napisałaś, prącie medycznie, penis - także (i z łac. właśnie), przyrodzenie to już zwyczajowe, historyczne? 😉 i kilka innych+ troche zdrobniałych, potocznych, czy wulgarnych zupełnie nie rozumiem, dlaczego ludzie wstydzą (?) się nazywać rzeczy po imieniu....
Ramires, czyli wersja "oficjalna" jest 🙂 a czy towarzysko będziemy to nazywać ptaszyskiem (bo na ptaszka dużawe hahaha) czy windą (taka dzieciowa nazwa) to już tylko kwestia ...wyobraźni 😉
Biczowa, no tak tak... faktycznie :P a kozy mają ... nie pamiętam... o! i koty - jakby ktoś mnie mógł oświecić...bo z tym mam też problem (w koni pewności nie miałam....ale przy kotach/psach wysiadam calkiem ;/ wymiona mi jakoś nie pasują 😉
Piaffeczka, tylko zapytaj nie o całość stopy, tylko konkretnie to miejsce na podeszwie miedzy śródstopiem, a palcami .... pewnie jest jakaś nazwa...
nie zamierzam o żadne jadra których nie mam "wpisanych w dowodzie" dbać :P chyba, że jakoś służbowo... ale żeby zaraz o jędrność.... hahaha ...zboczuchy jedne:P
Horsiaa,Biczowa, ale sutki to sutki... nie ma jakiejś nazwy własnej? ludzie tez mają gruczoły mlekowe...jak i te krowy - ale specjalne nazwy są.... aha. czyli strzyki to sutki, kozy, krowy... klaczy też? trzeba sobie ułożyć terminologie 😉 no dobra. pewnie nikomu po prostu nie było potrzebne rozmawianie na temat kocich (itd) biustów - więc i nazwy brak 😉)))
poczułam się staro... 🙁 rozmawiam o penisach i sutkach i nie mam z tego radochy (w sensie "hihi! pitolek hihi!"😉 i skojarzeń seksualnych nie biologicznych ...takich podtekstowych. moze zboczenie zawodowe (z kilku zawodów...)
ale fakt - w polskim jest chyba najwięcej nazw własnych... takich specjalistycznych i to używanych. to i w tym organowo-gruczołowym temacie człowiek sie zastanawia czy są jakieś (pewnie dlatego ten " " w temacie wątku) przykładowo jeździectwo... po niemiecku jest brzuch pas, pasy do strzemienia, pas na czole, pas do tego tamtego (nawet jak jest jakaś nawa własna to takie sa używane) i wszelkie derki, czapraki, koce, narzuty, nakładki itd to "decke" - decke na to na/pod tamto... jak to znajomy wykładowca kiedyś mi wyjasnił: "jak używam trudnych wyrazów/tłumaczę zawile żeby nikt nie rozumiał, jestem odbierany jako mądrzejszy/lepszy specjalista"? 😉
[quote author=horse_art link=topic=95085.msg2105682#msg2105682 date=1401306027] Horsiaa,Biczowa, ale sutki to sutki... nie ma jakiejś nazwy własnej? ludzie tez mają gruczoły mlekowe...jak i te krowy - ale specjalne nazwy są.... aha. czyli strzyki to sutki, kozy, krowy... klaczy też? trzeba sobie ułożyć terminologie 😉 no dobra. pewnie nikomu po prostu nie było potrzebne rozmawianie na temat kocich (itd) biustów - więc i nazwy brak 😉))) [/quote] Jak chcesz to możesz mówić cycki u kotki/suki. Nie do końca rozumiem do czego zmierzasz. Jakie nazwy własne? Że penis u człowieka ma być nazwą własna? Penis to z łaciny, żadna nazwa własna. Prącie, członek, przyrodzenie również. Wacki, siusiaki to już nazwy potoczne.
Strzyki masz u kozy, owcy, krowy, klaczy, oślicy, sarny, łani itp.
Nie chciałabyś. Zaręczam. Jesteś dzieckiem i bądź dzieckiem, bo już nigdy nie będzie w twoim życiu równie prosto, beztrosko i przyjemnie =)
Ja się też przyłączę. Piaffeczka, z całą sympatią do Twej 12-sto letniej osoby, apeluję: Zbastuj trochę. :kwiatek: Nie przeginaj, jeśli nadal chcesz naszej sympatii.
W pewnej stajni na prącie mówiło się ,,pęto" (,,pento"😉. Zwykle, gdy któryś z wałachów wystawił, mówili ,,wywalił pęto". Niewtajemniczeni nie wiedzieli, o co chodzi z tym ,,pętem". Niektórzy chłopacy w stajni witali się tekstem: ,,Elo, pęto!" 🤣.
dar, bo dla mnie to głęboko niepokojące, ze 12 latka z lubością pisuje o penisach i jadrach. Ale zrobiłam sie dość konserwatywna odkąd pracuje z dziećmi 🙂