LSW, dlaczego kopać? Nikt nie mówi o kopaniu, ja np. chciałabym się dowiedzieć prawdy i to co pisze Megane - kim trzeba być, aby zostawić konającego konia bez pomocy.
Ja zrozumiałam, że pierwszy koń stracił życie po skoku przez rów. W drodze "do", a ten na łące zostawiony to drugi padnięty koń , tym razem w drodze "od".
Ja zrozumiałam, że pierwszy koń stracił życie po skoku przez rów. W drodze "do", a ten na łące zostawiony to drugi padnięty koń , tym razem w drodze "od".
[quote author=deksterowa link=topic=94980.msg2111644#msg2111644 date=1401952004] Ja zrozumiałam, że pierwszy koń stracił życie po skoku przez rów. W drodze "do", a ten na łące zostawiony to drugi padnięty koń , tym razem w drodze "od".
Też tak słyszałam [/quote]
Tak wlasnie bylo. Dwa konie jednego dnia. Pierwszy to powiedzmy przykry wypadek, fakt faktem - mozna bylo go uniknac. A drugi kon to czyste bestialstwo, nie mial sily, to zostawiony na lace, bo nie mial sily wstac...
Przeczytalam caly watek. W glowie sie nie miesci... pytanie tylko-czemu nikt nic nie zrobil, nigdzie nie zglosil niczego juz wczesniej skoro w stajni nie bylo nigdy tak kolorowo?
Przeczytalam caly watek. W glowie sie nie miesci... pytanie tylko-czemu nikt nic nie zrobil, nigdzie nie zglosil niczego juz wczesniej skoro w stajni nie bylo nigdy tak kolorowo?
Główny "bohater" trzęsie całą okolicą. Jest b. znany, jest lokalnym działaczem, politykiem organizatorem wielu imprez końskich typu pokazy na festynach, inscenizacje bitew. Ludzie się go poniekąd boją i stąd zmowa milczenia
Nirv, jeden z kompanów Michalika w tej tragicznej podróży to był właściciel Dina ? Sugeruję, że za wycieńczenie konia może on był odpowiedzialny. Potem być może towarzystwo już się trochę %%%% i skutki takie jakie są: "jak ma wolę walki to wróci" [chyba tak to szło] Czy wiadomo w ogóle kto jechał na tym koniu ? Właściciel, Michalik czy ktoś inny ? Jeśli tylko będziesz miała bardziej potwierdzone info kiedy emitują w Uwadze to proszę się podziel.
LSW, a kim ty jesteś ? czytam i czytam i nie rozumiem skąd ta nagonka na Michalika. Wyczytałem, jedynie że jego winą jest to, że 3 godziny starał sie konia ratowac. Nie wyczytałem nigdzie, ze jechał na tym koniu i nie wyczytałem też, że był właścicielem tego konia. Więc jego wina jest taka jak i moja. Tylko ja nie bawie sie w polityke. Chyba to sprawa polityczna. kampania wyborcza jeszcze sie nie zaczeła, ale nagonka już ruszyła
Na podstawie innych wpisów widzę, że głupi nie jesteś. Mi jest przykro bo chciałam obejrzeć reportaż a nie zobaczyłam, bo wśród moich znajomych jest kilka osób, które zna Michalika i uznali to za prawdopodobną historię. Po wielokroć w takim razie dziękuję, że nigdy w stajni u niego nie byłam i być nie chcę po takich rewelacjach. Nawet jako gap na zawodach, które organizuje.
ElaPe, wydaje mi się, że po tej sprawie takim "bohaterem" już nie jest i nie będzie. Na pewno kilka drzwi się przed nim zamknie.
Ela, krótko: na myśl, rzucają mi się osoby, które mogą być w komitywie z Michalikiem jeszcze długi czas, ale wiem, że niektórzy już z grona swoich znajomych go wykluczyli.