tunrida Też mam z tym słowem problem, ale wtedy zastanawiam się czy mówię, że idę na laborki czy labolki ( w skrócie: ćwiczenia w laboratorium) 🤣 Najbezpieczniej mówić: lab 🏇
Strzyga płuca świńskie , gotuje się jej ,potem mieli dodaje grzyby i cebulkę smażoną , taki farsz jest pyszny 😍 Kiedyś byłam anty ale jak dałam się namówić to poległam 😜
Ruskie tylko smażone , pierogi z kapustą z sosem grzybowym a uszka tylko z barszczem , same też pochłaniam ale muszę się wstrzymać ,ahh ta moja dieta 😵
Hehehe tak samo mówiłam ale dałam się przekonać i bardzo się miło zaskoczyłam 😜
Ja ekstra odłożyłam jeden talerz z uszkami na wigilie , jak nie znajdę orzeszka (wcześniej był grosz ale zęby można sobie połamać ) to się wkurzę , takie małe zabobony ale jaka radocha przy kolacji jak ktoś znajdzie . ( kto znajdzie będzie miał kasę przez cały rok )