OBIBOK A coś takiego rozważałaś? Jumping hackamore: http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,93515.msg2090788.html#msg2090788 Koleżanka, też zamówiła dla swojego konia i bardzo sobie chwali. Proste i czytelne dla konia, żadnych dźwigni i zacisków. Ja jeszcze nie próbowałam, bo młodzik dopiero zajeżdżany i na razie na halterku chodzi.
TheWunia coba mam, ale i tak szukam czegos co na 200 procent jak nie dziala to nie dziala. w cooku paski podgardlane zamienila bym na linki, zeby szybciej i latwiej sie przesuwaly na luz z powrotem, ale nie znalazlam niczego takiego w necie... albo dupa ze mnie po prostu i nie umiem znalezc.
zembria moj mial pierwsze dwie "jazdy" na halterze, ale zbyt malo sterowny jest na nim, potrzebuje cos, co sie nie przekreca na pysku tak latwo jak halter, widze ze mu sie to nie podoba. wsiadlam wczoraj na hacku i duzo delikatniej sie jechalo skąd wytrzasnelas to cos z linka 😉? w naszym parszywym kraju mozna takie cos zamowic? 👀
Być a nie wiesz czy mozna w ogole dostać hacka ale z krótszymi/ delikatniejszymi czankami? mam na mysli tego podstawowego hacka za 80 czy podobnie złotych. nie mowiac juz o tym ze nieuzywane rdzewieją natychmiast ;/
Haha, wiem, że handmade, wszelkie indian bosale są handmade 🙂 Chodziło mi o to, że wersji z naciskiem na potylicę nie widziałam 🙂
Pisałam z pracy w pośpiechu i miało byc - to radosna twórczość hand made 😉 Wątpiłam, że gdzież znajde coś identycznego, ale naprowadziłyście mnie tu na indian bosal i już jest zamówiony. A czemu do Ciebie nie przemawia? 🙂
Cricetidae, spoko, spoko 🙂 A indian nie przemawia do mnie, bo nie wygląda na taki, który szybko zwalnia nacisk. Jak w normalnym bosalu odpuszczę, to koń to czuje od razu - w indian bałabym się, że to się gdzieś poblokuje i będzie cały czas naciskać. Tak, jak np. przy duallym 😉
Właśnie taki miałam problem z indian bosalem na arabce - bardzo protestowała na zaciskanie, żeby sprawdzić czy na pewno o to jej chodzi eksperymentalnie zeszyłam razem te zaciskające paski żeby się nie przesuwały i problemy ustały jak ręką odjął. Od tego czasu chodzi na jumping hackamore i reaguje bardzo fajnie.
Obecnie zajeżdżam na jumping hackamore kolejnego młodziaka. Śląska kobyłka, przywieziona do nas niedawno z ugruntowanym przekonaniem, że na jakikolwiek nacisk należy odpowiedzieć mocniejszym naciskiem 🙂 Na halterku nauczyłam z ziemi podstawowych zasad ustępowania, ale i tak kiedy wsiadłam próbowała się wieszać na ręce (szczególnie jak uznała że np woli znaleźć się bliżej stada, albo bliżej cienia, albo z innego powodu moje pomysły jej się nie podobają 😉 ) Po trzech jazdach przesiadłam sie z haltera na jumping hackamore i - TA-DAAM - tego nam było trzeba! Ponieważ sygnał jest precyzyjny, dociera do konia natychmiast, bez bezwładności luźnego kantara, to wystarczy lekki ruch paluszkami żeby powstrzymać kombinowanie ślązaczki w zarodku i kobyłka z jazdy na jazdę robi się coraz lżejsza i przyjemniejsza do jazdy. Fajnie rozluźnia się, zaczyna szukać kontaktu i schodzi z głową w dół, reaguje na lekkie półparadki. Wydaje mi się że jest też ufniejsza ponieważ łatwiej jej zrozumieć o co mi chodzi.
Być tak, o tego rodzaju hacka mi chodzi, ale zeby mial delikatniejsze wizualnie czanki i krótsze troche chociaz. mega topornie wyglada to na moim ryjku
Cricetidae, to zależy od bosala - ja mam akurat sztywny, ale widziałam też / macałam bardzo miękkie, takie bardzo elastyczne i delikatne w działaniu. To tylko niestety kwestia co jest dostępne u nas, a co można tylko zza granicy ściągnąć.
OBIBOK No ja nie znalazłam takiego "cosia" w naszych sklepach, dlatego zamówiłam. U rymarza z revoltowych ogłoszeń, Pan Mariusz jeśli dobrze pamiętam. Koleżanka też od tego Pana zamawiała, obie możemy z czystym sumieniem polecić jego robotę 🙂 Jeśli o to Jumping Hackamore chodzi to właśnie jest bardzo czytelne dla konia i działa dokładnie wtedy kiedy musi, przy "odpuszczeniu" przestaje działać natychmiast. A mam tego "cosia" dzięki Fryni :kwiatek:
zembria , Twój "coś" wygląda naprawdę bardzo ładnie i porządnie, brawa dla rymarza🙂 Jeśli jeszcze nie próbowałaś na swoim młodziaku, to polecam, myślę ze będziesz zadowolona. Ja swoje używam też w pracy z ziemi, bardzo fajnie działa na dwóch lonżach.
Ten "kwiatkowy" jest nieco delikatniejszy w działaniu->krótszy. No i można regulować siłę działania w zależności od tego jak się przypnie paski 😉 Fajna sprawa i nieźle wygląda 🙂
no wlasnie o to mi chodzilo 😉 te zwykle czanki sa mega toporne. na duzej glowie wygladają ok, ale na arabiszonie okropnie ;/. no i wlasnie ma te regulację 😉 napisalam do kumpeli ze stanow, moze zdazy kupic zanim przyjedzie do mnie 😉
A ja czekam na moje cudeńka prosto z hameryki 😉 ( 2 szt. może ktoś reflektuje?) http://www.callisters.com/dale-chavez-rawhide-core-5-8-inch-bosal Mecate mam zamiar zrobić sama, mam naturalną linę bawełnianą, stwierdziłam, że z włosia nie jest niezbędna dla mojej młodej.