Witam, Tej nocy (z 12 na 13 grudnia) w miejscowości Grzegorzewice, gm. Żabia Wola skradziono 2 konie zimnokrwiste, proszę o szerokie rozpowszechnianie informacji, wszelkie dane i zdjecia na stronie PZHK:
jak policja szuka...to raczej się nie znajdą... kiedyś niedaleko Nas zginęły konie,przyjechała policja popatrzyła na stado,poprosili paszporty ,policzyli konie,policzyli paszporty(nie zaglądając do nich) podziękowali i pojechali.... oczywiście mam nadzieję,że tym razem będzie inaczej! udostępniamy !!
masakra... nie wyobrażam sobie jakby ktoś mi miał konia z podwórka zabrać. Kradną nam namiętnie łańcuchy, liny z pastwisk ale żeby konie?
A co do policji... Mało prawdopodobne, że to oni znajdą. Znajomy kierowca koni kiedyś opowiadał, jak przewoził wałacha z paszportem klaczy, bo paszport tego wałacha gdzieś zaginął. I na granicy jakiejś tam strażnik podszedł, tylko zobaczył na papierek. Znajomy chciał otworzyć przyczepę i pokazać konia a gościu wystraszony kazał mu jechać dalej "Bo to takie wielkie i parska".
Życzę powodzenia, mam nadzieję, że się znajdą. Oczywiście udostępniam!
udostepniłam na tablicy i stronie... eh. niestety z kontrolami policji mam doświadczenie jak strzemionko, łacznie z przewozem przez granice. nie mają czytników itd...wiec nawet jak zajrzą do przyczepy a koń nie bardzo charakterystyczny... ale wyjątki się zdarzają jak i dobrzy ludzie - więc trzymam kciuki!
Dziękuję w imieniu właścicieli, mam nadzieję, że im większy rozgłos tym większe szanse na odnalezienie. Na policję nie liczę, bardziej na ludzi...chodzi plotka, że to byli jacyś cyganie, podobno w okolicy zginęła też krowa i inne drobne kradzieże z komórek, takie jak piły, siekiery,paliwo itd... Na razie cisza.... wiem, że szanse są w sumie niewielkie... Mnie zadziwia zuchwałość złodziei, wejść do kogoś w nocy na podwórko, do stajni i po prostu wyprowadzić konie... odprowadzili 3 km(po śladach) aż do miejsca gdzie załadowali na samochód, teraz mogą być już wszędzie.
Mazia mam nadzieję, ze konie się znajdą. Może warto pojeździć po okolicznych handlarzach i popytać co ?? A odnośnie wchodzenia na czyjąś posesję i takiej zuchwałej kradzieży to niestety nie jest jedyny przypadek 🙄 rozmawiałam ze znajomą, która ma 3 konie pod domek gdzie doszło u niej do podobnego włamania w dniu kiedy akurat wieczorem nikogo nie było. Złodzieje podjechali autem na tył stajni i chcieli zacząć ładować konie od ostatniego ... pech chciał że trafili na klacz mocno oporną i dość nie miłą w obsłudze, która postanowiła w sposób brutalny potraktować złodzieja ... gryząc go aż do krwi urywając kawałek mięska 😉 złodzieje zrezygnowali z kradzieży ... pozostawiając plamy kwi w całej stajni 😉 nie chcę nawet myśleć co by było gdyby ładowanie zaczęli od innego konia ... no nic trzymam kciuki !!
