Forum konie »

Wątek: Problem z koniem w terenie( wyrywanie wodzy)

Witajcie mam problem z koniem w terenie. Koń na początku terenu idzie ładnie zebrany, nie ma z nim problemów ale w połowie terenu zaczyna podwijać głowę aż do piersi albo szarpie mocniej w lewa stronę tak mocno że wyrywa mi wodze z ręki. Dawałam mu w tedy luźniej wodze ale jak tylko to wyczuł to robił baranki i gnał do przodu jak szalony a jak znowu go zbierałam to stawał dęba. Pomożecie bo boje się że przez te szarpanie wyrwie mi kiedys ręce z e stawów, a musze dodać że to spory ślazak. Dodam jeszcze że wytok i czambon nie zdały egzaminu bo w tedy strasznie wierzga. Pomóżcie proszę
wątek zamknięty
Przypuszczam, że to koń może mieć problem z Tobą. Na początku wyjazdu jakoś tam znosi pomoce, potem już ma dość. I usiłuje się uwolnić. Może niech ktoś zerknie jak jeździsz i coś Ci podpowie?
( wtedy piszemy razem)
wątek zamknięty
Amalltea, a czy dajesz temu koniowi chwile na przygotowanie mięśni do pracy, czy od razu "zbierasz"? Dajesz szanse na rozluźnienie mięśni, czy w tym "zebraniu" trzymasz? Czy sprzęt jest dopasowany?
wątek zamknięty
Wydawało mi się, że w teren jedzie się z koniem dla rozluźnienia, a nie po to, by trzymać go na pysku "zebranym".
wątek zamknięty
Pewnie to "zebranie" polega na tym, że po prostu koń idzie z głową w dole 🤔

Amalltea, jaki jest ten koń na ujeżdżalni? Masz jakiś filmik?
wątek zamknięty
Zmieniasz mu czasami długośc tych wodzy, dajesz szanse się wyciągnąć, czy jak teren trwa 3 h to koń idzie 3 h w "zebraniu" ?
wątek zamknięty
Ja pomyślałam o tym, że może ta połowa terenu oznacza powolną drogę powrotną do domu. Wiele koni idąc w stronę stajni, nawet z daleka, zachowuje się inaczej, energiczniej. Chociaż obstawiam, że koń jednak ma dość "zebrania"...
wątek zamknięty
Miałaś się przenieść do stosownego wątku w tym dziale, a nie zakładać nowy! :emot4:
wątek zamknięty
No właśnie. Koń niech ma co jakiś czas chwilę wytchnienia w stępie swobodnym (trzymasz wodzę za sprzączkę).

