kujka, skończył, ale teraz się zrobiło zimno i mokro, i łazi sztywny jak pal Azji, bo go stawy bolą. Z pastwiska leci, ale juź na lonży sztywny, drobi i znaczy na trzeszczkową nogę :/ Stąd tylko go stępuję.
Kasija, Niee, nic nie planujemy, ale współpraca odświeżona tak dla siebie. Tzn - ja to bym chciała jechać na jakieś zawody 😀iabeł: ale wiem, że trochę wody upłynie zanim to nastąpi. Chcę się rozwijać razem z moim koniem jak najbardziej wszechstronnie tak sama dla siebie, w miarę możliwości. Na razie to jest krew i pot, łez jeszcze nie ma 😁 zapewne nadejdą.
kujka, Podstawy podstaw -> dobre przejścia (heh, żadne nie było dobre) i proszenie o ustawienie. Koń rozumie, tylko ja jestem taka ciamajda, że mam ochotę się czasem stuknąć patelnią. Młoda niezajeżdżona. Tzn - wszystkie akcesoria przyjęła, akrobacje wokół siodła też 🙂 robiłam jakieś mini-lonże, ale na tym się skończyło. Nie siadałam jeszcze. Mam wrażenie, że to jeszcze za szybko. No i tak sobie łazi po padoku pełniąc rolę towarzystwa.
Losia, Ojj.... niefajna wiadomość... Zdrowia życzę!
Tylko proszę nie spadaj więcej na nogi. Koleżanka jak tak spadła to skończyło się oderwaniem stopy od reszty stawów. Kostka po za nogą nie wygląda zbyt ciekawie 🙁
[quote author=Behemotowa link=topic=93532.msg2191136#msg2191136 date=1411924541] Tylko proszę nie spadaj więcej na nogi. Koleżanka jak tak spadła to skończyło się oderwaniem stopy od reszty stawów. Kostka po za nogą nie wygląda zbyt ciekawie 🙁
Na cóż więc trzeba spadać, jak nie na nogi? 😉 [/quote]
Chociażby na tyłek, albo jeszcze lepiej tak jak _Gaga mówi 😀iabeł:
Dzieki dziewczyny :kwiatek: dzisiaj mam juz lepszy humor 😉 przemyslalam wszystko, wyznaczylam budzet i mam nadzieje, ze sie w nim zmiescimy (przynajmniej z diagnoza) w poniedzialek Ruda jedzie do kliniki
Burza kierujac sie opinia, wybralam jedna z najlepszych, ale tez i najdrozszych klinik. Zaden weterynarz od nich nie podejmie sie robienia blokad w stajni, poniewaz nie maja sterylnych warunkow. Moglam wziac kogos innego, ale ostatecznie wole wiecej zaplacic i mniec wieksza pewnosc i lepsza diagnoze.
Behemotowa z tym tyłkiem tez tak nie do końca. Łatwo idzie jakoś się obrócić i spaść tak jak ja: pomiędzy biodrem i tyłkiem. A potem ledwo chodziłam przez miesiąc bo coś mi przeskoczyło i gdzieś tam uciskalo 😂
kujka miło mi ,że mloda trafiła do tak zacnego grona Twoich ulubieńców 🙂 Faktycznie klony , tylko no oczy się różnią :P Behemotowa o kurcze nie skojarzyłam ,że Ty w Bolesiu się uczysz! 🙂 A szkoda. Miałam iść zobaczyć zawody bo koleżanka startowała, ale nie zdąrzyłam :/ Ale może nastepnym razem 🙂 Sankaritarinasamorozwój najważniejszy 😉 na resztę przyjdzie jeszcze czas Burzaa no smieszne konisko mi sie trafiło 😀 Losia głowa do górym nie zawsze jest tak źle jak zakładają 🙂 trzymamy kciuki!
ash, a co planujecie z waszą młodą? Bardzo ładna laseczka!
Losia, trzymam mocno kciuki!!!
Wpadam ze zdjęciami Rudego Babska 🙂 Kobyła kilkanaście razy pod siodełkiem, pierwszy raz samodzielnie, bez koni na łące poza terenem stajni. Sterowność bardzo dobra, coraz lepiej idzie do przodu, galopuje ładnie, na dobrą nogę i dwa razy zrobiła lotną zupełnie bez mojego proszenia o to - wjechałam na przekątną, chciałam przejść do kłuda za pare kroków, zaczełam przestawiać pomoce i o, lotna 😁 😜
Proszę o kciuki! Jutro jadę kawał drogi po dwie fury 😀iabeł: koni coraz więcej w stajni, stał tylko Pams i Odetta, teraz są jeszcze 2 kucyki (hucułka i felinka), oraz pensjonatowa trakenka + jutrzejsze dwa 😀
Dziękuję za komplementy i wszystkie miłe słowa :kwiatek:
Nirv ależ ona jest w moim typie... 💘
Zdecydowałam się ostatnio na wymianę siodeł i padło na Equipa, więc dzisiaj po jazdach próbnych zamówiłam Olimpię monoflapa. Kary chodził fajnie, ale to co to siodło zrobiło z Katarzyną to były czary. Być może przyczyną większość jej problemów psychicznych są bolące plecy. Pierwszy raz mam konia, który aż tak mocno reaguje na bolesność. Dzisiaj sama kobyła była w szoku jak jej wygonie, aż z ulgą odetchnęła pod koniec jazdy 😉 Szczęście w nieszczęściu, że ja się zorientowałam i będziemy teraz mocno działać w kierunku rozluźnienia i wzmocnienia pleców właśnie. Kto wie, może i okuć się da niedługo "na żywca" 😁
Nirv, młoda zostaje z teściami w innej stajni. Poszła już 2x LL i raz L, widać ze sprawia jej to frajdę. Bedą mieli z niej pociechę. Za jakiś czas chcielibyśmy zaźrebić Jerunde jakimś fajnym ogierem, zobaczymy 🙂
ash, o kurczę, a ja cały czas miałam ją za Dzidzię - jakiegoś 2 latka 😁
Burza, uuuuu dziękuję 😀 Codziennie jej mówię, że gdy by nie to jak wygląda to stała by się kababosem już dawno :P
Swoją drogą - ale jest różnica między Rudą a Pamsem pod kątem puślisk jakie mi potrzebne! Ostatnio jeździłam na Pamsie i miałam dość długie puśliska na nim - osiodłałam Odettę, nie wydłużyłam ich i wyglądam na tych zdjęciach jak w puśliskach z długością niemalże na wyścigi 😁 Jeszcze trochę rudości
Nirv, Fajna kobyła. Ona jest Twoja-Twoja? Bo nie doczytałam 🙂
Burza, Się śmieję, że do jazdy dla Młodej będę musiała sobie skrócić nogi 😁 Jak tylko siądę, to się pochwalę, bo ta zajażdżka się tak przeciąga, że aż się sama dziwię. Choć z drugiej strony... zajeżdżanie złotego też się przeciągnęło i w ogóle tego nie żałuję.
Atea, Ale to na niej jeździłaś? Czyli nie taka zupełna surowizna? 🙂 Na Eśce jeszcze nikt nie siedział. 😎 a wiadomo, nie chcę ładować się na siłę i na szybko.
Sankaritarina Nie no my w siodle już jeździmy, tylko to się ciągle przeciąga, bo co zacznę jeździć to nowy koń w trening, obozy, sezon zielonych szkół, dwa razy miała lekką kontuzję w międzyczasie itd itp 😁 Ale teraz się zawzięłam, Franek chodzi do przedszkola, w przyszłym tygodniu przyjeżdża nowa trener więc sprawę pociągnę dalej.