zduśka, czytałas co pisałam powyżej? 😉 wiele razy byłam (i wierzchem i trajlerem) zagranicą, niemcy przyjeżdżają często do nas. tereny przygraniczne - często jeździ się rajdem, na zawody, treningi czy w odwiedziny. nawet jak jest kontrola (a przy otwartych granicach dróg jest mnóstwo i kontrole sa b. sporadyczne) to i tak max otworzą drzwi - z ciekawości żeby konika pogłaskać. paszporty jak są (o rzadko się o nich pamięta) to czasem jakiś "wszystkowiedzący" je zacznie ogladać, ale i tak nei pozna czy to to klacz czy wałach (a co to wałach w ogóle?) nawet jak jesteś wierzchem - z trajlera nikt nigdy nie kazał wyprowadzac. o masciach w ogóle nie mają pojęca. a jeśli nawet - to kobyły mało charakterystyczne- nie trudno dac inny papier. czytników czipów nie mają. jeśli nie masz paszportu - płaczesz, że gnasz właśnie do kliniki... nie zatrzymają cię. nawet jak jechaliśmy przez zieloną granicę z trajlerem do tylko się uśmiechali - zero pytań o dokumenty, jesli nawet zatrzymali. przygodnie spotkana policja/wojsko/celnicy w obu krajach jeśli o coś pyta to o imię i czy może pogłaskać 🙁 prędzej sprawdzają markowe numerowane siodła - bo kradzione mają w bazie. możliwe, że czasem jedynie zaglądają do przyczepy bo mają ZGŁOSZENIE, że np skradziono czarnego/brązowego/białego konia. jesli w budzie jest inny kolor- puszczają bez spr. czegokolwiek *tak jest na pol.-niem pograniczu.
dlatego warto zgłaszać do celników czy innych służb (i podac kolor, a nie tylko maść 😉 )- jak mają czegoś szukać - wtedy szukają.
Nie wiem czy to powiązane może być ale 3 dni temu z Łosia pod Warszawą skradziono moim znajomym kozła z zagrody....Stosunkowo dość niedaleko od zaginionej klaczy z zrebakiem...
[quote author=zduśka link=topic=93218.msg1952734#msg1952734 date=1387114494] Dementek raczej nikt koni bez paszportów za granicę nie przewiezie. Prędzej skończyły już w jakieś pobliskiej ubojni .... obym się myliła 🙁 [/quote]
Jak ja wywoziłam konia z UK to tylko sobie zrobili ksero papierów i paszportu nie zaglądając do przyczepy - a mogłam tam upchnąć ze trzy konie. Oczywiście co za tym idzie, czipa też nie sprawdzili. Wczoraj natomiast przyjechały do mnie dwie zakupione z Irlandii klacze i mimo że teoretycznie powinny mieć paszporty bo przekraczały granicę (promem do UK) to paszportów wogóle nie mają, ani czipów (obowiązkowe w UK).
[quote author=zduśka link=topic=93218.msg1952734#msg1952734 date=1387114494] Dementek raczej nikt koni bez paszportów za granicę nie przewiezie. Prędzej skończyły już w jakieś pobliskiej ubojni .... obym się myliła 🙁
Jak ja wywoziłam konia z UK to tylko sobie zrobili ksero papierów i paszportu nie zaglądając do przyczepy - a mogłam tam upchnąć ze trzy konie. Oczywiście co za tym idzie, czipa też nie sprawdzili. Wczoraj natomiast przyjechały do mnie dwie zakupione z Irlandii klacze i mimo że teoretycznie powinny mieć paszporty bo przekraczały granicę (promem do UK) to paszportów wogóle nie mają, ani czipów (obowiązkowe w UK).
[/quote]
A ile koni jest sprzedawanych z ,,lewymi" paszportami? W paszporcie koń gniady 10-letni, a w rzeczywistości srokaty kuc 3-letni. Nie wszyscy odsyłają paszporty jak koń padnie.
A. jak to bez? nie będziesz miała problemu potem z odtworzeniem paszportu?? ( to pytanie czysto z ciekawości)
Nie, po prostu przyjedzie mój vet, zrobi opis, weźmie próbkę włosa do dna, wyślę do stowarzyszenia, zapłacę, przyślą mi paszporty 😁 To nie Polska, tu jak kozy są niekolczykowane to się ich nie morduje tylko kolczykuje w świetle prawa 😉