ja mogę odpowiedzieć za nas-ten siwy który wygrał obie konkurencje west to mój! A jechała moja córka, Olga. I tak, koń jest na co dzien trenowany normalnie z użyciem kiełzna, ale ma już za sobą kilka przejazdów publicznych bez uzdy. Koń startuje od kilku lat w zawodach oficjalnych west z sukcesami a jazda na cordeo nie jest przepisowa, więc bez uzdy raczej by nie mógł.
Co do jego ruchu i ospałości-obejrzyj sobie (są chyba na fimach) branko rundy honorowe-jakoś mu nie brak energii. Wybacz ale chyba jednak piszesz bez znajomości jazdy west i kryteriów oceny-koń ma iść wolno i akurat tu nie mam Nugatowi nic do zażucenia KLIK uważasz że tu jest słaba praca zadu? brak zebrania?
Właśnie! Największe wrażenie zrobiło na mnie, dodatkowo jako startującej że tak mój jak i inne konie miały w nosach widownie, muzykę, spikera, flesze etc. Nie spodziewałam się TAKIEGO spokoju również u 'swojego' konia. Później jeździliśmy też na czworoboku głównym na otwarciu sezonu wyścigowego i nic nic nic. Spodziewałam się choćby minimalnego popłochu podczas rund honorowych, braw i innych przeszkadzajek ale konie stały najspokojniej.
Fakt że chyba (chyba!) tylko 3 jeźdźców rozprężało się bezpośrendnio bez uzd dla mnie też jest lekkim zaprzeczeniem ideii. Mogę powiedzieć że w przypadku koni juniorek, a zwłaszcza 1, uzda była zdejmowana na sam przejazd ze względów bezpieczeństwa właśnie. Oba to ogiery, z czego jeden gorętszy niż granica bezpieczeństwa rozprężania na sznurku 🙂
Ale jestem zachwycona zawodami, na prawdę super atmosfera, jeźdzcy a przedewszystkim niesamowita WIDOWNIA! Pełne trybuny ludzi pełnych emocji - super!
Magdo - drugiego dnia przejazdów i rudny honorowej nie widziałam, ale pierwszy przejazd mi się nie podobał - nie w sensie tego, że coś tam się koniowi działo, czy nie wykonywał poleceń, ale dla mnie kłus był bez energii, przepuszczalności, rzeczywistego rozluźnienia. Ale fakt że fanką west nie jestem i dla mnie jog jest patologią ruchową. Tzn widywałam filmiki gdzie jog był tak wykonany, że nie chciało mi się płakać, ale zwykle wywołuje u mnie silne emocje awersyjne i nic na to nie poradzę 😉
Zorilla - którzy to Wy byliście?
A tak jeszcze apropos siwka z ujeżdżenia to ma zjawiskową głowę, na żywo jak go widziałam to stwierdziłam że mógłby grać konia Gandalfa 😁
Siwek z ujeżdżenia był od nas i się rozprężał bez ogłowia, druga osoba Zosia która 1go dnia była 1sza także a trzecia osoba to ja na Tone który pierwszego dnia przypomniał sobie że lubi cyrk na hali natomiast drugiego pieknie poddawał się mojej 150% improwizacji spowodowanej rozjechaniem muzyki 😀
Pewnie na tej dyscyplinie się znasz, ja o niej wiem mało, ale patrząc z biomechanicznego punktu widzenia mi się nie podobało, dla mnie koń nie pracował grzbietem i się wlókł. Jeżeli tak miało być - to po prodtu tym mniej mam sympatii do westu 😉 Choć były ze 2 konie westowe, które choć szły wolno to w rozluźnieniu i elastycznie, może były gorzej ocenione, ale mi się podobały.
skoczki dzień 1: rozumiem, że w finale tych "mistrzostw" przeszkody sięgały nieco wyżej niż do kolan? ps jakim cudem komisja sędziowska zezwoliła na przejazd parkuru (pominę już w ogóle pracę na drągach) z batem dłuższym niż 75cm? 🤔
skoczki dzień 1: rozumiem, że w finale tych "mistrzostw" przeszkody sięgały nieco wyżej niż do kolan? ps jakim cudem komisja sędziowska zezwoliła na przejazd parkuru (pominę już w ogóle pracę na drągach) z batem dłuższym niż 75cm? 🤔 [/quote]
Na takiej samej jak jazde w siodle westowym czy dwoma batami na ujeżdżeniu itd. To były zawody towarzyskie więc chyba z tego tytuły nie było takich wymogów jak normalnie 😉
wrotki stanęło by tyle ile byś zechciał. Jakim cudem to nie wiem, myślę że takim że jak sam usilnie podkreślasz były to mistrzostwa z przymrużeniem oka, że wyrażę to sympatyczniej.
edit: zdublowałam brankę. Ja sama w ferworze emocji zapomniałam go wymienić.
