harja ona sama specyficzna pod wieloma względami. Mnie już nie dziwią jej zachowania, ale inni pukają się w głowę. Gdybym wiedziała, że miłością wielką darzy brud i nieporządek to bym się poważnie zastanowiła czy do siebie pasujemy. 😁
Bardzo ładny, ale ja mam sentyment do srokaczy, bo samej mi się marzy, a nie mam. Może kiedyś. Prawda jest taka, że ta panierka problemem wielkim nie jest, jeżeli biorę pod uwagę zamiłowanie Młodej do spania w największym skupisku kup. Ścielić i wybierać na bieżąco mogę, ale i tak to nie przeszkadza w odnalezieniu dogodnego miejsca, aby jednak w odchodach spać. Jednego roku takie piękne zaklejki miała, że szybciej byłoby mi umrzeć na nerwice z nożyczkami w ręku niż na bezdech z zaskoczenia... Kombinatorka z niej niezła.
Thymos- To dwu letnia kobylka xx. Kupujacy przewidzial utrzymanie, bo sam od wiele lat spedzil w stajni. bera7- oj bardzo trafiony. To taka duza, czarna przytulanka. Chrakter ma rewelacyjny. ceffyl-jak pisalam to mloda kobyla,ale nie jest az tak wysoka, to ja jestem taka mala 🙂 margaritka- to mlody? byc- tez sie bardzo ucieszylam,ale juz mnie z tego gdzie jest teraz. Moj malzonek kupil mi folbluta, obecnie jest w treningu wyscigowym, co juz duzo mniej mi sie podoba.
Być., jak chciałam konia to miał być gniady albo kary. Dorobiłam się srokacza 😉. Ale jego charakter i temperament rekompensują mi maść. Za to po 3 kolejnych koniach (2 siwkach i gniadym) dorobiłam się wreszcie prawie mojej karej kobyły. Prawie, bo Kora jest koniem mojego narzeczonego.
Zatem wychodzi na to, że powinnam marzyć o koniu innej maści, co by trafić właśnie na tego, który naprawdę mi się marzy. Chociaż nie powiem, siwe mieć chciałam za dzieciaka i teraz się dorobiłam. Gniadego nigdy, zarzekałam się jakby mi ktoś chciał szpinak na talerz włożyć. Ale spotkałam pewną klacz o tej maści i cóż, serducho się nie słuchało. Ale gdybym miała następnego kupić to albo z wielkimi odmianami bądź o barwie nietypowej.
Każdy woli swoje mniej brudne, ale co zrobić jak miłością wielką darzą panierkę? Mi zostało się przyzwyczaić, chociaż pomarudzić też lubię, ale pod nosem.
To ja tez sie pochwale siwym 😀 ja marzylam o siwym cale zycie🙂😉)) moj pierwszy dzierzawiony byl siwy, i ostatni znaczy aktualny dzierzawiony tez siwy🙂 wiem ze to nie wlasny, ale kocham juz te kobylke okropnie🙂
zdjecia z lata co prawda, ale widac w ruchu przynajmniej zwierza 😀 i na koniec zimowe z dzis 🙂
Być., przeciwieństwa się przyciągają 😉) jak się panieruje, to przynajmniej wiesz, ze sprawia jej to przyjemność, nie ma co narzekać (no dobra, rozumiem, że czasem nie można się powstrzymać od narzekania... 😀) 😁 mirti2 dzięki, jak będę miała coś nowego to wrzucę, choć póki co taka pogoda, że się nie zapowiada, dziś np. cały dzień pada :/ Burza, :kwiatek: nie większy niż Piórko! faith, co siwe to siwe, choć nie każdy przepada, ja też siwe lubię mimo wszystko - a Twoje fajne! i ma plus za długą grzywę, hihi 😁 lalasatan, piękna kuleczka!
Mój rudy (gniady) choć nie do końca mój, bo tylko dzierżawiony , ostatnio tak mnie wita gdy przychodzę do stajni odkąd nie wychodzi na padok😉 Właściwie to dobrze, bo przynajmniej ma większe szanse na podleczenie strzałek..
Katharina bo swietna ma glowe, serio 🙂 zreszta z obydwu stron ma dobre geny w tej kwestii bo i po Berdyszu konie dzielne i po Ostragonie fajne charaktery 🙂😉 Harja no powiem ci ze grzywa u araba wyglada swietnie i jest konieczna, ale w takim codziennym uzytkowaniu - masakra 😀 czesanie, zaplatanie, psikanie... 😉
Moja Kobyłka ostatnio pokazała, że potrafi posługiwać się swoimi nogami 😍
Szkoda tylko, że jedyne co potrafi wycisnąć z siebie pod siodłem wygląda mniej więcej tak:
Ach, pasowałoby się też przedstawić 😉 Na zdjęciach Grabek vel Kobyła, bardzo specyficzny koń, cholernie inteligentny. Mój na wyłączność od 3 lat(jak to szybko zleciało!). Charakterny, uroczy i wybitnie niefotogeniczny. Dowód? Proszę:
ami - tak to mlody🙂 dziewczyny - dera to oczywsicie jarpol ( innych nie posiadam :hihi🙂. wymyslilam sobie dziwny kolor - dostalam probki z odcieniami i sobie wybralam 🍴
margaritka świetny kolor derki na te szare, bure i ponure dni. Też mamy jeden wesoły kolorek i przynajmniej w ogólnie panującej szarości już z daleka widzę swojego konia. 🙂
[quote author=ami_071 link=topic=93533.msg1975221#msg1975221 date=1389352904] Byc-oczywiscie,ze moge,ale wiazaloby sie to z problemami z darczynca, gdyz moj malzonek cale zycie spedzil na wyscigach. [/quote] Kwestia dogadania się z drugą połówką. Może na kompromis istnieje jakaś szansa? harja więcej marudzić nie będę, bo nie wypada. Ot co! Milla po jeździe to zawsze jakby chciała "wymazać" mój zapach, bo pewnie jakąś rybą zalatuje... 😁
ami - tak to mlody🙂 dziewczyny - dera to oczywsicie jarpol ( innych nie posiadam :hihi🙂. wymyslilam sobie dziwny kolor - dostalam probki z odcieniami i sobie wybralam 🍴
Ale super, czy wtedy się dopłaca do podstawowej ceny? Nie chciałabyś podesłać zdjęcia kolorownika? Może być na PW :kwiatek: