Bylam raz w terenie i bylo fajnie i spokojnie. Mam jednak pytanie bo chyba zdania sa podzielone: czy jest to bezpieczne jesli sie jeszcze nie umie galopowac?
Tytuł wątku jest po prostu cudowny. Zrozumiałam to tak, że niegalopowanie w terenie jest niebezpieczne 😂 Niech ktoś to zmieni na coś bardziej sensownego, np. poziom umiejętności a wyjazdy w teren.
Miałam kiedyś kobyłę rekreacyjną na sprzedaż. kobyła grzeczna, bezproblemowa w obsłudze, pewna w terenie (raczej niepłochliwa, nieuskakująca czy np nie zatrzymująca się gwałtownie z galopu na widok kupki liści czy innych dorbnych straszaków). Zazdzwoniła do mnie jedna pani z pytaniem czy ona jest na tyle grzeczna, żeby mogła na niej pojechać w teren dziewczynka, która jeszcze nie umie galopować. Grzecznie odpowiedziałam, że kobyła jest grzeczna, ale ani ona, ani żaden inny koń nie nadaje się do wyjazdu w teren dla takiej osoby. Po krótce wytłumaczyłam też dlaczego tak jest (w pewnym momencie uzyłam zwrotu, że taka osoba na dobrą sprawę nie umie jeszcze jeździć na tyle, żeby móc pojechać w teren) po czym zostałam zjechana, że jak śmię oceniać poziom umiejętności jej córki nie znając jej, że jest niemożliwe, żebym po krótkiej rozmowie telefonicznej mogła ocenić czy ona umie jeździć czy nie i że wydając taki osąd zachowałam się bardzo nieprofesjonalnie. Po czym pani się rozłączyła 😁 Smutne to wszystko było, ale do dziś jak sobie przypomnę tę rozmowę to mi się buzia sama usmiecha 🙂 I jak przeczytałam tytuł wątku to od razu mi się to skojarzyło z tamtą sytuacją.