Zorilla - a już kumam, myslalam ze to filmik z całych skoków. szkoda, że nie wiedziałam że to Ty, bym podeszła się przywitać 😉 ja siedziałam na stoisku z książkami, handlowałam 😁 z tego co widziałam, jako jedna z nielicznych podróżowałaś bez ogłowia i poza halą 😉
Co do tego, że konie się nie płoszyły to ja mam taką teorie, że to dlatego, że mogły się wszystkiemu swobodnie przyjrzeć (pomiając konia który był żużlowany przez 2-3 godz na ogłowiu i zwyczajnie potem brakowało mu ochoty na cokolwiek). Często jeźdźcy wprowadzają nerwowość u konia nie pozwalając mu się zapoznać z otoczeniem, przyjrzeć przeszkodom itd. Tu nie było wyjścia, siłą rzeczy koń się mógł rozglądać (choć oczywiście celem powinno być, żeby był skupiony na jeźdźcu - ale nie dlatego, że jest trzymany za pysk, tylko dlatego, że mu ufa). I większość koni popatrzyło na około i stwierdziło 'aha, nie ma powodów do paniki' - przy okazji jeźdźcy byli tak zaaferowani tym że są bez ogłowia, że nie zwracali uwagi na to, że koń się na coś patrzy - dzięki czemu nie podłapywały one, że coś może być potencjalnie straszne.
Będę mieć filmiki też z finału oraz ujeżdżenia, obawiam się że tylko jeźdzców z Bolęcina. Częśc mam u siebie a część na innej kamerce więc może to troszkę potrwać.
Rozpoznałam parę internetowo znanych mi twarzy, ale poznać mi było dane jedynie pamperową 🙂
Mnie się podoba ze zdjęć 🙂 Nie wszystko w tym jeździectwie musi być na poważnie, z zadęciem. Póki nie będzie dorabiana do tego ideologia to niech te jeździectwo rozwija się na wszystkich frontach. Zorilla, Twój koń wygląda jak wielka maskotka 😍
Kur....de wrotki, przecież to normalne LL stoi, Ty pewnie zaczynałeś od razu wyżej? 🙄 (wcześniej nie słyszałam o zawodach bez ogłowia, więc to pewnie były jedne z pierwszych/pierwsze Zorilli). Ciekawa jestem, jak byś sobie poradził bez ogłowia na wyższym parkurze, panie mądralo...
mnie co prawda nie było tam ale z tego co wiem to pierwszego dnia stało te 80 czy 90 dla wszystkich, drugiego zawodnicy sobie wybierali wysokość i Zorilla z Tone skakali do 110, a byli tacy, którzy mieli i 120🙂
Właśnie ze chcialam zeby sie uklonil! Wtedy... bo fakt faktem na tych zawodach na wiele moich prosb reagowal uklonem - chyba zapedzilam sie w nauce tej sztuczki i teraz bede musiala go 'oduczac' 😵
Jeszcze mogę się pochwalić że udało mi się wyprosić położenie sie po raz 4 w ogóle i to przy dużej, głośnej publiczność 😍 Tone całe serce włożył w ten Wrocław, bardzo pozytywnie mnie zadziwił 💘.
Zorilla świetny przejazd, bardzo miło sie patrzy. Tak czytam te wszystkie komentarze i nie wiem skąd tyle jadu w niektórych wypowiedziach. W pierwszym momencie gdy zobaczyłam, że nie którzy rozprężali konie na ogłowiu które ściągali przed przejazdem stwierdziłam że to bez sensu, ale faktycznie na rozprężalni jest kilka koni, również ogiery, grzejące się klacze, tłok itd. dla bezpieczeństwa choćby nawet przed wchodzeniem sobie w drogę co i zdarza się często na zwykłych zawodach warto jedna to ogłowie mieć, nie wszystkie konie są na tym samym poziomie wyszkolenia. Co do ideologi, ludzie nagminnie próbują przypisać czemuś jakieś ideologie, a nie można po prostu bawić się i cieszyć z efektów swojej pracy??? Fajnie, że ludziska próbują czegoś innego tym bardziej, że nie widzę tu żadnej szkody dla zwierzęcia. I co z tego że inny będą ściągać ogłowia swoim koniom, niech to robią, a nigdy nikt nie próbował przyjechać z padoku do stajni na kantarze i na oklep? Mam wrażenie, że osoby krytykujące są zakłamanymi dwulicowymi istotami którzy odważni są tylko wirtualnie 😜
Wręcz przeciwnie - lepiej dla koni. Jeźdźcy dobrali sobie wysokości odpowiednio do swoich i koni możliwości. Dla mnie taki system fajniejszy :P Jak się przecenisz strącisz i zero pkt.