I jak już ma ci iść na kontakcie to trzymaj wodze tak aby ci nie wyrwał - łokcie ugięte przylegające do boków ciała, palce zamknięte kciuk mocno przytrzymuje. Jak się parę razy nadzieje na taką rękę plus jeszcze głosowo go skarcisz np. to na pewno szybko się tego nawyku oduczy.
wątek zamknięty
Sumire jestem tutaj od niedawna dlatego jeszcze nie ogarniam. A co do zebrania, koń ma czas na przygotowanie sie do zebrania,bo zanim dojedziemy do miejsca gdzie nie ma przeszkód do kłusowania czy galopu  to mamy do przejechania stepem dobry kilometr i jedzie w tedy na luźnej wodzy dopiero w tedy go zbieram,bo wiem że zacznie odstawiac swoje popisowe baranki lub zacznie dębować nawet właśnie jak daje mu luźniejsza wodzę to dostaje kręćka wierzga, staje deba i leci do przodu na łeb na szyję, czasem boje sie że go nie zatrzymam, a i trzymanie go na całkowitym kontakcie nie jest i dla niego złe i mi jest nie wygodnie, ale jak juz pisałam jak puszczę to nie ma prawie szans by go zatrzymać.
wątek zamknięty
Znajdź sobie instruktora, w Twojej okolicy jest paru dobrych trenerów... Nie radzisz sobie z koniem, masz większe problemy niż wyrywanie wodzy...  🙄
wątek zamknięty
Czyli najzwyczajniej koń cię robi w bambuko. Masz jakieś filmiki/zdjęcia z jazdy po placu?
wątek zamknięty
Nie nie mam zdjęć z terenu, ale postaram się żeby moja instruktorka je zrobiła. Jest z nim jeszcze tak że na maneżu jest oazą spokoju spokojnie idzie na luźnej wodzy, w tedy nie bryka nie staje dęba, nawet przy zebraniu nie ma szarpania wodzy, ładnie współpracuje, ale w terenie to dostaje 🤔wirek:. Ja już czasami boje sie na nim w teren jechać żeby mnie przypadkiem nie zostawił po drodze.
wątek zamknięty
Szczerze mówiąc, nawet nie widziałam zdjęc, a dałabym sobie rękę i głowę uciąc, że problemem jest kontakt i/lub zęby. Nie musisz pokazywac zdjęc z terenu, wystarczy pokazac jakiś krótki filmik, jak jeździsz na maneżu, serio 😉
wątek zamknięty
A ja i bez filmiku coś widzę.
wątek zamknięty
Spróbuj jeździć w tereny z innym koniem, nie sama. Może świrować, bo jest sam, czasem tak się dzieje.. A jak to nie pomoże, to wynajmij TRENERA, nie instruktora. Na kilka jazd nie zaszkodzi, do momentu aż problem będzie zażegnany 🙂
wątek zamknięty
skoda, ja znam paru instruktorów, którzy wykonują o niebo lepszą robotę, niż trenerzy z papierkiem. Co nie oznacza, że poziom naszych instruktorów, tak ogólnie jest żenujący
wątek zamknięty
Postaram sie o cos takiego ale dopiero na weekend teraz nie mam nic takiego, a to jest koń śląski wielkie konisko które zna swoja siłę i jedyny koń pode mnie( w sensie wagowo) i do tego po szkoleniu ujeżdżeniowym dlatego niekiedy on sam z siebie się zbiera, ale jak tylko ma luz to trzymajcie sie mocno bo wystrzelę! Nie kiedy mam juz dość, dlatego postaram się o filmik byście sami lepiej zrozumieli o co mi chodzi, a co do wyjazdu z kilkoma końmi to jest jeszcze gorzej bo on ma strasznie wolny step i jak gubi towarzyszy z oczu to dopiero gna jak szalony nie zwracajac uwagi na nic, a zatrzymuje się dopiero jak wejdzie z pysiem w ogon drugiego konia.
wątek zamknięty
A w ogóle bierzesz pod uwagę, że ty robisz coś nie tak a nie koń?  👀
wątek zamknięty
Ja zdaje sobie z tego sprawę że mogę robic coś źle ale moja instruktorka twierdzi że koń jest młody i ma prawo tak wariować a jesli ja trzymam sie w siodle bez wodzy w ręce i mogę go jakims cudem zatrzymać to jest ok i żebym pozwoliła mu tak czasem poszaleć żeby sie zmęczył a w tedy spokojny będzie, ale mnie po takich jego szaleństwach boli wszystko a zwłaszcza ręce. A jeszcze jedno ten koń jest innej właścicielki która miał z nim taki sam przypadek, ale ona zamiast go zatrzymac gdy miał atak " byle do przodu" to sie z siodła ewakuowała i więcej na niego nie wsiadła.
wątek zamknięty
Jak instruktorka jest taka mądra to może niech sama ogarnie młodego konia. Skoro jego właścicielka na niego nie wsiada to powinna opłacić szkolenie od podstaw. Dlaczego niby Ty masz się męczyć. Za darmo jeździsz czy co? 😉
wątek zamknięty
Koń przeszedł szkolenie ujeżdżeniowe u najlepszego specjalisty w naszej miejscowości, ale nie wiem dlaczego stwarza takie problemy, a moja instruktorka ma 50 lat i juz od bardzo dawna sama nie jeździ, dlatego nie jest łatwo jej zrozumiec co ja przechodzę. Da się to jakoś u niego wyplewić? Może wrócic do pracy z ziemi?
wątek zamknięty
Amalltea, a w jakim wieku jest ten koń?

