Czy ktoś zna może rozkład jazdy koncertu na rynku? Chcemy iść koło 22, i jak się okaże, że Brodka, Chylińska, Perfect już były, a na koniec zostawili Feel i Ewelinę Lisowską (pierwsze słyszę...), to będziemy wkurzeni 😤
Ja właśnie skończyłam sprzątanie mieszkania [znajomi wpadają], zostaje posprzątanie siebie. 😉 Niespecjalnie się czuję na imprezowanie, ale co poradzić, jaki sylwester taki cały rok, nie dam się dzisiaj chorobie!
Czy tylko ja w tym roku nie czuje sylwestra? nie mam zapału, chęci aby się stroić, oglądać fajerwerki ani spotkać ze znajomymi.. Ale to chyba dobrze wróży imprezie, im gorsza się wydaje tym lepsza się okazuje, OBY!
safiePowyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin 31 grudnia 2013 16:52
Losia, nic dziwnego. W Wigilię też sklepy typu Lidl, Biedronka były czynne do 14. Teraz pewnie tak samo (nie mam pewności bo od czwartku w łóżku siedze)
Czy tylko ja w tym roku nie czuje sylwestra? nie mam zapału, chęci aby się stroić, oglądać fajerwerki ani spotkać ze znajomymi..
nie tylko Ty. Mój chłop zasnął po obiedzie, ja zrobiłam sałatkę na wieczór, mamy symbolicznego szampana i piwo bez %. Siedzimy w dresach przed TV i tyle.
A będzie w tym roku Sylwester prze re-voltą? 🤣 My też nie mamy ochoty na nic. Starsze dzieciaki wypuściły się na swoje imprezy. Szampan, fajerwerki w ogrodzie (pół wsi czeka na nasze, bo dobrze widać, dookoła tylko drzewa), życzenia przez telefon i tyle.
U nas strzelają od około południa. Pies już na lekkiej sedacji, za chwilę podamy coś mocniejszego, bo się o nią martwię. najgorsze, ze już wczoraj strzelali i zapewne będą jutro.
A my znów we dwoje i - pomijając psa - na luzaku. Zjedliśmy sushi, zdrzemnęliśmy się (no dobra, narzeczony nadal śpi), a na wieczór mamy "Kolejkę", chipsy i filmy.
Ja też padam i też z dziećmi i mężem w domu więc będzie lajtowo. W piżamie 😉 Byle tylko za bardzo u nas nie strzelali. Raz, że tego szczerze nienawidzę a dwa że mam obawy (prawie pewność) że mi chłopcy na baczność staną o północy 🙁
A my w stajni, koleżanka wymyśliła żebyśmy były u swoich koni, za chwilę jedziemy. Kurcze, mam konia prawie 14 lat a jeszcze nie spędziłam Sylwka w stajni, Mam nadzieję ze będzie fajnie. :winko: 🏇 ŻYCZĘ WSZYSTKIM SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!
No, a ja czasami myślę sobie czy nie lepiej jednak było jechać nad to morze... no ale już za późno 🙂 hehe Pierwszy sylwester z synkiem więc musimy go spędzić razem 🙂 Przygotowałam jedzonko na ciepło - kurczak w rękawie, ziemniaki (półksiężyce) pieczone w piekarniku i sos tzatziki 🙂 Na zimno mamy śledzie, sałatkę, sałatkę owocową, galaretę. No i bigos do odgrzania, ale wątpię, że będzie miejsce na to 🙂 Szampan igristoje się chłodzi, Picolo również 🙂
Mąż z Julą byli strzelać pół godziny temu 🙂 Jula zachwycona, a jeszcze rok temu panicznie się bała wystrzałów.
My siedzimy w domu , jednak 😤 obudziliśmy się za późno i nie ma już miejsc w docelowym miejscu . Dostaliśmy bardzo dużo zaproszeń ale ze względu na konie siedzimy w domu . Oczywiście jak zwykle nie jesteśmy sami , cały dom gości 😉 Więc z doskoku będę tu zaglądać jak się bawicie .
Szczęśliwego Nowego Roku i Dzięki ,że jesteście ,z wami czas zawsze spędzam miło i wesoło . Wszystkiego najlepszego kochani i wspaniałego roku 2014 .
Sąsiad, do którego zwykle zachodziliśmy na wódkę przeziębiony i na prochach. Chciał wprawdzie prosić, ale widać było, że lepiej mu do łóżka, niż do imprezy. Zresztą, my też się nie czujemy kwitnąco. Gdyby nie to, że JEDNAK lepiej być z kobyłami jak będzie najgęstszy ostrzał, to byśmy zwyczajnie lulu poszli. Tekinki ostrzelane, na pewno się nie spłoszą, ale strzeżonego... Więc po trochę spóźnionej kolacji pewnie zalegniemy przed pudłem, a jak się zrobi głośno - wyrwiemy się z letargu i przespacerujemy pod wiatę...
Szampan nam niepotrzebny. Mamy świetne musujące wino z kwiatów czarnego bzu. Przy okazji - lecznicze!
Dołączam do nie czujących sylwestra 😉 Chłop daleeeeko w pracy , znajomi chcieli mnie zabrać ale jakoś no nie mam ochoty na imprezy. Siedze z moim piesełkiem ( który jest dzielny i fajerwerków sie nie boi - pierwszy raz mam takiego psa).Kupiłam sobie dwa radlery , chipsy i będe kończyc 8 sezon housa 😁 No i czekać aż niemąż wróci do domu 😉
ciska zazdroszczę 8 sezonu... Ja odpoczywam przed lapkiem. Małolaty mają imprezę (rodzeństwo), a chłopa wywiało do Chin. Wspominam zeszłorocznego sylwka w Madrycie, no tyle mi zostało bo jakoś ochoty na nic nie mam.