Wróciłam pełna pozytywnej energii z zawodów a zazwyczaj jak mnie już ktoś znajomy wyciągnie pooglądać to wracam ze spiętym kręgosłupem od zaciskania zębów. Pojechałam sobie pooglądać ze świadomością, że to będę zawody prototypowe i nie miałam wygórowanych oczekiwań: 1 żeby obyło się bez niebezpiecznych wypadków, 2 żeby nie bolała mnie szczęka od zaciskania zębów. Oba punkty spełnione i jeszcze wiele wrażeń na plus. Zawody były towarzyskie i moim zdaniem w najlepszym tego wydaniu. Byli zawodowcy i amatorzy, atmosfera bez spiny, takiej rewelacyjnej publiczności nie pamiętam z żadnych zawodów 🙂 Cześć koni dopiero niedawno zaczynała pracę bez ogłowia, były ogiery, w tym premiowany (czyli kryjący?) konik polski. Większość koni poruszała się między startami na ogłowiu i cordeo, kilka par było cały czas bez ogłowia, a przynajmniej jeden koń chodził na halterze. Dobrze, że pozostawiono to w gestii jeźdźca, w końcu to on ponosi odpowiedzialność. Do poprawki na następny rok na pewno spiker, przydałby się ktoś bardziej zorientowany w temacie. Zabrakło wypowiedzi, że jazda bez ogłowia jest ukoronowaniem procesu szkolenia konia i ostatecznym sprawdzianem działania pozostałych pomocy i porozumienia z koniem. Trail jechała dziewczyna nieznanym sobie koniu i część zadań im nie wyszła - publika była super i nagrodziła próbę oklaskami a komentator przegapił świetną okazję, żeby powiedzieć coś więcej o tym jak trudne to zadanie. Miałam nadzieję, że będzie komentował Trener Mickunas, ale przez większość czasu sędziował. Western się zrehabilitował w moich oczach. Z tych kilku zawodów, które oglądałam kilka lat temu pamiętam tylko długaśne czanki i konie o otwartych pyskach i takim wyrazie oczu, że odechciało mi się bywać na podobnych eventach. A tu proszę kilka naprawdę pięknych przejazdów - wyluzowane konie, w równowadze, zainteresowane uszy ^^ Podobała mi się pani na kasztanie (para jechała tylko horsemanship), odniosłam wrażenie że koń daje z siebie ile może przy takiej budowie. Siwy Nugat wymiatał tropiąco i ziewając, gniady Colorado dał popis na ujeżdżeniu 🙂 Zaskoczył mnie westernowy folblut, chyba najspokojniejszy z koni :P Gdyby były wybory maskotki publiczności bezapelacyjnie wygrałby konik Panczo, nawet sobotnie skoki wygrał xD! W sobotę w ujeżdżeniu Pollaco był boski, dodanie w galopie ^^ W ogóle wszystkie konie szły do przodu aż miło. I mistrzostwa są zdecydowanie udane. Ciekawe co będzie za rok - wiele osób planuje przyjechać - zobaczymy jak się uda ogarnąć większą liczbę koni w tym systemie.
Zorilla, brawo za ekspresowe zaplatanie grzywy na ujeżdżenie! 🙂
Edit: Swoją drogą loża szyderców jest trochę zdesperowana, bo było dużo mniej wpadek niż na zwykłych "ogłowiowych" zawodach 😉
[quote author=Na_biegunach link=topic=92593.msg2080795#msg2080795 date=1398770227] (...) Swoją drogą loża szyderców jest trochę zdesperowana, bo było dużo mniej wpadek niż na zwykłych "ogłowiowych" zawodach 😉 [/quote] Mnie dziwi taki konfrontacyjny ton. I przeciwstawianie sobie stylów. Znam west inny niż szarpanie. I klasyka to nie musi być ból dla konia. Wolałabym cieszyć się, że powstaje nowy nurt niż być stawiana na siłę z jakiejś strony.