Ja wierzę, że w terenie może stawać się "bestią", wiele koni zachowuje sie inaczej w terenie, niż na placu.

Poza tym, że koń może Cię robić w konia 😉, jest trochę niewychowany, to myslę, że może się trochę nudzi? Moze ćwicz z nim jakieś przejścia, zatrzymania, zmiany tempa. Jak wygląda Twój teren?
wątek zamknięty
Może ten specjalista nie jest taki dobry?
To jest moja bardzo bliska okolica i nie znam żadnego specjalisty ujeżdżeniowego z Polkowic  👀 Chyba, że chodzi o jakieś inne Polkowice  🙄
wątek zamknięty
Może chodzi o to, że koń został ujeżdżony, skoro młody (nie, nie śmieję się 😉). Jak dla mnie to właścicielka powinna zapłacić komuś ogarniętemu, żeby wsiadł parokrotnie (albo więcej), zobaczył jaki jest problem, skorygował. Skoro instruktorka nie wsiada i nie może zrozumieć problemu to trzeba znaleźć inną/innego.
wątek zamknięty
Ja zdaje sobie z tego sprawę że mogę robic coś źle ale moja instruktorka twierdzi że koń jest młody i ma prawo tak wariować a jesli ja trzymam sie w siodle bez wodzy w ręce i mogę go jakims cudem zatrzymać to jest ok i żebym pozwoliła mu tak czasem poszaleć żeby sie zmęczył a w tedy spokojny będzie, ale mnie po takich jego szaleństwach boli wszystko a zwłaszcza ręce. A jeszcze jedno ten koń jest innej właścicielki która miał z nim taki sam przypadek, ale ona zamiast go zatrzymac gdy miał atak " byle do przodu" to sie z siodła ewakuowała i więcej na niego nie wsiadła.


🤔wirek:

a Ty masz prawo spaść podczas tego "szalenia" i jakimś "cudem" spaść... (a co Ci się stanie to chyba każdy może sobie wyobrazić)
Ciekawe co wtedy instruktorka by powiedziała.

Ktoś tu pisał, żebyś jeździła w tereny z innym koniem - ale to nie rozwiązuje niczego.
Może pomoże, może nie.

Pewnie koń ma zbyt dużo energii i jak widzi wolność w terenie to dostaje świra...

Może początkowo w tereny jeździj po pracy na ujeżdżalni, a w teren jako występowanie?
Koń będzie miał mniej energii więc chyba szaleć nie będzie.
wątek zamknięty
No i trzeba pamiętać, że czym innym jest (przynajmniej w pewnej mierze) koń ujeżdżony na placu a czym innym koń wypracowany w terenie. I jeśli jest z tym problem to powinna się tym zająć kompetentna osoba, jest dla mnie karygodne dawanie takiego konia uczniom!
wątek zamknięty
Ja i tak uważam, że sie nudzi i wykorzystuje okazję 😉

Zakladając oczywiście wersję optymistyczną, że sprzęt jest dobrze dopasowany, a jeździec zna chociaż podstawy.
wątek zamknięty
Amalltea, o losie, on się NIE zbiera. Bierze głowę w dół.
[url=http://3.bp.blogspot.com/-VulBKOsFpOM/Uhrh-0JtRrI/AAAAAAAAANk/fQOiwK7UV4U/s1600/Piramida+uje%C5%BCd%C5%BCenia.jpg]
tutaj![/url]

wątek zamknięty
Maciek został ujeżdżony i szkolony przez tego Pana [[a]]http://www.facebook.com/l.php?u=http%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2Fwatch%3Fv%3DPuJBgl2RzZw&h=nAQHpu8AZ[[a]]
Jak juz wspomniałam jazda z kilkoma końmi w teren nic nie dała, nawet jak go lonżowałam przed jazda było jeszcze gorzej bo sie "nabuzował" i dopiero nie było mowy o spokojnym przejechaniu nawet kilku metrów. Problem jest tylko w terenie więc może nie powinnam nim sie wybierać na takie eskapady a zostac z nim na maneżu?
wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.