quantanamera Dziękuję :kwiatek: Z zalecenia naszej wet będę podawać. Ogólnie mamy problem z kopytami, który pojawił się jak grom z jasnego nieba. Porobione zostały rtg i tutaj wyszło na nasz plus, będą też wyniki co do niedoborów/nadmiarów pierwiastków w organiźmie. Ogólnie jest pewna myśl,dlaczego tak się zadziało ale do tego potrzeba właśnie wyników badań. A olej,żeby wspomóc te kopyta właśnie już od teraz więc myślę,że na 2miesiące wezmę ten horselen. Co prawda mam dojść do podawania dość wydaje mi się sporej ilości (150ml), ale na 2 miesiące to jakoś ogarnę a jeśli jest bardziej wartościowy to w tej sytuacji myślę,że będzie miało spore znaczenie. A później najwyżej zrobię przerwę i powtórzę dając np. 100ml, aczkolwiek to już daleko idąca myśl co do ilości, bo zobaczymy z czasem jak te kopyta zareagują i na ten olej i na suplementację po wynikach z laboratorium.
drabcioJa tam same małe pojemności widzę a potrzebuję 7litrów choć,więc dość duża suma mi się uzbierała przy takiej pojemności łącznej 😉
Pytanie typu powinnam to wiedzieć, ale .... Mistrzowsko kupiłam dużo za dużą pojemność oleju lnianego. Jak długo on może stać będąc otwartym aby do czegoś się nadawał, a nie był "pustą" płynną substancją ?
najważniejsze, żeby stał bez światła i w zimnym (świetnie sprawdza się lodówka 😀 ) a wtedy hmmm.. chyba nie ma oficjalnych wytycznych ile może stać... wiem, że gorzki smak/zapach jest wskaźnikiem, że już zdechł i może nie zaszkodzi, ale już nie jest takim "płynnym złotem"
Czy ktoś może podawał olej sojowy swoim koniom? Cena przystępna, ale czy jest jej warty? Lniany podobno jest słabo przyswajany przez konie, rybnego z zapachem mi nie zje więc zostaje sojowy, ale czy warto?
Czy ktoś może podawał olej sojowy swoim koniom? Cena przystępna, ale czy jest jej warty? Lniany podobno jest słabo przyswajany przez konie, rybnego z zapachem mi nie zje więc zostaje sojowy, ale czy warto?
Olej lniany i rybny podaje się głównie dla zawartych w nich kwasów tłuszczowych omega. Podawanie innych olejów ma jak najbardziej sens, ale mają tych kwasów mniej. Wtedy głównym powodem podawania jest dodatkowa energia dla koni pracujących/sportowych. Z podawaniem sojowego spotykam się dość rzadko, najczęściej podaje się słonecznikowe i rzepakowe, są równie tanie.
Chciałabym kupić swojej kobyłce olej z czarnuszki. Porównywałam ceny i sporo korzystniej wychodzi mi taki "ludzki" kupiony w sklepie ze zdrową żywnością niż typowo końśki np Makany. Skład ten sam, w obydwu niby 100%naturalny, tłoczone na zimno, nierafinowane i niefiltrowane. Wiadomo różnią się opakowaniem Koński jest w plastikowej butelce ludzki w szklanej. Z tym na jednym napisane jest by po otwarciu przechowywać w lodówce a na Makanie takiej informacji nie ma. I właśnie nie wiem dlaczego? czy jak wstawię teraz, przy dość sporych temp. taką otwartą butelkę do siodlarni, do zamkniętej szafki to straci on swoje właściowości czy nie? Dostępu do lodówki w stajni niestety nie mam...
Ja z takim dziwnym pytankiem, ale bardzo proszę dobre duszyczki o odpowiedź :kwiatek: :kwiatek:
Co macie napisane na swoich olejach - chodzi mi o komercyjne, końskich firm? Dodatek paszowy? Materiał paszowy? Nic z tego i po prostu "olej..." ? To dla mnie bardzo ważne :kwiatek:
Ciężko jest znaleźć w internecie gdziekolwiek jakieś rzetelne informacje na ten temat, dlatego spytam tutaj, może akurat ktoś coś wie. Chodzi mianowicie o to, że daję swojemu koniowi olej sojowy, wg składu jest on wzbogacony o witaminy A i E. Są to witaminy, które ulegają procesowi utleniania. Czy ktoś może ma informacje na temat tego, w jakim czasie dochodzi do tego utlenienia i olej traci wartości? Czy jeśli przygotowując koniowi jedzenie w wiaderku dzień wcześniej, wleję tam porcję oleju (wiaderko zamykane wieczkiem), to nie będzie to sytuacja prowadząca do utlenienia? Wydaje mi się, że do rozpadu tych witamin dochodzi raczej po dużo dłuższym czasie (dlatego np. na sieczce Dengie Alfa Oil, nasączanej olejem, piszą, że ma troszkę krótszą datę przydatności niż sieczki nieolejowane, ze względu właśnie na utlenianie - czyli chodzi o jakieś dłuższe okresy styczności z powietrzem). Ale chciałam się upewnić 🙂
Namierzyłam nowość od Over Horse czyli mieszankę oleju lnianego z konopnym. Miał już ktoś z was ? Ktoś testował ? Zastanawiam się w czym ten olej jest lepszy od klasycznych, czy też od "mieszanek" innych firm jak np. produkt od Mebio z olejem kokosowym bodaj.
Witam, Jaki olej polecacie dla podtrzymania ogólnej kondycji i wyglądu konia (problem z pękającymi kopytami i alergiami) i który będzie dobrze przyswajalny? Chciałabym zejść z keradermu na rzecz czegoś innego. Czy takie oleje można podawać cały czas? Myślałam o lnianym? 👀
Oleju nie radziłabym podawac cały czas - trzeba monitorować parametry watrobowe itp i przy lnianym poziom wit. E Iselenu 😉 U mojego konia dodatek oleju dodał nam energii (120ml dziennie) i moze delikatnie korzystnie wplywa na mase Jak olej moze pomagac orzy alergiach?
Ma też jeden poważny minus - obecnie czarnuszka i siemię są pryskane raundap'em. Weźcie to pod uwagę i szukajcie albo z certyfikatem albo u sprawdzonego producenta.
Wypadałoby najpierw przeczytać regulamin, by "zostać pod radarem". Wypadałoby skracać linki. Spamować trzeba umieć. W marketing szeptany trzeba umieć.😉
Odkopuję, dostałam olej kukurydziany i ma bardzo dziwny zapach, taki kwaśny. Wcześniej się z tym nie spotkałam, na dodatek mam wrażenie, że to przez niego koń odmawia jedzenia - wcześniej wszystkie oleje (w tym kukurydziany wciągał)
Przeleciałam wątek ale finalnie nie znalazłam odpowiedzi. Ile powinna wynosić przerwa między podawaniem oleju (lnianego)? Wcześniej podawałam przez ok 2 miesiące, teraz już miesiąc przerwy, kiedy mogę zacząć podawać znowu? Czy ta przerwa faktycznie jest potrzebna, jeśli by uzupełniać dietę w wit e i selen?